0:000:00

0:00

Latarnik pomaga zorientować się, jak nasze poglądy pokrywają się z poglądami poszczególnych komitetów wyborczych. Swój wynik możecie sprawdzić na stronie: latarnikwyborczy.pl. Celem Latarnika jest promocja świadomego głosowania.

Trzy opcje

Stworzony został przez Centrum Edukacji Obywatelskiej, które tworzy latarniki wyborcze od 2005 roku we wszystkich wyborach parlamentarnych, prezydenckich i europejskich.

Latarnik CEO to 24 stwierdzenia, wobec których trzeba się ustosunkować, wybierając jedną z trzech opcji: „zgadzam się”, „nie mam zdania” lub „nie zgadzam się”.

Stwierdzenia obejmują wyłącznie kwestie dotyczące wprost Unii Europejskiej lub Polski w kontekście UE. Przykłady? „Unia Europejska powinna nakładać kary finansowe na państwa członkowskie, które naruszają wolność mediów”, „Unia Europejska powinna mieć mniejszy wpływ na polską politykę wewnętrzną”, „Unia Europejska powinna dążyć do przyjęcia Ukrainy” czy „Polska powinna pozostać poza strefą euro”.

Co istotne, odpowiedzi komitetów nie są oparte na analizie programów komitetów, ale na odpowiedziach przesłanych przez partie i koalicje.

W ten sposób wiemy, że odpowiedź na pytania jest zgodna z tym, co partie rzeczywiście uważają na dany temat.

KE bez odpowiedzi

Na pytania odpowiedziały: Prawo i Sprawiedliwość, Lewica Razem, Konfederacja, Polska Fair Play, Wiosna i Kukiz’15. W tym gronie brakuje jednego komitetu ogólnopolskiego: Koalicji Europejskiej.

W piśmie z 8 maja Koalicja Obywatelska przesłała do Latarnika oświadczenie, które podpisał Marcin Kierwiński z Platformy Obywatelskiej, szef sztabu wyborczego Koalicji Europejskiej:

„W związku z tym, że zaproponowana przez Państwa formuła w naszej ocenie uniemożliwia udzielenie pełnej, precyzyjnej i jednoznacznej odpowiedzi na wiele pytań, nie możemy wziąć udziału w ankiecie Latarnika. Kształt odpowiedzi oparty na wyborze »Tak-Nie-Nie mam zdania«, niestety zniekształca pełne stanowisko i tym samym może wprowadzać w błąd czytelników.

Podchodząc odpowiedzialnie i starannie do postawionych w ankiecie pytań, uważamy, że w wielu przypadkach zaproponowana przez Państwa formuła odpowiedzi wymagałaby znaczących uogólnień, nieuwzględniających często szerokiego kontekstu poruszanych zagadnień”.

Z taką odpowiedzią są dwa problemy: po pierwsze wszystkie inne komitety były w stanie odpowiedzieć na pytania. Jasne jest, że w latarniku nie chodzi o głęboką debatę i konieczne są pewne uproszczenia. Po drugie, w przypadku poprzednich latarników wyborczych, Platforma Obywatelska (a autorem tej odpowiedzi jest jej członek, Marcin Kierwiński) nie miała takiego problemu.

Jedność KE w braku odpowiedzi dla latarnika rozbił Sojusz Lewicy Demokratycznej. Partia na swojej stronie internetowej umieściła własne odpowiedzi na stwierdzenia latarnika. Odpowiedzi SLD nie są jednak dostępne po wypełnieniu latarnika, ponieważ Sojusz w tych wyborach nie startuje.

Siły i słabości różnorodności

Łatwo zrozumieć, że uzgodnienie jednej odpowiedzi na niektóre kwestie przez wszystkie partie koalicji było trudne, szczególnie że reprezentują one cztery różne grupy w europarlamencie. PO i PSL należą do chadeckiej EPP, Nowoczesna do liberalnej ALDE, SLD to socjaldemokratyczna S&D a Zieloni należą do Europejskiej Partii Zielonych.

To również problem dla potencjalnych wyborców mniejszych partii KE. Ordynacja do Parlamentu Europejskiego jest skonstruowana tak, że żaden z 13 okręgów nie ma przypisanej określonej ilości mandatów. Wszystko zależy od rozkładu głosów na poszczególne komitety w całym kraju. Szczegóły ordynacji w wyborach do PE opisywał dla OKO.press Leszek Kraszyna w tekście „Nauczyciele zmieniają okręgi wyborcze, by zatrzymać Zalewską. To nie zadziała, ale PiS powinien się bać”.

Jeżeli w danym okręgu kandydatom KE przypadną dwa mandaty, to do Parlamentu Europejskiego wyjadą dwie osoby z listy Koalicji, które otrzymają najwięcej głosów na tej liście, a nie osoby z miejsc numer jeden i dwa. Oznacza to, że teoretycznie każdy kandydat ma szanse na mandat. W praktyce jednak zwolennik Zielonych, który odda głos na kandydata tej partii na liście KE, ma niewielkie szanse, że jego wybrany kandydat uzyska mandat europosła – kandydaci tej partii okupują na listach miejsca między czwartym a siódmym (wiele osób głosuje na numer jeden, gdy nie ma preferowanego kandydata), a ich rozpoznawalność jest zwykle mniejsza. Dlatego głos na kandydata lewicowych Zielonych może oznaczać mandat dla konserwatysty z PSL albo kandydata Nowoczesnej o zdecydowanie wolnorynkowych poglądach.

Trudność w wyborze odpowiedzi na stwierdzenia z Latarnika wynika z różnorodności Koalicji. „Trudno wypracować jedno stanowisko, skoro my w sprawach światopoglądowych nawet nie próbujemy być jednolici” – mówiła 9 maja OKO.press przewodnicząca Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer. „Ale uważamy, że w tej różnorodności jest siła”.

Zaletą dużej koalicji jest zbudowanie największego komitetu, który ma szansę pokonać PiS. Jeżeli dla potencjalnego wyborcy KE ważniejsze od posiadania reprezentacji swoich poglądów w Brukseli jest zwycięstwo z PiS i wzmocnienie projektu koalicyjnego przed październikowymi wyborami parlamentarnymi, to nie będzie się on przejmował brakiem odpowiedzi w latarniku wyborczym czy różnymi wypowiedziami polityków KE na bieżące tematy.

Ponad 100 tys. odpowiedzi

Latarnik wystartował 9 maja i od tego czasu na jego pytania odpowiedziało ponad 100 tys. użytkowników. Koalicja pozbawiła się więc możliwości zaprezentowania swoich przekonań tysiącom osób, które w kilka minut wypełniły ankietę latarnika. Z okazji korzystają mniejsze partie, które w latarniku są reprezentowane w taki sam sposób jak większe.

Latarnik Centrum Edukacji Obywatelskiej promuje świadome głosowanie. W jaki sposób Wy – czytelnicy OKO.press – podejmujecie decyzje, na kogo oddajecie głos? Podzielcie się z nami swoimi motywacjami i Waszymi wynikami latarnika w komentarzach lub w wiadomości na [email protected].

Udostępnij:

Jakub Szymczak

Dziennikarz OKO.press. Autor książki "Ja łebków nie dawałem. Procesy przed Żydowskim Sądem Społecznym" (Czarne, 2022). W OKO.press pisze o gospodarce i polityce społecznej.

Komentarze