Rząd pokazał ustawę o pomocy uchodźcom z Ukrainy: „Pakiet oceniam pozytywnie, szczególnie, że większość uchodźców to kobiety z dziećmi” - mówi prof. Ryszard Szarfenberg. Szkopuł w tym, że rząd w projekcie zaszył przepisy o bezkarności urzędników za działania w czasie... epidemii
Rząd przyjął ustawę o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa. W poniedziałek 7 marca członkowie Rady Dialogu Społecznego otrzymali ją do konsultacji, we wtorek ma przejść przez Sejm.
To bardzo duża ustawa, która reguluje wiele różnych aspektów życia uchodźców w Polsce i ma za zadanie umożliwić im włączenie się do życia społecznego w Polsce. Eksperci oceniają pozytywnie większość rozwiązań zawartych w ustawie, problem w tym, że rząd zaszył w niej również paragrafy zapewniające bezkarność urzędników. Chodzi o nadużycie uprawnień i naruszenie dyscypliny finansów publicznych.
Pierwsze dwa przypadki zawarte w ustawie - sytuacja wojenna lub jeden ze stanów nadzwyczajnych - w obecnej rzeczywistości nie budziłyby zapewne większych kontrowersji, ale rząd dodał również do nich czyny popełnione podczas "obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii", co przez opozycję i większość komentatorów jest traktowane jako powrót do ustawy "bezkarność plus" z 2020 roku pod pozorem pomocy uchodźcom.
Jakie inne najważniejsze rozwiązania znajdują się w ustawie?
Cieszy, że rząd zabiera się do pomocy uchodźcom szybko. Trzeba jednak odnotować jeden zgrzyt z konferencji prasowej, na której premier przedstawiał rozwiązania ustawy.
„W żadnym z tych przypadków nie będziemy mieli do czynienia z uprzywilejowaniem tych obywateli. Obywatele Ukrainy nie będą mieli w żadnym z tych obszarów praw i możliwości większych niż obywatele polscy” – powiedział Mateusz Morawiecki.
To uwaga, która jest nie na miejscu. Wpisuje się w lokalne przepychanki polityczne np. z Konfederacją. Odpowiedzialny polityk powinien w tej sytuacji sobie takie słowa odpuścić. Uchodźcy to ludzie, którzy uciekają przed rosyjskimi bombami i woleliby być w swoich domach, ale w obawie o swoje zdrowie i życie zostali zmuszeni do ich opuszczenia. Taka sytuacja nie ma w sobie nic z uprzywilejowania.
Ważnym problemem jest fakt, że ustawa zapewnia pomoc i ochronę tylko obywatelom Ukrainy. A z Ukrainy uciekają także obywatele innych państw, np. studenci ukraińskich uczelni. Grupa Granica i Akcja Demokracja domagają się, by pomoc objęła także obywateli innych krajów. Organizują w tej sprawie 8 marca demonstrację pod Sejmem.
Nowością jest specjalne świadczenie dla uchodźców. Ustawa pozwala na:
„udzielenie wsparcia w postaci jednorazowego świadczenia pieniężnego, przeznaczonego na utrzymanie, w szczególności na pokrycie wydatków na żywność, odzież, obuwie, środki higieny osobistej oraz opłaty mieszkaniowe, w wysokości 300 zł na osobę”.
Wniosek o takie świadczenie trzeba złożyć w gminie, w której uchodźcy przebywają. Pieniądze są przyznane automatycznie, nie trzeba czekać na decyzję. Problematyczne może być jednak to, że trzeba złożyć wniosek po polsku, w polskiej instytucji.
„Pakiet oceniam pozytywnie, w szczególności biorąc pod uwagę to, że większość uchodźców to kobiety z dziećmi” – ocenia prof. Ryszard Szarfenberg – „Będą one miały prawo do większości świadczeń na dzieci poza systemem oświatowym i z systemu oświatowego, a także całość pieniężnej pomocy społecznej. Dostęp do świadczeń pomocy społecznej będzie ułatwiony — na podstawie oświadczenia i bez wymogu rodzinnego wywiadu środowiskowego”.
Oznacza to, że Ukraińskie rodziny w Polsce otrzymają dostęp do:
Łącznie kwoty z tych wszystkich świadczeń będą sporym wsparciem, ale systemy pomocy są rozproszone, a uzyskanie ich nie odbędzie się z dnia na dzień.
Prof. Szarfenberg: „Jeżeli chodzi o przyznanie i wypłaty wszystkich tych świadczeń to głównym problemem będzie to, że za różne świadczenia odpowiadają różne instytucje - ZUS, urzędy miast, ośrodki pomocy społecznej, szkoły. Można pomyśleć o zorganizowaniu specjalnych punktów dla uchodźczyń, gdzie mogłyby składać dokumenty o wszystkie te świadczenia. Jest to znana idea jednego okienka.
Można spodziewać się, że powstanie również możliwość elektronicznego składania wniosków, ale wymaga to przygotowania procedury uwierzytelniania dla uchodźczyń. Problemem może być jednak nie tylko procedura złożenia wniosków, ale też wypłacania świadczeń, gdyż uchodźczynie zapewne nie mają kont w polskich bankach. Konta takie powinny być oferowane za darmo przez banki, np. jako konta rodzinne”.
Ustawa nie załatwia więc wszystkich problemów, a odsuwa ich rozwiązanie w czasie. Jeśli nie stworzymy spójnego systemu przyznawania pomocy, jest niebezpieczeństwo, że uchodźcy ugrzęzną w administracyjnej pajęczynie. Dlatego mamy też nowe, doraźne świadczenie. To dobry krok, ale według prof. Szarfenberga również mogłoby być nieco inaczej zaprojektowane:
„Jednorazowe świadczenie na utrzymanie wydaje mi się zbyt niskie. Matka z dzieckiem otrzyma jednorazowo 600 zł. Być może przyjęto, że wszystkie matki mają dostęp do licznych darów rzeczowych i żywnościowych za darmo, ale ich potrzeby związane z zagospodarowaniem się na miejscu mogą być duże.
W przypadku nowego świadczenia przekazywanego zapewniającym zakwaterowanie i wyżywienie, to ma ono głównie uzasadnienie w tym, aby dać więcej czasu władzom publicznym na przygotowanie zakwaterowania w innych miejscach. Taki typ świadczeń jest w Polsce znany, gdyż dodatek mieszkaniowy wypłacany jest wynajmującym, a nie lokatorom.
Trudno powiedzieć, dlaczego nie zdecydowano się przyznać uchodźczyniom dodatku mieszkaniowego i wymyślono nowe świadczenie. Stosunek uchodźczyń do goszczących je osób czy podmiotów przekształcałby się w najem pokoju lub mieszkania. Dodatek mieszkaniowy jest jednak dość niski, stąd też nowe świadczenie obchodzi część problemów z dodatkiem”.
Pomoc psychologiczna ma być finansowana z budżetów samorządów, ale jest też szansa na państwowe dofinansowanie. Dostęp do ochrony zdrowia będzie prawie taki sam, wyłączone będą m.in. pobyty w uzdrowisku. Finansowanie ma zostać załatwione przez dotację celową dla NFZ.
Jeśli chodzi o pracę, osoba legalnie przebywająca w Polsce – a takimi są ukraińscy uchodźcy – może zostać zatrudniona, a pracodawca musi tylko w ciągu siedmiu dni poinformować odpowiedni urząd pracy. Ukraińcy mogą też podejmować działalność gospodarczą. Warunkiem jest posiadanie numeru PESEL, który – jak pisaliśmy wcześniej – ma być automatycznie przyznany. Warto zaznaczyć, że dla administracji będzie to spore wyzwanie, którego nigdy wcześniej nie było – przyznanie automatycznie, z dnia na dzień setek tysięcy numerów PESEL.
Skąd pieniądze na to wszystko?
„Na razie uchodźcom z Ukrainy zapewniamy i gwarantujemy wyżywienie oraz zakwaterowanie na dwa miesiące. W ustawie przewidziano fundusz celowy. Na początek ma być zasilony kwotą blisko 8 mld zł - powiedział 7 marca szef Stałego Komitetu Rady Ministrów Łukasz Schreiber dla „Dziennika Gazety Prawnej”.
Z jednej strony budzi to niepokój, że kolejny raz rząd znajduje środki poza parlamentarną kontrolą. Z drugiej – taki środek jest zrozumiały w tak nagłej sytuacji. Ale warto za kilka miesięcy przyjrzeć się temu, jak wydatkowane są środki z funduszu, bo w przypadku analogicznego rozwiązania przy walce z COVID-19 rząd regularnie wydawał pieniądze na cele niezwiązane z przeznaczeniem funduszu.
Ustawa wchodzi w życie z dniem uchwalenia, ale z mocą od 24 lutego, czyli od dnia rosyjskiego ataku na Ukrainę.
Dodatkowo, gdy mówimy o pomocy Ukraińcom, warto jeszcze wspomnieć o uchwalonym wcześniej zerowym VAT na produkty przekazane jako pomoc dla uchodźców z Ukrainy.
„W związku z wojną w Ukrainie wiele podmiotów gospodarczych angażuje się w przekazywanie darowizn towarów lub oferowanie nieodpłatnych usług w celu pomocy ofiarom tego konfliktu” - napisało Ministerstwo Finansów w komunikacie. I dodało: „konieczne stało się wprowadzenie nadzwyczajnych rozwiązań podatkowych wspierających te działania również w obszarze podatku VAT”.
Zerowy VAT obowiązuje także na:
„świadczenia oferowane na rzecz podmiotów, które stanowią istotne ogniwo w organizowaniu pomocy i dystrybucji świadczeń niezbędnych dla ludzi w sytuacji powstania zagrożeń.
Obniżoną stawką VAT objęte są świadczenia realizowane na rzecz: Agencji Rezerw Strategicznych, podmiotów leczniczych oraz jednostek samorządu terytorialnego, a więc podmiotów spełniających funkcję kluczowych koordynatorów oraz niejako pośredników dla udzielanej pomocy”.
Warunek jest jeden: podatnik i podmiot udzielający pomocy muszą zawrzeć pisemną umowę, w której znajdzie się informacja, że towary lub usługi są przekazywane lub świadczone na rzecz uchodźców uciekających z Ukrainy. Rozporządzenie opublikowano 4 marca i weszło w życie kolejnego dnia.
Polityka społeczna
Uchodźcy i migranci
Mateusz Morawiecki
Rząd Mateusza Morawieckiego
Ukraińcy w Polsce
wojna w Ukrainie
Dziennikarz OKO.press. Autor książki "Ja łebków nie dawałem. Procesy przed Żydowskim Sądem Społecznym" (Czarne, 2022). W OKO.press pisze o gospodarce i polityce społecznej.
Dziennikarz OKO.press. Autor książki "Ja łebków nie dawałem. Procesy przed Żydowskim Sądem Społecznym" (Czarne, 2022). W OKO.press pisze o gospodarce i polityce społecznej.
Komentarze