Brak postępów w działaniach regularnych na linii frontu Ukraina stara się kompensować atakami na rosyjskie zaplecze. Putin podpisuje dekret o kolejnym zwiększeniu liczebności armii, a Ukraińcy przechodzą do defensywy i rozbudowują fortyfikacje
Rozwój sytuacji – miniony tydzień nie przyniósł znaczących zmian w sytuacji na polu walki, jednak niewielkie postępy odnotowały siły zbrojne Federacji Rosyjskiej.
Agresorzy kontynuują działania zaczepne w Donbasie i w obwodzie charkowskim, gdzie udało się im wyprzeć obrońców z kilku pozycji obronnych. Największe sukcesy Rosjanie odnotowali w obwodzie donieckim, zajmując większość miejscowości Marjinka, o którą walki toczyły się ze zmienną intensywnością od 2014 roku. Ponadto rosyjskie uderzenie oskrzydlające Awdijiwkę jest nadal kontynuowane, zagrażając okrążeniem sił broniących miejscowości. Rosjanie atakowali pod Bachmutem i zajęli położone na zachód od miasta Chromowe.
Pewne postępy Rosjanie odnotowali również w obwodzie charkowskim, gdzie w łuku rzeki Żerebiec udało się przesunąć linię frontu o kilkaset metrów, po części dzięki zaskoczeniu jednostek ukraińskich podczas rotacji. W rejonie Kupiańska agresor kontynuował działania zaczepne, jednak odniósł minimalne sukcesy.
Na lewym brzegu Dniepru Ukraińcy nadal utrzymują przyczółki silami brygad piechoty morskiej, nie doszło w tym rejonie do istotnych zmian w przebiegu linii frontu.
W rejonie Zaporoża obie strony konfliktu podejmowały ograniczone ataki, działania w tym rejonie wskazują, że nie jest to obecnie obszar priorytetowy.
O mapie: Mapa jest aktualizowana w rytmie odpowiadającym publikacji kolejnych analiz z cyklu SYTUACJA NA FRONCIE – za każdym razem przedstawia zatem ten względnie* bieżący stan działań wojennych, nie zaś ten historyczny zgodny z datami publikacji poszczególnych odcinków. Dla wygody korzystania mapę zdecydowanie warto rozwinąć – służy do tego przycisk w jej lewym dolnym rogu.
Odwzorowany przebieg linii frontu ma charakter przybliżony.
Pierwszy wiceminister obrony Ukrainy Ołeksandr Pawliuk poinformował 3 grudnia, że w ciągu ostatniego tygodnia Rosjanie stracili 7210 żołnierzy. Ponadto zostały zniszczone 62 czołgi, 117 transporterów opancerzonych, 75 systemów artyleryjskich i 6 wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych, 5 systemów obrony przeciwlotniczej, 171 pojazdów kołowych i specjalnych. Ponadto ukraińska obrona przeciwlotnicza zestrzeliła 94 drony.
4 grudnia ministerstwo obrony Wielkiej Brytanii opublikowało aktualizację danych wywiadowczych, według których rosyjskie straty od rozpoczęcia inwazji na pełną skalę 24 lutego 2022 roku wynoszą 320 tysięcy zabitych i rannych żołnierzy. Liczba ta jest zbliżona do danych publikowanych przez ukraińskie dowództwo, które rosyjskie straty na dzień 4 grudnia ocenia na ponad 332 tysiące zabitych i rannych żołnierzy agresora. Tylko w listopadzie zginęło lub zostało rannych od 25 do 30 tysięcy Rosjan, z tego około 7 tysięcy pod Awdijiwką.
Są to najwyższe rosyjskie miesięczne straty od początku pełnoskalowej wojny.
Znamienne jest, że minister obrony Rosji Siergiej Szojgu określa rosyjskie działania jako prowadzenie aktywnej obrony, a nie działania ofensywne. 1 grudnia na konferencji z rosyjskim dowództwem oświadczył, że rosyjska armia prowadzi działania mające na celu zajęcie korzystniejszych pozycji obronnych na wielu kierunkach operacyjnych. Posługiwanie się pojęciem „aktywnej obrony” ma zapewne usprawiedliwiać brak istotnych sukcesów pomimo zaangażowania znacznych sił i poniesienia dużych strat.
Również 1 grudnia prezydent Rosji podpisał dekret zwiększający liczebność sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej o kolejne 170 tysięcy żołnierzy. Rosja przewiduje rozbudowę armii do 2,209 miliona żołnierzy, w tym 1,32 miliona w jednostkach liniowych. Jednak ze względu na ponoszone straty oraz problemy z wyposażeniem nowoformowanych jednostek proces ten zajmie kilka lat.
W rosyjskich mediach społecznościowych pojawiają się krytyczne głosy dotyczące nie tylko strat nieadekwatnych do postępów na froncie, ale również wsparcia walczących jednostek systemami bezzałogowych statków powietrznych. Rosyjscy blogerzy krytykują dystrybucję dronów jako nieadekwatną do potrzeb walczących na Ukrainie jednostek. Ponadto część nowo produkowanych modeli dronów-samobójców pomimo „efektownego wyglądu” i „spektakularnych eksplozji” nie zapewnia skutecznego rażenia ukraińskich pojazdów opancerzonych. Obecne zdolności rosyjskiego przemysłu zbrojeniowego do produkcji dronów różnych typów są oceniane na około tysiąc sztuk miesięcznie, w przyszłym roku ta liczba ma ulec podwojeniu.
W minionym tygodniu ataki rosyjskie na Ukrainę z użyciem dronów Szahid i pocisków manewrujących miały charakter nękający. Rosjanie wysyłają od kilku do kilkunastu dronów i pojedyncze pociski manewrujące. Poza infrastrukturą energetyczną i ciepłowniczą celem ataków agresora są ukraińskie lotniska.
Zełenski po spotkaniu w Donbasie z kadrą dowódczą oświadczył, że armia ukraińska przystąpi do rozbudowy fortyfikacji na głównych kierunkach rosyjskich ataków, szczególnie w obwodzie donieckim.
Z kolei generał Załużny rozmawiał z przewodniczącym Połączonych Szefów Sztabów USA generałem Charlesem Brownem o rosyjskich działaniach zaczepnych. Za kierunki najbardziej narażone na rosyjskie ataki uznano Kupiańsk, Łymań, Bachmut, Awdijewkę i Marinkę.
Brak postępów w działaniach regularnych na linii frontu Ukraina stara się kompensować atakami na rosyjskie zaplecze.
30 listopada doszło do serii eksplozji w tunelu Siewieromujskim w Republice Buriackiej. Wybuch nastąpił w momencie przejazdu przez tunel pociągu z cysternami z paliwem i doprowadził do zablokowania trakcji kolejowej, stanowiącej część bajkalsko-amurskiej magistrali kolejowej. Dzień później doszło do kolejnego ataku na pociąg przejeżdżający obwodnicą.
Kolej bajkalsko-amurska i wschodniosyberyjska wykorzystywana jest między innymi do wymiany towarowej z Chinami i Koreą Północną, dlatego ma dla Rosji kluczowe znaczenie strategiczne. Nie wydaje się, żeby przeprowadzona dywersja spowodowała długotrwałe zakłócenia, ale kolejny raz potwierdza skuteczność ukraińskich służb specjalnych.
28 listopada Rada Unii Europejskiej zdecydowała o zwiększeniu finansowania misji szkolącej ukraińskich żołnierzy (EUMAM Ukraine) z 61 mln do 255 mln euro. Powodem nie jest skokowy wzrost liczby szkolonych, chociaż limit zwiększono z 30 do 40 tysięcy, ale rzeczywiste koszty szkolenia okazały się znacząco wyższe od przewidywanych.
Zmieniające się warunki pogodowe będą w niewielkim stopniu wpływać na przebieg działań, chociaż mogą utrudniać lub czasowe uniemożliwiać użycie dronów oraz lotnictwa.
Do działań zaczepnych Rosjanie będą używać głownie grup szturmowych piechoty wspartej w niewielkim stopniu czołgami i pojazdami opancerzonymi. Powodem będzie nie tyle pogoda, ale poniesione straty w sprzęcie. Działanie zaczepne będą przez agresora kontynuowane, o czym świadczy przerzucenie z Rosji w rejon walk nowo sformowanej 104 Dywizji Desantowo-Szturmowej.
Zdolności ukraińskich sił zbrojnych do prowadzenia obrony nie zostały w znaczący sposób uszczuplone, jednak problemem są malejące zapasy amunicji artyleryjskiej, której głównym dostawcą były USA. Decyzja Kijowa o rozbudowie inżynieryjnej na wielu kierunkach działań może świadczyć, że Ukraińcy liczą się z postępami wojsk rosyjskiej oraz możliwością ofensywy agresora w miesiącach zimowych.
Podsumowanie obejmuje stan sytuacji od wtorku 28 listopada do poniedziałku 04 grudnia 2023.
Krym – 29 listopada ukraińscy hakerzy dokonali cyberataku i włamali się do sieci telewizji kablowych na Krymie. W godzinach wieczornych wyemitowali fragmenty przemówień Zełenskiego, Załużnego i Budanowa. Rosjanie podali informację o zestrzeleniu kilkunastu ukraińskich dronów i dwóch zmodyfikowanych rakiet S-200. Ich celem miała być infrastruktura i okręty Floty Czarnomorskiej.
Obwód chersoński – ukraińskie brygady piechoty morskiej nadal utrzymują przyczółki na lewym brzegu Dniepru. Najcięższe walki toczą się na podejściach do miejscowości Krynki. Ukraińcy dążą do rozbudowy przyczółku, jednak ze względy na przewagę ilościową Rosjan wydaje się to mało prawdopodobne. Rosjanie z kolei nie są w stanie wyprzeć Ukraińców ze względu na silną osłonę artyleryjską z prawego brzegu rzeki i aktywne działania dronów.
Obwód zaporoski – działania na tym odcinku przyjmują coraz bardziej charakter walk pozycyjnych. Do walk nadal dochodzi gównie w rejonie Robotyne, Werbowe i Welikiej Nowosiłki, jednak obie strony konfliktu angażują większość posiadanych sił i zasobów w Donbasie.
Prognoza: Krym pozostanie celem ukraińskich działań nieregularnych i ataków powietrznych. W obwodzie chersońskim ukraińskie przyczółki utrzymywane są dzięki wsparciu artylerii, co zużywa jej zapasy. Może do doprowadzić w przyszłości do wycofania się na prawy brzeg Dniepru. Przyczółki wiążą rosyjskie siły i powodują straty, jednak oddalenie od głównego teatru działań powoduje, że ich znaczenie jest głownie propagandowe. Pomimo, że na Zaporożu doszło do spowolnienia działań, należy oczekiwać że Rosjanie wznowią próby zlikwidowania włamań w swoje linie obronne pod Robotyne i Weliką Nowosiłką.
Rosjanie prowadzą działania zaczepne na odcinku około 150-200 kilometrów gdzie głównymi kierunkami uderzeń pozostaje Marjinka, Awdijiwka, Bachmut, a potencjalnymi obszar styku obwodów ługańskiego i chersońskiego. Ponadto rosyjskie lotnictwo i artyleria wznowiły ataki pod Wuhłedarem.
Największe postępy terenowe uzyskali na kierunku Marjinki, gdzie udało im się zająć prawie całą miejscowość – obrońcy obecnie utrzymują tylko jej zachodni skraj. Pod Awdijiwką pomimo wprowadzenia do walki trzeciego rzutu postępy rosyjskie są minimalne, jednak stałe. Rosjanie atakują zarówno od północy i południa dążąc do zamknięcia okrążenia, ale również na zachód w cele zabezpieczenia pierścienia potencjalnego okrążenia. Kontynuowane są również frontalne ataki na miasto.
Ukraińcom udało się zlikwidować rosyjskie włamania, jednak ich kontrataki mają ograniczony charakter i tylko czasowo poprawiają sytuację obrońców miasta. Pod Bachmutem Rosjanie zajęli Chromowe. Tej położonej na zachodnich obrzeżach miejscowości nie udało się agresorowi zdobyć podczas wiosennej bitwy o Bachmut. Ponadto Rosjanie prowadzą natarcie na południe i północ od miasta, jednak bez większych sukcesów. W rejonie aktywnie działa lotnictwo, Rosjanie zrzucają około 100 bomb szybujących na dobę przede wszystkim na kierunku bachmuckim i pod Awdijiwką. Ze względu na straty zrezygnowali z prowadzenia lotniczych działań szturmowych czyli wsparcia bezpośredniego wojsk lądowych.
Prognoza: Utrata Marjinki jest dla Ukraińców porażką głównie prestiżową, ponieważ linia frontu przebiegała w tym miejscu od 2014 roku. Może też mieć negatywny wpływ na poziomie taktycznym, utracony teren był mocno ufortyfikowany i stanowił dogodny rejon oporu. Dalsze działania Rosjan na tym kierunku ograniczać będzie zbiornik wodny, natomiast nie wiadomo na ile Ukraińcy rozbudowali fortyfikacje w głębi obrony. Jeżeli nie zrobiono tego wcześniej, obecnie będzie to utrudnione ze względu na warunki pogodowe i bezpośredni ostrzał przeciwnika. Oddalona o niecałą godzinę drogi Awdijiwka prawdopodobnie zostanie również zdobyta przez Rosjan, jeżeli Ukraińcy nie przeprowadzą kontrataków w skali, która odciąży obrońców i zmusi Rosjan do wycofania się z co najmniej jednego kierunku natarcia. Pod Bachmutem Ukraińcy prawdopodobnie będą kontynuować działania obronne, natomiast istnieje ryzyko utraty terenów zdobytych w ciężkich walkach podczas letniej ofensywy.
Rosjanie zintensyfikowali ataki na linii Kupiańsk-Swatowe-Kreminna. Udało im się odnieść niewielkie sukcesy na łuku rzeki Żerebiec, gdzie przesunęli linię frontu o niecały kilometr. Ponadto na kierunku kupiańskim dotarli na obrzeża wsi Syńkiwki. Agresor wykorzystuje na tym kierunku kompanie szturmowe „Z” złożone z wcielonych do armii więźniów. Ponadto odnotowano zwiększoną aktywność rosyjskich grup dywersyjno-rozpoznawczych, usiłujących przenikać granicę ukraińsko-rosyjską od północy.
Prognoza: Rosjanie będą kontynuować działania zaczepne na wielu kierunkach, starając się zdezorganizować ukraińską obronę i doprowadzić do wycofania za rzekę Oskoł, a docelowo zdobyć Kupiańsk. Nadal brakuje informacji o koncentracji rosyjskich sił pozwalających na atak na nowym kierunku operacyjnym na Charków lub Kijów.
Pułkownik rezerwy, absolwent Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Rakietowych i Artylerii, Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego na kierunku pedagogika oraz studiów podyplomowych z zarządzania kryzysowego. Dowodził plutonem, kompanią i samodzielnym batalionem, wyróżnionym mianem przodującego oddziału wojska polskiego. Pełnił również obowiązki szefa pionu szkolenia i szefa rozpoznania pułku. Siedmiokrotny uczestnik misji bojowych poza granicami kraju, gdzie wykonywał obowiązki między innymi oficera CIMIC (współpracy cywilno-wojskowej), zastępcy dowódcy batalionowej grupy bojowej i dowódcy bazy. Służbę wojskową zakończył na stanowisku dowódcy bazy/dowódcy batalionu ochrony w Redzikowie.
Pułkownik rezerwy, absolwent Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Rakietowych i Artylerii, Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego na kierunku pedagogika oraz studiów podyplomowych z zarządzania kryzysowego. Dowodził plutonem, kompanią i samodzielnym batalionem, wyróżnionym mianem przodującego oddziału wojska polskiego. Pełnił również obowiązki szefa pionu szkolenia i szefa rozpoznania pułku. Siedmiokrotny uczestnik misji bojowych poza granicami kraju, gdzie wykonywał obowiązki między innymi oficera CIMIC (współpracy cywilno-wojskowej), zastępcy dowódcy batalionowej grupy bojowej i dowódcy bazy. Służbę wojskową zakończył na stanowisku dowódcy bazy/dowódcy batalionu ochrony w Redzikowie.
Komentarze