Wiadomości przychodziły sekunda po sekundzie: „Przepraszam, to było mega głupie z mojej strony“, „Złożyłaś zawiadomienie na policję?!", „Sam nie wiem, co ja sobie myślałem“
W prawą rękę bierze telefon, w lewą penisa. „Klik” i „wyślij”.
Jest wtorek, godzina 12:38, gdy Jasmin Warnke dostaje pierwszego w życiu dick pica (z ang. dick – fiut, pic; od picture – zdjęcie). Do kogo należą genitalia z ekranu? Nie wie. Za to do dziś dobrze pamięta tamto obrzydzenie.
Jasmin ma 26 lat, pracuje w firmie spedycyjnej w niemieckim Osnabrück.
– Siedzę w biurze, scrolluję Instagram, nagle dostaję powiadomienie, że w folderze „inne“ mam nową wiadomość. Widzę, że to zdjęcie, ale jeszcze nie wiem, co na nim jest. Przeszło mi przez głowę, że to może iść w „tę“ stronę, nawet się zawahałam. Otwieram. I co? Chuj. Był na całym ekranie. I nic więcej. Żadnego imienia, nazwiska, adresu. Jedyne, co ten człowiek miał mi do zaoferowania, to jego fiut. Wróciłam przed chwilą z lunchu, z ekranu komputera patrzy się na mnie Excel, a ja pod biurkiem trzymam telefon z penisem. Poczułam się, jakby mi go wsadził do ręki. Bez pytania.
– Siedzę w biurze, scrolluję Instagram, nagle dostaję powiadomienie, że w folderze „inne“ mam nową wiadomość. Widzę, że to zdjęcie, ale jeszcze nie wiem, co na nim jest. Przeszło mi przez głowę, że to może iść w „tę“ stronę, nawet się zawahałam. Otwieram. I co? Chuj. Był na całym ekranie. I nic więcej. Żadnego imienia, nazwiska, adresu. Jedyne, co ten człowiek miał mi do zaoferowania, to jego fiut. Wróciłam przed chwilą z lunchu, z ekranu komputera patrzy się na mnie Excel, a ja pod biurkiem trzymam telefon z penisem. Poczułam się, jakby mi go wsadził do ręki. Bez pytania.
Ponad rok Alex doświadczał podwyższonego ciśnienia, obniżonego nastroju i ciężkości na żołądku. Najbardziej się bał, że to się wydarzy, gdy będzie między ludźmi. – Studiowałem wtedy prawo na Uniwersytecie Wiedeńskim, najgorzej było, jak miałem wykład w auli, bo tam siedzenia są ustawione stromo. Każdy ma na ławce telefon, tablet albo komputer. Wszystko oczywiście podpięte pod internet i położone ekranem do góry – bo może przyjdzie jakieś ważne powiadomienie. Mój ekran miał być czysty. Wszystko poblokowane. Sam nie raz widziałem, co ci z ławek pode mną mają na telefonach. Tych z góry chciałem oszczędzić. I siebie też – mówi Alex.
Ma 27 lat, to, że woli chłopaków, poczuł w tym wieku, w którym jego koledzy chwalili się pierwszymi pocałunkami z dziewczynami. W małym austriackim miasteczku 70 km od Wiednia trudno było mu znaleźć partnera. Do całowania i do rozmowy. Poszukiwania rozpoczął, jak twierdzi, standardowo, czyli wszędzie tam, gdzie jednym kliknięciem można zaznaczyć, że ma się osiemnaście lat, choć się nie ma. Od tego momentu otrzymywanie zdjęć obcych genitaliów stało się dla niego codziennością.
Reporterka i reżyserka. Absolwentka dziennikarstwa i germanistyki na Uniwersytecie Łódzkim, Wiedeńskim i Mogunckim. Ukończyła Polską Szkołę Reportażu. Od ponad dziesięciu lat aktywna w mediach po obu stronach Odry. Zajmuje się tematami społecznymi, kulturowymi i dotyczącymi klimatu. Przez ostatnie cztery lata związana z telewizją SWR w Niemczech. Autorka filmu dokumentalnego „Die Zeitschenkerin“ wyprodukowanego dla programu pierwszego telewizji ARD. Koordynuje program #DuKannstJournalismus o różnorodności w dziennikarstwie na Deutsche Journalistenschule w Monachium.
Reporterka i reżyserka. Absolwentka dziennikarstwa i germanistyki na Uniwersytecie Łódzkim, Wiedeńskim i Mogunckim. Ukończyła Polską Szkołę Reportażu. Od ponad dziesięciu lat aktywna w mediach po obu stronach Odry. Zajmuje się tematami społecznymi, kulturowymi i dotyczącymi klimatu. Przez ostatnie cztery lata związana z telewizją SWR w Niemczech. Autorka filmu dokumentalnego „Die Zeitschenkerin“ wyprodukowanego dla programu pierwszego telewizji ARD. Koordynuje program #DuKannstJournalismus o różnorodności w dziennikarstwie na Deutsche Journalistenschule w Monachium.
Komentarze