Śledzenie aktywności prezydenta Andrzeja Dudy jest dla zwykłego obywatela ekstremalnie trudne, ale urzędnicy prezydenta uważają inaczej: "Wystarczy śledzić stronę prezydenta i media społecznościowe" - stwierdził minister Błażej Spychalski. Poszliśmy za tą radą: oto kalendarz Dudy
Minister w Kancelarii Prezydenta Błażej Spychalski gościł w czwartek 18 marca w radiowej "Trójce", gdzie odpierał zarzuty szefa PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza o małą aktywność Andrzeja Dudy. Spychalski powiedział:
"Wystarczy spojrzeć na aktywności pana prezydenta Dudy, śledzić media społecznościowe, sprawdzać naszą stronę internetową, do czego zachęcam (...). Tych codziennych aktywności prezydenta jest naprawdę bardzo, bardzo wiele".
To dość niegrzeczna odpowiedź prezydenckiego urzędnika. Z kilku względów.
Po pierwsze, standardy przejrzystości Kancelarii Prezydenta daleko odbiegają od transparentności. By śledzić lub analizować aktywność Andrzeja Dudy, trzeba się przedzierać przez tysiące tweetów publikowanych przez Kancelarię, lub przez skrajnie nieprzejrzysty kalendarz Dudy, gdzie aktywności prezydenta mieszają się z działaniami jego ministrów i doradców.
Klikamy w kalendarz Dudy:
Zamiast tego aktywności jego ministrów i doradców. Taki kalendarz prezydenta nie ma większego sensu.
Po drugie, tak być nie musi. Np. prezydent Francji Emmanuel Macron publikuje kalendarz swoich aktywności online, w sposób przejrzysty i jasny: wystarczy jedno kliknięcie, by zorientować się, co Macron robił wczoraj, tydzień i miesiąc temu. Kalendarz Baracka Obamy można było zwyczajnie dodać do własnego kalendarza Google. Joe Biden jest krytykowany za brak publikacji szczegółowego kalendarza w internecie, ale jest on publiczny i można go łatwo śledzić, choć nie na stronie Białego Domu.
W przypadku Andrzeja Dudy to praktycznie niemożliwe. Dlatego, by zorientować się, co prezydent robił w lutym i marcu, przedzieramy się przez ponad pół tysiąca tweetów - OKO.press doliczyło się ich 596. Te dotyczące aktywności "kalendarzowych" prezydenta też stanowią mniejszość. Pełno za to cytatów z wypowiedzi medialnych jego ministrów, ze szczególnym uwzględnieniem Krzysztofa Szczerskiego i filmików okolicznościowych.
Trudno też powiedzieć, czy konto Twitterowe Kancelarii Prezydenta i kalendarz na stronie wyczerpująco opisują aktywność prezydenta. Zapewne nie. A przynajmniej mamy nadzieję, że nie.
By zrekonstruować aktywność głowy państwa, prześledziliśmy 596 tweetów Kancelarii Prezydenta z 46 dni lutego i marca. Wynika z nich, co następuje:
W pozostałym czasie prezydent:
W lutym przeanalizowaliśmy 390 tweetów. Na ich podstawie zrekonstruowaliśmy kalendarz prezydenta w tym miesiącu:
Poniedziałek, 1 lutego
Wtorek, 2 lutego
Środa, 3 lutego
Czwartek, 4 lutego
Piątek, 5 lutego
Sobota, 6 lutego
Niedziela, 7 lutego
Poniedziałek, 8 lutego
Wtorek, 9 lutego
Środa, 10 lutego
Czwartek, 11 lutego
Piątek, 12 lutego
Sobota, 13 lutego
Niedziela, 14 lutego
Poniedziałek, 15 lutego
Wtorek, 16 lutego
Środa, 17 lutego
Czwartek, 18 lutego
Piątek, 19 lutego
Sobota, 20 lutego
Niedziela, 21 lutego
Poniedziałek, 22 lutego
Wtorek, 23 lutego
Środa, 24 lutego
Czwartek, 25 lutego
Piątek, 26 lutego
Sobota, 27 lutego
Niedziela, 28 lutego
W marcu doliczyliśmy się 206 tweetów Kancelarii Prezydenta, z czego aż 55 (27 proc.) zostało opublikowane 1 marca, w Narodowy Dzień Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”. To był zdecydowanie najbardziej pracowity dzień Andrzeja Dudy w tym miesiącu.
A tak to wyglądało w szczegółach:
Poniedziałek, 1 marca
Wtorek, 2 marca
Środa, 3 marca
Czwartek, 4 marca
Piątek, 5 marca
Sobota, 6 marca
Złożył na Twitterze kondolencje ofiarom katastrofy autobusu z obywatelami Ukrainy.
Niedziela, 7 marca
Poniedziałek, 8 marca
Wtorek, 9 marca
Środa, 10 marca
Czwartek, 11 marca
Piątek, 12 marca
Sobota, 13 marca
Niedziela, 14 marca
Poniedziałek, 15 marca
Wtorek, 16 marca
Środa, 17 marca
Czwartek, 18 marca
W poszukiwaniu aktywności Andrzeja Dudy udaliśmy się również na jego osobiste konto Twitterowe. Ale zbyt wiele nie znaleźliśmy. Duda opublikował w lutym i marcu 14 tweetów, z tego:
Czy to wystarczająca aktywność głowy państwa w czasie trwającej trzeciej fali epidemii koronawirusa, narodowego programu szczepień i w okresie coraz większych obaw obywateli, co do ich przyszłości w postpandemicznym świecie? Zostawiamy to do oceny szanownym Czytelniczkom i Czytelnikom.
Naczelny OKO.press, redaktor, socjolog po Instytucie Stosowanych Nauk Społecznych UW. W OKO.press od 2019 roku, pisze o polityce, sondażach, propagandzie. Wcześniej przez ponad 13 lat w "Gazecie Wyborczej" jako dziennikarz od spraw wszelakich, publicysta, redaktor, m.in. wydawca strony głównej Wyborcza.pl i zastępca szefa Działu Krajowego. Pochodzi z Sieradza, ma futbolowego hopla, kibicuje Widzewowi Łódź i Arsenalowi
Naczelny OKO.press, redaktor, socjolog po Instytucie Stosowanych Nauk Społecznych UW. W OKO.press od 2019 roku, pisze o polityce, sondażach, propagandzie. Wcześniej przez ponad 13 lat w "Gazecie Wyborczej" jako dziennikarz od spraw wszelakich, publicysta, redaktor, m.in. wydawca strony głównej Wyborcza.pl i zastępca szefa Działu Krajowego. Pochodzi z Sieradza, ma futbolowego hopla, kibicuje Widzewowi Łódź i Arsenalowi
Komentarze