Sejmową komisję zdrowia zdominował w czwartek 6 kwietnia temat pigułki "dzień po". Zgodnie z wolą Radziwiłła pigułka ma być niedługo dostępna tylko na receptę. Przy tej okazji minister sięgnął po argument, w który nie wierzą nawet posłowie PiS. Powiedział, że dostęp do ellaOne w krajach UE jest ograniczony. To po prostu nieprawda
Wydawało się, że wszystkie argumenty ministra Radziwiłła o pigułce "dzień po" są już znane. Okazało się jednak, że szef MZ ma w zanadrzu nowy pomysł:
Są wyjątkowo niektóre kraje, w których jest dozwolony bez ograniczeń i bez recepty. Przytłaczająca większość krajów europejskich wprowadziła różne ograniczenia. Jeżeli blisko 20 krajów wprowadziło ograniczenia (...)
I dodał: "Jeżeli blisko 20 krajów wprowadziło ograniczenia, to po prostu nie pozostawajmy w takim nieprawdziwym przekonaniu, że decyzja Europejskiej Agencji Leków oznacza, że my w sposób bezrefleksyjny musimy musimy zrealizować to literalnie tak jak zostało powiedziane. Są możliwości i to jest legalne z punktu widzenia prawa europejskiego".
Tylko ostatnie zdanie jest zgodne prawdą. Oświadczenie Europejskiej Agencji Leków nie oznacza, że pigułka "dzień po" musi być dostępna bez recepty. Państwa mogą to regulować same.
Jednak pierwsza część wypowiedzi ministra to kłamstwo i trudno uwierzyć, że minister nie wie, że zmyśla.
Jest dokładnie odwrotnie niż Radziwiłł powiedział:
przytłaczająca większość krajów europejskich wprowadziła możliwość zakupu tabletki ellaOne bez recepty i bez ograniczeń wiekowych.
Po tym jak w 2014 r. Europejska Agencja Leków zarekomendowała zmianę statusu ellaOne w krajach europejskich, większość krajów wprowadziła tę tabletkę bez recepty.
Bez recepty można kupić ellaOne w następujących krajach: Austria, Belgia, Bułgaria, Chorwacja, Cypr, Czechy, Dania, Finlandia, Francja, Niemcy, Grecja, Irlandia, Włochy, Luksemburg, Łotwa, Polska, Portugalia, Rumunia, Słowacja, Hiszpania, Szwecja, Holandia, Wielka Brytania.
Na receptę ellaOne jest
Ponadto
Nie do końca wprawdzie wiadomo, co Radziwiłł miał na myśli mówiąc "różnego rodzaju ograniczenia". Ale jak widać - jeśli miał na myśli wiek i receptę, to 20 krajów nie wprowadziło żadnych ograniczeń, trzy kraje wprowadziły ograniczenia wiekowe, jeden kraj receptę (na antykoncepcję awaryjną), jeden - całkowity zakaz.
Chyba że ministrowi chodziło o dużo subtelniejsze ograniczenia. Na Łotwie na przykład antykoncepcja awaryjna nie może leżeć na półce w wolnym dostępie, ale musi być podana przez farmaceutę na prośbę klienta apteki. W porównaniu jednak z polską klauzulą sumienia (czyli tabletka nie zostanie podana w ogóle) ta przeszkoda wydaje się naprawdę niewielka.
Warto dodać, że już przed zmianą statusu ellaOne w większości krajów inne tabletki "dzień po" (np. zawierające lewonorgestrel) były dostępne bez recepty. Przed 2015 r. wszystkie rodzaje antykoncepcji awaryjnej były dostępne jedynie na receptę tylko w Chorwacji, na Węgrzech, w Niemczech, w Polsce i we Włoszech.
Co więcej, część krajów nie tylko umożliwia kupno tabletki bez recepty, ale pozwala także sprzedawać je poza apteką np. w drogerii. Tak jest w Holandii i w Szwecji. W Wielkiej Brytanii tabletkę można kupić przez internet.
Nawet występujący tego samego dnia w programie "Fakty po faktach" Tomasz Latos, wiceprzewodniczący komisji zdrowia z PiS, przyznał, że pigułka jest dostępna w prawie całej Unii Europejskiej bez recepty.
Mamy jajko, mamy plemnik. Ten produkt służy temu, żeby to jajko nie spotkało się z tym plemnikiem, a wy to nazywacie przerywaniem ciąży.
Działanie (jak i innych środków antykoncepcyjnych) polega na (w zależności od momentu cyklu): 1. zapobieganiu owulacji lub 2. zapobieganiu zapłodnienia komórki lub 3. zapobieganiu zagnieżdżenia zapłodnionej komórki jajowej.
Jest faktem, że działania opisane w punkcie 1 i 2 to główny cel pigułki. Jednak wielu ginekologów, m.in. dr Grzegorz Południewski, zwraca uwagę, że gdy na dwa pierwsze punkty jest już za późno, wtedy pigułka może także zapobiegać zagnieżdżeniu zapłodnionej komórki. W charakterystyce leku ellaOne (w ulotce) trzecie działanie nie jest jednak wymienione - mowa tylko o opóźnianiu owulacji.
Naczelna OKO.press, redaktorka, dziennikarka. W OKO.press od początku, pisze o prawach człowieka (osoby LGBTQIA, osoby uchodźcze), prawach kobiet, Kościele katolickim i polityce. Wcześniej pracowała w organizacjach poarządowych (Humanity in Action Polska, Centrum Edukacji Obywatelskiej, Amnesty International) przy projektach społecznych i badawczych, prowadziła warsztaty dla młodzieży i edukatorów/edukatorek, realizowała badania terenowe. Publikowała w Res Publice Nowej. Skończyła Instytut Stosowanych Nauk Społecznych na UW ze specjalizacją Antropologia Społeczna.
Naczelna OKO.press, redaktorka, dziennikarka. W OKO.press od początku, pisze o prawach człowieka (osoby LGBTQIA, osoby uchodźcze), prawach kobiet, Kościele katolickim i polityce. Wcześniej pracowała w organizacjach poarządowych (Humanity in Action Polska, Centrum Edukacji Obywatelskiej, Amnesty International) przy projektach społecznych i badawczych, prowadziła warsztaty dla młodzieży i edukatorów/edukatorek, realizowała badania terenowe. Publikowała w Res Publice Nowej. Skończyła Instytut Stosowanych Nauk Społecznych na UW ze specjalizacją Antropologia Społeczna.
Komentarze