Bruksela nie nakazuje powrotu do najwyższych stawek VAT na prąd i gaz, choć polski rząd nie porzuca prób wmieszania Komisji Europejskiej w swe decyzje podatkowe. Czy jest w tym choćby ziarno prawdy?
Rząd Mateusza Morawieckiego zdecydował, że od początku tego roku przestają obowiązywać obniżone stawki VAT na energię, które wcześniej wprowadzano w ramach tarczy antyinflacyjnej. W rezultacie stawka na gaz wzrosła z zera do 23 proc., na prąd z pięciu do 23 proc., na paliwo samochodowe z ośmiu do 23 proc., a na ogrzewanie sieciowe (kaloryfery) z 5 do 23 proc.
Najpierw rząd przekonywał, że obłożenie gazu podstawową w Polsce stawką VAT (czyli 23 proc.) to wymóg Komisji Europejskiej. Gdy wytknięto mu manipulacje, ale członkowie rządu zaczęli szerzyć podobną wersję do tłumaczenia się ze stawki VAT na energię elektryczną.
"Komisja Europejska daje większą swobodę przy gazie, tam rzeczywiście są stawki różne. Ale w przypadku prądu musieliśmy wracać [do stawki podstawowej]" – przekonywała pod koniec grudnia minister klimatu i środowiska Anna Moskwa w Polsat News.
"Ale czy do 23 procent?" – dopytywał prowadzący. "Tak" – potwierdziła pani minister, choć przymus najwyższej stawki VAT dla energii elektrycznej w całej Unii Europejskiej po prostu nie jest prawdą.
Cykl „SOBOTA PRAWDĘ CI POWIE” to propozycja OKO.press na pierwszy dzień weekendu. Znajdziecie tu fact-checkingi (z OKO-wym fałszometrem) zarówno z polityki polskiej, jak i ze świata, bo nie tylko u nas politycy i polityczki kłamią, kręcą, konfabulują. Cofniemy się też w przeszłość, bo kłamstwo towarzyszyło całym dziejom. Będziemy rozbrajać mity i popularne złudzenia krążące po sieci i ludzkich umysłach. I pisać o błędach poznawczych, które sprawiają, że jesteśmy bezbronni wobec kłamstw. Tylko czy naprawdę jesteśmy? Nad tym też się zastanowimy.
W Unii od kwietnia 2022 obowiązują reguły VAT zrewidowane w 2021 roku - bez bezpośredniego związku z kryzysem energetycznym. W przypadku gazu, energii elektrycznej i ciepła sieciowego przepisy UE pozwalają na zastosowanie stawki obniżonej VAT na poziomie minimum 5 proc.
Jednocześnie reguły UE nie zezwalają na stosowanie stawek zerowych na żaden z tych produktów energetycznych.
Natomiast do paliw samochodowych można stosować wyłącznie stawkę podstawową, która – przypomnijmy – w Polsce wynosi 23 proc.
"Paliwa silnikowe nie mogą korzystać z żadnej obniżonej stawki VAT, nawet tymczasowo" – potwierdza nam Daniel Ferrie, rzecznik Komisji Europejskiej.
Kwestie podatkowe są obwarowane w Unii wymogiem jednomyślności 27 państw Unii, konkretnie ich ministrów finansów w Radzie UE, a Parlament Europejski ma w tej dziedzinie zaledwie rolę konsultacyjną.
Tuż po wejściu w życie nowych reguł VAT, które też musiały być zatwierdzone jednomyślnie, Paolo Gentiloni, komisarz UE ds. gospodarczych, wyłożył je już w kontekście kryzysu energetycznego w piśmie do ministrów finansów.
Ten dokument z przypomnieniem dopuszczalnych stawek VAT uzgodnionych przez 27 państw Unii opublikowano w kwietniu na stronach internetowych Komisji Europejskiej.
Podsumowując, do końca zeszłego roku sprzeczna z regułami Unii była wprowadzona w Polsce w ramach tarczy antyinflacyjnej stawka zerowa na gaz (powinna wynosić co najmniej 5 proc.) oraz obniżona stawka 8 proc. na paliwo samochodowe (powinna wynosić 23 proc.).
W tych sprawach komisarz Gentiloni słał pisma do władz Polski we wrześniu i październiku 2022 roku. Zgodnie z prawem Gentiloni nie mógł się jednak domagać wprowadzenia na gaz i prąd stawki VAT na poziomie 23 proc., bo w świetle unijnych przepisów wystarczyłaby stawka 5 proc.
Przykładowo w Belgii w pełnej zgodzie z regułami UE przedłużono do końca marca 2023 roku obowiązywanie obniżonej stawki VAT na prąd oraz gaz, co w przypadku tego kraju oznacza 6 proc. zamiast stawki podstawowej na poziomie 21 proc. VAT.
Dodajmy, że wprowadzenie 8 proc. VAT od nawozów sztucznych od początku stycznia było istotnie wymagane przez UE. Unijne przepisy w tym przypadku nie pozwalają bowiem na stawkę zerową (choć taka obowiązywała w Polsce w zeszłym roku), a wyłącznie na stawkę obniżoną (minimum 8 proc.) aż do 2032 roku.
Natomiast zgodne z przepisami UE jest utrzymanie przez Polskę zerowej stawki VAT na żywność.
Z zestawienia brukselskiego ośrodka Bruegel wynika, że obniżone stawki VAT lub innych podatków od energii wprowadziły – na różnych etapach obecnego kryzysu cenowego – wszystkie kraje Unii oprócz Słowacji, Malty i Litwy.
Jednak jeśli poszukiwać jakiegoś ziarna prawdy w twierdzeniach rządu Morawieckiego o presji Komisji Europejskiej na podwyższanie VAT na energię ponad minima określane regułami UE, to trzeba by wskazać na – istotnie coraz częstsze – sugestie Brukseli, by państwa UE rozważyły pomoc bardziej nacelowaną na najbardziej potrzebujących wsparcia w kryzysie energetycznym.
Obniżane VAT na energię jest administracyjnie proste, a więc szybkie do wprowadzenia, ale korzystają z tego wszyscy. Komisja Europejska jednak apeluje w swych kontaktach z krajami UE, by rozważyły coraz większe przesuwanie akcentów w pomocy na „narzędzia alternatywne”, czyli w szczególności na pułapy cenowe, wsparcie dochodowe, dotacje dla tych końcowych odbiorców energii, w których najmocniej uderza kryzys. Jednak to tylko namowy bez wiążących prawnie zaleceń Brukseli dla państw Unii.
Celem unijnej koordynacji w sprawie VAT (minimum 15 proc. stawki podstawowej VAT, tylko dwie różne stawki obniżone w jednym kraju UE, katalogi produktów podpadających pod ewentualne obniżenie VAT) jest ochrona spójności wspólnego rynku UE.
Chodzi ograniczenie obciążeń administracyjnych rosnących przy zbytniej złożoności VAT, ale przede wszystkim o utrzymanie rzetelnych zasad konkurencji (również w kontekście zielonej transformacji, z czym wiąże się opodatkowanie energii).
Dlatego Komisja Europejska dla egzekwowania wspólnych unijnych przepisów o stawkach VAT może sięgać po postępowania przeciwnaruszeniowe z ewentualnym finałem w TSUE.
Problematyka VAT stała się tematem pierwszego i dotąd jedynego pytania prejudycjalnego do Trybunału Sprawiedliwości UE od polskiego Trybunału Konstytucyjnego w lipcu 2015 roku, który tym samym przyznał, że w części swych zadań jest sądem unijnym uznającym prymat TSUE.
Chodziło o możliwość objęcia e-booków obniżoną stawką VAT obowiązującą dla książek drukowanych, ale TSUE w 2017 roku odpowiedział, że ówczesne unijne przepisy na to nie pozwalały.
Rada UE zmieniła te reguły dopiero w 2018 r.oku, kiedy ministrowie finansów 27 państw UE umożliwili objęcie e-booków i gazet elektronicznych obniżonymi stawkami VAT. Decyzja w tej kwestii należy do poszczególnych krajów Unii.
Gospodarka
Mateusz Morawiecki
Komisja Europejska
Prawo i Sprawiedliwość
Rząd Mateusza Morawieckiego
Unia Europejska
Paolo Gentiloni
Korespondent w Brukseli od 2009 r. z przerwami na Tahrir, Bengazi, Majdan, czasem Włochy i Watykan. Wcześniej przez parę lat pracował w Moskwie. A jeszcze wcześniej zawodowy starożytnik od Izraela i Biblii Hebrajskiej.
Korespondent w Brukseli od 2009 r. z przerwami na Tahrir, Bengazi, Majdan, czasem Włochy i Watykan. Wcześniej przez parę lat pracował w Moskwie. A jeszcze wcześniej zawodowy starożytnik od Izraela i Biblii Hebrajskiej.
Komentarze