"TVP zasugerowała, że gotowa jest zawrzeć ugodę, jeśli tylko ich przeproszę" - napisał Adam Bodnar po pierwszej rozprawie w procesie, który wytoczyła mu Telewizja Polska. Bodnar na ugodę nie pójdzie: "Nie naruszyłem prawa oraz dóbr osobistych TVP, proces ten jest przykładem próby uciszania organu konstytucyjnego"
W lutym 2019 Telewizja Polska skierowała pozew przeciwko Adamowi Bodnarowi. Chodziło o jego wypowiedź dla portalu Onet po zabójstwie prezydenta Pawła Adamowicza o mowie nienawiści i dostępie zabójcy do TVP. Co ciekawe, pozew wpłynął do Biura RPO, ale jest skierowany przez przeciwko Adamowi Bodnarowi jako osobie prywatnej.
17 maja 2019 odbyła się pierwsza rozprawa. "TVP zasugerowała, że gotowa jest zawrzeć ugodę, jeśli tylko ich przeproszę" - napisał po rozprawie Adam Bodnar.
"Takiej ugody być nie może, bo: 1) nie naruszyłem prawa oraz dóbr osobistych TVP, 2) proces ten jest przykładem próby uciszania organu konstytucyjnego" - argumentuje Bodnar.
Uważa, że jego ustępstwo dałoby zły przykład obywatelom i przyczyniłoby się do efektu mrożącego, a na tym zależy TVP: "Jakiekolwiek ustępstwa wobec TVP, mając na względzie, że moje działanie stanowiło wyłącznie wykonywanie kompetencji RPO i nie przekroczyło granic wyznaczonych przez obowiązujące przepisy prawa, stanowiłoby fatalny wzorzec dla wszystkich obywateli. Potwierdziłoby skuteczność działań TVP zmierzających do zastraszenia i wywołania efektu mrożącego".
„Mając nadzieję, że nie będzie to konieczne, wzywam Telewizję Polską do wycofania tego pozwu” - apelował 19 lutego 2019 sprawozdawca Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. „Pozew TVP wygląda na próbę uciszenia go [Bodnara] w jego konstytucyjnej roli jako obrońcy praw człowieka i fundamentalnych wolności. Można to uznać za całkowicie nieodpowiednie działanie organu publicznego” - argumentował sekretarz Lord Richard Balfe.
Jednoznacznie negatywnie działanie TVP oceniła też pierwsza Rzecznik Praw Obywatelskich prof. Ewa Łętowska: "RPO wykonywał swe kompetencje ustawowe i konstytucyjne. Forma wypowiedzi była właściwa, nie ma ekscesu. Zatem w działaniu TVP widzieć trzeba przejaw szykany, legal harassment (nękanie przy pomocy przepisów prawa)" - komentowała prof. Łętowska dla OKO.press.
„Skierowanie pozwu przez Telewizję Polską przeciwko Adamowi Bodnarowi, polskiemu Rzecznikowi Praw Obywatelskich, jest
najświeższym przykładem nękania i zastraszania, których RPO doświadcza w ciągu ostatnich trzech lat" - pisało Amnesty International.
OKO.press w lutym wzywało do solidarności z Rzecznikiem Praw Obywatelskich i przesyłania mu słów wsparcia. Nasz apel nie traci ważności.
Telewizja domaga się przeprosin w formie ogłoszenia płatnego opublikowanego na stronie głównej portalu Onet.pl, zapłaty 25 tys. zł na rzecz Fundacji Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy oraz zwrotu koszów sądowych.
"W dniu dzisiejszym przed Sądem Okręgowym w Warszawie rozpoczął się proces wytoczony mi przez TVP SA za słowa o konieczności weryfikacji działalności mediów publicznych pod kątem pluralizmu prezentowanych treści. Obecni byli pełnomocnicy stron. Co ciekawe TVP zasugerowała, że gotowa jest zawrzeć ugodę, jeśli tylko ich przeproszę. Propozycja o tyle zaskakująca, że wcześniej TVP nawet nie zaczekała na moją odpowiedź na wezwanie przedprocesowe i wysłała pozew. A teraz nagle gotowość do ugody.
Takiej ugody być nie może, bo: 1) nie naruszyłem prawa oraz dóbr osobistych TVP, 2) proces ten jest przykładem próby uciszania organu konstytucyjnego. Choć formalnie pozwany jestem jako osoba fizyczna, a nie jako Rzecznik Praw Obywatelskich. Jakiekolwiek ustępstwa wobec TVP, mając na względzie, że moje działanie stanowiło wyłącznie wykonywanie kompetencji RPO i nie przekroczyło granic wyznaczonych przez obowiązujące przepisy prawa, stanowiłoby fatalny wzorzec dla wszystkich obywateli. Potwierdziłoby skuteczność działań TVP zmierzających do zastraszenia i wywołania efektu mrożącego.
Kolejne posiedzenie sądu z udziałem pełnomocników stron odbędzie się w przyszły piątek. Sąd zapozna się z materiałem dowodowym w postaci nagrania mojej rozmowy z red. Andrzejem Stankiewiczem (onet.pl).
Dziękuję serdecznie mec. Maciejowi Ślusarkowi oraz mec. Sandrze Wieczorek za reprezentowanie mnie pro bono w tej sprawie. Dziękuję także wszystkim osobom oraz instytucjom, które przekazały mi wyrazy wsparcia oraz solidarności w związku ze złożonym pozwem".
źródło: profil FB Adama Bodnara
Redaktorka, publicystka. Współzałożycielka i wieloletnia wicenaczelna Krytyki Politycznej. Pracowała w „Gazecie Wyborczej”. Socjolożka, studiowała też filozofię i stosunki międzynarodowe. Uczy na Uniwersytecie SWPS. W radiu TOK FM prowadzi audycję „Jest temat!” W OKO.press pisze o mediach, polityce polskiej i zagranicznej oraz prawach kobiet.
Redaktorka, publicystka. Współzałożycielka i wieloletnia wicenaczelna Krytyki Politycznej. Pracowała w „Gazecie Wyborczej”. Socjolożka, studiowała też filozofię i stosunki międzynarodowe. Uczy na Uniwersytecie SWPS. W radiu TOK FM prowadzi audycję „Jest temat!” W OKO.press pisze o mediach, polityce polskiej i zagranicznej oraz prawach kobiet.
Komentarze