Funkcję stracili w piątek prezesi najważniejszych sądów na Śląsku i w Zagłębiu. Ministerstwo Sprawiedliwości odwołało ich faxem. Nie podało przyczyn. Powołano się jedynie na artykuł znowelizowanej ustawy o sądach, który pozwala ministrowi odwołać dotychczasowych prezesów i ich zastępców i powołać na te funkcje „swoich” ludzi
W piątek, 10 listopada 2017 roku , resort Zbigniewa Ziobry odwołał:
Wszystkim prezesom i wiceprezesom przerwano trwające kadencje. Ministerstwo powołało już nowych prezesów.
Ministerstwo Sprawiedliwości w komunikacie tłumaczy wielką czystkę w województwie śląskim wynikami „oceny efektywności sądów”.
"Przegląd ewidencji spraw i podstawowych wskaźników za pierwsze półrocze 2017 roku wykazał niską efektywność sądów okręgowych w Gliwicach i Katowicach. Sąd Okręgowy w Gliwicach zajął 40. pozycję w rankingu wszystkich 45 sądów okręgowych, jeśli chodzi o wskaźnik opanowania wpływu w sprawach cywilnych, czyli w sądzie tym wciąż rosną zaległości. Także w podległych mu sądach rejonowych wskaźniki są słabe" - przekonuje resort sprawiedliwości.
Podobnie oceniony został Sąd Okręgowy w Katowicach. "Ze wszystkich 45 sądów okręgowych Sąd Okręgowy w Katowicach jest 41. pod względem rozpoznawania spraw karnych. Nie najlepiej radzą sobie także podległe mu sądy rejonowe, np. w Sąd Rejonowy Katowice-Zachód zajmuje dalekie miejsce pod względem wskaźnika opanowania wpływu spraw cywilnych".
Resort zapewnia, że „dane statystyczne to istotne, ale nie jedyne kryterium oceny pracy sądów”.
"Poza analizą ewidencji spraw i podstawowych wskaźników efektywności, na ostateczną, całościową ocenę pracy danego sądu ma wpływ szeroki zakres czynników. Mogą to być m.in. powody sytuacji, w której podstawowe wskaźniki odbiegają od średniej w innych sądach tego typu" - przekonuje ministerstwo. Nie dodaje jednak, że sądy na Śląsku są jednymi z najbardziej obciążonych pod względem liczby spraw, które do nich wpływają.
Podobnie tłumaczono wymianę prezesów w połowie października w kilku sądach na Podlasiu (w Suwałkach, Białymstoku i w Augustowie) i w Sądzie Okręgowym w Gdańsku.
W ten sposób minister Zbigniew Ziobro przejmuje kontrolę nad sądami. Taką władzę dała mu kontrowersyjna nowelizacja ustawy o sądach, która pozwala na arbitralne odwołanie prezesów i wiceprezesów wszystkich sądów w Polsce.
Na wymianę prezesów sądów bez podawania przyczyn ustawa dała ministrowi pół roku (czyli ma jeszcze na to czas do lutego 2018 roku). Do tej pory nie było jeszcze masowej czystki - nadal trwają targi między PiS a prezydentem o zmiany w ustawach o Krajowej Radzie Sądownictwa i o Sądzie Najwyższym. Prawdopodobnie ministerstwo nie chce przeciwnikom proponowanych zmian dawać argumentu, że chodzi w nich tylko o wymianę sędziów na „swoich”.
Kilka dni temu było głośno jeszcze o jednej zmianie prezesa w województwie śląskim. W Sosnowcu prezesem sądu rejonowego została Małgorzata Hencel-Święczkowska, żona Bogdana Święczkowskiego, Prokuratora Krajowego i bliskiego współpracownika Zbigniewa Ziobry. Ona jednak objęła stanowisko po prezesie, któremu wygasła kadencja.
Absolwent Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Od 2000 r. dziennikarz „Gazety Stołecznej” w „Gazecie Wyborczej”. Od 2006 r. dziennikarz m.in. „Rzeczpospolitej”, „Polska The Times” i „Gazety Wyborczej”. Pisze o prawie, sądach i prokuraturze.
Absolwent Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Od 2000 r. dziennikarz „Gazety Stołecznej” w „Gazecie Wyborczej”. Od 2006 r. dziennikarz m.in. „Rzeczpospolitej”, „Polska The Times” i „Gazety Wyborczej”. Pisze o prawie, sądach i prokuraturze.
Komentarze