Pierwsza tura wyborów prezydenckich w Rumunii postawiła ekstremistę Călina Georgescua na pole position. Georgescu zdobył ponad 2,1 miliona głosów. Za tym nieprzewidzianym wydarzeniem – „czarnym łabędziem” – stoi wyjątkowa kombinacja czynników. Społeczny gniew wymierzony w tradycyjne partie jest tylko jednym z nich
Rumuńscy analitycy polityczni, socjologowie i eksperci ds. cyberbezpieczeństwa wciąż próbują rozszyfrować, jak to w ogóle było możliwe. Pierwsze hipotezy sugerują, że niezależny kandydat Călin Georgescu zdołał podbić Rumunię dzięki sieci wiralowych kont, promujących jego pomysły, z których część nie miała nic wspólnego z polityką. Ale zyskał też zwolenników dzięki konsekwentnemu wsparciu organizacji religijnych i osób z Rumuńskiego Kościoła Prawosławnego i kościołów zielonoświątkowych w Rumunii.
Choć jego wynik w głosowaniu powszechnym, które odbyło się 24 listopada 2024 r., był zaskoczeniem, Georgescu jest głośną i kontrowersyjną postacią nie od wczoraj. W ciągu ostatniej dekady stale promował narracje Kremla o „Rumunii – kolonii Europy”, dyplomatycznym „błędzie” goszczenia tarczy antyrakietowej NATO, potencjalnym wyjściu kraju z organizacji północnoatlantyckiej, a wreszcie zasadności inwazji Rosji na Ukrainę. W I turze wyborów prezydenckich Georgescu odniósł wyraźne zwycięstwo nad swoimi konkurentami między innymi dlatego, że wykorzystał strach Rumunów przed tym, że kraj może pewnego dnia przystąpić do wojny.
Călin Georgescu przeszedł niezwykłą ewolucję w przestrzeni publicznej. Pozycjonował się jako kandydat antysystemowy, chociaż kilkakrotnie pracował w rumuńskim rządzie i został powołany na przedstawiciela-eksperta ds. zrównoważonego rozwoju w ONZ.
Przyciągnął uwagę opinii publicznej swoją krytyką „globalizmu” i poparciem dla wykorzystania krajowych zasobów, z grubsza kopiując publiczne wybuchy prezydenta Rosji Władimira Putina, którego podziwia i nazywa patriotą.
Fotografował się, pływając w zamarzniętych jeziorach, uprawiając judo i jeżdżąc na białym koniu, podobnie jak jego polityczny idol, Corneliu Zelea Codreanu, przywódca rumuńskiej Żelaznej Gwardii.
W 2022 r., po tym, jak nazwał Codreanu i marszałka Iona Antonescu – rumuńskich polityków hołdujących ideologii nazistowskiej – męczennikami, prokuratura Wysokiego Trybunału Kasacyjnego i Sprawiedliwości (najwyższy sąd Rumunii — przyp red.) złożyła z urzędu skargę na jego wypowiedzi. Zarzucono mu naruszenie prawnego zakazu organizacji, symboli i działań o charakterze faszystowskim, legionowym (chodzi o wspomnianą wyżej Żelazną Gwardię z lat 30 i 40. – przyp. red.) rasistowskim lub ksenofobicznym oraz promowanie kultu osób winnych zbrodni przeciwko ludzkości i zbrodni wojennych. Sprawa została następnie zamknięta przez prokuratora.
„Kandyduję do Rumunii. Nie dla Ukrainy. Ani moi zwolennicy, ani obywatele Rumunii nie są zainteresowani Putinem czy Ukrainą. Interesuje ich Rumunia: dobrze sobie radzić, być zamożnym, szczęśliwym, stabilnym, bezpiecznym. Są naciski, żeby zajmować czymś, co nie jest naszą sprawą. Powiedziałem prosto i na temat: polityka zagraniczna oznacza ustalenie priorytetów. A priorytety są takie: nasz blask jako narodu wynika z naszej neutralności wobec wszelkiego rodzaju konfliktów. To, co robią inni, nie jest naszą sprawą” – powiedział Călin Georgescu podczas programu wyborczego w telewizji Digi 24.
Jedna z niewielu analiz fenomenu Călina Georgescu w preferencjach wyborczych Rumunów w pierwszej turze wyborów prezydenckich w 2024 r. została przeprowadzona przez Expert Forum (EFOR) i upubliczniona dzień przed wyborami. Nosi tytuł: „Jak Călin Georgescu wzrósł w sondażach".
Georgescu osiągnął na TikToku w ciągu ostatnich dwóch miesięcy taki zasięg, jaki trzech jego przeciwników – George Simion, Marcel Ciolacu i Elena Lasconi – budowało przez 11 miesięcy. Według EFOR w ciągu ostatnich dwóch miesięcy na platformie TikTok polityczne hashtagi były stale w top trendujących w Rumunii. Analiza pokazuje również, że ma miejsce „inwazja treści politycznych” pochodzących z „fali kont, które głównie wspierają posty dotyczące kandydatów na prezydenta”. Innymi słowy, z kont poświęconych rozpowszechnianiu treści politycznych.
EFOR opracował listę kont na TikToku, które tworzyły treści dotyczące Călina Georgescu w okresie od stycznia do listopada 2024 roku. Oprócz niektórych kont, które są oficjalne i wyraźnie zawierają nazwisko kandydata, istnieje wiele innych, które obsesyjnie rozpowszechniają informacje na jego temat. Niektóre z nich osiągnęły ponad 1,5 miliona wyświetleń.
Na koncie, które nawiązuje do legionowej gazety z lat 30. XX wieku, pojawiła się również informacja, że Călin Georgescu jest wspierany przez partię Partidul Oamenilor Tineri (Partia Młodych). Założycielka i przewodnicząca partii Anamaria Gavrilă promuje go jako opcję prezydencką – swoją i swojej partii.
POT powstała w 2022 r. Wcześniej Gavrilă uzyskała mandat w rumuńskim parlamencie w 2020 r. z list Sojuszu na rzecz Jedności Rumunów (AUR), z członkostwa w którym zrezygnowała rok później. W wyniku sukcesu Georgescu, w tygodniu poprzedzającym wybory parlamentarne (które odbywają się dziś, 1 grudnia 2024 r.), POT rozpoczęła agresywną kampanię internetową, aby promować się wraz z programem politycznym Călina Georgescu.
EFOR zidentyfikował również popularną kampanię na Tik Tok, oznaczoną hashtagiem #echilibrușiverticalitate („równowaga i pion”), która miała 2,4 miliona wyświetleń. Różni influencerzy opisują w niej Călina Georgescu zgodnie ze skryptem kopiuj-wklej, bez podawania jego nazwiska, ale używając jego własnego opisu.
Istnieje 139 postów używających tego hashtagu. Konta dotyczące tarota, „sztuki bycia kobietą”, zdrowego odżywiania, porad związanych z urodą, wzywały użytkowników i obserwujących do głosowania na wartości promowane przez kandydata Georgescu. Jeden z influencerów, który opublikował treści popierające tego niespodziewanego kandydata, powiedział, że otrzymał instrukcje dotyczące tego, jak zorganizować swój przekaz oraz słowa kluczowe i hashtagi, których należy używać bez wymieniania jakiejkolwiek organizacji lub osoby.
Ale wsparcie dla Georgescu to nie tylko sieć. W niektórych kręgach, takich jak organizacje religijne, które działają w ramach niektórych parafii lub religijne grupy jego dyskusyjne poglądy są od dawna znane i szanowane.
W czerwcu 2016 r. Călin Georgescu pojawił się w Adevărul Live (podcast na żywo prowadzony przez jedną z największych rumuńskich gazet głównego nurtu). Właśnie został mianowany szefem instytutu ONZ zajmującego się obliczaniem Globalnego Indeksu Zrównoważonego Rozwoju ONZ (UNGSI). W tym czasie, po inwazji na Krym w 2014 roku, trwała już debata na temat stałego członkostwa Rosji w radzie bezpieczeństwa ONZ i prawa weta wobec przyjmowanych rezolucji.
Georgescu nie powiedział zbyt wiele na temat pracy instytutu ONZ. Wypowiedział się jednak zdecydowanie przeciwko dwóm ponadnarodowym strukturom, do których należy Rumunia – UE i NATO:
„UE i NATO to mit. (...) UE i NATO były fałszywie postrzegane jako cele. UE jest tylko środkiem, dzięki któremu można się rozwijać. UE jest korporacją z kilkoma udziałowcami, którzy odpowiadają na wezwanie tych, którzy ją założyli i wspierają. Jest środkiem, a nie drogą. Rumunia niczego nie wynegocjowała, po prostu się dostosowała. Jeśli nie zadbamy o siebie, jak możemy zadbać o kraj?”.
Jego wypowiedzi zostały wygłoszone zaledwie kilka miesięcy przed tym, jak Donald Trump wygrał swoją pierwszą kadencję na urzędzie, po kampanii, w której wielokrotnie mówił o tym, że NATO jest „przestarzałą” organizacją, w której państwa członkowskie nie wnoszą sprawiedliwego wkładu finansowego, pozostawiając USA ponoszenie nieproporcjonalnych kosztów obrony.
W tym samym czasie Georgescu oraz znany ze swoich skrajnie prawicowych poglądów aktor Dan Puric opublikowali manifest ruchu nacjonalistyczno-ortodoksyjnego zatytułowany „Motywacja: Rumunia”.
W ciągu ostatniej dekady Călin Georgescu nieustannie wracał do tych samych tematów. W 2014 r. napisał książkę zatytułowaną „Rumunia na rozdrożu". Została ona wydana przez wydawnictwo Logos, które publikuje książki biblijne, „chrześcijańskie powieści i świadectwa”, a następnie ponownie opublikowana dwa lata później przez wydawnictwo Christiana.
Wydawnictwo jest częścią sieci wspieranej przez Chrześcijańskie Stowarzyszenie Medyczno-Filantropijne „Christiana”, na którego czele stoi ksiądz Pavel Chirilă, ochrzczony „ojcem homeopatii”. Chirilă jest dyrektorem Centrum Medycznego „Naturalia” i prezesem Rumuńskiego Stowarzyszenia Fitoterapeutów.
Chrześcijańskie Stowarzyszenie Medyczne „Christiana” koordynuje wiele oddziałów krajowych, wspiera funkcjonowanie 25 policealnych szkół medycznych dla personelu świeckiego i zakonnego. Ksiądz Chirilă jest jednym z kluczowych głosów ruchu antyszczepionkowego w Rumunii. I jednym z bliskich współpracowników Călina Georgescu, przynajmniej od 2011 roku.
Żona Georgescu, Cristela, prelegentka na wydarzeniach związanych z medycyną alternatywną, „odżywianiem integracyjnym, detoksykacją i regeneracją komórkową, irydologią kliniczną i terapiami równoważącymi energię” (według jej własnej strony internetowej), często przeprowadza wywiady z dr. Chirilă. Rozmawiają o obowiązkowym programie szczepień, zakazie stosowania soli jodowanej i nie tylko. Na oficjalnym koncie Georgescu na Instagramie doktor Chirilă pojawił się w klipie wideo wspierającym jego kandydaturę na urząd prezydenta Rumunii.
Politolodzy uważają, że jeśli chodzi wybory do rumuńskiego parlamentu – 1 grudnia 2024 r. – wyniki partii o nacjonalistycznym programie, SOS Romania czy wspomniany wcześniej AUR, mogą wzrosnąć.
Chociaż odsetek osób w wieku 18-24 lat, które poszły do urn w pierwszej turze wyborów prezydenckich, wyniósł zaledwie 8,5 proc., a ich wybory nie odegrały decydującej roli w rekordowym wyniku, badanie przeprowadzone przez Fundację Friedricha Eberta w Rumunii w 2024 r. pokazuje, że spośród tej grupy wyborców 41 proc. zgodziło się ze stwierdzeniem „Powinniśmy mieć silnego przywódcę, który nie musi zawracać sobie głowy parlamentem i wyborami”, a tylko 31 proc. nie zgodziło się z tym stwierdzeniem.
Dziennikarka rumuńskiego PressOne
Dziennikarka rumuńskiego PressOne
Komentarze