PiS szykuje ofensywę na sądownictwo, ostatni już filar demokratycznego państwa prawa, który przeszkadza partii w przejęciu pełnej kontroli nad Polską. Usprawiedliwienie dla szybkiej destrukcji sądownictwa dostarcza kampania nienawiści wobec sędziów, w której przodują prorządowe media publiczne i wspierające PiS media „niezłomne”.
Sędziowie – w doniesieniach tych mediów – kradną w supermarketach, mylą się w wyrokach, są “korporacyjną elitarną strukturą”, której brakuje samodyscypliny.
Liczba poniżających i obrażających pism kierowanych do sądów, najczęściej ich prezesów, w ciągu kilku miesięcy wzrosła niemal o połowę – pisze „Rzeczpospolita”.
Za każdym razem pierwszy chętny do komentowania „upadku” sądownictwa jest minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. „Jeśli przedstawiciele tych, którzy sami siebie nazywają nadzwyczajną kastą, liczą, że sędziowie mogą w trakcie orzekania, chowając się za immunitetem i niezawisłością, bezkarnie popełniać przestępstwa, to mam dla nich złą wiadomość. Zawsze, gdy będzie takie podejrzenie, prokuratura będzie prowadzić śledztwo. ” – mówił w wywiadzie dla wpolityce.pl.
A na zarzut bezpodstawnego atakowania sędziów odpowiadał, że “zakazywanie krytyki działań jakiejkolwiek władzy, w tym tej trzeciej, pachnie totalitaryzmem”.
Jednak to właśnie zlikwidowanie niezależnego od władzy wykonawczej sądownictwa – czym usilnie zajmuje się minister Ziobro – przybliża Polskę do totalitaryzmu, a już na pewno do autorytaryzmu.
Negatywna kampania PiS wobec sądów nie powinna przesłaniać rzeczywistego stanu polskiego sądownictwa. Zarówno pod względem szybkości postępowania jak i wielu innych wskaźników, jesteśmy bliżej czołówki Unii Europejskiej.
Hejt stop
Przeciwko rozkręcanej akcji nienawiści wystąpiły organizacje sędziowskie i prawnicze. SSP Iustitia uruchomiła skrzynkę mailowa [email protected] na którą można przesyłać przykłady nienawistnych wypowiedzi.
„które z uwagi na swą pozamerytoryczną treść, nierzetelność lub też niedopuszczalną formę zmierzają do osłabienia autorytetu wymiaru sprawiedliwości lub mogą naruszać dobra osobiste poszczególnych sędziów”.
Skrzynka została założona we współpracy z Instytutem Prawa i Społeczeństwa, prawniczym think tankiem. INPRIS obserwuje wszystko to, co dotyczy sądownictwa i sądów, w tym dokumentuje akty mowy nienawiści wobec sędziów (zobacz więcej).
Władza wykonawcza podważa autorytet wymiaru sprawiedliwości
Głos zabrała też Helsińska Fundacja Praw Człowieka. W stanowczym oświadczeniu zwraca uwagę na wyolbrzymianie pojedynczych przykładów naruszeń oraz tworzenie negatywnych stereotypów pracowników wymiaru sprawiedliwości.
To kreuje:
„fałszywy obraz rzeczywistości, który ma na celu podważenie zaufania społecznego do jednego z fundamentów demokratycznego państwa prawa.
Nie sposób przy tym nie odnieść wrażenia, że ich rzeczywistym celem jest uzasadnienie wprowadzenia rażąco niekonstytucyjnych zmian w ustroju sądownictwa powszechnego oraz składzie i funkcjonowaniu Krajowej Rady Sądownictwa.”
Według fundacji walka z patologiami oraz chęć „demokratyzacji” sądownictwa to tylko pretekst, a reformy forsowane przez PiS są zagrożeniem dla niezależności sądownictwa, a w konsekwencji dla „poszanowania konstytucyjnych wolności i praw jednostki”.
Helsińska Fundacja Praw Człowieka apeluje o rzetelną debatę nad zmianami legislacyjnymi dotyczącym wymiaru sprawiedliwości.
„Ich podstawą nie mogą być działania populistyczne, oparte na uproszczeniach i nakierowane na realizację interesu wyłącznie partyjnego”.