Ukraina po raz pierwszy oficjalnie o poniesionych stratach. Rosjanie stracili 2 tysiące żołnierzy w czasie jednej doby walk. Kolejna transza pomocy z USA. Rosjanie opuszczają Syrię. Ciężkie walki pod Kurachowe – ponad 40 ataków na dobę. Sytuację analizuje płk Piotr Lewandowski
Rozwój sytuacji – w minionym tygodniu Ukraińcom udało się ustabilizować obronę na większości odcinków frontu. Największe postępy agresor odnotował na południe od Pokrowska. Ponadto nadal pogarsza się położenie obrońców Kurachowe. Ukraińcy skutecznie kontratakowali w rejonie Wełykej Nowosiłki, co zapobiegło okrążeniu garnizonu broniącego osady.
Zdjęcia satelitarne wskazują, że Rosja ewakuuje swoje siły wojskowe rozmieszczone w Syrii. Oznacza to, że nie zamierza kontynuować wsparcia militarnego dla reżimu prezydenta Baszszara al-Asada. Utrata baz rozmieszczonych na terenie Syrii osłabi zdolności Rosji do projekcji siły w basenie Morza Śródziemnego oraz utrudni zabezpieczenie logistyczne Korpusu Afrykańskiego, najemnej formacji walczącej w Afryce i złożonej głównie z byłych wagnerowców.
Zachodnie media, powołując się na wypowiedzi indyjskich urzędników, opublikowały informację jakoby indyjski przemysł zbrojeniowy oraz siły zbrojne podjęły działania mające uniezależnić ich od dostaw rosyjskich.
Z najnowszych wypowiedzi premiera Armenii Nikola Paszyniana wynika, że stosunki dyplomatyczne miedzy jego krajem a Rosją ulegają dalszemu pogorszeniu. Paszynian stwierdził, że Armenia faktycznie osiągnęła „punkt, z którego nie ma odwrotu w stosunkach z kierowaną przez Rosję Organizacją Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym”.
Według wyliczeń opublikowanych przez brytyjskie ministerstwo obrony Rosjanie w ostatnich 3 miesiącach walk stracili 128 tysięcy żołnierzy, opanowując 2356 kilometrów ukraińskiego terytorium.
Oznacza to, że każdy zdobyty kilometr „kosztuje” Kreml 53 żołnierzy.
Straty rosyjskie od początku pełnoskalowej wojny w poległych i rannych przekroczyły 600 tysięcy.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oficjalnie wypowiedział się na temat strat ukraińskich sił zbrojnych. Od początku rosyjskiej inwazji polec miało 43 tysiące żołnierzy. Rannych zostało 370 tysięcy, z czego około 185 tysięcy powróciło w szeregi armii po rekonwalescencji.
Departament Obrony USA ogłosił 7 grudnia kolejny pakiet pomocy wojskowej dla Ukrainy. W donacji wartej 988 milionów dolarów znajdą się między innymi czołgi i pojazdy opancerzone wraz z częściami zamiennymi, amunicja artyleryjska i rakietowa oraz bezzałogowe systemy powietrzne.
Podsumowanie obejmuje stan sytuacji od wtorku 3 grudnia do poniedziałku 9 grudnia 2024 roku.
O mapie: Mapa jest aktualizowana w rytmie odpowiadającym publikacji kolejnych analiz z cyklu SYTUACJA NA FRONCIE – za każdym razem przedstawia zatem ten względnie bieżący stan działań wojennych, nie zaś ten historyczny zgodny z datami publikacji poszczególnych odcinków. Dla wygody korzystania mapę zdecydowanie warto rozwinąć – służy do tego przycisk w jej lewym dolnym rogu.
Krym – nie doszło do istotnych wydarzeń
Obwód chersoński – na tym odcinku nie doszło do znaczących walk. Pojawiły się informacje o koncentracji sił rosyjskich na wschodnim brzegu Dniepru, w tym jednostek inżynieryjno-saperskich, zdolnych do budowy przepraw mostowych i promowych.
Obwód zaporoski –.w obwodzie obie strony prowadzą działania o charakterze pozycyjnym. Rosyjskie dowództwo zrezygnowało z prowadzenia operacji zaczepnych na tym odcinku frontu, skupiając całkowicie wysiłek na kierunku Wełykej Nowosiłki. Nadal nie potwierdziły się doniesienia o koncentracji większych sił agresora w obwodzie zaporoskim.
Prognoza: Brak znaczącej aktywności wojsk rosyjskich na południowym odcinku frontu sugeruje, że agresor zaangażował większość posiadanych odwodów do wsparcia operacji z Donbasie. Jednak nie można lekceważyć doniesień o ruchach wojsk rosyjskich w tyłowej strefie działań w obwodzie zaporoskim i chersońskim. Przeprowadzenie dużej operacji zaczepnej w najbliższych dniach jest mało prawdopodobne, jednak możliwe jest, że Rosjanie wkrótce spróbują wykorzystać skupienie wysiłku obronnego ukraińskich sił zbrojnych w Donbasie i w obwodzie chersońskim i wznowią działania ofensywne.
W rejonie Wełykej Nowosiłki Ukraińcom udało się ustabilizować obronę, a nawet kontratakiem na zachód od miejscowości poprawić nieco położenie własnych wojsk. Mimo tego sytuacja garnizonu broniącego miejscowości pozostaje bardzo trudna. Ciężkie walki toczą się na południe, północ i północny zachód od osady. Rosjanie prowadzą ciągłe ataki zarówno bezpośrednio na podejściach do Wełykej Nowosiłki, jak i dążą do jej obustronnego okrążenia. Od południa agresor nadal jest skutecznie powstrzymywany na linach ukraińskich fortyfikacji, nie powiodły się też ataki na miejscowość. Najtrudniejsza sytuacja pozostaje od północy i północnego zachodu, gdzie pomimo udanego ukraińskiego kontrataku Rosjanie nadal kontrolują główną drogę zaopatrzeniową.
Tempo postępów agresora na kierunku Wuhłedar-Kurachowe w minionym tygodniu zauważalnie osłabło. Prawdopodobnie rosyjskie dowództwo zostało zmuszone do zaangażowania kolejnych sił do walk o Wełyką Nowosiłkę, co świadczy o braku wystarczających odwodów do prowadzenia operacji równocześnie na dwóch rozbieżnych kierunkach. Osłabienie impetu rosyjskiego natarcia z kierunku Wuchłedar – Kurachowe jest taktycznym sukcesem Ukraińców, ponieważ uniemożliwia połączenie rosyjskich sił ze zgrupowaniem walczącym we włamaniu pokrowskim. Doprowadziłoby to do całkowitego okrążenie nie tylko ukraińskiego garnizonu w Kurachowe, ale również kilku brygad walczących na wschód od miasta.
W rejonie Kurachowe nie doszło do istotnych zmian, jednak Rosjanie nadal odnotowują niewielkie postępy, pogarszające sytuację obrońców. Kijów skierował do walk na tym odcinku jednostki uważane za elitarne, stąd rosyjskie natarcie pomimo wielokrotnej przewagi spotyka się z twardym oporem. Na południe od miasta walczą 79. Brygada Desantowo-Szturmowa oraz 37. Brygada Piechoty Morskiej. Miasta broni 46. Brygada Powietrzno-Desantowa. 79. brygada formowała się podczas walk w 2014 roku na bazie 79 pułku aeromobilnego, w którym służyło wielu weteranów zagranicznych misji pokojowych w byłej Jugosławii i Iraku. Brygada walczyła z separatystami w obwodzie chersońskim, zaporoskim i donieckim. Od początku rosyjskiej pełnoskalowej inwazji brygada biła się w Donbasie i należy do jednych z najskuteczniejszych ukraińskich jednostek. Współdziałająca z nią brygada piechoty morskiej złożona jest z weteranów walczących na przyczółku pod Krynkami. Jednostka bardzo efektywnie używa dronów zarówno „kamikadze”, jak i obserwacyjnych współdziałających z artylerią.
Broniąca miasta 46 brygada zdobywała doświadczenie bojowe w jednej z najtrudniejszych batalii miejskich – w obronie Sołedaru. Ukraińcy walczyli tam z najemnikami Wagnera i ponieśli ciężkie straty. Trudny chrzest bojowy pozwolił jednak nabrać niezbędnego doświadczenia w walkach w terenie zurbanizowanym.
Największe postępy, około 5 kilometrów, Rosjanie odnotowali atakując z kierunku Sełydowe na południe od Pokrowska. Po utracie Sełydowe ukraińskiemu dowództwu nie udało się trwale ustabilizować obrony. Rosjanie nacierają ekwiwalentem trzech brygad zmechanizowanych wspartych pułkiem czołgów przeciwko dwóm niepełnym brygadom ukraińskim, z których jedna, 117. Brygada Zmechanizowana, należy do jednostek niedawno sformowanych. Jej żołnierze nabrali już doświadczenia, jednak brygada nie została w pełni doposażona w ciężkie uzbrojenie, szczególnie artyleryjskie. Celem Rosjan jest oskrzydlenie Pokrowska od południa. Ataki bezpośrednio na Pokrowsk od tygodni kończą się dla agresora niepowodzeniem. Podejść do miasta bronią cztery ukraińskie brygady, więc Rosjanom trudno jest osiągnąć niezbędną przewagę.
Po wielu tygodniach walk Rosjanie odnotowali zauważalne postępy w rejonie Czasiw Jaru. W mieście nacierają pododdziały rosyjskiej 98. Gwardyjskiej Dywizji Powietrznodesantowej i udało się im zająć większość dzielnicy przemysłowej. Agresor również posunął się na północ od Czasiw Jaru. Nie doszło jednak do przełamania ukraińskiej obrony.
W Torecku Rosjanie zdobyli rejon hałd na południowy wschód od miasta oraz kilka budynków w centrum miasta. Obrona ukraińska nadal pozostaje stabilna.
W rejonie Siewierska, po zmianie dowództwa, Rosjanie wznowili działania zaczepne, nie osiągnęli jednak żadnych sukcesów.
Prognoza:
Dla rosyjskiego dowództwa głównym obszarem działań pozostanie rejon włamania pokrowskiego, gdzie Rosjanie skupią wysiłek na atakach na Kurachowe i próbach oskrzydlenia Pokrowska. Jeżeli zachowają dotychczasową intensywność szturmów, około 40-50 na dobę, należy spodziewać się kolejnych postępów. Drugim kierunkiem operacyjnym będzie nadal rejon Wełykej Nowisiłki, a pomocniczym Czasiw Jar.
Skuteczność ukraińskiej obrony osłabiają problemy z koordynacją działania między brygadami, co wykorzystują Rosjanie, atakując w tak zwany „styk brygad”, czyli odcinki gdzie kończy się odpowiedzialność jednej jednostki, a zaczyna innej. Problemy te, przynajmniej częściowo, ma rozwiązać zapowiedziana przez Kijów reforma struktur dowodzenia na szczeblu operacyjnym, między innymi sformowanie sztabów korpusów. Jednak takie działania będą rozciągnięte w czasie i nie wpłyną na aktualny przebieg walk.
Rosjanie nacierali na dotychczasowych kierunkach działań, postępy odnotowali w rejonie włamania pod Piszczane, gdzie udało się im poprawić położenie dzięki poszerzeniu włamania u jego podstawy. Próby ataków wzdłuż rzeki Oskoł, mające na celu oskrzydlenie sił ukraińskich, zakończyły się niepowodzeniem.
Ciężkie walki toczyły się o Terny, jednak prawdopodobnie Rosjanom nadal nie udało się zająć ufortyfikowanej wioski. Rosyjskie ataki na Toreck zakończyły się niepowodzeniem.
Rosjanie zostali ostatecznie wyparci z Kupiańska, gdzie wdarli się niespodziewanym rajdem. Rosyjskie przyczółki utworzone po sforsowaniu rzeki Oskoł na północ od Kupiańska zostały zlikwidowane przez ukraińskie kontrataki.
Prognoza: Rosjanie będą dążyć przede wszystkim do rozbudowania włamania w centrum ukraińskiego zgrupowania na wschodnim brzegu rzeki Oskoł. Szanse Ukraińców na jego likwidację są znikome. Jednak ukraińska obrona pozostanie w najbliższym czasie nadal stabilna.
Walki na tym odcinku frontu toczą się nadal w rejonie miejscowości Hłybokie i Wowczańsk. Działania mają charakter pozycyjny i żadna ze stron nie dysponuje przewagą. Rosjanie zastąpili część jednostek liniowych siłami Rosgwardii, jednak nie wpłynęło to zauważalnie na sytuację na linii walk.
Prognoza: W najbliższym czasie nie dojdzie do intensyfikacji działań na tym odcinku frontu.
Rosjanie atakowali w zachodniej i wschodniej części ukraińskiego włamania, zostali jednak odparci. Działania rosyjskie charakteryzują się cyklicznością. Oznacza to, że siły skierowane przez Kreml do działań zaczepnych są stałe. Atakują aż do wyczerpania zdolności, następnie przechodzą do fazy odtwarzania zdolności bojowej i powtarzają atak.
Prognoza: Pozostaje bez zmian. Dla Rosjan wyparcie ukraińskich sił z obwodu kurskiego nie jest priorytetem i zadowalają się zachowaniem inicjatywy operacyjnej i wiązaniem ukraińskich brygad. W najbliższych dniach dojdzie do intensyfikacji działań Rosjan, jednak będą one nadal prowadzone ograniczonymi siłami.
Na zdjęciu: Cmentarz Łyczakowski we Lwowie, sekcja grobów żołnierskich, 6 grudnia 2024.
Pułkownik rezerwy, absolwent Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Rakietowych i Artylerii, Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego na kierunku pedagogika oraz studiów podyplomowych z zarządzania kryzysowego. Dowodził plutonem, kompanią i samodzielnym batalionem, wyróżnionym mianem przodującego oddziału wojska polskiego. Pełnił również obowiązki szefa pionu szkolenia i szefa rozpoznania pułku. Siedmiokrotny uczestnik misji bojowych poza granicami kraju, gdzie wykonywał obowiązki między innymi oficera CIMIC (współpracy cywilno-wojskowej), zastępcy dowódcy batalionowej grupy bojowej i dowódcy bazy. Służbę wojskową zakończył na stanowisku dowódcy bazy/dowódcy batalionu ochrony w Redzikowie.
Pułkownik rezerwy, absolwent Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Rakietowych i Artylerii, Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego na kierunku pedagogika oraz studiów podyplomowych z zarządzania kryzysowego. Dowodził plutonem, kompanią i samodzielnym batalionem, wyróżnionym mianem przodującego oddziału wojska polskiego. Pełnił również obowiązki szefa pionu szkolenia i szefa rozpoznania pułku. Siedmiokrotny uczestnik misji bojowych poza granicami kraju, gdzie wykonywał obowiązki między innymi oficera CIMIC (współpracy cywilno-wojskowej), zastępcy dowódcy batalionowej grupy bojowej i dowódcy bazy. Służbę wojskową zakończył na stanowisku dowódcy bazy/dowódcy batalionu ochrony w Redzikowie.
Komentarze