0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Fot. Cezary Aszkielowicz / Agencja Wyborcza.plFot. Cezary Aszkielo...

Rzadko w Polsce zdarza się obserwować ponadpartyjną zgodę podobną do reakcji na unijne porozumienie z państwami Mercosur. To umowa handlowa z państwami należącymi do obszaru wolnego handlu w Ameryce Południowej.

W jego skład wchodzą Argentyna, Brazylia, Paragwaj, Urugwaj i Boliwia. Ta ostatnia nie otrzymała jeszcze pełni praw członkowskich po akcesji w 2024 roku, dlatego nie przystępuje jeszcze do układu z UE, jednak w końcu również stanie się stroną umowy.

Dokument zakłada zniesienie wielu barier dla handlu pomiędzy południowoamerykańskim sojuszem a Unią Europejską. Chodzi między innymi o obniżenie ceł na surowce, produkty przemysłowe, ale – o czym słychać w Polsce najczęściej – również na produkty rolno-spożywcze.

Rolnicy wyrażają obawy przed napływem tańszych i gorszych produktów, a politycy zapowiadają, że będą starali się zablokować umowę. Obiecują to przedstawiciele wszystkich opcji, na czele z premierem Donaldem Tuskiem i prezydentem Karolem Nawrockim.

Rolnicy wyrażają obawy przed napływem tańszych i gorszych produktów, a politycy zapowiadają, że będą starali się zablokować umowę. Obiecują to przedstawiciele wszystkich opcji, na czele z premierem Donaldem Tuskiem i prezydentem Karolem Nawrockim.

Polska nie może jednak w pojedynkę zawetować decyzji całej UE, a nasi rządzący są osamotnieni w sprzeciwie wobec nowego układu handlowego. W sprawie dużą rolę odgrywają polityczne emocje, nieproporcjonalne do ewentualnych zagrożeń. Rządzący na pewno nie chcą po raz kolejny drażnić rolników. Nie oznacza to jednak, że porozumienie z Mercosur nie wpłynie na polski rynek.

Umowa UE-Mercosur. O co chodzi?

Co zakłada umowa Unii Europejskiej z obszarem Mercosur?

  • Zniesienie ceł na 91 proc. produktów w wymianie handlowej, w tym wysokich ceł na samochody, ubrania, obuwie, wino i napoje alkoholowe,
  • Zmniejszenie lub zniesienie ceł na unijne produkty rolne wysyłane do obszaru Mercosur, sięgające 55 proc. Według Komisji Europejskiej to czysty zysk, bo rozwijająca się klasa średnia w Ameryce Łacińskiej docenia jakościowe produkty z Unii,
  • Kontyngenty, czyli roczne limity importu z Mercosur, do których będziemy dochodzić stopniowo przez 5 do 10 lat,
  • Najważniejsze z nich to: wołowina (99 tys. ton po 5 latach, z cłem 7,5 proc.), drób (180 tys. ton po 5 latach, bez cła), ser (30 tys. ton, cło zdejmowane stopniowo przez 10 lat), kukurydza i sorgo, czyli składniki paszy (1 mln ton po 5 latach, bez cła), Roczna produkcja wołowiny w UE wynosi ponad 6 mln ton, drobiu – ponad 13 mln ton, sera – ponad 10 mln ton, samej kukurydzy – 60 mln ton, sorgo – ponad jedną tonę, czyli import tych towarów w ustalonych kontyngentach nie zagrozi wspólnemu rynkowi Unii.
  • Umowa zawiera klauzulę ochronną potwierdzająca gotowość Brukseli na interwencję w przypadku „poważnych zakłóceń rynku” przez import z Ameryki Południowej. Powstać ma też fundusz kompensacyjny dla branż dotkniętych przez konkurencję z Mercosur.
;
Na zdjęciu Marcel Wandas
Marcel Wandas

Reporter, autor tekstów dotyczących klimatu i gospodarki. Absolwent UMCS w Lublinie, wcześniej pracował między innymi w Radiu Eska, Radiu Kraków i Off Radiu Kraków, publikował też w Magazynie WP.pl i na Wyborcza.pl. Jeden ze współautorów podcastu "Drugi Rzut Oka". Interesuje się tematyką transformacji energetycznej, transportu publicznego, elektromobilności, w razie potrzeby również na posterunku przy tematach popkulturalnych. Mieszkaniec krakowskiej Mogiły, fan Eurowizji, miłośnik zespołów Scooter i Nine Inch Nails, najlepiej czujący się w Beskidach i przy bałtyckich wydmach.

Komentarze