0:000:00

0:00

"Rosja jest w stanie zająć Ukrainę. Tylko po co miałaby to robić?"
0:0021:03

"Wojna? Ona toczy się od 2014 roku. Od kiedy Rosja zajęła Krym i wprowadziła wojska do Donbasu. Tam wciąż giną ludzie" - przypomina Anna Dyner, ekspertka ds. wschodnich z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych. "Gromadzenie wojsk w Białorusi, ćwiczenia Stanowczość 2022, wcześniej Zapad 2021, to wszystko kolejna odsłona trwającej od lat rosyjskiej agresji na Ukrainę".

Ale celem - zdaniem Dyner - nie jest sama Ukraina, tylko pokaz sił. "W Rosji wciąż prowadzi się politykę międzynarodową opartą na strefach wpływu, na podziale świata między mocarstwa". Zdaniem analityczki, Putinowi przede wszystkim zależy na wypchnięciu NATO z wschodniej Europy, w tym z Bułgarii i Rumunii.

Inne stanowisko przedstawiał na łamach OKO.press Robert Pszczel, były polski dyplomata w przedstawicielstwie przy NATO i były przedstawiciel NATO w Moskwie, dziś ekspert Fundacji im. Kazimierza Pułaskiego:

Przeczytaj także:

Co to oznacza dla Polski? Czy słusznie boimy się wkroczenia wojsk rosyjskich do naszego kraju? Dyner uspokaja: "Nie panikujmy. Rosyjskich żołnierzy bym się nie obawiała. Ale weźmy pod uwagę ataki hybrydowe, np. wyłączenia prądu. Miejmy w domu świeczki i zapas prowiantu na 72 godziny".

Więcej w rozmowie Agaty Kowalskiej z Anną Dyner, analityczką Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych. Posłuchaj!

;

Udostępnij:

Agata Kowalska

Autorka podcastów „Powiększenie”. W OKO.press od 2021 roku. Wcześniej przez 14 lat dziennikarka Radia TOK FM. Wielbicielka mikrofonu, czyli spotkań z ludźmi, sporów i dyskusji. W 2016 roku za swoją pracę uhonorowana nagrodą Amnesty International „Pióro Nadziei”.

Komentarze