Marcin Wiącek 6 sierpnia wniósł do Trybunału Konstytucyjnego o przełożenie planowanej na 31 sierpnia rozprawy w sprawie z wniosku premiera Mateusza Morawieckiego o zbadanie, czy zgodne z konstytucją jest obowiązywanie w Polsce wyroków Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej dotyczących sądownictwa.
RPO argumentuje przy tym, że TK nie powinien rozpatrywać tej sprawy, zanim nie rozpatrzy sprawy wniesionej przez Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobrę. Ten chce, żeby TK ocenił, czy… TK jest sądem w rozumieniu artykułu 6 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, chroniącego prawo do sądu.
Pisze do TK:
„Skoro zatem tę sprawę prezes TK przekazała na pełny skład, to będą w nim zasiadać osoby, których udział – w świetle wyroku ETPC – jest równoznaczny z niedochowaniem wymogu ukształtowania składu orzekającego zgodnie z ustawą.
A to prawidłowości udziału tych osób w składach orzekających TK dotyczy w istocie wniosek Prokuratora Generalnego. Wynik postępowania w tej sprawie będzie więc w bezpośredni sposób oddziaływał na ocenę prawidłowości ukształtowania składu orzekającego w sprawie z wniosku premiera.”
To odpowiedź Ziobry na wyroki wydawane przez Europejski Trybunał Praw Człowieka. W maju Trybunał wydał wyrok w sprawie Xero Flor przeciwko Polsce, orzekając, że wydanie orzeczenia przez TK w składzie z dublerami w sprawie dotyczącej skargi konstytucyjnej narusza artykuł 6 Konwencji.
W Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich nadal pracują eksperci, którzy pracowali za kadencji Adama Bodnara – w tym zastępca RPO dr hab. Maciej Taborowski i Dyrektor Zespołu Zespołu Prawa Konstytucyjnego, Międzynarodowego i Europejskiego Mirosław Wróblewski.
Publikujemy w całości informację biura Rzecznika Praw Obywatelskich w tej sprawie:
RPO:Przełożyć rozprawę 31 sierpnia z wniosku premiera – przedtem zbadać wniosek Zbigniewa Ziobry ws. EKPC.
- 31 sierpnia 2021 r. Trybunał Konstytucyjny ma kontynuować rozprawę z wniosku premiera Mateusza Morawieckiego ws. konstytucyjności przepisów Traktatu o Unii Europejskiej
- Tymczasem Prokurator Generalny – po majowym wyroku Trybunału w Strasburgu ws. orzekania w TK osoby do tego nieuprawnionej – zaskarżył do TK Europejską Konwencję Praw Człowieka w zakresie obejmującym TK
- Rzecznik Praw Obywatelskich wnosi, aby do czasu zbadania tego wniosku TK przełożył rozprawę zaplanowaną na 31 sierpnia
- Tego dnia w składzie TK mają bowiem zasiąść osoby, których udział w świetle wyroku ETPC oznacza niedochowanie wymogu ukształtowania składu orzekającego zgodnie z ustawą
Dlatego w ocenie RPO Marcina Wiącka zachodzi podstawa albo do zawieszenia, albo też odroczenia sprawy z wniosku Prezesa Rady Ministrów (sygn. akt K 3/21). Wynik postępowania w TK z wniosku Prokuratora Generalnego (sygn. akt K 6/21) będzie miał bowiem wpływ na ocenę prawidłowości składu wyznaczonego do rozpoznania tej pierwszej sprawy.
29 lipca 2021 r. RPO doręczono zawiadomienie o wszczęciu postępowania TK z wniosku Prokuratora Generalnego z 27 lipca, dotyczącego kontroli konstytucyjności art. 6 ust. 1 zdanie 1 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Głosi on: „Każdy ma prawo do sprawiedliwego i publicznego rozpatrzenia jego sprawy w rozsądnym terminie przez niezawisły i bezstronny sąd ustanowiony ustawą przy rozstrzyganiu o jego prawach i obowiązkach o charakterze cywilnym albo o zasadności każdego oskarżenia w wytoczonej przeciwko niemu sprawie karnej”.
Wniosek ma związek z wydaniem 7 maja 2021 r. przez Europejski Trybunał Praw Człowieka wyroku w sprawie Xero Flor w Polsce Sp. z o.o. przeciwko Polsce. ETPC orzekł. że rozstrzygnięcie Trybunału Konstytucyjnego z udziałem osoby wybranej na miejsce już zajęte w TK narusza EKPC co do prawa do sądu, a organ z jej udziałem nie spełnia wymogu EKPC „sądu ustanowionego ustawą”. Do tej sprawy w ETPC przyłączył się RPO.
Zbigniew Ziobro wniósł m.in., aby TK uznał art. 6 ust. 1 zdanie 1 EKPC (która jest podstawą działań ETPC) za niezgodny z art. 2, art. 8 ust. 1, art 10 ust. 2, art 173 i art. 175 ust. 1 Konstytucji – w zakresie, w jakim pojęcie „sąd” obejmuje także Trybunał Konstytucyjny. Według wniosku ETPC nie może zatem badać prawidłowości składu TK.
Wątpliwości premiera budzą zaś przepisy prawa unijnego umożliwiające odstąpienie od stosowania polskiej Konstytucji – które uprawniają sąd do kontroli niezawisłości sędziów powołanych przez prezydenta oraz uchwał Krajowej Rady Sądownictwa ws. powołania sędziów. Powodem złożenia wniosku jest spór o sądownictwo. Trybunał Sprawiedliwości UE orzekł już, że nowe przepisy mogą naruszać prawo unijne.
TSUE wydał kilka wyroków dotyczących standardów niezależności sądownictwa w odpowiedzi na pytania prejudycjalne zadawane przez sądy z Polski, Malty, Rumunii, Niemiec czy Holandii. Rządzący nie chcą, by te wyroki obowiązywały w Polsce – twierdzą, że wynika to z właściwej interpretacji Traktatu o Unii Europejskiej.
TK badał tę sprawę 13 lipca z udziałem RPO, który wniósł o jej umorzenie. TK przerwał rozprawę do 15 lipca. Potem termin ten zmieniono na 3, a następnie na 31 sierpnia. Sprawa ma być badana w pełnym składzie – jak wnosił RPO.
Skoro zatem tę sprawę prezes TK przekazała na pełny skład, to będą w nim zasiadać osoby, których udział – w świetle wyroku ETPC – jest równoznaczny z niedochowaniem wymogu ukształtowania składu orzekającego zgodnie z ustawą.
A to prawidłowości udziału tych osób w składach orzekających TK dotyczy w istocie wniosek Prokuratora Generalnego. Wynik postępowania w tej sprawie będzie więc w bezpośredni sposób oddziaływał na ocenę prawidłowości ukształtowania składu orzekającego w sprawie z wniosku premiera.
W ocenie Rzecznika zachodzi zatem podstawa do zawieszenia postępowania w tej sprawie do czasu rozpoznania wniosku Prokuratora Generalnego. W razie nieuwzględnienia tego wniosku RPO wnosi o odroczenie rozprawy 31 sierpnia do czasu rozpoznania wniosku Prokuratora Generalnego.
Rzecznik przypomina, że Prokurator Generalny kilka lat temu zakwestionował prawidłowość powołania sędziów TK Stanisława Rymara, Piotra Tulei i Marka Zubika (sygn. akt U 1/17). Ponad po trzech latach 12 marca 2020 r. TK umorzył postępowanie w tej sprawie.
Zanim to jednak nastąpiło, Prokurator Generalny składał wnioski o wyłączenie tych trzech sędziów od orzekania w innych sprawach. Znajdowały one aprobatę TK (postanowienia z 6 marca 2017 r., sygn. akt Kp 4/15 i 8 marca 2017 r., sygn. akt Kp 1/17).
Także zatem ten fakt przemawia za zasadnością wniosku o zawieszenie postępowania (ewentualnie odroczenie) do czasu wydania definitywnego rozstrzygnięcia w sprawie zainicjowanej 27 lipca 2021 r. przez Prokuratora Generalnego.
Źródło: brpo.gov.pl
Czy mógłby ktoś z czytelników napisać, jak "reforma" PiSu wymiaru sprawiedliwości utrudniła lub ułatwiła mu walkę o sprawiedliwość w sądzie? Ciekaw jestem jak ta cała walka na górze ma faktyczny wpływ na życie ludzi.
Wplyw jest taki ze jak Ziobro tobie krzywde sprawi a ty go oskarzysz to dostaniesz jeszcze skarge za obraze majestatu. Fakt jest ze PiS ma troche racje co do sedziow. To jest ponad 1000 lat stary klub siedziacych przy korycie nie miejacy prawie nic z sprawiedliwoscia do czynienia. Pomijam tutaj uczciwych naiwnych sedziow ktorzy w te bajery wierza. Pod pretekstem teorii Kanta, Hegla itd wymyslili sobie ze czlowiek to bestja ktora moze byc tylko przez jeszcze wieksza bestje kontrolowana(tak zwanego lewiatana). No i ten Lewiatan to oczywiscie oni(Bestia ktora jest tak potezna ze nikt jej nie pokona) i tylko z tego powodu by bronic czlowieka przed samym soba(bo by wszyscy bez nich sie powymordowali!!!) Dla tego by obejsc ludzka bestjalnosc stworzyli wlasny jezyk zbudowany na definicjach by niby osiagnac sprawiedliwosc. Ale definicji nawet na kazde slowo jest sporo i mozna nimi przekrecac sens o 180 stopni. Jest to na reke bo kazdy prawnik utalentowany(i oczywiscie z znajomosciami) moze to wykorzystac wedlug wlasnych celow. Tak ze sprawiedliwosc sie w tym biznesie nie liczy, bardziej znajomosci. Z kradzieza wiertarek tacy ludzie sie nie bawia. Oni kasuja po kilkadziesiat lub kilkaset tysiecy euro za wyroki. A Pis chce z ich klubu zrobic wlasny klub ale jasne ze tak szybko swojego nie oddadza, nawet jak Ziobro pokrzyczy.
Nie znałem tej teorii z Lewiatanem, ale przyznam że pasuje i mi się podoba. Co do ogólnego opisu wymiaru sprawiedliwości to się w pełni zgadzam. Oczywiste jest, że "reforma" PiSu ma na celu wymianę ludzi, a nie systemu. Jak zmieni się rząd, to znów będzie wymiana ludzi itd. Tak więc nie widzę specjalnego sensu przejmować się tą sprawą, bo czy to człowiek z PiSu, czy to z Platformy będzie mnie gnębił to marna dla mnie różnica.
Roznica ze musza bardziej uwarzac i mozesz sie wiecej bronic. A to moze duzo znaczyc. Lub odwrotnie.
Oprocz tego dobrze Pan rozpoznal.
Wplyw jest taki ze ze albo trzymaja lini PiS albo sa troche wiecej uczciwi bo musza pokazac ze sie trzymaja jakos takos glownych definicji ktore ich usprawiedliwiaja. Tak ze bez PiSlepiej a ogolnie nie fajnie.
Ja to chyba jestem marzycielem, bo staram się w takich momentach myśleć: a co zrobić, żeby było fajnie? Jaki powinien być pierwszy krok w stronę dobrze działającego wymiaru sprawiedliwości?
Sorry nie man czasu dlatego potrwa kiedy odpowiem dokladnie.
Jakby Pan znalazł kiedyś czas to poproszę o napisanie. Chętnie poczytam.
A ta wiedza o tych kilkudziesięciu- czy też kilkuset tysięcy euro za wyrok to z własnego doświadczenia, czy może Pani z warzywniaka mówiła ?
Oczywiście wymyślone. Nasi sędziowie są nieprzekupni.
Między rokiem 2015 a 2020, czyli już za kadencji "dobrej zmiany", średni czas postępowania sądowego wydłużył się o 2,8 miesiąca (wzrost o 67 proc. z 4,2 do 7 miesięcy). Te dane oczywiście można po części złożyć na karb pandemii, zamykania sądów itp., ale tendencja wzrostowa była widoczna jeszcze przed pandemią.
Źródło — https://businessinsider.com.pl/firmy/ile-trwaja-postepowania-sadowe-w-polsce-w-2021-r-komentarz-biznesu-i-przedsiebiorcow/gbw236w Każdy kto sprzedawał czy nabywał nieruchomość ma okazję zobaczyć ile czasu upływa od transakcji do ujawnienia wpisu w księdze wieczystej (wzmianka o wniosku jest natychmiast z przyczyn ustawowych, to inna para kaloszy). Najogólniej – jest dużo dłużej.
Wydłużenie i tak długiego czasu rozpatrywania spraw to faktycznie problem i faktycznie wynika w dużej mierze z lockdownów. Za to reszta przyczyn wydłużenia czasu bierze się z tego, że "reforma" PiSu polega na wymianie ludzi na swoich, więc braki kadrowe i zmiany administracyjne zmniejszają wydajność sądów. Jak PiS przegra w wyborach, to obecna opozycja pod pretekstem naprawy (taki sam ma teraz pretekst PiS) też będzie wymieniała ludzi i czas pewnie jeszcze się wydłuży.