0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.plFot. Sławomir Kamińs...

„Sejm Rzeczypospolitej Polskiej pragnie upamiętnić wszystkie ofiary Rzezi Wołyńskiej. Na szczególne uznanie zasługują ci przedstawiciele narodu ukraińskiego, którzy z narażeniem życia przeciwstawiali się popełnianej przez swych rodaków zbrodni” – głosi przyjęta 11 lipca 2023 uchwała.

Sejm przyjął ją w 80. rocznicę tzw. krwawej niedzieli.

„W tym dniu oddziały ukraińskie spod znaku OUN oraz Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA), niejednokrotnie wspierane przez ukraińską ludność cywilną, zaatakowały 99 miejscowości zamieszkiwanych przez Polaków na terenie dawnego województwa wołyńskiego, mordując znaczną część ich mieszkańców” – przypomina uchwała.

W tekście znalazły się odniesienia do współczesności: „Pojednanie polsko-ukraińskie, budowane od lat przez przedstawicieli obu narodów, musi objąć także uznanie win i upamiętnienie ofiar z lat II wojny światowej”.

Uchwała przypomina zasadniczy postulat polskich władz, czyli ekshumację ofiar. Wydarzenia z Wołynia nazwa ludobójstwem.

Pełna treść uchwały znajduje się tutaj.

Przeczytaj także:

„Ciekawe, ile w rubelkach dostał pan za te kłamstwa”

Uchwałę poparły wszystkie kluby i wszyscy obecni parlamentarzyści. Jednak w trakcie sejmowej debaty Grzegorz Braun z Konfederacji stwierdził: „Tę uchwałę przyjmujemy dla poprawy samopoczucia łże-prawicy”. Zawołał też: „Stop banderyzacji polskiej racji stanu!”. Mówił również o polskim premierze, który biega „z dwoma patykami” – miał na myśli prowizoryczny krzyż ustawiony przez Mateusza Morawieckiego, by upamiętnić ofiary zbrodni. Zarzucił polskim władzom, że legitymizują sprawców zbrodni – Ukraińców.

Prowadząca obrady Małgorzata Gosiewska zareagowała: „Ciekawe, ile w rubelkach dostał pan za te kłamstwa”.

Ostatecznie Braun zagłosował za uchwałą.

Żeby rosyjska propaganda nie wykorzystała uchwały

Ostateczna wersja uchwały różni się nieco od tej, którą pierwotnie zaproponowali posłowie PiS. W oryginalnej wersji było zdanie: „Siły ukraińskie mordowały także przedstawicieli innych narodowości – ukrywających się do tej pory Żydów, Czechów, Rosjan, a także własnych rodaków”.

Zdanie to zamieniono na: „Ukraińscy szowiniści mordowali także przedstawicieli innych narodowości oraz własnych rodaków”.

Choć sejmowa komisja kultury przyjęła uchwałę przez aklamację, w trakcie prac pojawiły się spięcia.

Część posłów, m.in. Kacper Płażyński z PiS, sprzeciwiła się zawarciu w uchwale zdania: „Dziś naród ukraiński bohatersko odpiera agresję rosyjską na swe ziemie, i sam także doświadcza zbrodni popełnianych przez najeźdźców”. Płażyński argumentował, że mogłoby to „wysłać sygnał, że dzisiejsze bohaterstwo usprawiedliwia to, co stało się kiedyś”. Odniesienia do trwającej wojny chciała też wykreślić posłanka Lewicy Paulina Matysiak.

„Ta uchwała będzie analizowana przez propagandę rosyjską” – zwrócił uwagę Marek Suski. Naciskał, żeby odniesienia do rosyjskiej agresji i ukraińskiej obrony jednak w uchwale się znalazły. Zgodzili się z nimi posłowie i posłanki reprezentujący siły parlamentarne od Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej po PiS. Zmienione nieco zdanie pozostało w uchwale.

Dwie perspektywy na zbrodnię wołyńską

„W założeniach miała to być czystka etniczna. Mieli zginąć jedynie niektórzy Polacy, co następnie skłoniłoby resztę do ucieczki. Spełnia to definicję ludobójstwa” – powiedział OKO.press dr Damian Markowski, historyk, autor nowej książki o zbrodniach popełnionych na Polakach w Galicji Wschodniej w 1943 roku.

W rocznicę OKO.press publikuje równocześnie dwa wywiady z ekspertami zajmującymi się najbardziej bolesnymi kwestiami w dziejach stosunków polsko-ukraińskich w czasie II wojny światowej. Pokazują one – równolegle – różną ocenę tamtych wydarzeń. O perspektywie ukraińskiej opowiada OKO.press prof. Bohdan Hud, historyk i politolog.

Rozmowę z nim znajdziecie tutaj:

;

Udostępnij:

Agata Szczęśniak

Redaktorka, publicystka. Współzałożycielka i wieloletnia wicenaczelna Krytyki Politycznej. Pracowała w „Gazecie Wyborczej”. Socjolożka, studiowała też filozofię i stosunki międzynarodowe. Uczy na Uniwersytecie SWPS. W radiu TOK FM prowadzi audycję „Jest temat!” W OKO.press pisze o mediach, polityce polskiej i zagranicznej oraz prawach kobiet.

Komentarze