0:000:00

0:00

Prawa autorskie: Sławomir Kamiński / Agencja GazetaSławomir Kamiński / ...

W nocy poprzedzającej lipcową miesięcznicę smoleńską policja pozbyła się z Krakowskiego Przedmieścia dwóch manifestujących tam grup. Obywatele Solidarnie w Akcji zarejestrowali w trybie uproszczonym zgromadzenie pod Kordegardą, a po drugiej stronie ulicy, tuż przed Pałacem Prezydenckim, zgromadzenie spontaniczne zorganizowali Obywatele RP. Około północy policjanci otoczyli oba zgromadzenia kordonem, a następnie - pod pretekstem kontroli pirotechnicznej Biura Ochrony Rządu - wynieśli Obywateli RP poza granice zaplanowanej na kolejny dzień miesięcznicy; OSA około godziny czwartej zgodzili się odejść dobrowolnie i zabrać sprzęt nagłaśniający. Do rana policja na zlecenie BOR zamknęła Krakowskie Przedmieście od ulicy Karowej do Starego Miasta, otaczając je metalowymi barierkami.

Przeczytaj także:

Wydarzenia tamtej nocy OKO.press relacjonowało na bieżąco, a 10 lipca poinformowaliśmy o nich Rzecznika Praw Obywatelskich. Jeszcze tego samego dnia RPO odpowiedział, że podjął sprawę z urzędu, a 12 lipca Stanisław Trociuk, zastępca Rzecznika Praw Obywatelskich, napisał do Komendanta Stołecznej Policji z prośbą o wyjaśnienia i podanie podstawy prawnej dla usunięcia legalnych zgromadzeń.

„W ocenie Rzecznika, powyższe działania Policji, w wyniku których uniemożliwiono odbycie pokojowej manifestacji, mogą budzić wątpliwości z punktu widzenia wolności zgromadzeń publicznych, zagwarantowanej w art. 57 Konstytucji RP” - napisał RPO.

Rzecznik zwrócił uwagę Komendantowi Stołecznej Policji, że zgodnie orzecznictwem Trybunału Konstytucyjnego (wyroki K 21/05, P 15/08, K 44/12), a także z Międzynarodowym Paktem Praw Obywatelskich i Politycznych (art. 21) oraz Konwencją o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności (art. 11), których Polska jest sygnatariuszem, "wolność zgromadzeń oznacza w szczególności swobodę wyboru czasu i miejsca zgromadzenia, formy wyrażania poglądów oraz swobodne ustalanie przebiegu zgromadzenia i prowadzenie obrad. Obowiązkiem władz publicznych jest natomiast, nie tylko usunięcie przeszkód w zakresie korzystania z tak określonej sfery wolności i zaniechanie nieuzasadnionej ingerencji w tę sferę, ale również podjęcie pewnych kroków pozytywnych mających na celu urzeczywistnienie tego prawa".

RPO pouczył też policję, że zgromadzenia mogą być rozwiązane tylko na zasadach zapisanych w prawie o zgromadzeniach. W przypadku zgromadzenia Obywateli Solidarnie w Akcji zgłoszonego w trybie uproszczonym taką decyzję mógł podjąć wyłącznie organ gminy, a nie policja, i tylko wtedy, gdy:

  • przebieg zgromadzenia zagrażałby życiu lub zdrowiu ludzi albo mieniu w znacznych rozmiarach,
  • powodował istotne zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego na drogach publicznych
  • lub naruszał przepisy niniejszej ustawy [o zgromadzeniach] albo przepisy karne.

Z kolei zgromadzenie spontaniczne, jakim była manifestacja Obywateli RP, może być rozwiązane przez policję, jeżeli:

  • jego przebieg zagraża życiu lub zdrowiu ludzi albo mieniu w znacznych rozmiarach;
  • jego przebieg powoduje poważne zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku publicznego;
  • powoduje istotne zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego na drogach publicznych;
  • jego przebieg narusza przepisy niniejszej ustawy albo przepisy karne;
  • zakłóca przebieg zgromadzenia cyklicznego.

W opinii OKO.press żadne z tych kryteriów nie zostało spełnione. Wraz z RPO czekamy na wyjaśnienia stołecznej policji.

Udostępnij:

Daniel Flis

Dziennikarz OKO.press. Absolwent filozofii UW i Polskiej Szkoły Reportażu. Wcześniej pisał dla "Gazety Wyborczej". Był nominowany do nagród dziennikarskich.

Komentarze