0:00
0:00

0:00

Apel dotyczy fatalnego potraktowania przez obsługę dwóch Kongijczyków w sklepie Zara w warszawskiej Galerii Mokotów. Pracownicy sklepu wezwali policję, która zatrzymała mężczyzn i przetrzymywała ich w areszcie przez 14 godzin.

Powód? Kongijczycy rzekomo ukradli kurtkę za 79 zł. Tymczasem oni wrócili się z nią do sklepu, bo obsługa zapomniała zdjąć chip zabezpieczający przed kradzieżą. Toczy się postępowanie karne, Kongijczycy Jean i Pierre oskarżeni są o próbę oszustwa.

OKO.press opisywało szczegółowo tę sprawę. Zara w żaden sposób nie zareagowała ani nie skomentowała tej sytuacji, menedżerka sklepu odesłała dziennikarkę OKO.press do kontaktu z działem komunikacji Inditex Polska. Nigdy nie otrzymaliśmy odpowiedzi na naszego maila.

Przeczytaj także:

Fundacja Ocalenie od 2000 roku pomaga uchodźcom i migrantom w Polsce. Oferuje darmową pomoc prawną i psychologiczną, darmowe kursy języka polskiego, organizuje warsztaty i dyskusje – nie tylko dla migrantów, ale też dla Polaków. Działa na rzecz integracji społecznej i dialogu międzykulturowego.

Petycja: "Domagam się wyjaśnienia sytuacji oraz przeprosin i odszkodowania"

Jean i Pierre dwa lata temu byli uczestnikami programu Refugees Welcome, działającego w ramach Fundacji Ocalenie.

Fundacja przygotowała teraz, w związku z tą sytuacją, apel, który można podpisywać tutaj.

OKO.press publikuje pełną treść apelu:

"Szanowni Państwo, Apeluję o pilne wyjaśnienie sytuacji, która miała miejsce 19 lipca 2018 roku w Państwa sklepie Zara w Galerii Mokotów w Warszawie i dotyczyła dwóch obywateli Demokratycznej Republiki Konga, którzy posiadają status uchodźcy i mieszkają w Polsce.

Jeden z panów feralnego dnia po zakupach w Zarze zauważył, że z zakupionej za 79 zł kurtki nie został zdjęty klips zabezpieczający. Wrócił więc do sklepu, aby go usunięto. Na prośbę sprzedawcy okazał paragon i okazało się, że jest na nim zapisany inny rozmiar kurtki niż została zakupiona. Klient został oskarżony o kradzież. Nie przejrzano nawet zapisów monitoringu. Obsługa sklepu wezwała policję. Klient wraz z towarzyszącym mu znajomym - osobą postronną - zostali skuci kajdankami i przewiezieni do izby zatrzymań, gdzie spędzili noc. Oskarżono ich o usiłowanie oszustwa.

Wydarzenie to zostało szczegółowo opisane przez media i wzbudziło moje oburzenie. Okoliczności sprawy wskazują na to, że zachowanie obsługi Państwa sklepu miało podłoże rasistowskie. Czy klienci Zary powinni się obawiać skucia kajdankami i spędzenia nocy w izbie zatrzymań w przypadku zgłoszenia jakiejkolwiek problemu przy kasie w Państwa sklepach - czy tylko klienci o kolorze skóry innym niż biały?

Domagam się: - pilnego wyjaśnienia przez Państwa sytuacji, - oficjalnych przeprosin z Państwa strony wobec osób pomówionych i zatrzymanych oraz odszkodowania dla nich za poniesione straty, - podjęcia zdecydowanych kroków, aby sytuacja taka się więcej nie powtórzyła w żadnym sklepie Państwa grupy. Apeluję, aby wszyscy Państwa pracownicy przeszli szkolenia antydyskryminacyjne.

Mam nadzieję, że zależy Państwu na tym, aby klienci w Państwa sklepach byli obsługiwani z jednakowym szacunkiem, niezależnie od swojego koloru skóry, wyglądu czy języka, jakim się posługują oraz żeby ich prawa były respektowane. Domagam się, aby podjęli Państwo zdecydowane działania w tym celu".

RPO: W Polsce rośnie liczba przestępstw z nienawiści, przyzwolenie na rasizm i ksenofobię

Dlaczego podpisanie tej petycji jest ważne?

Aleksandra Kretkowska z programu Refugees Welcome mówi OKO.press: "Z niepokojem obserwujemy wzrost rasizmu i ksenofobii w Polsce w ostatnich latach. Osoby korzystające z pomocy naszej Fundacji - migrantki i migranci - zgłaszają nam, że odczuwają na własnej skórze coraz gorszy stosunek Polaków do cudzoziemców. Coraz częściej padają ofiarą rasistowskich zaczepek na ulicach i innych ataków.

Z najnowszych badań Biura Rzecznika Praw Obywatelskich oraz Biura Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka OBWE wynika, że liczba przestępstw z nienawiści w Polsce od paru lat rośnie. Aż 43% osób pochodzących z Afryki Subsaharyjskiej mieszkających w naszym kraju padło ofiarą przynajmniej jednego przestępstwa motywowanego nienawiścią! Pokazuje to skalę problemu. Jest to już poważne wyzwanie społeczne, którym powinniśmy wspólnie się zająć".

Według statystyk Prokuratury Krajowej, liczba przestępstw z nienawiści od 2015 roku systematycznie rośnie. A z badań biura Rzecznika Praw Obywatelskich wynika, że zaledwie 5 proc. ofiar zgłasza przestępstwo. Często przestępstwa ewidentnie motywowane rasizmem albo ksenofobią nie są kwalifikowane jako przestępstwa z nienawiści – wtedy w ogóle nie wchodzą do statystyk.

Ocalenie: Domagamy się oficjalnych przeprosin i odszkodowania. Oferujemy szkolenia antydyskryminacyjne

Kretkowska: "Oczekujemy od grupy Inditex - właścicieli marki Zara - pilnego wyjaśnienia sytuacji. W imieniu naszych klientów, domagamy się oficjalnych przeprosin oraz odszkodowania dla nich za poniesione straty. Domagamy się też podjęcia zdecydowanych kroków, aby sytuacja taka się więcej nie powtórzyła w żadnym sklepie grupy.

Ponieważ wszystko wskazuje na to, że nasi klienci zostali potraktowani przez obsługę Zary inaczej niż inni z powodu swojego koloru skóry, postulujemy, aby wszyscy pracownicy grupy Inditex w Polsce przeszli szkolenia antydyskryminacyjne. Zaoferowaliśmy przeprowadzenie takich szkoleń, ponieważ od 18 lat zajmujemy się przeciwdziałaniem dyskryminacji i edukacją wielokulturową.

Mamy nadzieję, że grupa Inditex chce prowadzić biznes odpowiedzialnie i zależy im na tym, żeby wszyscy klienci byli obsługiwani w jej sklepach z jednakowym szacunkiem, niezależnie od ich koloru skóry, pochodzenia, wyglądu czy języka, jakim się posługują". Oprócz apelu, zarząd Fundacji Ocalenie wysyła również pismo do grupy Inditex Polska oraz centrali grupy Inditex w Hiszpanii.

Tymczasem Jean i Pierre mają status podejrzanych w sprawie o usiłowanie oszustwa. Postępowanie karne jest obecnie na etapie przygotowawczym.

Szanowni Państwo,

Uprzejmie prosimy o wyjaśnienie sytuacji, która miała miejsce 19 lipca 2018 roku w Państwa sklepie Zara w Galerii Mokotów w Warszawie i dotyczyła dwóch klientów naszej Fundacji – obywateli Demokratycznej Republiki Konga, którzy mieszkają w Polsce i posiadają tu status uchodźcy.

Jeden z naszych klientów feralnego dnia zakupił w Państwa sklepie kurtkę i spodnie. Po opuszczeniu sklepu zauważył, że z kurtki nie został zdjęty klips zabezpieczający, wrócił więc do punktu, aby obsługa go usunęła. Na prośbę sprzedawcy okazał paragon za zakupy. Okazało się, że na paragonie zapisano inny rozmiar kurtki niż została zakupiona. Klient został oskarżony o kradzież kurtki. Obsługa sklepu wezwała policję, a klient wraz z towarzyszącym mu znajomym - osobą postronną w tej sytuacji - zostali w sklepie skuci kajdankami i przewiezieni do izby zatrzymań, gdzie spędzili noc. Następnie policja postawiła im zarzuty - nie są to jednak zarzuty kradzieży, co wobec niskiej cenie kurtki (79 zł) zostałoby zakwalifikowane jako wykroczenie, lecz usiłowania oszustwa, które stanowi przestępstwo i podstawę do wszczęcia postępowania karnego. Ani obsługa sklepu, ani policja nie przejrzała na miejscu monitoringu, co pozwoliłoby szybko i jeszcze w sklepie wyjaśnić sprawę.

Wydarzenie to zostało szczegółowo opisane przez media, m.in.:

W związku z zaistniałą sytuacją, prosimy o wyjaśnienie:

  1. Czy wzywanie policji w przypadku podejrzenia kradzieży mienia o wartości poniżej 400 zł (co jest wykroczeniem) jest przyjętą praktyką w Państwa sklepach? Jeśli tak, jak często się zdarza? Jeśli nie, dlaczego wobec akurat tego klienta zostało podjęte takie działanie?
  2. Jak często zdarzają się Państwa sprzedawcom pomyłki w postaci niezdjęcia klipsa zabezpieczającego przy sprzedaży oraz umieszczenia nieprawidłowego rozmiaru odzieży na paragonie?
  3. Czy w przypadku wystąpienia podejrzenia pomyłki sprzedawcy, Państwa procedura wymaga, aby uznać iż pomyłka nie wystąpiła i musiało dojść do kradzieży lub oszustwa ze strony klienta i należy wezwać policję? Jeśli tak, jak często się to zdarza? Jeśli nie, dlaczego wobec akurat tego klienta zostało podjęte takie działanie?
  4. Dlaczego na miejscu nie zostały przejrzane nagrania monitoringu, co pozwoliłoby od razu wyjaśnić sytuację?
  5. Dlaczego o usiłowanie oszustwa został oskarżony mężczyzna towarzyszący klientowi, który nie był nawet wcześniej obecny przy dokonywaniu zakupów? Czy w przypadku podejrzenia kradzieży, jest przyjętą praktyką w Państwa sklepach oskarżać o kradzież również przypadkowe inne osoby? Na jakiej obsługa sklepu wybiera, które osoby postronne oskarży o kradzież? Czy wpływ na decyzję obsługi miał kolor skóry mężczyzny?
  6. Czy zachowanie obsługi Państwa sklepu było motywowane kolorem skóry klienta i osoby mu towarzyszącej? Czy Państwa pracownicy są szkoleni z zakresu zapobiegania dyskryminacji?
  7. Czy klienci Zary powinni się obawiać skucia kajdankami i spędzenia nocy w izbie zatrzymań w przypadku zgłoszenia jakiegokolwiek problemu przy kasie w Państwa sklepach?

Opisana sprawa wzbudziła oburzenie opinii publicznej i uzasadnione podejrzenie, że zachowanie obsługi Państwa sklepu miało podłoże rasistowskie.

W imieniu naszych klientów, domagamy się oficjalnych przeprosin z Państwa strony wobec nich oraz odszkodowania dla nich za poniesione straty (m.in. jeden z panów musiał zakupić nowy bilet na samolot, ponieważ z powodu zatrzymania nie zdążył na lot, na który miał wcześniej wykupiony bilet).

Domagamy się też od Państwa podjęcia zdecydowanych kroków, aby sytuacja taka się więcej nie powtórzyła w żadnym sklepie Państwa grupy. Ponieważ okoliczności wskazują na to, że nasi klienci zostali potraktowani przez obsługę Państwa sklepu inaczej niż inni z powodu swojego koloru skóry, postulujemy, aby wszyscy Państwa pracownicy przeszli szkolenia antydyskryminacyjne.

Z naszej strony oferujemy przeprowadzenie takich szkoleń. Nasza Fundacja Ocalenie od 18 lat zajmuje się przeciwdziałaniem dyskryminacji. Wspieramy migrantów i migrantki w integracji i indywidualnym rozwoju, a także edukujemy polskie społeczeństwo w zakresie równouprawnienia. Dążymy do tego, aby każdy człowiek mógł żyć godnie i w poszanowaniu swoich praw.

Mamy nadzieję, że Państwu również zależy na tym, aby klienci w Państwa sklepach byli obsługiwani z jednakowym szacunkiem, niezależnie od swojego koloru skóry, wyglądu czy języka, jakim się posługują oraz żeby ich prawa były respektowane.

Podjęcie zdecydowanych kroków przeciwko dyskryminacji jest konieczne w obecnej sytuacji rosnącego rasizmu i zwiększającej się liczby przestępstw z nienawiści w Polsce. Z najnowszych badań Biura Rzecznika Praw Obywatelskich oraz Biura Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka OBWE wynika, że 43 proc. (!) osób pochodzących z Afryki Subsaharyjskiej padło ofiarą przynajmniej jednego motywowanego nienawiścią przestępstwa w badanych latach 2016-2017. Jest to więc poważny problem społeczny. Państwa firma ma możliwość przyczynić się do jego zmniejszania przynajmniej na terenie Państwa sklepów.

Uprzejmie prosimy o pilne wyjaśnienie zaistniałej sytuacji i informację jakie kroki zostaną podjęte, aby zadośćuczynić klientom oraz aby sytuacja nie powtórzyła się w przyszłości.

Z poważaniem,

Zarząd Fundacji Ocalenie

;
Na zdjęciu Monika Prończuk
Monika Prończuk

Absolwentka studiów europejskich na King’s College w Londynie i stosunków międzynarodowych na Sciences Po w Paryżu. Współzałożycielka inicjatywy Dobrowolki, pomagającej uchodźcom na Bałkanach i Refugees Welcome, programu integracyjnego dla uchodźców w Polsce. W OKO.press pisała o służbie zdrowia, uchodźcach i sytuacji Polski w Unii Europejskiej. Obecnie pracuje w biurze The New York Times w Brukseli.

Komentarze