0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Tetiana DZHAFAROVA / AFPTetiana DZHAFAROVA /...

Miniony tydzień nie przyniósł zmian w przebiegu linii frontu, które wpłynęłyby w istotny sposób na sytuację operacyjną. Agresorowi udało się opanować niemal całą infrastrukturę miejską w rejonie Torecka, obrońcy utrzymują tam jeszcze zachodnie przedmieście. W kolejnym tygodniu miasto znajdzie się prawdopodobnie całkowicie pod rosyjską kontrolą. Sytuacja wojsk ukraińskich broniących Wełykej Nowosiłki pozostaje bardzo ciężka, chociaż Rosjanom nie udało się osiągnąć nowych postępów. Rosyjskie dowództwo nadal skupia wysiłek w rejonie Pokrowska, gdzie zgrupowania armijne atakują na dotychczasowych kierunkach tzn. w rejonie zdobytego Kurachowego i na południe od Pokrowska z kierunku Sełydowego. Ponadto agresor kontynuuje operację zaczepną na nowo otwartym kierunku operacyjnym na północny zachód od Pokrowska. Rosyjskie postępy są tam minimalne, ale stałe.

Ukraiński kontratak w obwodzie kurskim nie przyniósł poprawy sytuacji. Przeprowadzony ograniczonymi siłami rzędu co najwyżej dwóch batalionów, po początkowym sukcesie został skutecznie zatrzymany przez Rosjan na głównej linii obrony. Ukraińcy znaleźli się pod intensywnym ostrzałem artylerii i atakami dronów, co zmusiło ich do wycofania na pozycje wyjściowe. Rosjanie zachowali inicjatywę operacyjną w tym rejonie walk, co pozwoliło im zbliżyć się od południowego zachodu do miasta Sudża.

Sytuacja ogólna – poziom strategiczny

Ukraińcy 8, 10 i 12 stycznia przeprowadzili ataki rakietowe na rosyjskie stanowiska dowodzenia nieokreślonego szczebla (prawdopodobnie taktycznego) należące odpowiednio do jednostek z 8 Armii Ogólnowojskowej, 3 Korpusu Armijnego oraz 2 Armii Ogólnowojskowej. Wpisuje się to w taktykę dowództwa ukraińskiego oraz wywiadu wojskowego prowadzących od kilku tygodni konsekwentną operację ataków powietrznych i rakietowych na struktury dowodzenia rosyjskich pułków i brygad w celu zakłócenia dowodzenia na poziomie jednostek wojskowych. 2 armia walczy w rejonie Pokrowska, 3 armia pod Czasiw Jarem, a 8 armia pod Kurachowem. Ponadto 7 stycznia kolejny raz zostało zaatakowane stanowisko dowodzenia 810 Brygady Piechoty Morskiej w obwodzie kurskim. W poprzednim ataku na nie w grudniu zeszłego roku zginęli zastępca dowódcy brygady i część oficerów sztabu.

Oficjalnie potwierdzono, że pierwsi żołnierze wojsk Korei Północnej znaleźli się w ukraińskiej niewoli.

MAPA przebiegu działań wojennych w Ukrainie

O mapie: Mapa jest aktualizowana w rytmie odpowiadającym publikacji kolejnych analiz z cyklu SYTUACJA NA FRONCIE – za każdym razem przedstawia zatem ten względnie bieżący stan działań wojennych, nie zaś ten historyczny zgodny z datami publikacji poszczególnych odcinków. Dla wygody korzystania mapę zdecydowanie warto rozwinąć – służy do tego przycisk w jej lewym dolnym rogu.

Podsumowanie obejmuje stan sytuacji od wtorku 7 stycznia do poniedziałku 13 stycznia 2025 roku.

Południe Ukrainy

Krym – według informacji z rosyjskich mediów społecznościowych ukraińskie morskie bezzałogowce zestrzeliły nie jeden, a co najmniej dwa śmigłowce agresora, trzeci został prawdopodobnie poważnie uszkodzony. Rosyjskie śmigłowce prowadziły działania dozorowe wzdłuż wybrzeży Krymu i jednym z ich zadań było wykrywanie i niszczenie morskich dronów. Z analizy przebiegu wydarzeń wynika, że ukraiński wywiad wojskowy zorganizował zasadzkę na rosyjskie maszyny. Bezzałogowce Magura wydawały się łatwym celem dla rosyjskich pilotów, jednak ostatecznie zamiast ofiar to one stały się myśliwymi. Już jakiś czas temu pojawiały się informacje, że Ukraińcy eksperymentują z uzbrajaniem swych morskich dronów w zmodyfikowane pociski rakietowe powietrze-powietrze R-73, stanowiące standardowe uzbrojenie samolotów myśliwskich. Najprawdopodobniej to właśnie ofiarą tych pocisków, które przystosowano do odpalania z pokładów bezzałogowych jednostek pływających, padły rosyjskie śmigłowce.

Obwód chersoński – na tym odcinku nie doszło do znaczących walk. Sytuacja w rejonie ujścia Dniepru pozostała ustabilizowana. Rosjanom udało się zająć większość wysepek w ujściu rzeki, co pozwala kontrolować im potencjalne przeprawy. Agresor zyskał w tych działaniach przewagę od momentu wycofania z obwodu chersońskiego większości ukraińskiego korpusu piechoty morskiej, którego brygady zostały przerzucone na bardziej newralgiczne odcinki frontu.

Obwód zaporoski – walki mają charakter wyłącznie pozycyjny, spadła nawet aktywność artylerii po obu stronach frontu oraz rosyjskiego lotnictwa.

Prognoza: Pozostaje bez zmian. Rosjanie skupiają posiadane odwody i rezerwy materiałowe przede wszystkim w Donbasie. Z kolei dowództwo ukraińskie nie posiada zasobów, żeby wykorzystać osłabienie sił rosyjskich do przejęcia inicjatywy na południu. W związku z tym sytuacja na linii frontu pozostanie stabilna, bez prób podjęcia dużych operacji zaczepnych. Działanie ukraińskich morskich bezzałogowców utrudni działania dozorowe rosyjskiego lotnictwa, które będzie musiało prowadzić patrole na znacznie wyższym pułapie. Ponadto atakowanie pływających dronów przez śmigłowce będzie obarczone znacznie większym ryzykiem. W zasadzie będzie niemożliwe na krótki dystans z użyciem uzbrojenia artyleryjskiego, czyli działek pokładowych, a jedynie z dalekiego dystansu przy pomocy pocisków rakietowych.

Przeczytaj także:

Donbas

W rejonie Wełykej Nowosiłki Rosjanie nie przeprowadzili poważniejszych działań zaczepnych. Skupili się na umacnianiu pozycji w opanowanych po ciężkich walkach Makariwce, Błahodatnem, Nowym Komarze i Storożewem oraz na działaniach wiążących Ukraińców w walki pozycyjne. Czas działa na korzyść agresora, który ma swobodę manewru, otaczając wieś z trzech kierunków, natomiast siły i zasoby obrońców ulegają wyczerpywaniu ze względu na utrudnione zaopatrywanie garnizonu. Wszystkie drogi dojazdowe o utwardzonej nawierzchni do Wełykej Nowosiłki pozostają pod kontrolą Rosjan.

Odcinkiem frontu w Donbasie, na którym w minionym tygodniu doszło do zaciętych walk, był rejon na południe od Kurachowego w kierunku miejscowości Kostiantynopil i Andrijiwka. Po ostatecznym zdobyciu Kurachowego rosyjskie dowództwo kontynuuje działania zaczepne znacznymi siłami wydzielonymi z 20 Dywizji Strzelców Zmotoryzowanych i 150 Dywizji Strzelców Zmotoryzowanych. Obie dywizje mają strukturę pancerno-zmechanizowanych związków operacyjnych i wchodzą w skład 8 Armii Ogólnowojskowej. 8 armia jest relatywnie nową strukturą, powstała w marcu 2017 roku i od początku była tworzona jako formacja pierwszorzutowa o wysokim odsetku żołnierzy zawodowych i wyposażona w nowoczesne uzbrojenie. Po stronie ukraińskiej opór stawiają 79 i 46 brygada z korpusu powietrzno-desantowego, 33 Brygada Zmechanizowana oraz brygady 37 i 35 z korpusu piechoty morskiej.

Na południe od Pokrowska Rosjanie nadal atakowali zarówno na zachód w celu oskrzydlenia miasta, jak i w kierunku południowym i wschodnim z zadaniem pogłębienia włamania w ukraińską obronę. Główną siłę uderzeniową Rosjan stanowi tam 90 Dywizja Pancerna wsparta trzema brygadami strzelców zmotoryzowanych. 90 dywizja wchodząca w skład 41 Armii Ogólnowojskowej formowana była od 2016 roku na bazie 7 Samodzielnej Brygady Czołgów i 32 Samodzielnej Brygady Zmechanizowanej. Dywizja, jako pierwsza jednostka, otrzymała kompanię (eksperymentalną) bojowych wozów wsparcia czołgów BMPT Terminator. Po stronie ukraińskiej walczą bataliony złożone w dużej części z weteranów ze starych brygad „kadrowych”, jest to jednak mozaika pododdziałów wydzielonych z około 8 brygad, co znacząco utrudnia nie tylko koordynację działań, ale również organizację zabezpieczenia bojowego i logistycznego. Pomimo tego Ukraińcom w minionym tygodniu udało się utrzymać dotychczasowe pozycje.

Rosyjskie ataki prowadzone na zachód bezpośrednio w kierunku Pokrowska są nadal skutecznie powstrzymywane, jednak rosyjskie dowództwo dąży na tym odcinku nie tyle do przełamania obrony, ile raczej stara się wiązać ukraińskie odwody i wyczerpywać siły odpowiedzialne bezpośrednio za obronę Pokrowska.

Dynamicznie zmienia się sytuacja na najnowszym kierunku rosyjskiego ataku, na północny wschód od Pokrowska. Rosjanie po wstępnym powodzeniu uzyskanym dzięki zaskoczeniu spowolnili, jednak pomimo ukraińskich kontrataków kontynuują działania zaczepne, odnotowując niewielkie postępy. Celem agresora jest przecięcie rokadowej [równoległej do linii frontu – red.] drogi za T 0504, po której Ukraińcy zaopatrują brygady zgromadzone na północny zachód od Pokrowska.

Walki o Toreck zbliżają się do końca.

Ukraińscy gwardziści z brygad szturmowych po tygodniach walk o każdy budynek zostali ostatecznie wyparci na zachodnie przedmieścia i najprawdopodobniej w ciągu kilku najbliższych dni ostatecznie wycofają się z miasta. Po stronie rosyjskiej główną siłę ofensywną stanowią dwie brygady zmechanizowane z 51 Armii Ogólnowojskowej (były 1 Korpus Armijny Donieckiej Republiki Ludowej) oraz samodzielny batalion rozpoznawczy „Sparta”. W rejonie walczą również jednostki ze składu 41 Armii Ogólnowojskowej (Centralny Okręg Wojskowy Federacji Rosyjskiej).

W rejonie Siewierska i Czasiw Jaru sytuacja pozostała bez zmian, pomimo że nie odnotowano osłabienia rosyjskiej aktywności.

Prognoza:

W rejonie Kurachowego Rosjanie dysponują znaczącą przewagą nie tylko liczebną, ale przede wszystkim w środkach rażenia rakietowo-artyleryjskiego i ciężkiego uzbrojenia. Ponadto ukraińskie brygady współdziałają ze sobą od kilku tygodni, Rosjanie zaś mieli za sobą lata, żeby zgrać działanie sztabów na kilku szczeblach dowodzenia w ramach 8 Armii Ogólnowojskowej. Stąd Rosjanie na tym odcinku walk sprawniej i szybciej reagują na zmiany na polu walki, co przy przewadze liczebnej i sprzętowej pozwoli na skuteczne kontynuowanie działań zaczepnych. Ukraińcy prawdopodobnie zorganizują obronę w oparciu o miejscowości Kostiantynopil i Andrijiwka, które jako mające zabudowę miejską są dogodne do takich działań. Jednak problemem będzie wysokie prawdopodobieństwo oskrzydlenia obu miejscowości zarówno od zachodu, gdzie Rosjanie obeszli ukraińskie fortyfikacje i zdobyli prawie bez walki oraz ze wschodu, gdzie brak naturalnych przeszkód terenowych nie sprzyja obronie stałej.

Na południe od Pokrowska ukraińska obrona pozostanie względnie stabilna. Oznacza to, że Rosjanie nie dokonają znaczących włamań, ale prawdopodobnie zyskają kolejne niewielkie zdobycze terenowe.

Pod Wełyką Nowosiłką można oczekiwać wznowienia działań zaczepnych, ponieważ Rosjanie zakończą rotację jednostek oraz umacnianie zajętych pozycji. Trudno prognozować, czy rosyjskie dowództwo rozpocznie bezpośredni szturm na osadę, czy będzie nadal dążyć do zamknięcia w okrążeniu ukraińskiego garnizonu.

Upadek Torecka spowoduje prawdopodobnie wycofanie ukraińskich brygad broniących podejść do miasta od południa i północy.

Na północ od rzeki Doniec

Nadal trwają walki o wieś Terny, gdzie Rosjanie pomimo wdarcia się do miejscowości nie osiągnęli postępów. Terny pozostają kluczową pozycją, uniemożliwiającą podjęcie skutecznych szturmów na Torskie, czyli główny punkt oporu ukraińskiej obrony na tym odcinku. Walki w rejonie rosyjskiego włamania na wschód od rzeki Oskoł nie przyniosły zmian wzdłuż brzegu rzeki, natomiast Rosjanie nadal poszerzają podstawę włamania, dążąc do oskrzydlenia pozycji ukraińskich.

W rejonie Kupiańska nie doszło do znaczących ataków. Wydaje się, że rosyjskie dowództwo skupiło wysiłek na północ od miasta, w rejonie przyczółku pod Dworiczne. Agresor nadal utrzymuje tam inicjatywę i wzmacnia siły na zachodnim brzegu rzeki.

Prognoza: W kolejnym tygodniu można oczekiwać rosyjskich postępów w centralnej części frontu w rejonie włamania dzielącego ukraińskie zgrupowanie na dwie części. Rosyjskie działania na południu w rejonie Terny-Torskie i na północny pod Dworiczne będą miały charakter pomocniczy i wiążący walką, natomiast rosyjskie dowództwo dążyć będzie do oskrzydlenia i rozbicia ukraińskiej obrony na wschód od rzeki Oskoł.

Kierunek charkowski

Odcinek frontu na północ od Charkowa nadal pozostawał pozbawionym istotnego znaczenia obszarem walk pozycyjnych.

Prognoza: Walki będą toczyć się nadal w rejonie Hlybokego i Wowczańska, jednak ich znaczenie będzie wyłącznie lokalne i nie będzie miało wpływu na sytuację na froncie.

Kierunek kurski

Ukraińskie działania zaczepne w obwodzie kurskim, do których doszło w minionym tygodniu, zakończyły się niepowodzeniem. Przeprowadzone bardzo ograniczonymi siłami natarcie wzdłuż drogi R200 nie doprowadziło do zmian na linii frontu oraz nie zaangażowało znaczących rosyjskich odwodów, co mogłoby skutkować zaniechaniem przez Rosjan ataków w kierunku Sudży. Ukraińcy atakowali prawdopodobnie siłami wydzielonymi z dwóch batalionów, w tym batalionu „Szkwał” złożonego z więźniów, którzy ochotniczo wstąpili do armii w zamian za amnestię. Ukraińskie grupy szturmowe wsparte czołgami i transporterami piechoty pokonały pas przesłaniania i dotarły do pierwszej linii obrony, którą częściowo opanowały. Zostały tam jednak zatrzymane i znalazły się pod ogniem artylerii dronów i lotnictwa. Ponadto Rosjanie prowadzili obronę aktywną, kontratakując wzdłuż całej linii walk. Doprowadziło to do wycofania Ukraińców przy stratach co najmniej kilkudziesięciu żołnierzy, z których kilkunastu dostało się do niewoli. Utracono też kilkanaście pojazdów bojowych.

Równocześnie Rosjanie kontynuowali własne działania zaczepne, przede wszystkim w kierunku Sudży, do której zbliżyli się od południa.

Prognoza: Rosjanie utrzymają inicjatywę operacyjną i korzystając ze wsparcia żołnierzy z Korei Północnej dążyć będą do zdobycia miasta Sudża oraz odcięcia ukraińskich brygad od terytorium Ukrainy. Będą to jednak działania powolne i mozolne. Przy obecnym zaangażowaniu sił rosyjsko-koreańskich samo zdobycie Sudży może zająć kilka tygodni.

Na zdjęciu: ukraińscy weterani wojskowi ćwiczą na siłowni w Kijowie, 13 stycznia 2025. Fot. AFP

;
Piotr Lewandowski

Pułkownik rezerwy, absolwent Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Rakietowych i Artylerii, Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego na kierunku pedagogika oraz studiów podyplomowych z zarządzania kryzysowego. Dowodził plutonem, kompanią i samodzielnym batalionem, wyróżnionym mianem przodującego oddziału wojska polskiego. Pełnił również obowiązki szefa pionu szkolenia i szefa rozpoznania pułku. Siedmiokrotny uczestnik misji bojowych poza granicami kraju, gdzie wykonywał obowiązki między innymi oficera CIMIC (współpracy cywilno-wojskowej), zastępcy dowódcy batalionowej grupy bojowej i dowódcy bazy. Służbę wojskową zakończył na stanowisku dowódcy bazy/dowódcy batalionu ochrony w Redzikowie.

Komentarze