Świąteczny obiad wyborcy PiS zjedliby w swoim gronie, przy czym Morawiecki dostał więcej zaproszeń niż Duda. Wśród pozostałych Polek i Polaków wymarzonymi gośćmi są Tusk i Biedroń. Opozycja ma problem: tylko 9 proc. wyborców KO zaprosiło liderów Schetynę i Lubnauer. Daleko przed nimi był Tusk, a także Nowacka, Biedroń, Kosiniak-Kamysz. Lider PSL słaby na wsi
Nie wiemy, kogo ty, droga czytelniczko i ty, drogi czytelniku - zaprosiliście na świąteczny obiad lub do kogo daliście się zaprosić. Sprawdziliśmy natomiast, kogo Polki i Polacy posadziliby na krześle dla zbłąkanego wędrowca, gdyby mogli wybierać z liderów polskiej polityki? W grudniowym sondażu (zobacz nasze inne sondaże) IPSOS dla OKO.press daliśmy do wyboru 14 nazwisk, można było wskazać dwa. 12 proc. badanych nie wybrało nikogo, pozostali wskazali średnio po półtorej osoby).
Co czwarty Polak wybrał Donalda Tuska (25 proc.), który wyprzedził prezydenta Dudę (22 proc.) i premiera Morawieckiego (18 proc.). Czwarte miejsce (po 16 proc.) wspólnie zajęli: Robert Biedroń i Jarosław Kaczyński (co za zestawienie!), tuż za nimi Paweł Kukiz (15 proc.) i Beata Szydło (14 proc.). Liderzy opozycji wypadli blado, najlepiej (po 9 proc. zaproszeń) uzbierali Władysław Kosiniak-Kamysz z PSL, coraz lepszy mówca i Barbara Nowacka, feministka, która zasiliła Koalicję Obywatelską.
Lider KO Grzegorz Schetyna oraz Kamila Gasiuk-Pihowicz, która do niej dołączyła - dostali po 4 proc. zaproszeń, Włodzimierz Czarzasty z SLD i Katarzyna Lubnauer z .N po 3 proc. Lider Partii Razem Adrian Zandberg - 2 proc. Na wykresie niżej zmieściło się 9 nazwisk.
Powszechne przekonanie, że podczas świąt należy unikać sporów politycznych znalazło wyraz w wynikach.
Szokująca jest lista gości wyborców PiS, którzy w naszym sondażu stanowili 37 proc. osób, które deklarowały udział w wyborach).
Nie licząc Pawła Kukiza (13 proc. wskazań) zwolennicy partii władzy wybierali wyłącznie czwórkę swoich: Morawieckiego (44 proc.), Dudę (41 proc.), Szydło (33 proc.) i Kaczyńskiego (29 proc.). Nikt nie zakłóciłby świątecznego nastroju.
Ciekawe są tu wysokie notowania premiera, którego pozycja kłuje w oczy zwłaszcza Zbigniewa Ziobrę. Widać, że hiperaktywny kłamczuszek-Mateuszek zyskał w partii wielką popularność. Jarosław Kaczyński wypada gorzej nawet od byłej premier Szydło, co zapewne wynika z tego, że byłby gościem ważnym ale pozbawionym wdzięku.
Wśród wszystkich pozostałych osób - deklarujących, że nie będą głosować (19 proc.), a także głosujących na pozostałe partie i niezdecydowanych (razem 68 proc. badanych) zaproszenia wyglądają zupełnie inaczej.
Przy co trzecim stole zasiada Donald Tusk (34 proc.), a przy co czwartym-piątym Robert Biedroń (22 proc.). Święta, świętami, to pokazuje potencjał polityczny tych dwóch postaci, jako - jeśli wolno pofantazjować - potencjalnych liderów demokratycznej centroprawicy i centrolewicy.
Popularny jest jeszcze Paweł Kukiz (16 proc.) i prezydent Duda (13 proc.), którego osoba wciąż budzi - jak widać - pewną sympatię także poza matecznikiem politycznym.
Z liderów opozycji najwięcej zaproszeń dostała Nowacka (13 proc.) i Kosiniak-Kamysz (12 proc.), przez chwilę nawet "medialny kandydat" na przyszłego premiera lansowany przez Tuska. Zastanawiające są niskie notowania lidera Koalicji Obywatelskiej, którego na obiedzie widziałoby tylko 5 proc. nie-wyborców PiS. Tyle samo zaprosiłoby Gasiuk-Pihowicz, minimalnie mniej Lubnauer i Czarzastego (po 4 proc.) oraz Zandberga (3 proc.). Obiad świąteczny to oczywiście inna sytuacja niż walka wyborcza, ale widać, że opozycja ma problem.
Warto się temu bliżej przyjrzeć.
Wyborcy Koalicji Obywatelskiej zaprosiliby na obiad:
Na obiadowej liście zwolenników KO dopiero szóste miejsce ex aequo zajęli liderzy:
Wyborcy powstającej partii Roberta Biedronia niejako z definicji najczęściej wybierali:
Zwolennicy Kukiz'15 strasznie by chcieli pośpiewać z liderem kolędy,
To pokazuje bliskość wyborców Kukiza do PiS. Tuska wskazało tylko 10 pr0c.
Wyborcy SLD lubią swego lidera w 39 proc., ale niewiele rzadziej zapraszali Biedronia i Tuska (po 32 proc.). Całkowicie odrzucali polityków PiS.
W elektoracie PSL popularność Kosiniaka-Kamysza jest mniejsza niż możnaby sądzić (28 proc.) za to polityczny rozrzut głosów ogromny:
Pozostałe elektoraty były zbyt małe, by wyciągać wnioski. Można tylko zauważyć, że zwolennicy Razem zapraszali swego lidera Zandeberga tylko niewiele częściej (32 proc.) niż Biedronia (27 proc.) a koalicja nacjonalistów RN + Wolność, która nie miała na naszej liście swoich liderów wybierała Kukiza (28 proc.) i Kaczyńskiego (26 proc.).
Najmłodsi badani (18-29 lat) mieliby zupełnie innych gości niż starsi, szukając nowych politycznych wariantów. W porównaniu z grupą 60 plus częściej wybierali:
Z kolei bardziej popularni wśród starszych osób byli oboje premierzy:
a także:
Poparcie dla Tuska było wyrównane w grupach wiekowych - najwyższe wśród 40-latków (34 proc.).
Kobiety w porównaniu z mężczyznami chętniej zapraszałyby:
Mężczyznom w porównaniu z kobietami bardziej odpowiadałby:
Biedroń i Tusk mają genderowo równe poparcie.
Znaczące różnice wystąpiły w grupach wykształcenia, zgodnie ze znanymi z wielu badań OKO.press trendami, które sprawiają, że PiS staje się partią ludową zwłaszcza popularną wśród ludzi starszych. Porównaliśmy zaproszenia w grupie z wykształceniem podstawowym, gimnazjalnym oraz zasadniczym zawodowym (bez matury) i w grupie z wykształceniem średnim i wyższym (matura i więcej).
Wśród ludzi z maturą i więcej w porównaniu z ludźmi bez matury więcej zaproszeń dostali:
Wśród ludzi bez matury w porównaniu z lepiej wykształconymi większa była chęć goszczenia:
Kukiz jest najbardziej popularny wśród ludzi z wykształceniem średnim (18 proc.)
Na świeżym wiejskim powietrzu (o ile nie ma akurat smogu) biesiadowałaby czołówka PiS:
Lider ludowców (9 proc.) przegrał jeszcze na zaproszenia wsi z Tuskiem (16 proc.), Kukizem (13 proc.) a nawet z Biedroniem (12 proc.).
Miasta ponad 500 tys. mieszkańców najczęściej świętowałyby z Tuskiem (33 proc. zaproszeń) i Biedroniem (26 proc.).
Sondaż IPSOS dla OKO.press 12-14 grudnia 2018, metodą CATI (telefonicznie), na ogólnopolskiej reprezentatywnej próbie 1007 osób.
Założyciel i redaktor naczelny OKO.press (2016-2024), od czerwca 2024 redaktor i prezes zarządu Fundacji Ośrodek Kontroli Obywatelskiej OKO. Redaktor podziemnego „Tygodnika Mazowsze” (1982–1989), przy Okrągłym Stole sekretarz Bronisława Geremka. Współzakładał „Wyborczą”, jej wicenaczelny (1995–2010). Współtworzył akcje: „Rodzić po ludzku”, „Szkoła z klasą”, „Polska biega”. Autor książek "Psychologiczna analiza rewolucji społecznej", "Zakazane miłości. Seksualność i inne tabu" (z Martą Konarzewską); "Pociąg osobowy".
Założyciel i redaktor naczelny OKO.press (2016-2024), od czerwca 2024 redaktor i prezes zarządu Fundacji Ośrodek Kontroli Obywatelskiej OKO. Redaktor podziemnego „Tygodnika Mazowsze” (1982–1989), przy Okrągłym Stole sekretarz Bronisława Geremka. Współzakładał „Wyborczą”, jej wicenaczelny (1995–2010). Współtworzył akcje: „Rodzić po ludzku”, „Szkoła z klasą”, „Polska biega”. Autor książek "Psychologiczna analiza rewolucji społecznej", "Zakazane miłości. Seksualność i inne tabu" (z Martą Konarzewską); "Pociąg osobowy".
Komentarze