Prokuratura włączy się w sprawy sądowe dotyczące smogu. Chodzi o pozwy cywilne rybniczanina Oliwera Palarza oraz kilku osób publicznych, które o czyste powietrze walczą w ramach akcji #pozywamsmog. Aktywiści mówią o „efekcie mrożącym”, a prawnicy o „straszaku” Zbigniewa Ziobry
O planach kierowanej przez ministra sprawiedliwości prokuratury pierwsza napisała 1 października 2021 „Gazeta Wyborcza”. Jak czytamy w artykule, prokurator może włączyć się jako strona do postępowania cywilnego „jeżeli według jego oceny wymaga tego ochrona praworządności, praw obywateli lub interesu społecznego" (art. 7 kodeksu postępowania cywilnego). Według dokumentu rozesłanego do prokuratorów, do którego dotarli dziennikarze, w przypadku spraw o smog chodzi o tę ostatnią przesłankę.
"Taka interwencja jest potrzebna w związku z decyzją Sądu Najwyższego z 28 maja" – wyjaśnia w mailu do OKO.press biuro prasowe Prokuratury Generalnej.
SN odpowiedział wtedy na pytanie zadane przez Sąd Okręgowy w Gliwicach. Dotyczyło ono ciągnącej się od 2015 roku sprawy mieszkańca Rybnika Oliwera Palarza. Sędziowie z Gliwic mieli wątpliwości, czy prawo do czystego powietrza może być uznawane za dobro osobiste.
Według polskiego orzecznictwa takimi wartościami są między innymi ochrona życia prywatnego i mieszkania, zdrowia czy swobodnego poruszania się. Sąd Najwyższy przyznał, że życie w smogu może wpływać na ich naruszanie, jednak prawo do oddychania czystym powietrzem samo w sobie nie jest dobrem osobistym.
W sprawie wypowiedział się między innymi ówczesny Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar. Jak czytamy w jego stanowisku „możliwość korzystania z nieskażonego środowiska jest dobrem osobistym”. Sąd Najwyższy utrzymał jednak wąską definicję tych dóbr, obowiązującą od lat 70. ubiegłego wieku. Nie przesądza to jednak o powodzeniu sprawy Palarza, która i tak wraca do gliwickiego sądu.
Jak czytamy w mailu, prokuratura włącza się do postępowań „w celu zapewnienia jednolitości orzecznictwa, zgodnie z tezami zawartymi w w/w Uchwale”. Co to oznacza w praktyce?
Prawdopodobnie chce dopilnować, by sądy stosowały się do decyzji SN i unikały opierania się o definicję prawa do oddychania czystym powietrzem jako dobra osobistego.
Prokuratorzy zajmą się również trzema innymi postępowaniami – aktorki Katarzyny Ankudowicz, aktora Lesława Żurka oraz do wspólnie rozpatrywanych spraw Jerzego Stuhra, Mariusza Szczygła i tłumacza Tomasza Sadlika.
Żurek przegrał swoją sprawę, reszta orzeczeń była niekorzystna dla Skarbu Państwa. Wszystkie postępowania toczą się teraz w sądach drugiej instancji.
Według informacji „Wyborczej” prokuratura podjęła decyzję o włączeniu się w nie 16 września - zaledwie kilka dni po uprawomocnieniu się wyroku w sprawie wytoczonej Skarbowi Państwa przez kolejną aktorkę, Grażynę Wolszczak.
Zadośćuczynieniem za oddychanie zanieczyszczonym powietrzem ma być 5 tys. złotych przelane na konto towarzyszenia Unicorn, zajmującego się opieką psychologiczną dla pacjentów onkologicznych.
„Sąd Okręgowy w Warszawie wskazał wyraźnie, że zanieczyszczenie powietrza jest zjawiskiem realnym i niebezpiecznym, a nasze państwo dopuszcza się bezprawnych zaniedbań, w wyniku których naruszane są prawa obywateli” - mówił po orzeczeniu oddalającym apelację Skarbu Państwa prawnik Grażyny Wolszczak, cytowany przez Polską Agencję Prasową.
Reszta pozywających odwołuje się między innymi do fatalnego wpływu zanieczyszczenia na zdrowie. „W sezonie jesienno-zimowym na 90 proc. powierzchni Polski żyjemy w komorze gazowo-pyłowej. Jeśli drogie jest nam zdrowie nasze i naszych bliskich przez 1/3 roku nie powinniśmy w ogóle wychodzić z domu” - mówił w OKO.press Oliwer Palarz, domagający się 50 tys. złotych rekompensaty od państwa.
O zadośćuczynienie w wysokości 5 tys. zł na cele charytatywne walczą z kolei Stuhr, Żurek i Szczygieł. Katarzyna Ankudowicz pozwała natomiast nie tylko Skarb Państwa, ale i władze Warszawy. Według wyroku pierwszej instancji oba podmioty mają wpłacić łącznie 10 tys. złotych na rzecz Fundacji Hospicjum Onkologiczne św. Krzysztofa.
W 2018 roku zanieczyszczeniem zajął się również Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Sędziowie stwierdzili, że Polska narusza wspólnotowe prawo dotyczące jakości powietrza, przekraczając dobowe i roczne wartości dopuszczalnych stężeń szkodliwego pyłu PM10. Unijny trybunał wezwał wtedy Polskę do szybszej i skuteczniejszej walki ze źródłami smogu.
„Widać, że w rządzie nie ma jednomyślności co do tego, jak podchodzić do zanieczyszczenia powietrza” - komentuje Piotr Siergiej, rzecznik prasowy Polskiego Alarmu Smogowego (PAS).
Aktywista obawia się, że wkroczenie kolejnego podmiotu do postępowań może je znacząco wydłużyć. „Z jednej strony Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska prowadzi program Czyste Powietrze, wspierający wymianę kotłów i ocieplanie domów. Z drugiej strony decyzja prokuratora generalnego, będącego jednocześnie ministrem sprawiedliwości, może mieć efekt mrożący dla spraw dotyczących smogu”.
Zdaniem Siergieja wydłużanie spraw o smog nadszarpnie zaufanie do prokuratury wśród obywateli. Rzecznik PAS jest jednak przekonany, że jej zaangażowanie nie wpłynie na ostateczne rozstrzygnięcia w postępowaniach dotyczących zanieczyszczenia.
„Moim zdaniem widać dużą zmianę w tym, jak sądy orzekają. Pierwszą taką sprawę Skarbowi Państwa wytoczył Zdzisław Kuczma z Rybnika w 2013 roku – i ją przegrał. W ostatnich latach potwierdziło się jednak, że można z sukcesem walczyć o prawo do oddychania czystym powietrzem w sądzie. Orzecznictwo idzie w stronę przyznawania racji powodowi” - zauważa Siergiej.
Do planów prokuratury na razie nie chcą odnosić się prawnicy zajmujący się tematyką smogu. Jak twierdzą, sprawa jest zbyt świeża i wymaga starannej analizy. Nieoficjalnie mówią jednak, że Zbigniew Ziobro może chcieć użyć prokuratury jako „straszaka”, zaznaczając w ten sposób swoją obecność na salach sądowych.
Europejska Agencja Środowiska w swoim raporcie z zeszłego roku szacuje, że z powodu smogu w 2018 roku przedwcześnie umarło niemal 50 tys. Polek i Polaków.
Reporter, autor tekstów dotyczących klimatu i gospodarki. Absolwent UMCS w Lublinie, wcześniej pracował między innymi w Radiu Eska, Radiu Kraków i Off Radiu Kraków, publikował też w Magazynie WP.pl i na Wyborcza.pl.
Reporter, autor tekstów dotyczących klimatu i gospodarki. Absolwent UMCS w Lublinie, wcześniej pracował między innymi w Radiu Eska, Radiu Kraków i Off Radiu Kraków, publikował też w Magazynie WP.pl i na Wyborcza.pl.
Komentarze