Prezydencki minister Andrzej Dera zarzucił Trybunałowi Konstytucyjnemu w czasach Rzeplińskiego bezczynność. Zareagował wiceprezes Trybunału Stanisław Biernat: w 2016 roku TK wydał 103 orzeczenia oraz 724 postanowienia i zarządzenia. Biernat podzielił natomiast pogląd Dery, że obecny TK nic nie robi. I wytłumaczył dlaczego.
Sędzia i wiceprezes TK Stanisław Biernat wyręczył OKO.press w sprawdzeniu prawdomówności prezydenckiego ministra Andrzeja Dery.
2 lutego w RMF FM Andrzej Dera zarzucił poprzedniemu prezesowi TK Andrzejowi Rzeplińskiemu, że jest odpowiedzialny za "skandalicznie" niską liczbę posiedzeń i orzeczeń Trybunału.
Ostatni rok doprowadził do tego, że praktycznie Trybunał nie był zdolny do orzekania. Mimo, że funkcjonował za poprzedniego prezesa pana profesora Andrzeja Rzeplińskiego, ile tych posiedzeń miał? Ile było orzeczeń? To było skandaliczne.
Zareagował natychmiast wiceprezes TK sędzia Stanisław Biernat, prostując nieprawdziwe oceny prezydenckiego ministra.
Ponieważ nowa prezes TK Julia Przyłębska ignoruje sędziego Biernata, wyprosiła go z jego gabinetu i nie dopuszcza by mógł swoje stanowisko zamieścić na stronie Trybunału, sędzia Biernat rozesłał je do dziennikarzy.
To coś w rodzaju raportu z działalności TK w 2016 r. do końca kadencji prezesa Andrzeja Rzeplińskiego (18 grudnia).
Potem Trybunał przejęła Julia Przyłębska z pomocą prezydenta Dudy, i od tego czasu odbyła tylko jedna rozprawa. I to na ten fakt zareagował minister od prezydenta.
Oto szczegółowy raport Biernata z 3 lutego 2017.
Wobec takiej wypowiedzi [ministra Dery] czuję się zobowiązany wyjaśnić, co następuje:
- 103 orzeczenia w fazie postępowania merytorycznego (wyroki i postanowienia o umorzeniu postępowania)
- 724 postanowienia i zarządzenia w ramach kontroli wstępnej skarg konstytucyjnych i wniosków.
- Trybunał wydawał orzeczenia w ubiegłym roku praktycznie dopiero od marca w 2016, ponieważ wcześniej musiał ustalić podstawy prawne swojego funkcjonowania (wyrok z 9.03. 2016 r., w sprawie K 47/15);
- sprawozdawcami (autorami projektów orzeczeń) w sprawach zakończonych w fazie postępowania merytorycznego było jedynie 9 sędziów;
- Trybunał pracował w skrajnie niekorzystnych warunkach (bojkotowanie jego działalności przez Sejm i Prokuratora Generalnego, nieprawdziwe i znieważające wypowiedzi polityków, odmowa ogłaszania orzeczeń przez Prezesa Rady Ministrów).
Orzeczenia Trybunału w 2016 r. dotyczyły często zagadnień o doniosłym znaczeniu konstytucyjnym i społecznym. Przykładowo:
W 2016 r. odbyło się:
W tym samym wywiadzie min. Dera stwierdził, że prezydent nie jest zadowolony z tempa pracy Trybunału Konstytucyjnego od czasu powołania 21 grudnia 2016 - przy wydatnej pomocy prezydenta - Julii Przyłębskiej.
Pan prezydent nie jest zadowolony z tempa pracy Trybunału. Nie jest zadowolony z tego, że pierwsze posiedzenie odbędzie się 28 lutego. Pan prezydent prosił, żeby jak najszybciej te prace rozpoczęły się.
Rozprawy nie odbyły się: raz z powodu nieobecności przedstawiciela Prezydenta, a drugi raz nieobecności sędziego sprawozdawcy.
Ze względu na osobę sędziego sprawozdawcy, przewodniczącym składu orzekającego (pełnego składu) jest w tej sprawie wiceprezes Trybunału Konstytucyjnego.
Przyczyną tego było dokonywanie w ostatniej chwili zmian w składzie orzekającym, a ponadto wszczęcie przez Prokuratora Generalnego sprawy przed Trybunałem (sygn. 1/17), w której została zakwestionowana zgodność z Konstytucją procedury powołania trzech sędziów.
To spowodowało powstrzymanie się tych sędziów od udziału w orzekaniu.
Jako wiceprezes Trybunału Konstytucyjnego podzielam niestety obawę co do - co najmniej - osłabienia efektywności Trybunału w bieżącym roku, jeśli nie wręcz jego sparaliżowania. Pomijając okoliczności zewnętrzne, jako przyczyny takiego stanu rzeczy można wymienić:
Redaktor w OKO.press. Inżynier elektronik, który lubi redagować. Kiedyś konstruował układy scalone (cztery patenty), w 1989 roku zajął się pisaniem i redagowaniem tekstów w „Gazecie Wyborczej”. W latach 80. pomagał w produkcji i dystrybucji „Tygodnika Mazowsze” i w prowadzeniu podziemnej Wszechnicy „Solidarności”. Biegle zna pięć języków, trzy – biernie. Kolekcjonuje wiedzę na każdy temat. Jego tekst „Zabić żubra” rozpoczął jeden z najgłośniejszych cykli w OKO.press.
Redaktor w OKO.press. Inżynier elektronik, który lubi redagować. Kiedyś konstruował układy scalone (cztery patenty), w 1989 roku zajął się pisaniem i redagowaniem tekstów w „Gazecie Wyborczej”. W latach 80. pomagał w produkcji i dystrybucji „Tygodnika Mazowsze” i w prowadzeniu podziemnej Wszechnicy „Solidarności”. Biegle zna pięć języków, trzy – biernie. Kolekcjonuje wiedzę na każdy temat. Jego tekst „Zabić żubra” rozpoczął jeden z najgłośniejszych cykli w OKO.press.
Komentarze