0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Roman PILIPEY / AFPRoman PILIPEY / AFP

W poniedziałek 12 sierpnia władze w Kijowie przerwały dotychczasową politykę milczenia i skomentowały trwającą od tygodnia operację zaczepną armii ukraińskiej w obwodzie kurskim. Jako pierwszy wypowiedział się naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy generał Ołeksandr Syrski, informując prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, że pod kontrolą ukraińską znajduje się około 1000 kilometrów kwadratowych Rosji. Wydaje się, że jest to raczej obszar, do którego dotarły ukraińskie czołówki rozpoznawcze, niż ten znajdujący się de facto pod kontrolą Sił Zbrojnych Ukrainy. W rzeczywistości udało się zająć nie więcej niż 500-600 kilometrów kwadratowych. Prezydent Zełenski w swoim wystąpieniu stwierdził, że operacja na terytorium Rosji ma za zadanie zabezpieczyć obwód sumski przed przeprowadzonymi codziennie atakami z rosyjskiej strony granicy.

W nocy z 7 na 8 sierpnia Ukraińcy dokonali zmasowanego ataku dronami (około 80 bezzałogowców) na kolejne rosyjskie lotnisko, tym razem w Lipiecku. Podobnie jak w przeprowadzonym tydzień wcześniej ataku na lotnisko w Morozowsku, za cel główny obrali bomboskłady, czyli miejsce zmagazynowania bomb lotniczych. Zdjęcia satelitarne potwierdzają informację, że składy zostały całkowicie zniszczone. Ponadto zaatakowane zostało kilka innych obwodów, szczególnie obwód kurski, gdzie doprowadzono do zakłóceń dostaw energii elektrycznej.

Rosjanie atakowali ukraińską infrastrukturę krytyczną głównie z użyciem dronów Szahid, pojawiły się też informacje o ostrzale obwodu kijowskiego rakietami produkcji północnokoreańskiej.

Przeczytaj także:

Przeczytaj także:

Sytuacja ogólna – poziom strategiczny

Jak dotąd największym sukcesem strategicznym ukraińskiej operacji zaczepnej w obwodzie kurskim było zadanie ciosu wizerunkowego Federacji Rosyjskiej oraz jej prezydentowi. Zajęcie kilkuset kilometrów kwadratowych obnażyło słabość Rosji jako państwa niezdolnego obecnie do zapewnienia bezpieczeństwa własnym obywatelom wzdłuż liczącej ponad dwa tysiące kilometrów granicy lądowej z Ukrainą.

Ukraińskie działania zadały też kłam twierdzeniom Putina, że Rosja całkowicie kontroluje sytuację w obszarze „operacji specjalnej”.
;
Piotr Lewandowski

Pułkownik rezerwy, absolwent Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Rakietowych i Artylerii, Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego na kierunku pedagogika oraz studiów podyplomowych z zarządzania kryzysowego. Dowodził plutonem, kompanią i samodzielnym batalionem, wyróżnionym mianem przodującego oddziału wojska polskiego. Pełnił również obowiązki szefa pionu szkolenia i szefa rozpoznania pułku. Siedmiokrotny uczestnik misji bojowych poza granicami kraju, gdzie wykonywał obowiązki między innymi oficera CIMIC (współpracy cywilno-wojskowej), zastępcy dowódcy batalionowej grupy bojowej i dowódcy bazy. Służbę wojskową zakończył na stanowisku dowódcy bazy/dowódcy batalionu ochrony w Redzikowie.

Komentarze