"Z ogromnym niepokojem obserwujemy działania, zmierzające do przeprowadzenia wyborów prezydenckich zgodnie z wcześniej ustalonym kalendarzem, tj. 10 maja 2020 roku. Takie postępowanie w naszej ocenie zaprzecza kardynalnym wartościom i zasadom, promowanym przez współczesną naukę i medycynę" – czytamy w uchwale Senatu WUM
Senat Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego sprzeciwia się wyborom prezydenckim 10 maja. Rektor WUM, prof. Mirosław Wielgoś 30 marca podpisał w tej sprawie uchwałę Senatu uczelni.
Poniżej pełna treść uzasadnienia:
"Warszawski Uniwersytet Medyczny to Uczelnia, która od ponad 200 lat kształci adeptów sztuki medycznej oraz prowadzi badania naukowe w zakresie medycyny, nauk o zdrowiu i farmacji.
Dzisiaj reprezentujemy środowisko, któremu na co dzień przyszło zmagać się z jednym z największych współczesnych zagrożeń ludzkości, jakim jest pandemia wywołana wirusem SARS-Cov-2.
Atak koronawirusa i rozprzestrzeniająca się plaga wywołanego nim schorzenia, COVID-19, zmienił życie na całym świecie, wręcz je sparaliżował – nie oszczędzając także Polski. Liczba zakażonych osób w naszym kraju szybko wzrasta, a jak przewidują prognozy, w ciągu kilku tygodni możemy osiągnąć poziom krajów, w których skala zachorowań przybrała wymiar ekstremalny.
Będąc profesjonalistami w zakresie ochrony zdrowia mamy pełną świadomość odnośnie możliwości i wydolności naszych służb medycznych, które nigdy jeszcze nie stanęły przed tak wielkimi wyzwaniami. Mają z tym problem nawet najbardziej zasobne państwa Europy i świata. W tych warunkach jesteśmy pełni uznania i szacunku dla wszystkich, którym przyszło zmierzyć się z tą tragedią.
Dziękujemy lekarzom, pielęgniarkom i położnym, farmaceutom, lekarzom dentystom, ratownikom medycznym, fizjoterapeutom i rehabilitantom, diagnostom laboratoryjnym, technikom rentgenowskim i elektrodiagnostom, salowym, pracownikom zaopatrzenia, administracji, pracownikom technicznym, załogom karetek i całemu personelowi pomocniczemu. Niesiemy pomoc często narażając swoje zdrowie i życie. Patrzymy na cierpienie i nieszczęście pacjentów.
Dlatego też z ogromnym niepokojem obserwujemy działania, zmierzające do przeprowadzenia wyborów prezydenckich zgodnie z wcześniej ustalonym kalendarzem, tj. 10 maja 2020 roku.
Takie postępowanie w naszej ocenie zaprzecza kardynalnym wartościom i zasadom, promowanym przez współczesną naukę i medycynę, których głos powinien być obecnie znacznie silniejszy, niż względy polityczne.
Jesteśmy pełni uznania dla działań prewencyjnych, wcześnie wprowadzonych przez polski Rząd i mających ustrzec nas przed najgorszym. Wciąż mamy nadzieję, że rzeczywiście tak będzie. Tym bardziej jednak wyrażamy nasze obawy, że to jedno wydarzenie, jakim będą wybory prezydenckie, może zniweczyć wszystkie nasze dotychczasowe działania i przyczynić się do gwałtownego rozszerzenia zakresu epidemii.
Zwracamy również uwagę na fakt, że nawet próba przeprowadzenia wyborów z zachowaniem nadzwyczajnych środków ostrożności – oczywiście poza ogromnym bezpośrednim zagrożeniem dla wszystkich obywateli –
przyczyni się do znacznego uszczuplenia już dzisiaj niewystarczających środków ochrony indywidualnej.
Pomni tego wszystkiego, co przez lata wpajały nam największe autorytety medycyny, a także tego, czego my uczymy dzisiaj przyszłych adeptów sztuki medycznej, apelujemy do rządzących o zachowanie daleko posuniętego rozsądku, czego efektem będzie przeprowadzenie wyborów prezydenckich w warunkach, które zapewnią całkowite bezpieczeństwo naszych Rodaków".
Wybory
Zdrowie
Andrzej Duda
Prezydent
koronawirus
warszawski uniwersytet medyczny
wum
Wybory prezydenckie 2020
Dziennikarz portalu tvn24.pl. W OKO.press w latach 2018-2023, wcześniej w „Gazecie Wyborczej” i „Newsweeku”. Finalista Nagrody Radia ZET oraz Nagrody im. Dariusza Fikusa za cykl tekstów o "układzie wrocławskim". Trzykrotnie nominowany do nagrody Grand Press.
Dziennikarz portalu tvn24.pl. W OKO.press w latach 2018-2023, wcześniej w „Gazecie Wyborczej” i „Newsweeku”. Finalista Nagrody Radia ZET oraz Nagrody im. Dariusza Fikusa za cykl tekstów o "układzie wrocławskim". Trzykrotnie nominowany do nagrody Grand Press.
Komentarze