0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Fot. Kuba Atys / Agencja Wyborcza.plFot. Kuba Atys / Age...

Fakty są takie: Polska wydała w 2022 roku 700 264 zezwolenia na pobyt – łącznie z powodów zawodowych, edukacyjnych, rodzinnych i innych. To prawda. Ale 549 tysięcy z nich – 78 proc. – wydano obywatelkom i obywatelom Białorusi i Ukrainy. Na kolejnych miejscach znajduje się Turcja (ponad 19 tys. zezwoleń), Indie (17 tys.), a potem Gruzja, Rosja i Mołdawia.

Jak doszło więc do zmanipulowania tych danych, świadomego czy nieświadomego, i straszenia zalewem migrantów z krajów muzułmańskich? Popatrzmy dzień po dniu.

Od poniedziałku (11 września 2023) w mediach społecznościowych krążą zdjęcia wykresów z Eurostatu, mające pokazywać rzekomo gigantyczną skalę migracji do Polski z krajów Azji i Afryki.

Wczoraj wpisy na ten temat pojawiły się na Twitterze znanej polsko-amerykańskiej dziennikarki Anne Applebaum oraz europosła PO Radosława Sikorskiego.

View post on Twitter

O ile we wpisie Sikorskiego nie ma wprost wzmianki o miejscach pochodzenia migrantów – jest tylko hashtag #SkorumpowanaMigracja, wskazujący, że za ogromnymi liczbami stoi nielegalny proceder – wpis Applebaum jest znacznie bardziej jednoznaczny.

Dziennikarka udostępniła dane z komentarzem: „Polski skrajnie prawicowy »antymigracyjny« rząd obwinia Europę o zmuszanie do przyjęcia migrantów. Te sam rząd rozdawał zezwolenia na pracę w Azji i Afryce: w 2021 roku (przed wojną) więcej niż 790,000, zostawiając w tyle resztę Unii Europejskiej, według doniesień – dla zysku”.

View post on Twitter

Dane faktycznie wyglądają szokująco. Do momentu, gdy nie przyjrzymy się im uważniej.

Polska w czołówce od dawna

Najpierw wchodzimy na stronę Eurostatu i rozszerzamy pogląd dostępnych tam danych tak, by porównać rok 2021 i 2022 z latami 2013-2014, gdy rządziła Platforma Obywatelska.

Źrodło: Eurostat

Wyraźnie widzimy tu, że Polska jest od lat liderem wydawania czasowych zezwoleń na pobyt z powodów zawodowych (bo dane Eurostatu nie dotyczą zezwoleń na pracę, tylko zezwoleń na pobyt – starają się o nie cudzoziemcy, którzy w Polsce już mieszkają i pracują).

Jak pisaliśmy w sobotnim (9 września) tekście w OKO.press, była w czołówce również za czasów rządów Platformy.

Ukraina, Białoruś i długo nic

Co kryje się za tymi liczbami?

Żeby to sprawdzić, wybieramy dostępną opcję „Narodowość”.

Ponad 721 tys. z 790 tys. zezwoleń pobytowych w 2021 – 91 proc. – otrzymali obywatele Ukrainy i Białorusi.

Na powyższym wykresie widzimy też dane za rok 2022. Mimo tego użytkownik Twittera, który jako pierwszy puścił w świat te screeny, pisał, że dane nie są dostępne. Zacytujmy.

"Co zdanymi za 2022 r.? Okazuje się, że takich danych nie ma, bo Polska ich... nie podała.

Cytat z 4 sierpnia 2023, Eurostat: Croatia and Poland: missing data for 2022. Consequently, the EU aggregates for 2022 are estimated using 2021 data for these countries.

Tłumaczenie: Chorwacja i Polska: brak danych za 2022 r. W związku z tym zagregowane dane UE za 2022 r. są szacowane na podstawie danych za 2021 r. dla tych krajów. Chorwacja jest w Schengen dopiero od 1.01.2023 nie dziwi więc brak danych za rok 2022.

Pytania i wnioski: Dlaczego Polska nie podała danych? Choć nie mam dowodów, to odpowiedź jest oczywista. Myślę, że dane byłyby szokujące" – czytamy w poście.

View post on Twitter

Faktycznie, dane nie były dostępne 4 sierpnia – dodano je 2 tygodnie później. Pisaliśmy o nich w OKO.press w sobotę 9 września, po tym, jak powoływał się na nie Donald Tusk, również błędnie łącząc je z migracją z krajów „muzułmańskich”.

Wystarczy parę kliknięć

Zacytujmy tu to, co już pisaliśmy OKO.press. Sugerowanie, że statystyki „first residence permit” mają jakikolwiek związek ze sprawą wiz, czy „napływem ludzi z krajów muzułmańskich”, jest już zupełną farsą. Albo manipulacją.

Raport Eurostatu jest publicznie dostępny. Zawiera dane z ostatnich 10 lat i można go przefiltrować pod kątem narodowości osób, którym wydawane są zgody na pobyt. Oby jakiś stażysta prędko zrobił Tuskowi z tych danych jakiś prosty wykres. Bo na razie w migracyjnej debacie, do której wzywa Kaczyńskiego, mógłby nie wypaść zbyt poważnie.

Powtórzmy więc: Polska wydała w 2022 roku 700 264 zezwolenia na pobyt – łącznie z powodów zawodowych, edukacyjnych, rodzinnych i innych. 549 tysięcy z nich – 78 proc. – wydano obywatelkom i obywatelom Białorusi i Ukrainy.

Na kolejnych miejscach znajduje się Turcja (ponad 19 tys. zezwoleń), Indie (17 tys.), a potem Gruzja, Rosja i Mołdawia.

;

Udostępnij:

Małgorzata Tomczak

Socjolożka, kulturoznawczyni i dziennikarka freelance. Publikowała m.in. w "Gazecie Wyborczej", "Newsweeku" i "Balkan Insights". Na stałe mieszka w Madrycie.

Komentarze