0:00
0:00

0:00

Sezon polowań na ptaki rozpoczął się 15 sierpnia. Jak się okazało, ofiarami myśliwych padają również ptaki gatunków chronionych. Już pierwszego dnia sezonu myśliwa z Koła Łowieckiego "Górnik" z Lubina zastrzeliła cyrankę. To ptak spoza listy gatunków łownych, a na dodatek objęty ścisłą ochroną.

Zdjęcie chwalącej się trofeum pojawiło się 15 sierpnia 2018 w mediach społecznościowych. Kilka godzin później – gdy fotografia zaczęła krążyć po forach ornitologicznych – zostało usunięte.

Myśliwa po prawej trzyma upolowaną cyrankę. Fot. Facebook
Myśliwa po prawej trzyma upolowaną cyrankę. Fot. Facebook
„Ta sytuacja pokazała, że wielu myśliwych po prostu nie wie, do czego strzela" - mówi OKO.press Agata Brzezińska z Fundacji Aquila.

Zaznacza, że nie chodzi tylko o tę dziewczynę, która nie rozpoznała w zastrzelonym przez siebie ptaku chronionej cyranki. Ale również stojącą obok niej koleżankę, która też nie zwróciła na to uwagi. "I innych myśliwych, którzy brali udział w tym polowaniu" - dodaje.

"Organizacje przyrodnicze w takich sytuacjach nie mogą milczeć"

- mówi Brzezińska. "I dlatego złożyliśmy zawiadomienie do prokuratury. Chcemy w ten sposób pokazać, że istnieje pilna potrzeba większej edukacji ornitologicznej myśliwych.

A najbardziej odejścia od polowań na ptaki, które nie powodują żadnych znaczących szkód w rolnictwie" - dodaje.

Zgłoszone przez obydwie organizacje zawiadomienie do prokuratury mówi o popełnieniu wykroczenia przez myśliwą z art. 131 pkt 14 ustawy o ochronie zwierząt. Przepis ten mówi, że podlega karze aresztu albo grzywny ten, kto "bez zezwolenia lub wbrew jego warunkom narusza zakazy w stosunku do roślin, zwierząt lub grzybów objętych ochroną gatunkową".

"W sprawie myśliwej z Koła Łowieckiego »Górnik« z Lubina powiadomiony został także rzecznik dyscyplinarny Zarządu Okręgowego PZŁ. Wnioskujemy o wykreślenie jej z szeregów PZŁ" - informuje koalicja Niech Żyją!

Przeczytaj także:

Alert dla ptakolubów

"Przy okazji sprawy zabitej cyranki zwracamy się z prośbą do ornitologów, miłośników ptaków i przyrody –

jeśli znacie inne przypadki zabijania przez myśliwych chronionych gatunków informujcie nas o tym" - mówi OKO.press Tomasz Zdrojewski z koalicji Niech Żyją!

"Pamiętajcie, że ważne jest przy tym odpowiednie zabezpieczenie dowodów. Stwórzmy wspólnie sieć społecznej kontroli" - zachęca. Zgłoszenia można przesyłać na ten adres: http://niechzyja.pl/kontakt/alert.

Niestety, zabijanie ptaków chronionych podczas polowań w Polsce nie jest rzadkością. W 2015 roku dwaj ornitolodzy – Cezary Mitrus i Adam Zbyryt – w artykule naukowym „Wpływ polowań na ptaki i sposoby ograniczania ich negatywnego oddziaływania” wyliczyli, w jaki sposób polowania zagrażają ptakom. Jedno z ryzyk to mylenie przez myśliwych gatunków łownych z niełownymi.

„W Polsce nawet ponad 30 proc. zbijanych w czasie polowań ptaków stanowią gatunki ściśle chronione, w tym wiele znajdujących się w załączniku I dyrektywy ptasiej” – napisali ornitolodzy.

W Polsce do najczęściej zabijanych gatunków ptaków objętych ochroną należą:

  • śmieszki,
  • mewy białogłowe,
  • łabędzie nieme,
  • cyranki,
  • perkozy dwuczube.

„Poza tym ofiarą myśliwych padają tak rzadkie kaczki jak podgorzałka (Aythya nyroca) czy hełmiatka (Netta rufina)” – piszą Mitrus i Zbyryt.

Przyczyna tych pomyłek – poza brakiem wiedzy ornitologicznej – jest oczywista. Trudno dokonać stuprocentowo pewnej identyfikacji gatunku, kiedy ma się 2-3 sekundy na oddanie strzału. Zwłaszcza przy słabym oświetleniu, a polowania na ptaki odbywają się niekiedy tuż po zmroku albo krótko przed świtem.

W takiej sytuacji nawet doświadczony w obserwacjach terenowych ornitolog miałby problem.

"Pechowa trzynastka"

W Polsce można polować na 13 gatunków ptaków – koalicja Niech Żyją! nazywa je „pechową trzynastką”:

  1. łyska,
  2. jarząbek,
  3. bażant,
  4. kuropatwa,
  5. gęś gęgawa,
  6. gęś zbożowa,
  7. gęś białoczelna,
  8. krzyżówka,
  9. cyraneczka,
  10. głowienka,
  11. czernica,
  12. gołąb grzywacz,
  13. słonka.

Według danych Stacji Badawczej Polskiego Związku Łowieckiego (PZŁ) w Czempiniu w sezonie łowieckim 2017/2018 w Polsce myśliwi zabili łącznie ok. 177 tys. ptaków.

To naprawdę dużo, jak na odbieranie życia z powodów czysto hobbystycznych. A z punktu widzenia gospodarki łowieckiej polowania na ptaki nie mają sensu.

Pewne straty – choć nieoszacowane – w oziminach robią gęsi podczas przelotów, ale w literaturze ornitologicznej są opisane środki zaradcze, które nie wymagają odstrzału.

Koalicja Niech Żyją! zbiera podpisy pod wprowadzeniem moratorium na polowania na ptaki. Petycję można podpisać tu.

;
Na zdjęciu Robert Jurszo
Robert Jurszo

Dziennikarz i publicysta. W OKO.press pisze o ochronie przyrody, łowiectwie, prawach zwierząt, smogu i klimacie oraz dokonaniach komisji smoleńskiej. Stały współpracownik miesięcznika „Dzikie Życie”.

Komentarze