Ukraińcy kontratakują w obwodzie charkowskim. Ataki powietrzne Rosjan na Odessę i Ukraińców na zakłady zbrojeniowe i lotnisko. Korea Północna wysyła żołnierzy do walki z armią ukraińską. „Plan Zwycięstwa” Zełenskiego bez Polski? Sytuację na froncie analizuje płk Piotr Lewandowski
Rosjanie kontynuują działania ofensywne na dotychczasowych kierunkach. Największe postępy uzyskali w rejonie włamania pokrowskiego na kierunku Kurachowego i Sełydowego, gdzie dążą do oskrzydlenia bronionych miejscowości. Obrona ukraińska poza wymienionymi miejscowościami nie gwarantuje trwałego powstrzymania rosyjskich postępów.
Po raz pierwszy od tygodni agresorowi udało się zdobyć teren w rejonie Czasiw Jarem, jednak tutaj obrona ukraińska nadal pozostaje stabilna. Ukraińcy kontratakowali w rejonie włamania pod wsią Piszczane w obwodzie charkowskim i chwilowo zażegnali zagrożenie przecięcia własnej obrony rozwiniętej w pasie na wschód od rzeki Oskił.
W obwodzie kurskim inicjatywa nadal należy do Rosjan, którzy atakują z kilku kierunków, usiłując przełamać ukraińską obronę i dotrzeć do miasta Sudża. Pomimo odnotowania postępów obrona ukraińska pozostaje stabilna.
W minionym tygodniu odnotowano kolejne sukcesy ukraińskie w atakach dronami na rosyjską infrastrukturę tyłową. W nocy z 18 na 19 października zaatakowane zostały zakłady Kremnij El w obwodzie briańskim produkujące mikroelektronikę dla armii rosyjskiej. Kolejnej nocy drony uderzyły w rosyjskie zakłady zbrojeniowe w Dzierżyńsku, będące jednym z największych w Rosji producentów materiałów wybuchowych oraz bazę lotniczą w Lipiecku. W miejscach obu ataków doszło do licznych eksplozji wtórnych.
Rosjanie z kolei wykonali w nocy z 17 na 18 października zmasowane uderzenie bezzałogowcami Szahid/Gerań. Z użytych do niego 135 dronów według danych ukraińskich zestrzelonych zostało 80, a kolejne 44 miały zostać obezwładnione przez systemy walki radioelektronicznej.
Ponadto nadal atakują pociskami manewrującymi oraz rakietami balistycznymi infrastrukturę portową Odessy i statki znajdujące się w porcie. Uszkodzonych miało zostać pięć jednostek pod neutralnymi banderami. Obecnie ze względu na intensywność ataków i zniszczenia infrastruktury nadbrzeżnej port w Odessie jest zablokowany i ruch statków zmalał do zera.
Rosjanie od dłuższego czasu dążą do zablokowania tego głównego ukraińskiego portu. Próby blokady morskiej nie powiodły się ze względu na skuteczne ukraińskie ataki na okręty Floty Czarnomorskiej, stąd agresor zaczął stosować taktykę ataków powietrznych.
Południowokoreańska Narodowa Służba Wywiadowcza (NIS) twierdzi, że rosyjskie okręty Floty Pacyfiku przetransportowały do wschodniej Rosji około 1500 północnokoreańskich żołnierzy wojsk specjalnych. Prasa w Korei Południowej opublikowała informację, że docelowo do rosyjskich baz we Władywostoku, Ussuryjsku, Chabarowsku i Błagowieszczeńsku ma trafić 12 tysięcy żołnierzy z Korei Północnej.
W sieci opublikowano materiał filmowy, na którym koreańscy żołnierze otrzymują rosyjskie mundury i wyposażenie oraz szkolą się w bazie rosyjskiej 127. Zmotoryzowanej Dywizji Strzelców. Zdaniem NIS Koreańczycy z północy otrzymali fałszywe dokumenty zaświadczające, że są obywatelami Federacji Rosyjskiej z Buriacji i Jakucji.
Ukraiński wywiad twierdzi, że na terenie Rosji szkoli się już 11 tysięcy Koreańczyków i pierwsi z nich mają trafić 1 listopada na front w obwodzie kurskim. Obecnie brak potwierdzenia z innych źródeł, że na materiałach są rzeczywiście żołnierze z Korei Północnej.
Prezydent Ukrainy przedstawił Radzie Najwyższej pięciopunktowy „Plan Zwycięstwa”. Wołodymyr Zełenski przekonywał, że jego realizacja pozwoli Ukrainie wygrać wojnę do końca przyszłego roku. Plan mówi o natychmiastowym zaproszeniu Ukrainy do NATO, dalszym wsparciu militarnym i gospodarczym przez Zachód oraz wyrażeniu zgody na nieograniczone atakowanie celów w głębi Rosji.
Plan zakłada ponadto rozmieszczenie „nienuklearnego systemu odstraszania strategicznego” na terenie Ukrainy. Ukraina oferuje po zakończeniu wojny zastąpienie części sił amerykańskiej w Europie własnymi wojskami jako wzmocnienie obrony NATO. Plan zawiera również tajne załączniki, które zostały zaprezentowane głowom kilku państw zachodnich, uważanych przez prezydenta Ukrainy za kluczowych sojuszników. Najprawdopodobniej Polska nie znalazła się w tym gronie.
O mapie: Mapa jest aktualizowana w rytmie odpowiadającym publikacji kolejnych analiz z cyklu SYTUACJA NA FRONCIE – za każdym razem przedstawia zatem ten względnie bieżący stan działań wojennych, nie zaś ten historyczny zgodny z datami publikacji poszczególnych odcinków. Dla wygody korzystania mapę zdecydowanie warto rozwinąć – służy do tego przycisk w jej lewym dolnym rogu.
Podsumowanie obejmuje stan sytuacji od wtorku 15 października do poniedziałku 21 października 2024 roku.
Krym – nie doszło do istotnych wydarzeń.
Obwód chersoński – na tym odcinku frontu nie doszło do znaczących walk, odnotowano natomiast aktywność dronów FPV zarówno ukraińskich, jak i rosyjskich.
Obwód zaporoski – ataki rosyjskie w minionym tygodniu straciły na sile, sytuacja pozostawała stabilna. W rejonie Robotynego agresor wyrównał linię frontu i ma dogodne pozycje do kontynuowania działań zaczepnych. W rejonie Welikiej Nowosiłki odnotowano kolejne rosyjskie ataki, nie odniosły one jednak większego skutku. Zaobserwowano natomiast wzmożenie aktywności rosyjskiego lotnictwa i artylerii.
Prognoza:. Można oczekiwać wzmożenia rosyjskich działań zaczepnych na Zaporożu, na co wskazuje intensyfikacja ataków powietrznych i artyleryjskich na pozycje ukraińskie. Ten odcinek frontu pozostanie jednak nadal drugoplanowy.
W rejonie zdobytego Wuhłedaru w minionym tygodniu Rosjanie nie odnotowali postępów, co świadczy o tym, że Ukraińcy zdołali ustabilizować obronę na zachód od miasta. Rosjanie nadal utrzymują trzy kierunki ataków: na południowy zachód, na zachód i na północny zachód od Wuhłedaru. Ukraińskie pozycje są intensywnie bombardowane i ostrzeliwane artylerią lufową i rakietową. Zauważalna przewaga artyleryjska Rosjan spowodowana jest przerzuceniem przez ukraińskie dowództwo brygady artylerii na inny odcinek frontu, do czego doszło kilka tygodni temu.
Obszarem głównego wysiłku rosyjskiej ofensywy pozostaje włamanie pokrowskie. Kierunki głównych uderzeń nie uległy tam zmianie i w minionym tygodniu agresor odnotował kolejne postępy w rejonach miast Kurachowe i Sełydowe.
Rozpoczęły się bezpośrednie walki o Kurachowe, po tym jak Rosjanie opanowali osady na podejściach do miasta od strony północno-wschodniej. Zmusiło to elementy ukraińskiej 46 Brygady do wycofania się z pozycji na wschód od miasta z powodu zagrożenie oskrzydleniem ich obrony.
Ukraińcy wycofali się za rzekę Wowcza, co stwarza im dogodne warunki do zorganizowania kolejnej linii obrony. Znacznie trudniejsza dla Ukraińców jest sytuacja na północ od Kurachowego, gdzie Rosjanie usiłują otoczyć zgrupowanie broniące miasta Hirnuk i pobliskich wsi.
W rejonie Sełydowego bronionego od miesięcy przez brygadę Gwardii Narodowej „Kara Dag” Rosjanom nie udało się przełamać obrony gwardzistów w samym mieście. Doprowadzili jednak do jego częściowego okrążenia siłami 90 Dywizji Pancernej. Obecnie sytuacja zmienia się dynamicznie, ale potwierdzono obecność rosyjskich pododdziałów rozpoznawczych na tyłach obrony, co grozi całkowitym odcięciem dostaw do miasta.
Rosyjskie natarcie prowadzone bezpośrednio na Pokrowsk nie zakończyło się powodzeniem. Na drodze rosyjskiego ataku znajduje się Myrnohrad, miasto liczące przed wojną około 50 tysięcy mieszkańców, którego infrastruktura stanowi dogodny rejon do zorganizowania stałej obrony.
Po raz pierwszy od kilku tygodni Rosjanom udało się osiągnąć znaczące postępy w rejonie Czasiw Jaru. Na południe i północ od miasta ukraińskie brygady zostały zmuszone do wycofania na kolejne rubieże obrony, a Rosjanie sforsowali Kanał Doniecki, tworząc przyczółek na głębokość około 3 kilometrów. Również w samym mieście Rosjanie poszerzyli swoje pozycje na zachód od kanału przebiegającego przez przedmieścia Czasiw Jar. Jednak nigdzie nie doszło do przełamania ukraińskiej obrony.
W rejonie Siewierska – będącego od ponad roku najstabilniejszym odcinkiem ukraińskiej obrony – Rosjanie tradycyjnie kontynuowali ataki jednocześnie na kilku kierunkach z zamiarem wyczerpania sił obrońców. Pojawiły się, niepotwierdzone jak dotąd, informacje, że udało się im uzyskać powodzenie w centrum ukraińskiej obrony, gdzie walczy 118 brygada, słabsza i mniej doświadczona od innych ukraińskich jednostek broniących tej części frontu.
Prognoza
Rosjanie będą kontynuować frontalne ataki na Kurachowe i Sełydowe jedynie w ograniczonym zakresie. Przede wszystkim podejmą próby oskrzydlenia obrońców, co jest obecnie powszechnie stosowaną taktyką rosyjską. Spowodowane jest to po pierwsze długotrwałością prowadzenia frontalnych szturmów, po drugie Ukraińcy do obrony miast wyznaczają najlepsze brygady, natomiast skrzydeł bronią z reguły mało doświadczone lub wyczerpane jednostki, których obronę jest łatwiej przełamać. Kurachowe nie będzie zagrożone odcięciem w najbliższym czasie, natomiast Sełydowe prawdopodobnie zostanie okrążone, jeżeli ukraińskie dowództwo nie przeprowadzi dużego kontrataku. Upadek Sełydowego otworzy Rosjanom możliwość kontynuowania ofensywy i oskrzydlenia Pokrowska od południa. Ma to tym większe znaczenie, że atak na Pokrowsk od wschodu czy też północy jest niemożliwy bez zdobycia pięćdziesięciotysięcznego miasta Myrnohrad.
Walki na odcinku Nju Jork – Toreck nadal są bardzo ciężkie. Ukraińcy bronią centrum Torecka, Rosjanie uzyskali minimalne postępy, udało im się doprowadzić do połączenia jednostek atakujących miasto z kierunku wschodniego i południowo-wschodniego.
W rejonie Czasiw Jaru najstabilniejszym odcinkiem obrony pozostaje samo miasto. Najtrudniejsza jest natomiast sytuacja na południe od miasta i to tam można oczekiwać skupienia rosyjskich ataków.
Gdyby potwierdziły się informacje o przełamaniu ukraińskiej obrony na odcinku 118 brygady broniącej podejść do Siewierska mogłoby to doprowadzić do groźnego załamania najstabilniejszego dotąd odcinka ukraińskiego frontu.
Zgodnie z prognozami wzrosła aktywność rosyjskich sił na całym odcinku frontu, jednak były to działania o charakterze głównie wiążącym. Rosyjskie dowództwo skupiło wysiłek na dotarciu do rzeki Oskił w rejonie włamania pod wsią Piszczane. Około doby temu pojawiły się informacje o ukraińskim kontrataku z udziałem batalionu „Bractwo”, ochotniczej jednostki podległej ukraińskiemu wywiadowi wojskowemu. Rosjanie mieli zostać odrzuceni kilka kilometrów od rzeki.
Prognoza
Ukraiński kontratak został przeprowadzony w ostatniej chwili, żeby zapobiec przecięciu pasa obrony na wschód od rzeki Oskił. Użycie do niego elitarnej jednostki podległej wywiadowi może świadczyć o braku innych odwodów na tym odcinku frontu. Jeden batalion, nawet złożony ze świetnie wyszkolonych weteranów, to zbyt mało, żeby zatrzymać na dłuższy czas rosyjskie postępy, a po przegrupowaniu sił agresora może dojść do zniszczenia cennej jednostki. Głównym zagrożeniem dla ukraińskiej obrony jest nie tyle dotarcie Rosjan do rzeki, ile jej sforsowanie, co doprowadziłoby do wyjścia na ukraińskie tyły i odcięcia przepraw przez rzekę.
Ukraińskie dowództwo poinformowało, że w rejonie wsi Hłyboke udało się rozbić trzy rosyjskie bataliony. Informacja jest mało wiarygodna, chyba że dotyczy zbiorczych strat rosyjskich z ostatnich 3 miesięcy, czyli od momentu rozpoczęcia rosyjskiego uderzenia na kierunku charkowskim. Ponadto nie doszło do znaczących walk, ten odcinek frontu traktowany jest przez strony konfliktu jako drugorzędny.
Prognoza: Sytuacja na północ od Charkowa pozostanie stabilna, obie strony konfliktu angażują swoje główne siły na kierunkach sąsiednich, czyli w rejonie Kupiańska i w obwodzie kurskim.
Rosjanie kontynuują działania zaczepne w celu wyparcia Ukraińców z własnego terytorium. Od 10 października trwa druga faza rosyjskiego kontrnatarcia, którego celem jest opanowanie miasta Sudża, głównej zdobyczy wojsk ukraińskich. Rosyjskie ataki prowadzone są kilku kierunków, przede wszystkim z zachodu i północnego zachodu. Rosjanie odnotowują niewielkie, ale stałe postępy.
Prognoza: Ukraińskie dowództwo, jeżeli będzie chciało zachować zdobycze terytorialne w Rosji, zostanie zmuszone do skierowania kolejnych jednostek do obwodu kurskiego. Wobec trudnej, a w kilku miejscach krytycznej sytuacji na froncie w Donbasie i na schód od rzeki Oskił angażowanie cennych odwodów na oddalonym od głównych działań obszarze jest coraz mniej uzasadnione militarnie, ma jedynie znaczenie polityczno-propagandowe.
Na zdjęciu: Ukraińscy żołnierze niosą trumnę swojego towarzysza na placu Mychajłowskim w pobliżu katedry św. Michała w Kijowie, 19 października 2024.
Świat
Władimir Putin
Wołodymyr Zełenski
NATO
agresja Rosji na Ukrainę
Rosja
Sytuacja na froncie
Ukraina
wojna w Ukrainie
Pułkownik rezerwy, absolwent Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Rakietowych i Artylerii, Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego na kierunku pedagogika oraz studiów podyplomowych z zarządzania kryzysowego. Dowodził plutonem, kompanią i samodzielnym batalionem, wyróżnionym mianem przodującego oddziału wojska polskiego. Pełnił również obowiązki szefa pionu szkolenia i szefa rozpoznania pułku. Siedmiokrotny uczestnik misji bojowych poza granicami kraju, gdzie wykonywał obowiązki między innymi oficera CIMIC (współpracy cywilno-wojskowej), zastępcy dowódcy batalionowej grupy bojowej i dowódcy bazy. Służbę wojskową zakończył na stanowisku dowódcy bazy/dowódcy batalionu ochrony w Redzikowie.
Pułkownik rezerwy, absolwent Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Rakietowych i Artylerii, Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego na kierunku pedagogika oraz studiów podyplomowych z zarządzania kryzysowego. Dowodził plutonem, kompanią i samodzielnym batalionem, wyróżnionym mianem przodującego oddziału wojska polskiego. Pełnił również obowiązki szefa pionu szkolenia i szefa rozpoznania pułku. Siedmiokrotny uczestnik misji bojowych poza granicami kraju, gdzie wykonywał obowiązki między innymi oficera CIMIC (współpracy cywilno-wojskowej), zastępcy dowódcy batalionowej grupy bojowej i dowódcy bazy. Służbę wojskową zakończył na stanowisku dowódcy bazy/dowódcy batalionu ochrony w Redzikowie.
Komentarze