0:00
0:00

0:00

Doniesienia, że z inspiracji pracowników Ministerstwa Sprawiedliwości rozpowszechniano plotki i oszczerstwa wobec sędziów, które miały ich zdyskredytować w oczach opinii publicznej, przerażają mnie - jako prawnika, adwokata, ale przede wszystkim obywatela.

To, co ujrzało światło dzienne, czyli patologiczne mechanizmy i działania Ministerstwa Sprawiedliwości, pokazują jak w soczewce, jak bardzo w ostatnich latach został zdegenerowany cały system wymiaru sprawiedliwości w Polsce. W ciągu ostatnich czterech lat mamy do czynienia z systematyczną, konsekwentną destrukcją niezależnego sądownictwa, począwszy od Trybunału Konstytucyjnego przez Prokuraturę, która została w całości podporządkowana aparatowi politycznemu, poprzez sądy powszechne i Sąd Najwyższy.

W proces i system destrukcji wpisuje się też obowiązujący od 2018 roku nowy mechanizm postępowań dyscyplinarnych wobec sędziów. Ma on na celu nękanie, zastraszanie, wywoływanie efektu mrożącego na tych sędziach, którzy nie chcą się podporządkować władzom politycznym.

Tak zwana Afera Piebiaka to tylko część układanki, systemowego paraliżu i niszczenia sądownictwa. Upadek wymiaru sprawiedliwości jest systemowy.

Widzimy potęgę i zuchwałość władzy i całkowity brak ochrony obywatela przed jej pomysłami. Jeśli można dziś w Polsce używać aparatu państwa i publicznych pieniędzy, żeby szczuć przeciwko sędziom w celu realizacji celów polityczych, to przecież każdego obywatela można zniszczyć.

Z doniesień wynika, że w celu zniszczenia sędziów stosuje się mechanizmy rodem z czasów komunistycznych. Takich metod używała Służba Bezpieczeństwa, żeby zdyskredytować działaczy opozycji antykomunistycznej. Teraz się do tego wraca.

Przeczytaj także:

Komisja Europejska od samego początku, od 20 grudnia 2017 roku, kiedy rozpoczęła wobec Polski procedurę z art. 7 Traktatu o Unii Europejskiej, mającą na celu zapobieżenie systemowego łamania praworządności w Polsce, domagała się zaprzestania permanentnego deprecjonowania, podważania, obrażania wymiaru sprawiedliwości przez władze i media publiczne, de facto systemowego szczucia na sędziów.

Dziś widzimy, że nie dość, że tych działań nie zaprzestano, ale je zintensyfikowano i dokładnie planowano. Z doniesień medialnych wynika, że szczucie na niezależne sądownictwo i wolnych sędziów koordynują i inspirują organy państwa.

Te doniesienia wpisują się w bardzo rozległą już panoramę starannie zaplanowanych działań, które mają na celu zniszczenie niezależnego sądownictwa i utworzenie sądownictwa całkowicie podporządkowanego władzy wykonawczej i ustawodawczej. Podporządkowanie politykom niezależnej władzy sądowniczej jest typowe na drodze do tworzenia systemów o cechach autorytarnych.

Deprecjonowanie wymiaru sprawiedliwości nie było przypadkowe, to nie było działanie poboczne. Najpierw słyszeliśmy inwektywy pod adresem niezależnego Trybunału Konstytucyjnego, jego prezesa i zasiadających w nim sędziów. Potem nagonkę na sędziów sądów powszechnych i niesławną kampanię billboardową w 2017 roku, finansowaną ze środków budżetu państwa.

Następnie atak na niezależność sędziów Sądu Najwyższego, w tym Pierwszej Prezes SN.

Wplecione w to wszystko wypowiedzi licznych organów państwa, w tym premiera Mateusza Morawieckiego i prezydenta Andrzeja Dudy, które w Polsce i za granicą miały podważyć wiarygodność obrońców praworządności w Polsce.

Najwyżsi urzędnicy i organy władzy podważali orzeczenia Sądu Najwyższego.

Poddawano w wątpliwość, czy wykonane zostaną orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Podważano kompetencje TSUE do orzekania o polskiej praworządności i do odpowiadania na pytania prejudycjalne polskich sędziów, którzy są zarazem sędziami europejskimi.

W 2018 roku wprowadzono nowy system dyscyplinowania sędziów. W jego efekcie prowadzi się kilkadziesiąt postępowań przeciwko sędziom, zwłaszcza tym, którzy mają odwagę wypowiadać się w debacie publicznej o zmianach w wymiarze sprawiedliwości i ustroju Polski. Sędziom, którzy nie milczą, gdy łamana jest Konstytucja, podważany jest trójpodział władz, niszczona niezależność sądownictwa, deptane prawa i wolności obywatelskie. Obywatele zostali pozbawieni realnej ochrony ze strony państwa, którą przewiduje Konstytucja w ramach trójpodziału władzy. Te elementy układają się w mozaikę.

Nie chodzi o jedną czy nawet kilka osób, ale o całą machinę. Dymisja Łukasza Piebiaka nie kończy sprawy. Zmiany systemowe, zmiany w prawie, zmiany kadrowe w sądach i ministerstwach umożliwiły aferę w Ministerstwie Sprawiedliwości.

Wierzę jednak, że czeka nas przesilenie. Jesienią będą nie tylko wybory parlamentarne w Polsce. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wyda orzeczenie dotyczące Krajowej Rady Sądownictwa i powoływania sędziów do Izby Dyscyplinarnej SN. Nie wyobrażam sobie, aby polskie organy konstytucyjne mogły w pełni zignorować ten wyrok i w sposób ostentacyjny się do niego nie zastosować. Bo to oznaczałoby wypowiedzenie europejskich traktatów, czyli Polexit.

Wyrok TSUE to będzie moment przełomowy, który pozwoli później odbudować praworządność w naszym kraju.

*Michał Wawrykiewicz, adwokat, Inicjatywa #WolneSądy i Komitet Obrony Sprawiedliwości KOS. Członek Rady Programowej Archiwum Osiatyńskiego.

O godz. 12:30 w piątek 23 sierpnia 2019 pod Sądem Najwyższym od strony pomnika Powstania Warszawskiego odbędzie się konferencja prasowa Komitetu Obrony Sprawiedliwości KOS (tu link do wydarzenia na Facebooku). Podczas konferencji zostanie przedstawione podsumowanie systemowego niszczenia polskiego sądownictwa, które bezpośrednio zagraża prawom i wolnościom obywatelskim.

Komitet Obrony Sprawiedliwości KOS to porozumienie 12 organizacji, w tym Archiwum Osiatyńskiego, zrzeszających sędziów i prokuratorów oraz organizacji pozarządowych i inicjatyw społecznych zaangażowanych w obronę praworządności w Polsce, które powstało, by wspólnie działać wtedy, gdy zagrożona jest niezawisłość sędziów i niezależność prawników. KOS został powołany 4 czerwca 2018 roku w Warszawie, w 29. rocznicę pierwszych częściowo wolnych wyborów w Polsce, aby wspólnie, a więc silniej i w sposób skoordynowany, wspierać sędziów i przedstawicieli zawodów prawniczych, padających ofiarą represji i nacisków ze strony polityków oraz aby wspólnie przeciwstawić się działaniom władzy.

;
Na zdjęciu Michał Wawrykiewicz
Michał Wawrykiewicz

adwokat, współzałożyciel inicjatywy Wolne Sądy i Komitetu Obrony Sprawiedliwości KOS

Komentarze