0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Michal Ryniak / Agencja GazetaMichal Ryniak / Agen...

Sopot to jedna z tych gmin w Polsce, które bez względu na to kiedy powstała niepełnosprawność podopiecznych wypłaca ich opiekunom takie same wyższe świadczenia pielęgnacyjne. Chodzi o osoby, które opiekują się dorosłymi niezdolnymi do samodzielnego funkcjonowania, na przykład po przebyciu ciężkiej lub przewlekłej choroby, doznaniu udaru albo w związku z podeszłym wiekiem.

Zgodnie z obowiązującą ustawą osobie, która zrezygnowała z pracy, aby opiekować się kimś, komu niepełnosprawność orzeczono w dzieciństwie, przysługuje 1971 zł.

Ale opiekunowi osoby, która sprawność straciła po ukończeniu 18. roku życia (lub 25. roku życia w przypadku nauki w szkole lub szkole wyższej), przysługuje tylko 620 zł. Taka osoba może otrzymać je tylko pod warunkiem nieprzekroczenia niskiego progu dochodowego na osobę w rodzinie, czyli 764 zł.

Sopot wszystkim opiekunom wypłaca wyższą stawkę - bo to jest zgodne w wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z 21 października 2014 roku.

TK orzekł wtedy, że rozwiązanie ustawowe, które uzależnia wysokość wsparcia dla opiekuna osoby z niepełnosprawnościami od tego, w jakim momencie życia niepełnosprawność została orzeczona, jest niekonstytucyjne.

Mimo tego, że od wyroku TK minęło siedem lat, nie wykonał go ani rząd PO-PSL, ani rząd PiS. Pisaliśmy o tym tutaj:

Przeczytaj także:

Wojewoda nakazuje zwrot pieniędzy do budżetu

Wielu opiekunów, którzy dostają decyzje o odmowie wypłacenia wsparcia albo dostają wsparcie minimalne, odwołuje się od tego i idzie do sądów administracyjnych. A sądy uwzględniają ich postulaty.

Inne zdanie ma w tej sprawie wojewoda pomorski Dariusz Drelich, członek PiS od 2005 roku i były szef klubu radnych PiS powiatu gdańskiego.

Dariusz Drelich uważa, że miasto Sopot wypłacając wszystkim opiekunom osób z niepełnosprawnością wyższe wsparcie, narusza przepisy ustawy o finansach publicznych. Nakazał Sopotowi zwrot pieniędzy do budżetu - blisko 2,5 mln zł.

To nie pierwszy taki ruch wojewody. Wcześniej - powołując się na wyniki kontroli w 2019 roku - nakazał zwrot w wysokości prawie 850 tys. zł. Prezydent Sopotu odwołał się od tej decyzji do Ministra Finansów. A do sprawy przystąpił Rzecznik Praw Obywatelskich (RPO od sześciu lat apeluje o wykonanie wyroku TK). Minister Finansów uchylił wtedy decyzję wojewody Drelicha.

Teraz nieustępliwy polityk PiS żąda zwrotu aż 2,5 mln zł. Rzecznik Praw Obywatelskich ponownie wnosi o odwołanie decyzji wojewody.

Zarzuca mu naruszenie prawa materialnego przez "błędną wykładnię, a w konsekwencji niewłaściwe zastosowanie, z uwagi na bezpodstawne przyjęcie, że wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 2014 roku nie wywołał skutków prawnych".

Przez to - zdaniem RPO - wojewoda uznał, że doszło do wykorzystania niezgodnie z przeznaczeniem części dotacji celowej na realizację zadań dotyczących świadczeń pielęgnacyjnych w kwocie blisko 2,5 mln zł i popełnił błąd.

"Wykluczeni opiekunowie”

Kiedy rząd PO-PSL wprowadził znaczące podwyżki świadczeń (1000 zł – w 2014 roku, 1200 zł – w 2015) postanowił też ograniczyć wzrost wydatków. Nowe regulacje wykluczyły wtedy z systemu wsparcia wielu opiekunów, bo rząd dał więcej, ale mniejszej liczbie osób.

Uprawnienia do zasiłku straciło ok. 140 tys. osób, które wypadły z systemu zabezpieczenia społecznego.

Część pokrzywdzonych rozpoczęła walkę o przywrócenie odebranych im praw, godność i bezpieczeństwo – swoje i podopiecznych. Tak narodził się ruch wykluczonych opiekunów.

Pierwsza interwencja TK w tej sprawie miała miejsce 5 grudnia 2013 na wniosek Rzecznika Praw Obywatelskich. Trybunał orzekł, że prawo zmieniające zasady przyznawania świadczeń pielęgnacyjnych łamie konstytucyjną zasadę praw nabytych, sprzeciwia się zaufaniu do państwa i prawa.

Trybunał zobowiązał ustawodawcę do naprawy krzywdy bez zbędnej zwłoki.

W pierwszej połowie 2014 roku wszystkim osobom, które straciły prawo do świadczenia, przyznano na mocy nowej ustawy prawo do zasiłku dla opiekuna, 520 złotych; już bez względu na dochód. Część opiekunów odetchnęła z ulgą, tym bardziej że otrzymali wyrównanie za okres, w którym pozostawali bez świadczeń.

Kolejny wyrok Trybunału z 21 października 2014 roku dał nadzieję na to, że sytuacja się zmieni. Trybunał uznał za niekonstytucyjne różnicowanie wsparcia opiekunów według kryterium wieku, w jakim powstała niepełnosprawność podopiecznego. Wyrok do tej pory nie został jednak zrealizowany.

;
Na zdjęciu Julia Theus
Julia Theus

Dziennikarka, absolwentka Filologii Polskiej na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, studiowała też nauki humanistyczne i społeczne na Sorbonie IV w Paryżu (Université Paris Sorbonne IV). Wcześniej pisała dla „Gazety Wyborczej” i Wirtualnej Polski.

Komentarze