Rosjanie ostrzeliwują Charków artylerią rakietową (Grady i Smiercze). We wtorek 1 marca przeprowadzili także atak rakietowy – najprawdopodobniej pociskiem manewrującym Kalibr – na ścisłe centrum miasta. Pocisk eksplodował na głównym placu Charkowa – Placu Wolności – tuż przed budynkiem władz miasta. Rannych zostało co najmniej sześć osób, w tym cywile – dokładna liczba ofiar nie jest jednak znana, ze względu na rozległe zniszczenia budynku.
Pociski manewrujące Kalibr należą do tak zwanych broni precyzyjnych. Odpalane są z dużej (a nawet bardzo dużej) odległości – Rosjanie z reguły robią to poza zasięgiem ukraińskich rakiet przeciwlotniczych, znad terytorium Rosji, z bombowców strategicznych Tu-22, a na froncie południowym z okrętów. Pociski są jednak bardzo dokładnie naprowadzane na cel. Po drodze wykonują zwroty i zmieniają wysokość lotu, by uniknąć obrony przeciwlotniczej. Margines błędu w trafieniu pociskami manewrującymi pozostaje zarazem bardzo niewielki. Oznacza to, że Rosjanie mogli w pełni świadomie celować w siedzibę władz miasta i zarazem w główny plac Charkowa. Tym samym atak mógł być próbą uderzenia w dowództwo obrony miasta po to, by ją zdezorganizować.
Atak na centrum Charkowa
Tak wyglądał moment uderzenia pocisku.
Video of an air bomb explosition in the city of Kharkiv on the Maydani Svobody (Freedom Square).#StopRussiapic.twitter.com/piQKuszunT
— UkraineWorld (@ukraine_world) March 1, 2022
To z kolei skutki ataku.
Kharkiv city this morning. Svobody (Liberty) square. Missile strike. Russia keeps committing crimes against humanity. #Kharkiv#russianinvasionpic.twitter.com/haep2wnYgF
— Volodymyr Ariev (@VolodymyrAriev) March 1, 2022
Atak na osiedla mieszkaniowe
Pociski artylerii rakietowej spadają z kolei na osiedla mieszkalne – dokładna liczba ofiar i rannych oraz skala zniszczeń nie są jeszcze znane. To kolejny taki ostrzał po poniedziałkowym – jego celem również może być sterroryzowanie obrońców Charkowa i postawienie ich przed dylematami moralnymi dotyczącymi bezpieczeństwa cywilów.
Tak wyglądał ostrzał dzielnic mieszkalnych Charkowa przeprowadzony w poniedziałek 28 lutego.
W tym samym czasie odbywała się pierwsza runda negocjacji przedstawicieli Rosji i Ukrainy. Pisaliśmy o nich tutaj.
MLRS impacts on residential buildings in #Kharkiv this morningpic.twitter.com/3iwzHwuP3C
— marqs (@MarQs__) February 28, 2022
„Barbarzyńskie uderzenia rakietowe na centralny Plac Swobody i osiedla mieszkaniowe Charkowa. Putin nie jest w stanie złamać Ukrainy. W furii popełnia więcej zbrodni wojennych, morduje niewinnych cywilów” – napisał po ataku na Twitterze szef ukraińskiego MSZ Dmytro Kułeba.
Na obrzeżach Charkowa wciąż toczą się – wśród zabudowań – intensywne walki z podchodzącymi pod miasto Rosjanami. Rosyjska armia nadal jednak nie podjęła próby przeprowadzenia generalnego szturmu na miasto – pojawiające się w mediach społecznościowych doniesienia o ulicznych walkach w centrum miasta albo nie są prawdziwe, albo dotyczą wymiany ognia z rosyjskimi grupami dywersyjnymi najemników z Grupy Wagnera, podobnymi do tych, które w cywilnych ubraniach i samochodach próbują od pierwszego dnia wojny przenikać do Kijowa.
Sytuacja pod Charkowem jest jednak w pewnym stopniu podobna do tej pod Kijowem. Na wschód od miasta Rosjanie gromadzą potężne siły, mogące posłużyć albo do szturmu na miasto, albo do zamknięcia go w pełnym oblężeniu. Zarazem poprzez ostrzał rakietowy starają się złamać ducha obrońców.
Komentarze
Dodawanie komentarzy jest możliwe tylko dla zalogowanych użytkowników.