Prokurator Krajowy chce kontrolować wszystkie pisma jakie wysyła z żądaniami do prokuratury Najwyższa Izba Kontroli. Wnioski NIK mają trafiać na biurko w siedzibie Bogdana Święczkowskiego
Prokurator Krajowy Bogdan Święczkowski rozesłał właśnie do prokuratorów regionalnych polecenie dotyczące współpracy prokuratury z Najwyższą Izbą Kontroli. Z jego pisma wynika, że chce by prokuratorzy „niezwłocznie” przesyłali kopie pism, które NIK będzie kierował do wszystkich jednostek prokuratury. Chodzi o wnioski NIK o udostępnienie informacji lub kopii dokumentów.
Kopie wniosków mają być przekazywane do Biura Prezydialnego Prokuratury Krajowej. To nie koniec. Prokurator Krajowy Bogdan Święczkowski zarządził też, że „wszelkie odpowiedzi na tego rodzaju korespondencję należy przekazywać do NIK jedynie za pośrednictwem Prokuratury Krajowej”.
Pismo Prokuratora Krajowego może być kolejną odsłoną wojny rządu PiS z prezesem Najwyższej Izby Kontroli Marianem Banasiem. Może to przypadek, ale Święczkowski swoje polecenie wysłał dzień po głośnej konferencji prezesa NIK, podczas której Marian Banaś osobiście przedstawił wyniki kontroli organizacji "kopertowych wyborów" prezydenckich w maju 2020 roku.
Wybory ostatecznie się nie odbyły, ale państwo na przygotowania wydało ponad 70 milionów złotych. Raport jest krytyczny wobec rządu i uderza w samego premiera Mateusza Morawickiego.
Prezes NIK Marian Banaś mówił 13 maja 2021 roku na konferencji, że przygotowanie do wyborów odbywało się bez podstaw prawnych. I premier o tym wiedział, bo miał opinie prawne, które to potwierdzały. Pisaliśmy o tym w OKO.press:
Konflikt pomiędzy prezesem NIK a PiS trwa od wielu miesięcy. PiS po materiale TVN24 z września 2019 roku o majątku Banasia chciał go odwołać z funkcji prezesa NIK, ale on zaczął się bronić. Rząd mu niby odpuścił, ale sprawa wraca co jakiś czas.
Rząd naciska na Banasia śledztwem dotyczącym jego majątku, w którym pojawia się też jego syn. To u syna ostatnio były rewizje. Uderzenie w rodzinę dodatkowo motywuje Banasia do walki o zachowanie fotela prezesa NIK. Jako szef państwowej instytucji kontrolnej Banaś ma ręku mocne karty. Może zlecać niewygodne dla PiS kontrole.
I to robi. Już są zapowiedziane m.in. kontrole w służbach specjalnych, więziennictwie, czy w Funduszu Sprawiedliwości Ministerstwa sprawiedliwości. Jak pisaliśmy wiele razy w OKO.press Solidarna Polska Zbigniewa Ziobry strumień pieniędzy przekierowuje na wsparcie projektów, na których korzysta partia:
Banaś chce też skontrolować:
NIK zapowiedział ponadto, że będzie patrzył, jak rząd wydaje miliardy z ogłoszonego przez PiS Nowego Ładu.
W piątek 19 maja 2021 roku TVN24 ujawnił, że Marian Banaś wysłał pismo do organizacji EUROSAI zrzeszającej europejskie organy kontroli. Prezes NIK pisze w liście, że „Zwiększona aktywność służb przeciwko mojej osobie, jak również mojej rodzinie, związana jest z informacją o zamiarze opublikowania ważnych wyników kontroli”.
Prosi o wsparcie i ocenia, że „takie działania inspirowane są przez środowiska przestępcze oraz grupy interesów".
Po co teraz w ten konflikt wchodzi Prokurator Krajowy Bogdan Święczkowski, wydając polecenie przekazywania wszelkich wniosków NIK do prokuratury krajowej?
„Chce wiedzieć czym interesuje się NIK, jakie zbiera informacje w prokuraturze. Jakimi obszarami pracy prokuratury się interesuje i jakimi postępowaniami. NIK ma prawo żądać udostępnienia informacji i dokumentów. I Prokurator Krajowy chce mieć nad tym kontrolę” - mówi OKO.press osoba znająca kulisy pracy prokuratury.
Dodaje: „Prokurator Krajowy może recenzować odpowiedzi dla NIK i utrudniać zbieranie informacji”.
Prezes Najwyższej Izby Kontroli Marian Banaś.
Władza
Marian Banaś
Mateusz Morawiecki
Najwyższa Izba Kontroli
Prokuratura Krajowa
polecenie do prokuratorów
Prokurator Krajowy Bogdan Święczkowski
wybory prezydenckie
Absolwent Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Od 2000 r. dziennikarz „Gazety Stołecznej” w „Gazecie Wyborczej”. Od 2006 r. dziennikarz m.in. „Rzeczpospolitej”, „Polska The Times” i „Gazety Wyborczej”. Pisze o prawie, sądach i prokuraturze.
Absolwent Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Od 2000 r. dziennikarz „Gazety Stołecznej” w „Gazecie Wyborczej”. Od 2006 r. dziennikarz m.in. „Rzeczpospolitej”, „Polska The Times” i „Gazety Wyborczej”. Pisze o prawie, sądach i prokuraturze.
Komentarze