„Może się zdarzać, że nie mamy dość siły, by zapobiec niesprawiedliwości. Ale nigdy nie wolno nam porzucić protestowania” – apeluje Murat Aslan.
W sobotę, 11 stycznia 2020, o godz. 15.00 spod Sądu Najwyższego pod Sejm przejdzie milczący Marsz Tysiąca Tóg. To protest przeciwko ustawie dyscyplinującej przyjętej w grudniu przez Sejm. Swoją obecność potwierdziło wielu sędziów z zagranicy. Murat Arslan (rocznik 1974), laureat nagrody im. Vaclava Havla w 2017 roku, ze względu na swoje osadzenie nie może się zjawić, ale przesłał Iustitii list. „Każda osoba, która przyjdzie na marsz będzie reprezentować miliony, które walczą we wspólnym celu w różnych miejscach świata” – pisze turecki sędzia.
W styczniu 2019 został skazany za „udział w organizacji terrorystycznej” na 10 lat więzienia w procesie, który urągał zasadom sprawiedliwości.
Pismo odczytał (poniżej nagranie) Yavuz Aidyn, turecki sędzia, który zbiegł z kraju w obawie przed represjami ze strony władz Turcji.
Z okazji sobotniego marszu milczenia
„Może się zdarzać, że nie mamy dość siły, by zapobiec niesprawiedliwości. Ale nigdy nie wolno nam porzucić protestowania. Nasza misja jest prosta: sprawiedliwość dla wszystkich. Obowiązkiem nas, prawników jest zapewnienie funkcjonowania niezależnego i bezstronnego systemu sądowego. Stało się to jednym z najtrudniejszych wyzwań w naszych czasach. Interwencje w niezależność wymiaru sprawiedliwości stały się zwyczajem ambitnych polityków rządów na całym świecie.
Każdy rząd o tendencjach autorytarnych atakuje przede wszystkim niezależne sądownictwo. Jest to przecież jedyna przeszkoda stojąca na drodze do rzeczywistego celu, jakim jest całkowite podporządkowanie sobie obywateli.
Ochrona porządku prawnego, który zapewnia obywatelom podstawowe prawa i wolności, czasami wymaga zabrania głosu, aby zapobiec naruszeniom, które zagrażają praworządności.
Jak powiedziano wcześniej – zawsze musimy opowiedzieć się po czyjejś stronie. Neutralność zawsze pomaga ciemiężcy, nigdy ofierze. Cisza zachęca prześladowcę, nigdy prześladowanego. Wobec trwającej tragedii wartości humanitarnych i prawa w Turcji nasi polscy koledzy podobnie jak wielu innych na całym świecie zawsze stali z nami, wspierając naszą sprawę i dzieląc nasze cierpienia. Budzi mój ogromny żal, że podobny proces dotyczy teraz również polskiego sądownictwa.
Niezależne sądownictwo jest jedną z najbardziej podstawowych wartości w każdym kraju. Jego brak skutkuje politycznymi procesami, uwięzieniami, torturami, wymuszonymi zaginięciami, pozasądowymi zabójstwami, masowym exodusem prześladowanych, przemocą wobec dzieci i kobiet, niszczeniem środowiska naturalnego, powszechną korupcją, karaniem za wolność słowa, uciszaniem mediów, tłumieniem opozycji.
Lista jest długa. Niezależne i bezstronne sądownictwo jest kłódką, która utrzymuje puszkę Pandory zamkniętą i zabezpieczoną. Każda próba jej odbezpieczenia przyniesie cierpienie wszystkim, w tym włamywaczom. W tym wyjątkowym momencie milczenie w czasie marszu w Warszawie będzie niczym rozpaczliwy krzyk przeciwko interwencjom w wymiarze sprawiedliwości, które rozprzestrzeniają się w wielu krajach świata jak choroba.
Każda osoba, która przyjdzie na marsz, będzie reprezentować miliony, które walczą we wspólnym celu w różnych miejscach świata. Nie mam wątpliwości, że wcześniej czy później zostanie przywrócona sprawiedliwość. Jednak martwię się o ludzkie koszty tego procesu, ponieważ najsłabsi są zawsze najbardziej narażeni na brak prawnej ochrony – kobiety, dzieci, mniejszości, biedni, młodzi, starsi, środowisko naturalne. Strażnicy praworządności i sprawiedliwości muszą być wspierani wszelkimi niezbędnymi środkami. Gdybym tylko mógł, w sobotę maszerowałbym z wami. Z powodu mojego uwięzienia nie jest to jednak możliwe. Mimo to zdecydowanie wzywam każdego, kto przestrzega tych samych zasad co ja, aby poszedł w marszu i przyłączył się do walki o humanitaryzm i sprawiedliwość.
Przypomnę jeszcze raz – niesprawiedliwość w jednym miejscu na świecie jest zagrożeniem dla sprawiedliwości w każdym innym miejscu”.
List od uwięzionego sędziego tureckiego MURATA ARSLANA w sprawie Marszu!!!
▶️ Zgodnie z zapowiedzą przedstawiamy niezwykły film. To odczytany list od MURATA ARSLANA ‼️‼️‼️, uwięzionego sędziego z Turcji, który przestrzega nasz kraj przed podobnym losem jaki spotkał sądownictwo tureckie 🔥.➡️Murat Arslan jest przewodniczącym (rozwiązanego) Stowarzyszenia Sędziów i Prokuratorów YARSAV. ➡️Został skazany na 10 lat więzienia za rzekome bycie członkiem zbrojnej organizacji terrorystycznej. Jest też laureatem Nagrody Praw Człowieka im. Vaclava Havla. ➡️ Tekst przeczyta inny prześladowany sędzia turecki – Yavuz Aidyn. ➡️ Czy chcemy tego samego w Polsce❓ Czy nie dziwi Was to, że tak mało w Polsce słuchać apeli o uwolnienie bohatera walczącego o praworządność?➡️ Prosimy o szerokie udostępnianie, wspierajmy również walke o uwolnienie Sędziego Murata Arslana ‼️‼️‼️➡️Przyjdźcie 11 stycznia pod Sąd Najwyższy o godzinie 15.00. #wolnesądy #marsz1000tóg. #freeMURAT
Gepostet von Iustitia Polska – "Polish Judges" am Dienstag, 7. Januar 2020
W sobotę 11 stycznia o godz. 15:00 spod Sądu Najwyższego w Warszawie przez Krakowskie Przedmieście pod Pałacem Prezydenckim aż do Sejmu i Senatu przejdzie Marsz Tysiąca Tóg pod hasłem „Prawo do niezawisłości, prawo do Europy”. Będziemy w milczeniu protestować przeciwko ustawie „dyscyplinującej”, represjom wobec sędziów i prokuratorów oraz naruszaniu zasady państwa prawa i trójpodziału władz w Polsce oraz wyprowadzaniu Polski z europejskiej przestrzeni prawnej. Dołącz! OKO.press też tam będzie.
Murat Arslan
Arslan od 2011 roku był przewodniczącym tureckiego Stowarzyszenia Sędziów i Prokuratorów YARSAV. Stowarzyszenie rząd Turcji zdelegalizował w lipcu 2016 w ramach represji po nieudanym zamachu. Oprócz YARSAV przymusowo zamknięto ponad dwa tysiące innych instytucji takich jak stowarzyszenia działające na rzecz wolności słowa, praw kobiet, prywatne szkoły, uniwersytety, związki zawodowe, a nawet szpitale i organizacje charytatywne. Oficjalnym powodem były rzekome kontakty tych organizacji z Fethullahem Gülenem, którego reżim Erdoğana oskarża o inspirację zamachu stanu.
Sędziowie byli jednymi z represjonowanych. Według raportu organizacji prawniczych sporządzonym dla ONZ zwolniono 4 260 sędziów i prokuratorów, a 634 spośród nich skazano za „terroryzm”.
Jednym z nim jest właśnie Murat Arslan, który wyrok — 10 lat więzienia — usłyszał w styczniu 2019. W areszcie przebywał od października 2016. Specjalny sprawozdawca ds. niezależności sądów i prawników działający przy ONZ alarmował, że proces, w którym skazano sędziego Arslana nie był transparentny i pogwałcono w nim w prawne gwarancje obrony. Wzywał władze Turcji do zapewnienia sędziemu sprawiedliwej apelacji.
Zarabiam w Szwecji od 1996 r. (UE nie była mi do tego potrzebna, ani nawet strefa Schengen) . Pół roku temu ze mną i bratem pracował kolega, który opowiedział jak potraktowano na sądowym korytarzu pewnego człowieka. Usłyszał on : \'\'Tu jest sąd – tu się przychodzi po wyrok a nie po sprawiedliwość. Tam są schody – wypier….ć !\'\' Nawet jeśli drugie zdanie to licentia poetica, to pierwsze mówi wszystko o naszej chorej, patologicznej Polsce … P.S. Moją dzisiejszą rozmowę z radcą prawną Grażyną Paroń, byłą sędzią (przynajmniej tak się reklamowała), zostawię sobie na deser.
W Polsce wydaje sie kilkanascie/-dziesiat wyrokow co roku przez ok 10 tysiecy sedziow.
–
Czy powaznie myslisz, ze twoj wyssany z palca "przypadek" ma byc reprezentatywny dla calej populacji?
–
Poza tym pokaz mi choc JEDEN kraj na tej planecie, gdzie wiekszosc jest zadowolona z wyrokow sadowych. W kazej sprawie przynajmniej POLOWA (jedna strona) bedzie niezadowolona, a czesto obie strony. Bo to wyrok za niski, to za wysoki, to nieadekwatny czy w ogole niesprawiedliwy.
–
Taka jest juz rola sadow, a wsrod kilkunastu/-dziestu milionow zawsze znajdziesz jakies ekstremalne przypadki.
Nienawiść do ''nadzwyczajnej kasty'' jest powszechna. Nawet samo to że za takich ';nadzwyczajnych'' sie uważają budzi wściekłość. PiS z tego korzysta. I nie cała Europa była pod okupacją ZSRR. Sędziowie postsowieccy (Piotrowicze są wszędzie) i ich uczniowie wydają wyroki w duchu PRL 1,0. Poza tym brak mechanizmu samooczyszczenia śtrodowiska . Nie działa.
Nie odpowiadasz na proste pytanie, wiec je powtorze:
–
Pokaz mi choc JEDEN kraj na tej planecie, gdzie wiekszosc jest zadowolona z wyrokow sadowych. Choc JEDEN. Smialo, konkretnie i bez ogolnikow.
—
PS. A twoja "powszechna nienawisc" do wladzy sadowniczej to nic innego jak bezmyslne klepanie propagandy PiS. #dojnazmiana wszedzie ma wrogow, do ktorych "nienawisc jest powszechna": pielegniarki, lekarzy, nauczycieli, rezydentow, niepelnosprawnych, wyimaginowane "elity", cyklistow, wegetarian, "genderow", LGBT, KOD, opozycja, niemieckiej agentury, TSUE, Unii, spisku Zydow i cholera wie jeszcze kogo. Wszyscy sa przeciw, wszyscy sa zagrozeniem.
—–
Teraz podaj choc JEDEN kraj na tej planecie, gdzie wiekszosc jest zadowolona z wyrokow sadowych. Choc JEDEN. Smialo, konkretnie i bez ogolnikow.
Odpowiedź brzmi W ŻADNYM. W każdym większość obywateli jest niezadowolona. Tylko, że nie oznacza to, że masz rację, a wysoki poziom niezadowolenia jest nieistotny, tak jak próbują to przedstawiać sędziowie z "kasty" i sprzyjające im media. Weźmy sprawę od drugiej strony. Skoro sędziowie powołują się na argument, że w każdej prawie sprawie jest ktoś kto przegrał i będzie niezadowolony, oraz ktoś kto wygrał i będzie zadowolony, to odsetek tych niezadowolonych i zadowolonych powinien być podobny i oscylować wokół 50 procent. Jeżeli zaś w sondażach poziom niezadowolenia z sądownictwa dochodzi już do 70% (wiem, że są i takie co podają ponad 80, ale wybrałem te z najniższym, by pokazać, że nawet w wersji minimalistyczne, jest z tym problem), to oznacza że prawie połowa z tych "zadowolonych", jest niezadowolona. Pytanie czemu? Wie pan co. Nie jest ważna tylko liczba niezadowolonych, ale też i z czego są niezadowoleni! A w Polsce są to, zbyt długo ciągnące się sprawy, arogancja sędziów, surowe wyroki dla zwykłych ludzi, a niskie dla celebrytów. Upolitycznienie sędziów i niepewność co do ich obiektywizmu. Obrona "swoich". Z tym ostatnim, to mogę się zgodzić, że jeden, klika czy nawet kilkadziesiąt spraw, gdzie oskarżonym jest sędzia, nie może być powodem do oskarżenia wszystkich. Ale już z punktu widzenia zwykłego obywatela, niesprawiedliwa jest ich uporczywa obrona przez kolegów z sądu. Zawsze będzie przypominane "roztargnienie" sędziego, co wziął 50 złoty z lady!
I kontynuując. PiS dąży do usunięcia "kasty". I szczerze, zastąpienia nową – własną. Zmiany przez nich wprowadzone, nie poprawiły sytuacji zwykłych ludzi. Ale to nie tylko ich wina. Przede wszystkim to starzy sędziowie, teraz opóźniają sprawy, by "wykazać", że reforma PiS jest nieudana. Gdy odejdą, to sytuacja się poprawi. Na krótko. Gdyż nowi sędziowie, związani z władzą, będą pokazów pracować lepiej, by poprawić statystyki. A gdy już sondaże wykażą poprawę sytuacji w sądownictwie, to wszystko wróci w stare koleje. Mimo to, popieram działania PiS. Przewietrzenie sądów co jakiś czas, średnio co 10 – 20 lat, jest korzystne dla obywateli. Niszczy bowiem powiązania towarzysko-korupcyjne wśród sędziów. No a stara "kasta", wywodzi się jeszcze z PRL. Już dawno nie powinno jej być!
Z wyroków połowa będzie zadowolona (ci co wygrają proces) a druga połowa nie (ci co przegrają) 🙂 To jak po meczu hokejowym Polska – Rosja: fifty – fifty ;)) Ty chcesz stosować kryterium ''demokratyczne' (ilościowe, większościowe) ) w ocenie sędziowania meczu lub sprawy sądowej. Jednak poczucie niesprawiedliwości nie bierze się stąd, że twoja ulubiona drużyna przegra mecz lecz dlatego że sędzia był ordynarnie przekupiony, stronniczy lub bardzo słaby (prokuratura wrocławska coś o tym wie 😉 ) … Tak samo w sądach. Szczególnie w krajach demokracji ludowej, tzw. ''demoludach''.
Sąd ma rozpoznawać sprawę i wydać wyrok na podstawie przedstawionych mu dowodów. Polacy wyznają zasadę Pawlakowej "Sąd sądem a sprawiedliwość musi być po naszej stronie" i jeśli tego nie otrzymują to całe szamba wylewają na sędziego, który wydał wyrok.
Nie chodzi o kryterium ilościowe lecz jakościowe.
Władza sądownicza działa w granicach prawa i poza nie wyjść nie może i nie powinna. Sąd nigdy nie jest sprawiedliwy, bo tworzą go ludzie – sąd jedyne co, to może być jak najmniej niesprawiedliwy, inaczej się nie da bo nawet my sami nie umiemy bez prawa osądzać sprawiedliwie a co dopiero sędziowie, którzy muszą trzymać się prawa.
To prawnicy stworzyli to bagno i go pilnują aby nie wyschło, bo w mętnej wodzie najlepiej się łowi ryby. To nie jest tak, że jakieś krasnoludki stworzyły szajs o którym nawet kandydatka SLD pani Ogórek mówiła że nadaje się tylko do zmiany (''Prawo od nowa'' – i nie tylko prawo gospodarcze) a biedni sędziowie próbują się w tym szajsie odnaleźć. Bzdura. To bagno jest dziełem ich patologicznego środowiska i dlatego nawet nie nawołują głośno do reformy prawa. Czynią to tylko szeroko rozumiani ''korwinowcy'' i dziennikarka Magdalena Ogórek. A ile książek prawniczych można napisać o kolejnej i kolejnej modyfikacji jakiegoś zagmatwanego paragrafu i ile można sprzedać porad prawnych gdy prawo jest niejasne i mętne jak piwo ''Górska perła'' za PRL … I biznes się kręci. Tylko prawnik Robert Gwiazdowski mówi szczerze, że on sobie poradzi finansowo i przy prostym, klarownym jak wigilijny barszcz prawie 😉 I dlatego chce ''samobójczo'' podciąć spróchniałą gałąź na której siedzi on wraz z milionem innych prawników.