0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Fot. GIOVANNI ISOLINO / AFPFot. GIOVANNI ISOLIN...

„W oparciu o wstępne dane, w tym prognozowane temperatury do końca miesiąca, jest praktycznie pewne, że lipiec 2023 roku będzie najcieplejszym lipcem z dużym marginesem około 0,2°C (+/-0,1°C) powyżej poprzedniego rekordu ciepła” – mówi dr Karsten Haustein, klimatolog z Uniwersytetu w Lipsku. W czwartek (27 lipca 2023) publikował analizę, która wykazuje, że mijający lipiec był rekordowym.

Przez pierwsze 25 dni miesiąca globalna średnia temperatura wyniosła 16,95°C. Poprzedni rekord ciepła padł w lipcu 2019 roku – było to 16,63°C. Analizując prognozy na ostatnie dni lipca, naukowiec wyliczył, że pobicie rekordu jest bardzo prawdopodobne.

Klimatolog szacuje również, że lipiec 2023 roku będzie o ok. 1,5°C cieplejszy niż średnia lipcowa sprzed epoki przemysłowej.

Przerażające? To niestety nie koniec. Doktor Haustein dodaje także:

„Będzie to nie tylko najcieplejszy lipiec, ale także najcieplejszy miesiąc w historii pod względem bezwzględnej średniej globalnej temperatury”.

W swoim raporcie oszacował, że tak ciepłego miesiąca nie zarejestrowano na Ziemi od 120 tysięcy lat.

Rekord ciepła osiągnięty

Te doniesienia potwierdza Światowa Organizacja Meteorologiczna, a także unijny program obserwacji Ziemi Copernicus. „Lipiec jest na najlepszej drodze, aby stać się najcieplejszym miesiącem w historii” – piszą we wspólnym oświadczeniu.

„6 lipca średnia dzienna średnia globalna temperatura powietrza przekroczyła rekord ciepła ustanowiony w sierpniu 2016 roku, co czyni go najgorętszym dniem w historii, tuż za 5 i 7 lipca. Pierwsze trzy tygodnie lipca były najcieplejszymi trzytygodniowymi okresami w historii” – wyjaśniają naukowcy.

6 lipca średnia globalna temperatura wyniosła 17,08°C. Dzień później było tylko o 0,01°C mniej. Na liście najcieplejszych dni w historii miejsca od 1. do 21. zajmują dni z lipca i czerwca 2023 roku. Dopiero na 22. miejscu jest dotychczasowy rekordzista: 13 sierpnia 2016 roku z temperaturą 16,8°C.

Najcieplejsze dni w historii pomiarów, źródło

Upalny lipiec nadszedł po rekordowo ciepłym czerwcu, kiedy globalna średnia wyniosła 16,55°C – o 1,05°C więcej niż wynosi średnia dla całego XX wieku.

Winni? Człowiek i El Niño

Klimatolog dr Karsten Haustein przyznaje, że głównym powodem ocieplenia się klimatu są ogromne ilości gazów cieplarnianych emitowane przez ludzi. Nie bez znaczenia jest także El Nino. To, jak wyjaśniał w OKO.press Wojciech Kość, cyklicznie występujące zjawisko na tropikalnych szerokościach geograficznych Pacyfiku, kiedy dominujący kierunek wiatru zmienia się ze wschodniego na zachodni, powodując ogrzanie wód wschodniego Pacyfiku (zazwyczaj jest na odwrót: zachodnie wiatry utrzymują cieplejsze wody w zachodniej części Oceanu Spokojnego).

Przeczytaj także:

Z punktu widzenia globalnego klimatu El Niño powoduje skokowy, trwający około pół roku wzrost średniej temperatury planety, spowodowany tą rozlewającą się na wschodnim Pacyfiku „plamą” bardzo ciepłej wody. Jego działanie wpływa na temperatury dopiero w drugiej połowie roku: stąd gorący czerwiec oraz lipiec. „Teraz prawdopodobnie nastąpią kolejne rekordowo ciepłe miesiące, aż do początku 2024 roku” – ocenia naukowiec.

Globalne gotowanie

Lipcowe doniesienia naukowców skomentował sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres: „Era globalnego ocieplenia się skończyła. Zaczyna się era globalnego gotowania”.

To globalne gotowanie widać gołym okiem.

Przykłady?

Pokrywa lodowa na Antarktydzie jest rekordowo cienka, jak na tę porę roku. Phoenix w Arizonie ustanowiło rekord ciepła z 21 kolejnymi dniami powyżej 43,3°C. W niedzielę 16 lipca Chiny odnotowały rekordową temperaturę 52,2°C. Palący upał uderzył w północno-zachodnie miasteczko Sanbao. 23 lipca padł rekord temperatur również w Algierii. W Algierze, stolicy państwa, słupki rtęci pokazywały ponad 49 stopni.

Upał w Grecji, ewakuowani turyści

W ubiegły weekend z greckich wysp ewakuowano turystów, również polskich. Z Rodos musiało uciekać niemal 20 tys. osób, na Korfu 2 tysiące osób zostało przeniesionych w bezpieczniejsze miejsca. Powód: pożary, które od tygodni trawią różne części Grecji.

Według prognoz na 28 lipca 2023 zagrożenie pożarami w Grecji będzie się wahać między „bardzo wysokim”, a „ekstremalnym” ryzykiem.

„Jako kraj śródziemnomorski odczuwamy efekty zmiany klimatu i musimy na te wyzwania reagować” – mówiła Olga Kefalogianni, grecka ministra turystyki. Zapewniła jednak, że Grecja wciąż jest bezpiecznym krajem dla osób, które szukają wakacyjnego odpoczynku.

Jak wylicza Reuters, turystyka odpowiada za 18 proc. produkcji gospodarczej Grecji, a także zapewnia jedno na pięć miejsc pracy. Na Rodos oraz na wielu innych greckich wyspach uzależnienie od turystyki jest jeszcze większe.

W podcaście Agaty Kowalskiej dr hab. Irena Tsermegas z Wydziału Geografii i Studiów Regionalnych na Uniwersytecie Warszawskim wyjaśniała, że przyczyną greckich pożarów nie jest jedynie ocieplenie klimatu.

„Rzeczywistą przyczyną jest traktowanie przestrzeni jako nieskończonego zasobu, z którym można robić co się chce. Gdzie jedyne, na co mamy zwracać uwagę, to maksymalne zyski. To niestety nie działa” – mówiła. Przyznała jednak, że im dłuższe są fale upałów, tym bardziej sucha jest powierzchnia ziemi. „I potem, nawet jeżeli na taką bardzo wyschniętą powierzchnię spadnie dużo deszczu, to ona nie jest w stanie tej wody wchłonąć” – powiedziała.

Rekordowo ciepły lipiec w całej Europie

15 lipca 100 ze 160 stacji mierzących temperaturę w Czechach odnotowało najwyższe temperatury od 30 lat. Najcieplej było w Pilźnie i miejscowości Řež niedaleko Pragi, gdzie termometry pokazały 38,6°C. W Hiszpanii odnotowano już trzy zgony z powodu udaru cieplnego. Temperatury przekraczały w wielu miejscach 39 stopni. Na południu Włoch nie odpuszczają upały.

W niektórych częściach Sycylii temperatura osiągnęła w poniedziałek (24 lipca) 47,4°C, zbliżając się do europejskiego rekordu temperatury 48,8 stopnia Celsjusza, ustanowionego w 2021 roku. Tylko w poniedziałek na całej Sycylii płonęło 40 pożarów.

Przez północ kraju przechodzą gwałtowne burze. Przed weekendem w regionie Wenecji Euganejskiej przeszedł grad – kule były większe od piłek tenisowych.

Temperatura wrzenia

Gorąco jest także w Stanach Zjednoczonych. W Waszyngtonie w czwartek (27 lipca) temperatury przekraczają 40 stopni, w Nowym Jorku otwarto specjalne miejsca, gdzie mieszkańcy mogą się schłodzić.

Temperatura w Phoenix w Arizonie w zeszły czwartek (20 lipca) osiągnęła 48,3°C, a upał nie odpuszczał przez kolejne dni. W sobotę spadł do 45,5°C. CNN podał, że w hrabstwie Maricopa w Arizonie ludzie trafiają na pogotowie z poważnymi, czasami zagrażającymi życiu poparzeniami. Nie są to jednak oparzenia słoneczne, a poparzenia po upadku na rozgrzany asfalt.

„Temperatura asfaltu, chodników, betonu i chodników w Arizonie w ciepły słoneczny dzień lub letnie popołudnie wynosi czasami 82°C. Jest tylko trochę poniżej temperatury wrzenia” – powiedział dr Kevin Foster z Arizona Burn Center.

98 proc. szans na najcieplejszy rok w historii

Naukowcy ostrzegają, że będzie tylko gorzej.

Światowa Organizacja Meteorologiczna przewiduje: istnieje 98 proc. prawdopodobieństwo, że jeden z najbliższych pięciu lat będzie najcieplejszym rokiem w historii.

„Ekstremalna pogoda, która dotknęła wiele milionów ludzi w lipcu, jest niestety surową rzeczywistością zmian klimatu i przedsmakiem przyszłości” – komentował sekretarz generalny Światowej Organizacji Meteorologicznej, prof. Petteri Taalas. „Potrzeba ograniczenia emisji gazów cieplarnianych jest pilniejsza niż kiedykolwiek wcześniej. Działania na rzecz klimatu nie są luksusem, ale koniecznością”.

Na zdjęciu: Widok na plażę Torre Faro Pilone w pobliżu Mesyny na Sycylii, pełną kąpiących się osób podczas fali upałów 16 lipca 2023 r. Fot. GIOVANNI ISOLINO / AFP

;

Udostępnij:

Katarzyna Kojzar

Absolwentka Uniwersytetu Jagiellońskiego i Polskiej Szkoły Reportażu. W OKO.press zajmuje się przede wszystkim tematami dotyczącymi ochrony środowiska, praw zwierząt, zmiany klimatu i energetyki.

Komentarze