Zdjęcie kartki z „żartem” (w dodatku fałszywie przypisanym pisarzowi Paulo Coelho) udostępniło Stowarzyszenie Interwencji Prawnej, które zajmuje się m.in. pomocą uchodźcom i osobom ubiegającym się o azyl w Polsce.

Przedstawiciele SIP piszą: „Brakuje nam słów, żeby to skomentować. Zamiast więc wymyślonego naprędce „cytatu” Paolo Coelho, pozwolimy sobie zacytować „Lapidaria” Ryszarda Kapuścińskiego:
„Problem rasizmu to problem kultury. (…) Ludzie, którzy uważają się za coś wyższego, niż są i niż na to zasługują, rasizm jest potrzebny jako mechanizm dominacji i samowychowania. Jako trampolina, która wyrzuci ich w górę. Ciemny poszukuje jeszcze ciemniejszego, by dowieść, że sam nie jest najciemniejszy. Szuka gorszego, ponieważ chce się pokazać lepszym. Musi kimś gardzić, gardzić, gdyż to daje mu poczucie wyższości, pozwala zapomnieć, że on sam jest marnością”.
Autor zdjęcia, który prosi o anonimowość, poinformował nas, że zrobił je w ubiegłym tygodniu. Obrazek znajduje się na piętrze na drzwiach prowadzących do jednego z pomieszczeń z aktami spraw. Drzwi były otwarte na oścież, więc każdy ten „żart” może zobaczyć.
Sprawę komentuje Małgorzata Jaźwińska z SIP: „To niedopuszczalne, żeby obrazek o tak rasistowskim wydźwięku widniał na drzwiach instytucji publicznej, zajmującej się właśnie cudzoziemcami. I to jeszcze w miejscu, gdzie mogą go zobaczyć. Zwłaszcza Rada powinna być wyczulona na potrzeby i odczucia mniejszości”.
Odpowiadamy, że ktoś mógłby powiedzieć, że to przecież tylko niewinna, powszechnie znana rymowanka. Zdaniem Jaźwińskiej: „Nie możemy mówić, że takie żarty są nieszkodliwe, moim zdaniem nie są też specjalnie zabawne. Poza tym przecież instytucje państwowe nie są powołane do tego, żeby nas rozśmieszać”.
Kontraktujemy się w tej sprawie z przedstawicielami Rady ds. Uchodźców i Kancelarią Prezesa Rady Ministrów, która znajduje się w tym samym budynku. Czekamy na odpowiedź mailową od obu instytucji. Rada, jak wynika z informacji podanych w internecie, otwiera swoje drzwi dla interesantów jedynie trzy razy w tygodniu, w godzinach 10-13.
Rada ds. Uchodźców jest organem administracji publicznej. Jak czytamy na jej stronie, rozpatruje odwołania od decyzji i zażalenia na postanowienia wydane przez Szefa Urzędu do Spraw Cudzoziemców w sprawach o nadanie lub pozbawienie statusu uchodźcy lub udzielenie ochrony uzupełniającej. Jej biuro mieści się w centrum Warszawy – adres: Al. Ujazdowskie 1/3.
Mimo że Rada oficjalnie interesantów nie przyjmuje – bo tak wynika z informacji na stronie – to wiemy, że można już przeglądać akta spraw, a więc lada dzień, któryś z cudzoziemców może zostać w ten sposób pouczony, by zamykać drzwi w Polsce.
Żart, czy jednak rasistowskie uprzedzenie
Naklejki na drzwi, a także breloki, magnesy i inne gadżety z hasłem „To nie Afryka, drzwi się zamyka” można kupić w internecie za kilka, kilkanaście złotych. Ofert nie brakuje, wystarczy wrzucić odpowiednie zapytanie w wyszukiwarkę.
Nie brakuje także memów i grafik z hasłem, które znalazło się na drzwiach biurowych w Radzie ds. Uchodźców. I chociaż dla wielu brzmi jak niegroźny żart, to de facto zawiera rasistowską sugestię, że Afryka to kontynent cywilizacyjnie zacofany, gdzie ludzie żyją w prymitywnych lepiankach. A takie sugestie mogą trafiać na podatny grunt, problem rasizmu w Polsce bowiem od lat się nasila.
Według badań Rzecznika Praw Obywatelskich dotyczących świadomości prawnej w zakresie równego traktowania, najczęstszym dostrzeganym powodem dyskryminacji w Polsce jest pochodzenie etniczne i narodowość – na tę przesłankę w 2018 roku wskazało aż 49 proc. badanych i wskaźnik ten w ostatnim czasie istotnie się zwiększył: w 2016 roku na tę przesłankę podawało 44 proc., gdy rok wcześniej – 35 proc. ankietowanych.
Jak czytamy na stronie RPO, aż 76 proc. respondentów uznało zachowanie polegające na „zwyzywaniu osoby ciemnoskórej w tramwaju” za przejaw dyskryminacji, ale tylko połowa (46 proc.) była świadoma faktu, że zachowanie to jest zakazane przez prawo.
Ja kiedyś (w wakacje przed pandemią) poszłam do urzędu wyjaśnić dlaczego nie mogę zalogować na konto e-obywatel. Poproszono mnie do pokoju, jeden pan nie wiedział jak mi pomóc i poprowadził mnie korytarzem do innego pana. Weszłam i zdębiałam – na ścianach chyba ze 3 kalendarze z nagimi paniami. Żałuję, że nie zareagowałam i nie wygarnęłam mu. Po prostu prywatny folwark i co mu zrobicie, jak siedzi tam, bo ma znajomości.
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Gdyby tam wisiało zdjęcie tęczy, aparat państwa już by robił śledztwo.
Tego powiedzenia używało się zwykle zimą, gdy ktoś wchodził z zewnątrz i nie zamykał za sobą drzwi. Chodziło to, że w Afryce można nie zamykać, bo jest gorąco, a tu trzeba, bo jest zimno. Nie miało to żadnego wydźwięku rasistowskiego. Zresztą, być może w Afryce są miejsca, gdzie nie wiedzą, co to drzwi, bo ich nie potrzebują, jest gorąco.
Zgadza się. To nie jest żart rasistowski, tylko… "klimatyczny". Za PRL-u, gdy bywały tęgie mrozy (jeszcze tęższe niż pod koniec ubiegłego miesiąca), karteczki z tym wierszykiem pojawiały się na drzwiach sklepów zimą i znikały wiosną. Przez słowa "Tu nie Afryka" każdy rozumiał, że w afrykańskim klimacie otwarte drzwi nie powodowałyby marznięcia personelu sklepu, natomiast w klimacie polskim – owszem.
Osobną sprawą jest jednak to, że akurat w biurze do spraw uchodźców… rzeczywiście ktoś powinien się milion razy zastanowić nad tym, jak w takim właśnie miejscu sens tego wierszyka może być odczytany.
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Towarzyszu Szmaciaku, będzie premia wielkanocna, albo raczej pierwszo-majowa?
Jak to, Grzesiuniu, SZCZYPAŁEŚ się??? Czyli sam sobie zadawałeś ból… a zadawanie sobie bólu to masochizm. Masochizm zaś to zboczenie. A zboczenie to LGBT+, przynajmniej według ciebie.
Hip, hip, hurra! Grzegorz Ropczyński dokonał właśnie coming outu! Tego nawet w kinie nie grali… A dla mnie szokiem było to, że zażywałeś sobie tej jakże perwersyjnej przyjemności KILKA RAZY. O tempora, o mores…
Ale mieszkam na zadupiu! Pierwszy raz o takim sformułowaniu czytam. U nas mówiło się coś takiego: Jesteś kulturalną osobą, to zamykaj drzwi za sobą.
Ja to znam z lat młodości w wersji: Tu nie fabryka, tu się drzwi zamyka. Ale być może ktoś kiedyś coś źle usłyszał i przekręcił "Afrykę" na "fabrykę", a potem poszło w świat…
Afryka to jest kontynent cywilizacyjnie zacofany a wiele osób mieszka tam nie posiadając drzwi, to oczywisty fakt……. autor chyba nigdy w Afryce nie był, mi się zdarzyło dwa razy w różnych krajach i widziałem na własne oczy ludzie w lepiankach i kontenerach żyjących bez drzwi…
Kolejne prostackie chamy zajmujące stołki w urzędzie i opłacane z naszych podatków. Nie było nikogo kto wyjaśniłby głąbom niestosowność takiej "informacji".