0:000:00

0:00

Chodzi o sędziego Arkadiusza Krupę z Sądu Rejonowego w Łobzie i członka Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia. Krupa znany jest też z satyrycznych rysunków o Temidzie, które publikuje w „Rzeczpospolitej” i na blogu Facebooku Ślepym Okiem Temidy.

Zdjęcie profilowe na FB to rysunek Arkadiusza Krupy

W obronę sędziego Krupę wzięła Fundacja Court Watch Poland, która monitoruje wymiar sprawiedliwości i która organizowała edukacyjne symulacje procesów na festiwalach Owsiaka.

W środę na Facebooku Fundacja napisała:

„Musimy zareagować!!! Jeden z laureatów naszego plebiscytu »Obywatelski Sędzia Roku« - Arkadiusz Krupa - otrzymał właśnie pismo od zastępcy rzecznika dyscyplinarnego, w którym symulacje rozpraw zostały nazwane parodiami rozpraw i uchybieniem godności urzędu!

Nasza fundacja jako pierwsza zorganizowała symulacje rozpraw na festiwalach młodzieżowych Open'er, Woodstock i SLOT w 2017 roku. Pan sędzia, jak i wielu innych, nam w tym pomagał.

Nie miało to nic wspólnego z parodią, ale tak jak w przypadku symulacji rozpraw, które organizujemy w szkołach w całej Polsce - miało na celu zaznajomienie uczestników i widzów z instytucją sądu, zasadami zachowania oraz prawami, jakie przysługują nam podczas rozprawy.

Nazywanie tego parodią przez zastępcę rzecznika dyscyplinarnego to jakiś skandal! Zareagujcie i udostępnijcie tą informację dalej!”.

W dodatku sędzia Arkadiusz Krupa wziął udział w symulacji procesu o stalking. To ważny temat dla młodzieży, która chętnie używa do komunikacji telefonów i portali społecznościowych w internecie. Sędzia Krupa „sądził” wtedy z młodzieżą, która udawała ławników.

Film z tej symulacji jest dostępny w internecie.

Przemysław Radzik wzywa

Zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego Przemysław Radzik napisał do sędziego Andrzeja Krupy pismo wzywające do złożenia wyjaśnień w „związku z dopuszczeniem się przez sędziego przewinienia dyscyplinarnego polegającego na uchybieniu godności sprawowanego urzędu podczas publicznego wystąpienia na festiwalu muzycznym Pol'and'Rock w sierpniu 2018 r.”.

„W trakcie prowadzonej przez siebie parodii rozprawy sądowej użył stroju urzędowego w postaci togi i łańcucha z wizerunkiem orła, co naruszało powagę sprawowanego urzędu i stanowiło ujmę godności sędziego” – zarzuca Przemysław Radzik sędziemu Krupie.

Rzecznik pisze, że Krupa naruszył artykuł 84 ust 1 tej ustawy, który mówi, że „Sędzia na rozprawie i posiedzeniu z udziałem stron, odbywającym się w budynku sądu, używa stroju urzędowego. Strojem urzędowym sędziego jest toga, a sędziego przewodniczącego na rozprawie lub posiedzeniu – także nakładany na kołnierz togi łańcuch z wizerunkiem orła. Jeżeli w posiedzeniu uczestniczy małoletni sędzia może zaniechać używania stroju urzędowego”.

Czyli rzecznik wytyka, że sędzia Krupa użył stroju sędziego i łańcucha poza budynkiem sądu i poza oficjalną rozprawą. Rzecznik pisze też o naruszeniu zasad etyki zawodowej, które mówią, że sędzia powinien unikać zachowań, które mogłyby podważyć zaufanie do niego i dbać o autorytet wymiaru sprawiedliwości. Dlatego wzywa sędziego do pisemnego złożenia oświadczeń.

Ta procedura może zakończyć się dyscyplinarką, albo umorzeniem sprawy.

Symulacje procesów są standardem

Środowisko sędziowskie zdumione. Wielu sędziów bierze udział w symulacjach procesów dla młodzieży, których celem jest edukacja o prawie i wymiarze sprawiedliwości.

Takie symulacje odbywają się głównie w sądach – również w Sądzie Najwyższym - w tym w ramach „Nocy muzeów”. Sędziowie wtedy też zakładają togi i łańcuch z orłem. Symulacje odbywają się na podstawie scenariuszy.

Co ciekawe, również podczas Dnia Dziecka w ogrodach Kancelarii Premiera na stoisku ministerstwa sprawiedliwości dzieci mogły założyć togę sędziowską i zrobić zdjęcie.

Dlatego w środowisku sędziowskim powszechna jest opinia, że sędzia Krupa nie zrobił nic złego. Sędziowie z Iustitii byli na festiwalu Owsiaka na zaproszenie Rzecznika Praw Obywatelskich i adwokatów by edukować młodzież.

Czym sędzia podpadła ministrowi Ziobrze

To nie pierwsze kłopoty sędziego Krupy z rzecznikiem dyscyplinarnym. Interesuje się on też wynikami jego pracy. Co w środowisku sędziów jest łączone z jego aktywnością satyryczną na blogu Ślepym Okiem Temidy.

To kolejny sędzia, który był na festiwalu Jurka Owsiaka i musi się teraz tłumaczyć zastępcy rzecznika dyscyplinarnego. W tej sprawie przesłuchał on już sędziów Krystiana Markiewicza (szef Iustitii), Bartłomieja Przymusińskiego (rzecznik Iustitii) i Igora Tuleyę.

Przeczytaj także:

Z informacji OKO.press wynika, że zastępca rzecznika dyscyplinarnego chce przesłuchać jeszcze sędzię Olimpię Barańską-Małuszek z Gorzowa Wielkopolskiego, która też była na festiwalu Owsiaka. Rzecznik wysłał do niej pismo, że prowadzi postępowanie wyjaśniające czy dopuściła się przewinienia służbowego i chce wiedzieć co mówiła na festiwalu. Sugeruje, że podczas publicznych wystąpień użyła obraźliwych słów pod adresem innych sędziów i ministra sprawiedliwości. Interesuje się też efektami jej pracy.

„Nikogo nie obrażałam. Wypowiadałam się krytycznie o nowej KRS i jej działaniach oraz działaniach ministra sprawiedliwości. I mogę to powtórzyć, bo to wyraz tego, co uważa większość prawników” – mówi OKO.press sędzia Barańska-Małuszek.

Jak pisaliśmy w OKO.press, ten sam zastępca rzecznika dyscyplinarnego zajmuje się także sędziami, którzy zadali pytania prejudycjalne Trybunałowi Sprawiedliwości Unii Europejskiej (Igor Tuleya i Ewa Maciejewska) oraz przemówieniami sędzi Moniki Frąckowiak z Poznania na manifestacjach w obronie sądów.

Zdaniem sędziów i prawników te postępowania mają na celu wywołanie tzw. efektu mrożącego wśród sędziów, by zniechęcić ich do publicznego krytykowania tzw. reform sądowych PiS.

;

Udostępnij:

Mariusz Jałoszewski

Absolwent Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Od 2000 r. dziennikarz „Gazety Stołecznej” w „Gazecie Wyborczej”. Od 2006 r. dziennikarz m.in. „Rzeczpospolitej”, „Polska The Times” i „Gazety Wyborczej”. Pisze o prawie, sądach i prokuraturze.

Komentarze