0:000:00

0:00

Minister nauki i edukacji, prof. Przemysław Czarnek wystąpił rano 16 kwietnia 2021 w „Jeden na Jeden” w TVN24 (tutaj). Pod koniec długiej rozmowy odpowiadał na pytanie prowadzącej o losy PAN i „Narodowego Programu Kopernikańskiego”. Projekt powołania tej instytucji ujawniło jako pierwsze OKO.press. Wywołał on burzę i protesty - zarówno polityków opozycji, jak i naukowców z PAN.

Projekt zakładał powołanie nowej, wielkiej i kosztownej instytucji - „Narodowego Programu Kopernikańskiego” (NPK). Miała to być zarówno akademia (z nominowanymi przez władze akademikami), szkoła wyższa, instytuty badawcze, program grantowy (więcej o tym projekcie piszemy na końcu). Jej powołanie planowane było na 2023 rok - na 550. rocznicę urodzin Mikołaja Kopernika.

W TVN24 Czarnek atakował prezesa PAN, prof. Jerzego Duszyńskiego, z którym miał zaplanowane spotkanie o 09:00 rano. W liście towarzyszącym projektowi NPK prof. Duszyński wyrażał obawy, że „Kopernik” stanowi zagrożenie dla PAN - pochłonie dużą część skromnych rządowych środków na naukę oraz zdubluje funkcje akademii, będąc równocześnie podporządkowany politykom.

Przeczytaj także:

Czarnek: „skąd te plotki”?

Minister Czarnek już wcześniej krytykował prezesa PAN za ujawnienie projektu „Kopernika” (prezes PAN rozesłał go razem z listem do dużej grupy dyrektorów w PAN; OKO.press dostało go z dwóch niezależnych źródeł - chociaż nie od prof. Duszyńskiego - w ciągu 15 minut od wysłania).

Prof. Czarnek mówił więc:

„Przede wszystkim chcę go zapytać, skąd te plotki, które rozsiewał, i burza, którą wywołał, i chcę go zapytać o stan PAN, o finanse PAN, o majątek PAN. Jak czytamy z audytu za lata 2015-2017, a chcemy to samo zrobić za lata 2018-2020, ten majątek się mocno skurczył… O wszystkie te rzeczy ważne dla PAN i dla przyszłości, bardzo ważnej przyszłości PAN, chcę zapytać pana prezesa”.

Jak się dowiedziało OKO.press ze źródła w PAN, prezes został wezwany do ministerstwa w trybie pilnym. Miał się też stawić sam - odmówiono prośbie, żeby towarzyszył mu wiceprezes PAN, prof. Paweł Rowiński.

„Odbyło się takie spotkanie. W ministerstwie nie ma żadnych planów dotyczących likwidacji PAN, a za to są plany zwiększania potencjału PAN. To wszystko, co mogę powiedzieć”

- mówi OKO.press prof. Jerzy Duszyński.

Prezes PAN do dymisji?

Lęki o likwidację PAN to „plotki, które nie mają najmniejszego pokrycia w rzeczywistości” - dodawał minister.

Zapytany o „Kopernika” mówił (cytujemy dokładnie):

„NPK to program, który gdzieś [tu rozłożył ręce] jest tworzony, nie tylko w ministerstwie edukacji i nauki, to są programy, które są tworzone w związku z 550. rocznicą Mikołaja Kopernika. Nie słyszałem żadnych pomysłów, żadnych tez, żadnych można nawet powiedzieć zamysłów ingerowania w życie i przyszłość PAN, która absolutnie jest niezagrożona, dopóki ja jestem ministrem edukacji i nauki. Skąd pan prezes Duszyński brał te pomysły, kto mu je podpowiedział, z czego wynika jego nerwowa reakcja na jakiś roboczy projekt, który dostał do rąk, nie wiem, skąd i od kogo…”.

Dodał jeszcze, że PAN „wymaga reformy”. Jej projekt ma powstać na jesieni (jak zapowiadał wcześniej w Radiu RMF FM), razem z projektem NPK.

W poniedziałek 11 kwietnia Czarnek ostro atakował prezesa PAN także w Radiu Maryja.

„Pana prezesa Duszyńskiego trzeba zapytać wprost, czy jest w stanie wskazać jakikolwiek komentarz ministerstwa lub jakikolwiek projekt przepisu, który by świadczył, że są jakiekolwiek plany likwidacji PAN, a jeśli nie, to honor powinien zmuszać go do podania się do dymisji, bo nie od tego jest prezes PAN, żeby rozsiewać plotki fałszywe na temat tej bardzo ważnej instytucji”

„Kopernik” skutecznie zablokowany?

Widoczna irytacja ministra Czarnka może wynikać stąd, że ujawnienie planów powołania „Narodowego Programu Kopernikańskiego” - oraz skandal, który wywołały - najprawdopodobniej albo zablokował projekt, albo znacząco utrudnił ministerstwu jego wprowadzenie w życie. Przeciwko NPK posypały się protesty.

  • Protestowali m.in. politycy opozycji - np. Lewicy. „To nie jest prywatny folwark ministra Czarnka, nauka to nie jest jego pole, na którym może dowolnie dysponować środkami dla swoich kolegów, dla swoich znajomych, dla swoich współpracowników” - mówiła posłanka Agnieszka Dziemianowicz-Bąk (prywatnie także dr filozofii - w 2018 roku obroniła doktorat z filozofii na Uniwersytecie Wrocławskim).
  • Uchwałę w tej sprawie wydała Rada Główna Nauki i Szkolnictwa Wyższego: „nigdy dotychczas nie spotkała się z tak radykalną propozycją ingerencji instytucjonalnej i finansowej w system nauki w Polsce bez uprzedniego przedstawienia rzetelnego uzasadnienia opartego na solidnych analizach”;
  • Protestowała Rada Naukowa Instytutu Filozofii i Socjologii PAN: „Powołanie Międzynarodowej Akademii Kopernikańskiej, która miałaby ten program realizować, byłoby w naszym przekonaniu szkodliwe dla rozwoju nauki w Polsce oraz jej szans na uznane miejsce w nauce światowej”;
  • Protestowała Polska Akademia Umiejętności: „Zgodnie z projektem, część członków MAK oraz pierwsze jej władze mają zostać powołane przez organy państwowe. Nie przewidziano przy tym ani konsultacji ze środowiskiem naukowym, ani kryteriów merytorycznych nominacji”.
  • Protestowały także Komitety Naukowe i Problemowe działające przy Wydziale I - Nauk Humanistycznych i Społecznych Polskiej Akademii Nauk: „Nauka w Polsce nie cierpi na niedobór form organizacyjnych, jest natomiast systemowo niedofinansowana. Pojawienie się nowej struktury organizacyjnej bez istotnego wzrostu nakładów nie rozwiąże problemów polskiej nauki. Zwiększy natomiast koszty administracyjne funkcjonowania nauki jako całości, przy czym należy się spodziewać, że nowa instytucja będzie preferowana w podziale środków kosztem już istniejących instytucji naukowych. Tym samym oznacza to co najmniej pauperyzację PAN, a w istocie jej stopniową marginalizację, prowadzącą do likwidacji”.
;

Udostępnij:

Adam Leszczyński

Dziennikarz OKO.press, historyk i socjolog, profesor Uniwersytetu SWPS w Warszawie.

Komentarze