0:000:00

0:00

Prawa autorskie: Jakub Wlodek / Agencja GazetaJakub Wlodek / Agenc...

"Mamy za sobą tydzień bardzo dynamicznego przyrostu liczby zachorowań. Pandemia rozwija się nie tylko na poziomie codziennie odnototwywanych liczb nowych zakażeń, ale ma już też bardzo duże obciążenie dla szpitalnictwa i systemu zdrowia", powiedział 22 marca minister zdrowia Adam Niedzielski. Poinformował też, że prawie 50 proc. ognisk zakażeń to zakłady pracy.

Pandemiczna sytuacja Polski wygląda coraz gorzej. O ponad tysiąc wzrosła w ciągu doby liczba zajętych łóżek covidowych. Jak napisał Michał Rogalski, który prowadzi najpełniejszy rejestr danych epidemicznych, to największy dobowy przyrost od początku pandemii:

View post on Twitter

Obecna liczba zajętych łóżek jest o 1 604 większa niż w najgorszym dniu w listopadzie (16 listopada - 23 033).

Szybko rośnie także liczba zajętych respiratorów - to już 2 421. Zostało nam ich jeszcze 807 (czyli zajętych jest 75 proc.).

To oznacza, że zajętych respiratorów jest o 272 więcej niż w krytycznym momencie w listopadzie, mimo że liczba wykrytych aktywnych przypadków zakażenia jest w tej chwili niższa o 92 279 niż wtedy (pasek czerwony na poniższym wykresie):

Może to oznaczać, że brytyjski wariant koronawirusa, który teraz dominuje w Polsce, jest bardziej zjadliwy i chorzy częściej wymagają hospitalizacji, ale także - że zmęczeni trwającą ponad rok epidemią chorzy nie zgłaszają się na testy po pierwszych objawach i robią je im dopiero po przyjęciu do szpitala.

Pod względem liczby przypadków poważnych jesteśmy na 4. miejscu w Europie, za Francją, Włochami i Niemcami, które mają jednak dużo większą populację.

Nowe zakażenia - wzrost, nie spadek

22 marca odnotowano 14 578 nowych zakażeń. To mniej niż w ostatnich dniach, ale to niestety żaden spadek. Zawsze w poniedziałki - po weekendzie - nowych zakażeń jest najmniej z całego tygodnia. Dlatego dobowy przyrost należy porównać tydzień do tygodnia, czyli do poniedziałku w ubiegłym tygodniu. I tu mamy wzrost o prawie 34 proc. Rośnie też średnia ruchoma z ostatnich siedmiu dni.

Ponad 14 tys. zakażeń to także duża liczba biorąc pod uwagę liczbę wykonanych testów. W ostatniej dobie było ich jedynie 49 135.

Zgony - wzrost, nie spadek

Podobnie jest ze śmiertelnymi przypadkami COVID-19. Dziś odnotowujemy niewielką liczbę zgonów (w porównaniu z ostatnimi dniami), ale ponad dwa razy większą niż tydzień temu w poniedziałek. Wzrost widać po średniej ruchomej z siedmiu dni:

Liczby nie są nadal tak wielkie jak w listopadzie. Niestety, zapewne wzrosną – wzrost zgonów odnotowujemy co najmniej dwa tygodnie po tym, jak wzrasta liczba zakażeń.

Szczepienia: wciąż boimy się AstryZeneki

Z sondażu Kantar dla OKO.press i „Gazety Wyborczej" wynika, że tylko 46 proc. niezaszczepionych Polaków chce się szczepić szczepionką AstraZeneca. 42 proc. niezaszczepionych deklaruje, że nie przyjęłoby preparatu tej firmy.

Przeczytaj także:

To widać w spadających wciąż liczbach szczepień. Średnia ruchoma z ostatnich siedmiu dni spada:

W sumie wykonaliśmy do dzisiaj ponad 5 mln szczepień (liczba podanych dawek), w tym: 3 242 462 szczepień pierwszą dawką i 1 783 720 drugą dawką.

Jednocześnie sporo dawek wciąż pozostaje niewykorzystanych. Do 22 marca do Polski dostarczono 6 510 680 dawek, do wykorzystania w tym tygodniu jest więc ponad 1,5 mln dawek. Dlatego rząd przyspieszył zapisy na szczepienia - od poniedziałku 22 marca zarejestrować się mogą roczniki 1955-56. Od wtorku 23 marca może to zrobić kolejna grupa, 1957-61. Będą szczepieni preparatem AstryZeneki, który jest dopuszczony do stosowania do 70. roku życia.

Osoby jeszcze starsze, którym nie udało się znaleźć wolnego terminu w I kwartale, będą rejestrowane na szczepienie od 25 marca. Dla nich przewidziane są szczepionki Pfizera/BioNTechu i Moderny.

Minister Michał Dworczyk, odpowiedzialny za system szczepień, zaznaczył, że ci, którzy nie stawili się w punkcie szczepień w obawie przed komplikacjami poszczepiennymi „będą oczywiście mogli zapisywać się na szczepienie, natomiast na szczepienie również szczepionką firmy AstraZeneca. No i teraz będą musieli czekać na swoją kolej, dlatego że grupa osób, które się zapisują, jest coraz większa".

Udostępnij:

Magdalena Chrzczonowicz

Wicenaczelna OKO.press, redaktorka, dziennikarka. W OKO.press od początku, pisze o prawach człowieka (osoby LGBTQIA, osoby uchodźcze), prawach kobiet, Kościele katolickim i polityce. Wcześniej przez 15 lat pracowała w organizacjach poarządowych (Humanity in Action Polska, Centrum Edukacji Obywatelskiej, Amnesty International) przy projektach społecznych i badawczych, prowadziła warsztaty dla młodzieży i edukatorów/edukatorek, realizowała badania terenowe. Publikowała w Res Publice Nowej. Skończyła Instytut Stosowanych Nauk Społecznych na UW ze specjalizacją Antropologia Społeczna.

Komentarze