Zarząd Mazowsza niezgodnie z prawem zignorował wyniki konkursu na dyrektora Muzeum Literatury, powierzając obowiązki dyrektora radnej KO, która konkurs przegrała – wynika z analizy prawnej Aliny Czyżewskiej. Aktywistka złożyła w tej sprawie skargę do wojewody mazowieckiego
Przypomnijmy: 23 grudnia 2024 roku zarząd województwa mazowieckiego, który tworzy koalicja KO i PSL, powołał na p.o. dyrektora Muzeum Literatury w Warszawie związaną z Koalicją Obywatelską Beatę Michalec, radną KO i wicedyrektorkę Muzeum Niepodległości (podlegającego również władzom Mazowsza).
Marszałek Adam Struzik (PSL) zignorował wynik konkursu, w którym Pawelec przegrała. Bezwzględną większość głosów (6 na 11) uzyskała Agnieszka Celeda, dziennikarka i menedżerka kultury, związana z Muzeum Historii Polski. I to ona powinna podpisać z zarządem umowę na kierowanie instytucją.
Przeciwko decyzji zarządu zaprotestowało troje członków komisji konkursowej. Wyjaśnień od władz Mazowsza domagały się także Stowarzyszenie Pisarzy Polskich, Obywatelskie Forum Sztuki Współczesnej, Komitet Narodowy ICOM – Międzynarodowej Rady Muzeów i członkowie Rady Muzeum poprzedniej kadencji.
Sygnatariusze listu otwartego, który poparło blisko 250 osób ze świata nauki i literatury, zarzucili marszałkowi Struzikowi złamanie zasady transparentności procedur i upolitycznienie konkursu: „Stanowiska w instytucjach kultury nie powinny być obsadzane z klucza partyjnego, lecz według kompetencji”.
W reakcji na decyzję zarządu województwa mazowieckiego Hanna Wróblewska zażądała rozpisania nowego konkursu (MKiDN współprowadzi Muzeum).
W czwartek 23 stycznia Alina Czyżewska, aktywistka, ekspertka w dziedzinie społecznej kontroli władzy, zaskarżyła do wojewody mazowieckiego decyzję o powołaniu Beaty Michalec i wniosła o jej unieważnienie.
W uzasadnieniu Czyżewska podkreśliła, że ustawa o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej w art. 16 ust. 12 obliguje organizatora do powołania osoby wyłonionej przez komisję konkursową. „Ustawa ta nie pozostawia organizatorowi żadnej możliwości dokonywania oceny merytorycznej kandydata, wyłonionego przez komisję konkursową, podważania werdyktu komisji i niepowołania go na dyrektora. Decyzja komisji jest dla organizatora wiążąca” – czytamy w uzasadnieniu.
Czyżewska powołała się na nowelizację ustawy o prowadzeniu działalności kulturalnej z 2019 roku, która doprecyzowała przepisy konkursowe. Według niej organizator jest obecnie zobligowany do przedstawienia wybranemu przez komisję konkursową kandydatowi warunków organizacyjno-finansowych w celu uzgodnienia umowy. Tylko w sytuacji, kiedy kandydat nie podpisze umowy, nie zostanie powołany na stanowisko.
„Agnieszce Celedzie, o ile mi wiadomo, organizator nie przedstawił warunków organizacyjno-finansowych w celu uzgodnienia umowy, wskutek czego nie przystąpiono do zawarcia umowy. A tylko niepodpisanie tej umowy przez kandydata wyłonionego w konkursie może skutkować tym, że nie zostanie on powołany na stanowisko” – napisała aktywistka.
Wcześniej zdarzało się, że samorządy ignorowały wyniki konkursów dyrektorskich, powoływały innych kandydatów niż wskazani przez komisje lub anulowały konkursy bez podania przyczyn.
Do takiej sytuacji doszło m.in. w 2015 roku w Teatrze im. Horzycy w Toruniu. Złożona z ekspertów komisja konkursowa stwierdziła, że spośród dziesięciu kandydatów na dyrektora najlepszą koncepcję prowadzenia teatru zaproponował Romuald Wicza-Pokojski, reżyser i szef Teatru Miniatura w Gdańsku. Mimo to zarząd województwa unieważnił konkurs, twierdząc, że reżyser nie posiada kwalifikacji do kierowania teatrem dramatycznym.
Sprawa wywołała protesty w środowisku teatralnym. Dzięki staraniom Aliny Czyżewskiej wojewoda kujawsko-pomorski wniósł sprawę do Sądu Administracyjnego w Bydgoszczy, który unieważnił uchwałę zarządu, dopuszczającą unieważnienie konkursu.
Sąd w uzasadnieniu wyjaśnił, że ustawodawca wprowadził tylko dwie możliwości powołania dyrektora instytucji kultury – przez organizatora za zgodą ministra kultury lub w drodze konkursu. „Nie sposób przyjąć, że organizator, który rezygnuje z własnego wyboru kandydata za zgodą Ministra, może zignorować werdykt komisji konkursowej” – napisał Sąd Administracyjny.
Pod dwóch latach władze województwa wróciły do negocjacji z Wiczą-Pokojskim, ale z powodu niekorzystnych zapisów reżyser w końcu nie podpisał w końcu umowy i rozpisano nowy konkurs. Ciągnący się dwa lata kryzys negatywnie wpłynął na pracę teatru.
Skarga Czyżewskiej do wojewody obejmuje także sprawę konkursu na dyrektora Muzeum Azji i Pacyfiku w Warszawie (podlegającego również marszałkowi Struzikowi).
Zarząd województwa mazowieckiego zorganizował aż trzy konkursy, aby obsadzić na tym stanowisku Józefa Zalewskiego, działacza PSL, byłego burmistrza Piaseczna. Jak opisywała „Gazeta Wyborcza”, Zalewski pełnił wcześniej rozliczne funkcje w strukturach PSL: był doradcą wicepremiera Janusza Piechocińskiego do spraw energetyki, członkiem rady nadzorczej Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych, dyrektorem biura Naczelnego Komitetu Wykonawczego PSL i prezesem założonej przez PSL Fundacji Rozwoju. Jego jedyne kompetencje naukowe to skończone studia etnograficzne i doktorat o gwarze Kozaków kubańskich.
Proces wpychania działacza na stanowisko trwał ponad rok. Jak ustaliła „Gazeta Wyborcza”, najpierw w 2023 roku po odwołaniu poprzedniej dyrektorki zatrudniono Zalewskiego jako p.o. dyrektora. Następnie ogłoszono na początku 2024 konkurs, który jednak anulowano z powodu wątpliwości co do składu komisji.
W lipcu 2024 roku ogłoszono drugi konkurs, który miał identyczny przebieg, jak w Muzeum Literatury. Wygrała go Magdalena Ginter-Frołow, kuratorka związana od 20 lat z Muzeum Azji i Pacyfiku, doktor historii sztuki, autorka wielu publikacji o kulturze perskiej i Azji Środkowej. Zdobyła 6 na 11 głosów, 5 głosów otrzymał Zalewski. Ale zarząd nie powołał jej na stanowisko bez podania przyczyny. Rozpisał za to w październiku trzeci konkurs, w którym Ginter-Frołow nie kandydowała. Jak można było się spodziewać, wygrał go Zalewski i 10 grudnia został powołany na dyrektora.
Wcześniej marszałek Struzik próbował obejść wymóg konkursu i przedłużyć o kolejny rok umowę Zalewskiego na pełnienie obowiązków dyrektora, ale nie zgodziło się na to MKiDN.
Alina Czyżewska złożyła wniosek do wojewody o podjęcie działań nadzorczych wobec dwóch uchwał – w sprawie powierzenia Beacie Michalec pełnienia obowiązków dyrektora Muzeum Literatury i w sprawie powołania Zalewskiego na dyrektora Muzeum Azji i Pacyfiku. Aktywistka domaga się stwierdzenia ich nieważności lub zaskarżenia do sądu administracyjnego.
Wojewoda ma na unieważnienie uchwały 30 dni. W przypadku Muzeum Literatury termin mija 23 stycznia, w drugim przypadku minął na początku stycznia. Po tym terminie pozostaje skarga do Sądu Administracyjnego – wniosek może złożyć wojewoda, ale też osoba, która brała udział w konkursie.
Zadaliśmy pytanie MKiDN, jakie konkretne działania podejmie w sprawie Muzeum Literatury, czekamy na odpowiedź.
Wojewoda Mazowiecki
W związku z art. 229 pkt 2 KPA wnoszę skargę na działalność Zarządu Województwa Mazowieckiego naruszającą prawo, oraz na podstawie art. 63 Konstytucji RP wnoszę o podjęcie działań nadzorczych wobec uchwał:
– 465/49/24 Zarządu Województwa Mazowieckiego z dnia 23 grudnia 2024 r. w sprawie powierzenia pełnienia obowiązków Dyrektora Muzeum Literatury im. Adama Mickiewicza
– Uchwała nr 1330/46/24 Zarządu Województwa Mazowieckiego z dnia 10 grudnia 2024 r. w sprawie powołania Dyrektora Muzeum Azji i Pacyfiku im. Andrzeja Wawrzyniaka w Warszawie
i stwierdzenie ich nieważności lub zaskarżenie do sądu administracyjnego.
UZASADNIENIE
Z informacji uzyskanych w mediach oraz od pracowników instytucji uzyskałam informacje, że konkurs na Dyrektora Muzeum Literatury wygrała Agnieszka Celeda, otrzymując 6 na 11 głosów w głosowaniu komisji konkursowej. Jednak 23 grudnia 2025 roku zarząd województwa mazowieckiego powołał na pełniącą obowiązki dyrektora jej konkurentkę Beatę Michalec.
Ustawa o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej w art. 16 ust. 12 obliguje organizatora do powołania osoby wyłonionej przez komisję konkursową. Ustawa ta nie pozostawia organizatorowi żadnej możliwości dokonywania oceny merytorycznej kandydata, wyłonionego przez komisję konkursową, podważania werdyktu komisji i niepowołania go na dyrektora. Decyzja komisji jest dla organizatora wiążąca.
O ewentualnym nierozstrzygnięciu konkursu postanawia komisja konkursowa, jeśli wystąpią przesłanki, o których mowa w art. 16 ust. 13. Przedmiotowy konkurs jednak został rozstrzygnięty, jednak Agnieszce Celedzie, o ile mi wiadomo, organizator nie przedstawił warunków organizacyjno-finansowych w celu uzgodnienia umowy, o czym jest mowa w art. 16. ust 2, wskutek czego nie przystąpiono do zawarcia umowy, o czym mowa w art. 15 ust 5. A tylko niepodpisanie tej umowy przez kandydata wyłonionego w konkursie może skutkować tym, że nie zostanie on powołany na stanowisko – o czym mówi zdanie trzecie art. 15 ust 5:
“Organizator przed powołaniem dyrektora zawiera z nim odrębną umowę w formie pisemnej, w której strony określają warunki organizacyjno-finansowe działalności instytucji kultury oraz program jej działania. Umowa wchodzi w życie z dniem powołania dyrektora. Odmowa zawarcia umowy przez kandydata na stanowisko dyrektora powoduje jego niepowołanie na to stanowisko”.
To jedyna okoliczność, w której może dojść do niepowołania osoby, która wygrała postępowanie konkursowe (i o której jest mowa w art. 16 ust.13).
Należy przy tym przypomnieć, że w 2019 roku nowelizacja ustawy uopdk doprecyzowała przepisy konkursowe, które wcześniej często były błędnie interpretowane przez organizatorów, w związku z czym często naruszane było prawo poprzez zignorowanie przez organizatora wyniku konkursu. Wyrok II SA/Bd 1112/15 odnosi się do takiej sytuacji zignorowania wyniku konkursu, wyjaśniając uprawnienia i kompetencje organizatora w procedurze powołania dyrektora instytucji kultury:
“Skoro ustawodawca wprowadził tylko te dwie możliwości [tj. wybór dokonany przez organizatora za zgodą właściwego Ministra, a drugi sposób, to wybór w drodze konkursu, jak wynika to z art. 16 ust. 2 u.d.k.], w tym określając szczegółowo skład i kompetencje komisji konkursowej, to nie sposób przyjąć, że organizator, który rezygnuje z własnego wyboru kandydata za zgodą Ministra, może zignorować werdykt komisji konkursowej. Oznaczałoby to sytuację, że wbrew przepisom ustawy, zostałby wykreowany trzeci wariant wyboru kandydata i to taki, który należy ocenić nie tylko, jako nieuregulowany w ustawie, ale jako sprzeczny z nią. Gdyby bowiem opowiedzieć się za takim trzecim wariantem wyboru kandydata, to byłoby to tożsame z uznaniem przeprowadzenia konkursu za zbędne, a racje dla uhonorowania jego wyników wynikałby tylko z arbitralnej, niczym niekontrolowanej woli organizatora, czy laureat konkursu mu odpowiada. Byłoby to całkowitym zaprzeczeniem wprowadzonej do ustawy idei wyboru kandydata przez grono wybitnych znawców problematyki kultury i sztuki. Zainteresowanie organizatora, konkretnymi walorami i koncepcją prowadzenia teatru, realizuje się po pierwsze, zgodnie z § 2 pkt 1 rozporządzenia wykonawczego, poprzez wskazanie przez organizatora w ogłoszeniu o konkursie formalnych kryteriów wyboru kandydatów na stanowisko dyrektora, a po wtóre, podczas postępowania konkursowego, w trakcie którego te właśnie interesujące organizatora aspekty mogą podlegać ocenie przez członków komisji, w tym przez trzech zasiadających w niej przedstawicieli organizatora (art. 16 ust. 4 pkt 1u.d.k.).
Ponadto należy zwrócić uwagę na treść przepisu art. 15 ust. 5 u.d.k., który stanowi, że „organizator przed powołaniem dyrektora zawiera z nim odrębną umowę w formie pisemnej, w której strony określają warunki organizacyjno-finansowe działalności instytucji kultury oraz program jej działania. Umowa wchodzi w życie z dniem powołania dyrektora. Odmowa zawarcia umowy przez kandydata na stanowisko dyrektora powoduje jego niepowołanie na to stanowisko”. Należy zgodzić się ze skarżącym, że uzależnienie odmowy zawarcia umowy z możliwością niepowołania kandydata na stanowisko dyrektora, dodatkowo tylko świadczy o wiążącym charakterze konkursu. Skoro stronami umowy są podmioty suwerenne, a istotą umowy jest dobrowolność jej zawarcia, to nie sposób odczytać wskazanej wyżej normy, jako potwierdzającej wiążący dla organizatora charakter konkursu, w tym sensie, że dopiero, kiedy jego laureat odmawia podpisania umowy, to zwalnia to organizatora z obowiązku jej zawarcia właśnie z nim i otwiera możliwość rozpisania nowego konkursu”.
Jak słusznie podkreśla WSA w Białymstoku (II SA/Bk 640/16,) unieważnienie postępowania konkursowego dotyczącego wyboru kandydata na stanowisko dyrektora instytucji kultury może nastąpić wyłącznie w sytuacjach wyjątkowych, szczególnych, niedających się zaakceptować w demokratycznym państwie prawa, z przyczyn widocznych na pierwszy rzut oka w postaci istotnych wad prawnych naruszających przepisy prawa oraz ustalone wcześniej normy postępowania konkursowego, nie zaś z powodów ocennych, uznaniowych.
W nowelizacji ustawy uopdk w 2019 roku m.in. wprowadzono ustępy 11-13 w art. 16, doprecyzowujące działania organu po wyłonieniu kandydata przez komisję konkursową. Nie przyznano mu kompetencji podważania wyboru komisji, a jedynie doprecyzowano zapisy często naruszanej procedury naboru.
Zarząd Województwa Mazowieckiego, ignorując wyniku pracy komisji konkursowej, naruszył także art. 2 i 7 Konstytucji, z których wynika, że Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej, a jej organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa.
Ten sam problem dotyczy także konkursu na dyrektora Muzeum Azji i Pacyfiku, co świadczy o niepokojącym standardzie Zarządu naruszania prawa w konkursach na dyrektorów instytucji kultury, co może stać się okolicznością do uruchomienia procedury z art. 84 ust. 2 Ustawy o samorządzie województwa.
Ponadto należy zauważyć, że w/w uchwały nie zawierają uzasadnień.
W związku z powyższym wnoszę jak na wstępie.
publicysta, kurator teatralny, dramaturg. Absolwent teatrologii Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, w latach 1994-2012 dziennikarz działu kultury „Gazety Wyborczej”. Laureat Nagrody im. Zbigniewa Raszewskiego dla najlepszego polskiego krytyka teatralnego (1995). Opublikował m.in. antologie polskich sztuk współczesnych „Pokolenie porno i inne niesmaczne utwory teatralne” (2003) i „Made in Poland. Dziewięć sztuk teatralnych z Polski” (2006), a także zbiór wywiadów z czołowymi polskimi ludźmi kultury „Bitwa o kulturę #przyszłość” (2015), wyróżniony nagrodą „Gazety Wyborczej” w Lublinie „Strzała 2015”. Od 2014 związany z TR Warszawa, gdzie odpowiada za rozwój linii programowej teatru oraz pracę z młodymi twórcami i twórczyniami.
publicysta, kurator teatralny, dramaturg. Absolwent teatrologii Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, w latach 1994-2012 dziennikarz działu kultury „Gazety Wyborczej”. Laureat Nagrody im. Zbigniewa Raszewskiego dla najlepszego polskiego krytyka teatralnego (1995). Opublikował m.in. antologie polskich sztuk współczesnych „Pokolenie porno i inne niesmaczne utwory teatralne” (2003) i „Made in Poland. Dziewięć sztuk teatralnych z Polski” (2006), a także zbiór wywiadów z czołowymi polskimi ludźmi kultury „Bitwa o kulturę #przyszłość” (2015), wyróżniony nagrodą „Gazety Wyborczej” w Lublinie „Strzała 2015”. Od 2014 związany z TR Warszawa, gdzie odpowiada za rozwój linii programowej teatru oraz pracę z młodymi twórcami i twórczyniami.
Komentarze