Przed wyborami OKO.press codziennie sprawdza, co nowego w "Wiadomościach" TVP. W czwartek 2 lipca do grupy wrogów Polski dołączył Barack Obama. Nieopatrznie porozmawiał z Rafałem Trzaskowskim i tym samym zasłużył na osobny materiał
"Myśmy się zwrócili do prezydenta Obamy, żeby porozmawiać przede wszystkim o kwestiach bezpieczeństwa, również o kwestii stacjonowania wojsk amerykańskich w Polsce, żeby porozmawiać o przyszłości NATO, żeby potwierdzić to, że tylko Polska silna w UE jest traktowana po partnersku przez Stany Zjednoczone", powiedział prezydent Warszawy na konferencji 2 lipca po tym, jak pochwalił się na twitterze rozmową z byłym prezydentem USA.
Jeżeli komuś Trzaskowski zaimponował znajomościami, "Wiadomości" TVP z 2 lipca uspokajają: "Prezydentura Obamy jest już przeszłością, więc dla komentatorów to tylko element kampanii wyborczej". Adrian Stankowski z "Gazety Polskiej Codziennie" komentuje: "To zdradza tylko kompleksy Rafała Trzaskowskiego". I chwali się: "Ja też miałem okazję porozmawiać z Barackiem Obamą i to wtedy, gdy był urzędującym prezydentem".
Na tym nowe informacje o Obamie się kończą, ale to dopiero początek jego występów w TVP. Rozpoczyna się materiał złożony z archiwalnych wiadomości o dobrych relacjach polsko-amerykańskich w czasach tandemów Duda-Trump i Bush-Kaczyński i złych w czasach duetu Komorowski-Obama. Widzimy migawki ze spotkań Dudy z Trumpem i słyszymy, jak obecny prezydent USA mówi o polskim prezydencie: "mój przyjaciel".
Co innego za Obamy: "Za prezydentury Bracka Obamy zapadła decyzja o rezygnacji z budowy elementów tarczy antyrakietowej w Polsce, o co zabiegali wspólnie prezydenci Lech Kaczyński i George Bush. Barack Obama odwrócił się od Polski".
Za Trumpa dla odmiany zyskaliśmy i żołnierzy, i gaz, i wizy.
I największa różnica: "Obama fałszował historię, mówiąc o polskich obozach śmierci". Tymczasem "Donald Trump o polskiej historii mówi z największym szacunkiem i traktuje sojusz z Polską poważnie".
Przypominamy, że decyzja o wzmocnieniu wschodniej flanki NATO (także o amerykańskich żołnierzy) zapadła w 2014 roku, gdy prezydentem nie był ani Duda, ani Trump. Przeczytaj o tym w OKO.press:
Prowadzący Michał Adamczyk tak zapowiedział sensacyjny materiał: "Większość Polaków utożsamia się ze stanowiskiem obozu prezydenckiego w sprawach polityki gospodarczej i społecznej. Tak wynika z badania pracowni Kantar dla Telewizji Polskiej". I tu sensacja:
"Zbliżone do Andrzeja Dudy poglądy w tej dziedzinie ma wielu wyborców, którzy w I turze zagłosowali na Szymona Hołownię".
Jak "Wiadomości" doszły do takiego wniosku? Jakie pytania zadano w sondażu? Cierpliwości.
Najpierw następuje obowiązkowa, kilkuminutowa laudacja pod adresem prezydenta. "Wystarczy na nas spojrzeć, jesteśmy radosną szczęśliwą rodziną, wyjeżdżamy na wakacje, a dziecko ma wszystko, czego potrzebuje", mówi kobieta przepytywana przez TVP.
Jak się okazuje, po 5 latach sukcesów gospodarczo-społecznych obóz prezydenta chce "stabilizacji gospodarczej lub drobnej korekty". I tego samego chce 56,5 proc. badanych. "Dużej zmiany w gospodarce" chce 39,4 proc.
Nie wiemy, jak konkretnie brzmiało pytanie zadane respondentom. Jeżeli brzmiało "Czy chcesz stabilizacji gospodarczej", to 56,5 proc, wydaje się bardzo niskim wynikiem. Kto nie chce bowiem stabilizacji gospodarczej? Nie wiadomo także, jakich zmian chce te 39,4 proc.
Na koniec materiału dowiadujemy się wreszcie, skąd się wzięli wyborcy Hołowni popierający Dudę:
Wśród tych 56,5 proc., które chcą stabilizacji w gospodarce 12 proc. stanowili wyborcy Hołowni z I tury. Stąd oczywisty wniosek:
"Jeżeli w II turze będą się kierowali poglądami gospodarczymi, wielu z nich zaufa postulatom urzędującego prezydenta", kończy triumfalnie Damian Diaz, autor materiału.
O tym, że 14 proc. chcących stabilizacji stanowili wyborcy Trzaskowskiego "Wiadomości" milczą.
To jednak tylko dwa materiały z "Wiadomości". Resztę przedstawiamy w telegraficznym skrócie:
Andrzej Duda:
Rafał Trzaskowski:
Jako dowód partyjności:
Naczelna OKO.press, redaktorka, dziennikarka. W OKO.press od początku, pisze o prawach człowieka (osoby LGBTQIA, osoby uchodźcze), prawach kobiet, Kościele katolickim i polityce. Wcześniej pracowała w organizacjach poarządowych (Humanity in Action Polska, Centrum Edukacji Obywatelskiej, Amnesty International) przy projektach społecznych i badawczych, prowadziła warsztaty dla młodzieży i edukatorów/edukatorek, realizowała badania terenowe. Publikowała w Res Publice Nowej. Skończyła Instytut Stosowanych Nauk Społecznych na UW ze specjalizacją Antropologia Społeczna.
Naczelna OKO.press, redaktorka, dziennikarka. W OKO.press od początku, pisze o prawach człowieka (osoby LGBTQIA, osoby uchodźcze), prawach kobiet, Kościele katolickim i polityce. Wcześniej pracowała w organizacjach poarządowych (Humanity in Action Polska, Centrum Edukacji Obywatelskiej, Amnesty International) przy projektach społecznych i badawczych, prowadziła warsztaty dla młodzieży i edukatorów/edukatorek, realizowała badania terenowe. Publikowała w Res Publice Nowej. Skończyła Instytut Stosowanych Nauk Społecznych na UW ze specjalizacją Antropologia Społeczna.
Komentarze