0:000:00

0:00

25 sierpnia 2017 prezydent Emmanuel Macron oskarżył Polskę, że narusza europejskie wartości i pogroził, że to "nie polski rząd będzie wyznaczał przyszłość" kontynentu. Dodał, że "Polacy zasługują na więcej". Politycy PiS odpowiedzieli chórem oburzenia i - zgodnie ze swoim stylem - personalnych ataków.

OKO.press zainteresował jeden z argumentów ad personam w wykonaniu premier Beaty Szydło. Pouczyła prezydenta Francji tak:

Być może jego [Macrona] aroganckie wypowiedzi wynikają z braku doświadczenia i obycia politycznego, co ze zrozumieniem odnotowuję, ale oczekuję, iż szybko nadrobi te braki i będzie w przyszłości bardziej powściągliwy
Macron ma duże doświadczenie i obycie, na pewno większe niż Szydło
Wypowiedź dla wPolityce.pl,25 sierpnia 2017

Beata Szydło wykazała się brakiem europejskiego obycia wypowiadając się pogardliwie o głowie europejskiego państwa i szóstej gospodarki globu, a na dodatek polityku, który zachwycił pół świata tworząc w rok ruch polityczny i wygrywając wybory z poparciem prawie 21 mln głosów.

Przeczytaj także:

Może jednak Szydło miała przynajmniej podstawy, by przyganiać Macronowi z pozycji doświadczonej polityczki, która poucza debiutanta? Porównanie karier Szydło i Macrona raczej na to nie wskazuje.

Ich popularność, rozpoznawalność czy międzynarodowa pozycja są nieporównywalne. Gdy wpisać do wyszukiwarki "Emmanuel Macron" wyświetla się ok. 74 900 000 wyników. "Beata Szydło" daje ich ok. 691 000. Fakt, że Macron 106 razy bardziej interesuje internautów niż Szydło, też powinien dać pani premier do myślenia, nawet jeśli różnica bierze się m.in. z tego, że związek Macronów wydaje się ludziom z jakichś względów ciekawszy niż małżeństwo Szydłów.

Wiek biologiczny i polityczny

Szydło jest o 14 lat starsza, więc teoretycznie mogłaby mieć znacznie dłuższe doświadczenie polityczne, ale nie ma. Zapisali się do partii prawie w tym samym momencie.

  • Szydło - do PiS (pierwotnie chciała do PO), w 2005 roku, w wieku 42 lat;
  • Macron - do Partii Socjalistycznej (był w niej do 2009) w 2006 roku, miał lat 29 lat.

Wykształcenie: Macron górą

  • Wykształcenie Beaty Szydło jest zdecydowanie gorsze, także z punktu widzenia zawodu polityka. Polska premier ukończyła w 1987 roku etnografię na Uniwersytecie Jagiellońskim, a potem przez sześć lat była tam na studiach doktoranckich, ale niestety bez powodzenia. Zaliczyła za to studia podyplomowe z zarządzania kulturą (SGH, 1997) i zarządzania samorządem terytorialnym w UE (Akademia Ekonomiczna w Krakowie, 2001), już jako burmistrz Brzeszcza;
  • Macron jest absolwentem Ecole Nationale d'Administration, szkoły elit politycznych (kończyli ją m.in. Chirac i Hollande), przepustki do wielkiej kariery we Francji. Inna rzecz, że dwukrotnie nie udało mu się wcześniej zdać do prestiżowej Ecole Normale Superieure.

Praca poza polityką: Macron górą

  • Zanim weszła do polityki Beata Szydło wielkiej kariery nie robiła. Przez osiem lat była asystentem w Muzeum Historycznym Krakowa (1987-1995), potem "stworzyła od podstaw" libiąski Dom Kultury. W 1997 - w wieku 34 lata - została dyrektorem Ośrodka Kultury w Brzeszczach, a w 2004 wiceprezesem tamtejszej Ochotniczej Straży Pożarnej.
  • Macron po studiach był przez trzy lata (1999-2001) asystentem słynnego filozofa Paula Ricoeura, pomagał mistrzowi hermeneutyki w pracy nad jego ostatnią książką, potem przez rok pracował w gospodarczej administracji państwowej, a następnie przez cztery lata (2008-2012) w potężnym banku Rothschild & Cie Banque, gdzie prowadził kilka dużych transakcji, m.in. zakup przez Nestle filii koncernu Pfizer za 9 mld euro (co uczyniło go milionerem).

Polityka lokalna: Szydło górą

  • Beata Szydło w wieku 35 lat została burmistrzem Brzeszcza (ok. 11 tys. mieszkańców), najmłodszym w Małopolsce i była nim przez siedem lat. Równolegle była też radną AWS powiatu oświęcimskiego (1998-2002).
  • Macron nie był nigdy politykiem lokalnym, nie licząc epizodu z wczesnej młodości, gdy asystentował merowi jednej z paryskich dzielnic.

Doświadczenie rządowe: Macron ma, Szydło nie miała

  • Macron był w latach 2012-14 zastępcą sekretarza generalnego Pałacu Elizejskiego (za prezydentury Hollanda), pracując m.in. nad ustawą wydłużającą tydzień pracy z 35 do 37 godzin;
  • w rządzie Manuela Vallsa (2014-2016) został ministrem finansów, wprowadzając w życie rozwiązania, które miały ożywić francuską gospodarkę.

Doświadczenie parlamentarne: Szydło tak, Macron nie

  • Od 2005 roku Szydło jest posłanką PiS, obecnie w Sejmie już po raz czwarty, dwukrotnie była wiceprzewodniczącą sejmowej komisji finansów, poza tym nie dała się szerzej poznać. Bezspornie jakieś doświadczenie z pozycji szeregowej posłanki klubu PiS zbierała, ale nie koniecznie budowało ono jej polityczną osobowość.
  • W 2010 roku została wiceprzewodniczącą PiS.

Inicjatywa i niezależność w polityce: Macron, bez dwóch zdań

  • W kwietniu 2016 Macron założył własny ruch polityczny En Marche!, a 30 sierpnia odszedł z rządu po konflikcie z prezydentem Hollandem. Popularność ruchu błyskawicznie rosła, I turę wyborów na prezydenta Macron wygrał z 8,7 mln głosów, w II turze pokonał Marie Le Pen zdobywając 20,8 mln głosów.
  • Beata Szydło z pewnością odegrała znaczną rolę jako szefowa kampanii prezydenckiej Andrzeja Dudy do majowych wyborów 2015, jak się okazało, zwycięskich. Od listopada 2015 roku jest premierem rządu uczestnicząc lojalnie, bez śladu własnej inicjatywy, w realizacji politycznych planów PiS, od likwidacji Trybunału Konstytucyjnego, wszystkie rozgrywki z Komisją Europejską, całą politykę społeczną i gospodarczą, przez mission impossible z forsowaniem Jacka Saruysz-Wolskiego na prezydenta Europy w marcu 2017, systematyczną akcję dezawuowania opozycji, ograniczania społeczeństwa obywatelskiego, deformę edukacji itp. Kiedy partia tego wymaga, potrafi się ostro wypowiedzieć w parlamencie polskim czy europejskim, a nawet zdyscyplinować prezydenta.

Macron kreował politykę, tworzył nowe jakości, często w konflikcie z politykami wyżej w hierarchii. Szydło wydaje się raczej doskonałym wykonawcą linii politycznej.

Konkluzja

Mówiąc językiem Beaty Szydło, premier powinna w miarę możliwości nadrobić braki w kulturze politycznej, jaka obowiązuje w Europie i być bardziej powściągliwa w ocenach, a zwłaszcza unikać ataków personalnych, w których wystawia na licytację własny dorobek życiowy. Nie jest on może najgorszy, ale w zestawieniu z karierą Macrona gwałtownie blednie.

("Pokora, praca, umiar - to są zasady, którymi będziemy się kierować. Koniec z arogancją władzy i koniec z pychą" - obiecywała Szydło w expose).

Co prezydent Macron powiedział o Polsce

Prezydent Francji Macron na wspólnej konferencji z prezydentem Bułgarii komentował 25 sierpnia 2017 odrzucenie przez Polskę dyrektyw o pracownikach delegowanych. Kolejny raz ostro ocenił rządy PiS w Polsce. Mówił:

  • Europa to region stworzony na bazie wartości, związku z demokracją i swobodami, z którymi Polska jest dzisiaj skonfliktowana.
  • Polska nie definiuje przyszłości Europy i nie będzie definiować Europy jutra.
  • Stanowisko kraju, który postanowił się izolować w Europie, nie osłabi zawarcia naszego ambitnego kompromisu. Wręcz przeciwnie.
  • Polska zdecydowała być w innym nurcie niż reszta Europy.
  • Polacy zasługują na więcej (w domyśle - niż taki rząd).

Co odpowiedziała premier Szydło

Premier Beata Szydło tego samego 25 sierpnia odpowiedziała prezydentowi Francji:

  1. "Przypominam prezydentowi Macronowi, że Polska jest takim samym członkiem UE jak Francja. Mamy takie same prawa jak Francja i inne kraje członkowskie i będziemy z nich korzystać dla dobra Polski i Polaków. Polska nie jest w konflikcie z żadnym z krajów UE, ani z nią samą.
  2. O przyszłości Europy nie będzie decydował Prezydent Francji, ani żaden inny przywódca indywidualnie, tylko wszyscy członkowie wspólnoty. Podpowiadam panu prezydentowi, aby był bardziej koncyliacyjny i nie rozbijał UE.
  3. Być może jego aroganckie wypowiedzi wynikają z braku doświadczenia i obycia politycznego, co ze zrozumieniem odnotowuję, ale oczekuję, iż szybko nadrobi te braki i będzie w przyszłości bardziej powściągliwy. W sprawie pracowników delegowanych to Polska i Europa Środkowa broni zasad wspólnego rynku, a Francja poprzez swoje działanie próbuje demontować jeden z filarów UE".

Łatwo można wykazać, że Polska jest w konflikcie choćby właśnie z Francją, a także z instytucjami UE. Ale w tym tekście zainteresował nas tylko argument nr 3.

;

Udostępnij:

Piotr Pacewicz

Naczelny OKO.press. Redaktor podziemnego „Tygodnika Mazowsze” (1982–1989), przy Okrągłym Stole sekretarz Bronisława Geremka. Współzakładał „Wyborczą”, jej wicenaczelny (1995–2010). Współtworzył akcje: „Rodzić po ludzku”, „Szkoła z klasą”, „Polska biega”. Autor książek "Psychologiczna analiza rewolucji społecznej", "Zakazane miłości. Seksualność i inne tabu" (z Martą Konarzewską); "Pociąg osobowy".

Komentarze