Wbrew pierwszym doniesieniom, że PiS nie ma szans na rządy w więcej niż dwóch województwach, partia Kaczyńskiego może starać się przejąć władzę w aż siedmiu sejmikach, w tym łódzkim i dolnośląskim! Podsumowujemy informacje lokalnych mediów, oparte na przeciekach z liczenia głosów i spekulacjach o korumpowaniu radnych i zawiązywaniu koalicji
PiS może zdobyć samodzielną większość w większej liczbie sejmików, niż początkowo się na to zanosiło. Wczoraj, gdy na gorąco komentowaliśmy wyniki sondażu exit poll przygotowanego przez IPSOS dla TVN, TVP i Polsatu, prognozowaliśmy, że PiS może wziąć władzę w najwyżej dwóch sejmikach: na Podkarpaciu, gdzie panował już w kadencji 2014-2018 i może jeszcze w Małopolsce.
Nieoficjalne doniesienia pokazują, że ta liczba może być większa. Kluczowe byłoby tu wyciąganie pojedynczych radnych z innych klubów lub próby montowania koalicji np. z bezpartyjnymi komitetami. W OKO.press prof. Jacek Raciborski przewidywał przed wyborami, że aby zdobyć władzę w sejmikach "PiS będzie sięgał po narzędzia korupcji politycznej".
Według sondażu wyborczego Ipsos PiS wygrał wybory do dziewięciu sejmików, radykalnie zwiększając swój stan posiadania z 2 sejmików w 2014 i 5 w 2014 roku. Ipsos nie podawał jednak, jakie poparcie uzyskali zwycięzcy w poszczególnych województwach, ograniczył się do kolejności. Teraz w mediach lokalnych pojawiły się przecieki z wciąż liczonych wyników i spekulacje o możliwych konfiguracjach.
Ale po kolei.
Według badania exit poll przeprowadzonego w województwie świętokrzyskim na zlecenie dziennika Echo Dnia, PiS wygrał tam z wynikiem aż 41,8 proc., a rządzący dotychczas PSL zdobył tylko 26,8 proc. głosów. Według dziennikarzy gazety, wynik ten oznaczałby, że PiS miałby 15 mandatów, a więc dokładnie połowę. Gdyby te przewidywania się sprawdziły, PiS potrzebowałby tylko jednego dodatkowego radnego do rządzenia. Przed wyborami nawet prezes Kaczyński nie wykluczał możliwości współpracy z SLD, które najpewniej będzie dysponowało jednym mandatem. Tyle, że szef SLD Włodzimierz Czarzasty wielokrotnie deklarował, że na żadne układy z PiS - "politycznym bandytą"- nie pójdzie. Szanse PiS nie wydają się duże, ale są.
W sejmiku lubelskim - według Dziennika Wschodniego, PiS ma szanse na samodzielne rządy zdobywając 17 lub 18 mandatów na ogólną liczbę 33. Wiarygodność tych przewidywań osłabia ich źródło - nieoficjalne informacje z lokalnego Prawa i Sprawiedliwość. Informacja jest więc mocno niepewna.
Z kolei Onet uzyskał nieoficjalne informacje o wynikach w połowie komisji wyborczych, z których wynika, że PiS najpewniej zdobędzie samodzielną większość w sejmiku małopolskim. Może mieć 22 z 39 mandatów radnych. Trzeba jednak pamiętać, że pierwsze spływają dane z mniejszych komisji, w wiejskich gminach, a tam poparcie PiS jest większe. Trudno powiedzieć, ale raczej tak.
Według dziennikarza "Dziennika Zachodniego" w sejmiku śląskim PiS prawdopodobnie zdobędzie 22 z 45 mandatów:
Oznacza to o jeden za mało, aby samodzielnie rządzić. Chyba, że uda się przekabacić radnego PSL lub radnych SLD. Z drugiej strony, potencjalna koalicja PO-PSL-SLD miałaby większość 23 mandatów, więc szanse na rządy PiS są raczej niewielkie.
Zmiany możliwe są również w województwie łódzkim. Według Dziennika Łódzkiego wśród dwóch nieoficjalnych wersji wyników wyborów do sejmiku z 33 radnymi, jedna zakłada 16 mandatów dla PiS i jeden dla Kukiz'15 oraz koalicję tych dwóch ugrupowań. Byłaby to duża niespodzianka i pierwsza zmiana władzy w województwie łódzkim od 2006, bo koalicja PO-PSL rządzi tym województwem od 12 lat.
Druga wersja to jednak tylko 15 mandatów dla PiS, tyle samo dla - łącznie - KO i PSL, i po jednym dla Kukiz'15, Bezpartyjnych Samorządowców i SLD. W takiej konfiguracji prawdopodobny jest scenariusz koalicji PSL - KO - SLD - BS z 17 mandatami. Trudno powiedzieć.
Prawdziwą sensacją byłaby zmiana w sejmiku dolnośląskim. Według Gazety Wrocławskiej, po przeliczeniu 40 proc. głosów PiS może liczyć na 14 mandatów sejmikowych, na ogólna liczbę 36. Koalicja Obywatelska zdobyła 12, a aż siedem zgarnęła Koalicja Bezpartyjnych Samorządowców. Tom od nich zależeć będzie, kto utworzy koalicję rządzącą. Według Gazety Wrocławskiej, bardziej prawdopodobna jest koalicja z PiS, ale dziennik nie przedstawia żadnych argumentów. Sam pisze zresztą, że pod pewnymi warunkami PO może rządzić z BS.
Na koniec pewniak. Ustalenia Gazety Wyborczej Rzeszów potwierdzają, że PiS jest pewny przedłużenia swoich rządów na Podkarpaciu o kolejną kadencję.
To wszystko spekulacje, oparte na niepotwierdzonych jeszcze lub cząstkowych wynikach, ale jak widać PiS zachowuje szanse na rządy w aż siedmiu województwach. Marszałek Karczewski w powyborczym komentarzu podkreślał, że jego partia o ewentualnych koalicjach może rozmawiać ze wszystkimi. Pytanie tylko, czy wszyscy będą chcieli o tym rozmawiać akurat z PiS.
Dziennikarz OKO.press. Autor książki "Ja łebków nie dawałem. Procesy przed Żydowskim Sądem Społecznym" (Czarne, 2022). W OKO.press pisze o gospodarce i polityce społecznej.
Dziennikarz OKO.press. Autor książki "Ja łebków nie dawałem. Procesy przed Żydowskim Sądem Społecznym" (Czarne, 2022). W OKO.press pisze o gospodarce i polityce społecznej.
Komentarze