Straż Graniczna we wtorek 28 września 2021 roku odstawiła na polsko-białoruską granicę ponad 20 osób, choć dzień wcześniej imigranci błagali, by funkcjonariusze ich nie odsyłali. Zostali zatrzymani rano w miejscowości Szymki, już za strefą. W grupie znajdowało się ośmioro dzieci. Na pomoc czekały, siedząc na skrawkach trawnika i asfaltu, otulały się wzajemnie, płakały.
„Chcemy tu zostać i stać się obywatelami Polski, ale nam na to nie pozwalają. Kiedy idziemy na Białoruś, biją nas tam, zabierają pieniądze i odsyłają do Polski. Białoruska policja wyrzuca nas do Polski. Te dzieci nie mogą chodzić, one wszystkie umrą w drodze, w lesie. Nie mamy jedzenia ani wody” – krzyczał przed placówką SG jeden z mężczyzn.
Mimo to służby zapakowały wszystkich do autokaru, który pojechał przez Białystok w stronę Supraśla. Nie wiadomo, gdzie uchodźcy zostali wywiezieni. Straż Graniczna poinformowała, że wobec uchodźców „została zastosowana procedura z rozporządzenia, czyli zostali doprowadzeni do linii granicznej”.
OKO.press rozmawia z 27-letnim Hasanem, mieszkańcem Iraku, który mówi nam, że jest bratem Miriam, jednej z kobiet wywiezionych przez Straż Graniczną na granicę. Publikujemy jego relację.
Miriam w Michałowie była z mężem i dwiema córkami – starszą, która ma 8 lat i młodszą 2-letnią.
Na prośbę Hasana nie ujawniamy imion i nazwisk ani jego, ani jego rodziny. Wszystkie dane zostały zmienione.
Hasan odezwał się do nas trzy dni po tym, jak Straż Graniczna wywiozła uchodźców w kierunku granicy, czyli w piątek 1 października 2021 roku. Szukał bliskich, chciał wiedzieć, co wydarzyło się dokładnie przed placówką Straży Granicznej i ustalić gdzie jest jego rodzina. Martwił się, że wydarzyło się coś złego.
Hasanowi udało się porozmawiać z rodziną w niedzielę 3 października 2021 roku. OKO.press opowiada, co działo się z małżeństwem, dwójką dzieci oraz kilkunastoma innymi uchodźcami sprzed placówki w Michałowie. Według relacji Kurda służby wywiozły część uchodźców (z którymi była Miriam) na polsko-białoruską granicę.
31-letnia kobieta z mężem i dwójką dzieci chciała – jak mówi Hasan – „zawrzeć umowę” z polskimi funkcjonariuszami, czyli zapłacić im, aby pozwolili przedostać się rodzinie do Niemiec, ale funkcjonariusze odmówili.
Małżeństwo próbowało dodzwonić się do znajomych, którzy mogliby im pomóc przekroczyć granicę po raz drugi. Rodzina dostała kontakt do mężczyzny, który przyjechał na miejsce, aby pomóc im przedostać się ponownie przez polską granicę.
Musieli mu zapłacić 7, 5 tysiąca dolarów za osobę.
Małżeństwo z kilkunastoma innymi osobami, które były przed placówką w Michałowie wyruszyło w kierunku Niemiec.
„Podróż zajęła im dwa dni. Nie mieli problemów, aby przeżyć. Teraz są bezpieczni, są w Niemczech” – mówi OKO.press Hasan.
Wysłał nam nagranie, na którym widać jak kilkanaście osób – w tym jego siostra z dziećmi – wychodzą z niewielkiej ciężarówki – jak relacjonuje – już na terenie Niemiec. Wyjaśnia, że jego rodzina jest teraz na kwarantannie, która skończy się za pięć dni. Potem zostanie przeniesiona do jednego z ośrodków dla cudzoziemców. Tam zostanie wszczęta wobec nich procedura azylowa.
Co stało się z pozostałymi rodzinami, które czekały na pomoc przy placówce Straży Granicznej w Michałowie? Siostra Hasana przekazała mu, że uchodźcy prawdopodobnie wrócili na Białoruś.
Hasana pytamy o to, dlaczego jego rodzina postanowiła przedostać się do Polski. Wyjaśnia, że zmusiła ich do tego sytuacja w kraju. „Politycy nie dbają o ludzi, płacimy wysokie podatki, często nie potrafimy się utrzymać. Moja rodzina opuściła kraj, aby zabezpieczyć swoją przyszłość” – mówi nam.
OKO.press zapytało Straż Graniczną czy dostała informację o rodzinie, która przedostała się do Niemiec, wcześniej była na polsko-białoruskiej granicy i przebywa teraz w ośrodku dla cudzoziemców na terenie Niemiec. Straż Graniczna przekazała nam, że nie ma takich informacji.
7,5 tyś dolarów za osobe. bardzo biedni ci imigranci. theus ty bezmózga suko
"Tyś" to pewnie skrót od "tyśiąc", filozofie? A nie, czekaj, to nie skrót, bo nie ma kropki. To co to jest ten "tyś"??
Nie jesteśmy na "ty" psie.
ziewu… czy oczko ma jakieś inne tematy? w sumie właśnie poleciało z RSS…
Uff! Co za ulga.
Katolicki ziew? Jak w Jedwabnem?
Proszę redakcję o usunięcie prostackiego i obraźliwego wpisu tchórza ukrywającego się pod nickiem maciek lascek. Uchodźcy nie zawsze są biedni finansowo i dlatego upada inwektywa, że oni przybywają po tzw socjal. Są biedni z powodu dramatycznej sytuacji życiowej. Zazwyczaj uciekają przed groźbą utraty życia lub braku perspektyw dla swoich dzieci. Z krajów, gdzie umarła demokracja a do władzy dopadli ekstremiści prawicowi, lewicowi, religijni czy też grupa rządna kasy w schyłkowym okresie. W którym momencie my jesteśmy to się dopiero okaże
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Przez 8 lat pracowałem zawodowo z tzw. "uchodźcami" przyjeżdżającymi do Polski. Może z 10% uciekło ze swego kraju w związku z zagrożeniem prześladowaniem lub doznaniem poważnej krzywdy. Pozostałe 90% to są ludzie, którzy po prostu chcą uczynić swoje życie łatwiejsze pod względem ekonomicznym. Jest to zrozumiałe z czysto ludzkiego punktu widzenia, natomiast nie daje podstaw, by osoby te były w jakikolwiek sposób wspierane w swoich działaniach, zwłaszcza gdy postępują nielegalnie, naruszając przepisy dotyczące przekraczania granicy.
Byłem w Niemczech i rozmawiałem z dwoma pracownicami, które pracują z uchodźcami w tym kraju. Jedna w Berlinie, a druga przy granicy z Holandią. Tłumaczenie Twoje odbiega od prawdy wg mnie, bo do dzisiaj mam kontakt z tymi pracownicami, i one mówią całkiem coś innego, a rząd Niemiec był zdziwiony, że po 2 latach przesżło 40% imigrantów podjęło tam pracę i zna niemiecki. Rząd Niemiecki planował, że po 2 latach niecałe 12% podejmie pracę. Jak się okazało pomylili się. W Polsce nie ma programu dla imigrantów polecam program Niemiecki.
Patrząc na to w ten sposób – to … co my tu jeszcze robimy ?? O_O
Dziękuję za usunięcie tych inwektyw pod adresem Pani redaktor
Dziękujemy za czujność !
Przez PiS wstyd mi za ten kraj, a mieliśmy całkiem nieźle urządzone państwo, niestety tylko 25 lat.
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Jedź do Korei Północnej, sieroto po PRL, tam nigdy nie było tej wstrętnej prywatyzacji, wszystko jest państwowe, będzie ci jak w raju. Większość bogatych państw w Europie ma wiek emerytalny na poziomie 67 lat, niektóre nawet 68 (Wielka Brytania i Irlandia), wiek 65 lub niższy jest niemal wyłącznie w najbiedniejszych państwach pokomunistycznych.
Dziękuje za dobre dziennikarstwo i dobre wiadomości .
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
No dobra – byłeś już u tego psychiatry? Bo wiesz, bez leczenia długo tak nie pociągniesz.
Dziękuję za altualizację. Bardzo się cieszę, że im się udało. Martwię się jednak nadal o pozstałych i tych wszystkich, o których nie wiemy, a już w szczególności dzieci 🙁
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Jeszcze jedno: dzięki takim barbarzyńskim działaniom rządu będzie coraz więcej "przemytników" wyłudzających od tych ludzi pieniądze za przewóz. W ten sposób nie tylko będą tu dalej przybywać, ale nie będzie też żadnej kontroli kto wkracza na teren naszego państwa. Czyli w imię bezpieczeństwa tworzą większe zagrożenie.
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
To mówicie, że mieli przy sobie odpowiednik 120 tys. zł?
Przeczytaj dokładnie tekst. Tekst przekazu jest taki: Małżeństwo próbowało dodzwonić się do znajomych, którzy mogliby im pomóc przekroczyć granicę po raz drugi. Rodzina dostała kontakt do mężczyzny, który przyjechał na miejsce, aby pomóc im przedostać się ponownie przez polską granicę. Musieli mu zapłacić 7, 5 tysiąca dolarów za osobę. Oni nie musieli mieć tych pieniędzy ze sobą, bo Ci co skontaktowali ich z tym przemytnikiem mogli już za nich zapłacić. Kwota 7500 dolarów to jest 3 miesięczna pensja, jak pracują dwie osoby to na utrzymanie tzn czynsz, jedzenie i odzież, i wydatki dzienne wystarczy jedna pensja.
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Relacjonowanie faktów to nie "propaganda" tylko podstawowy obowiązek każdego dziennikarza.
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
czy dużo jest takich głąbów jak ty?
52% niestetyż…
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Żeby kogoś "posadzić" trzeba wszcząć śledztwo, postawić zarzuty itd. Tyle, że wtedy nie można by takiego kogoś wywieźć do lasu, żeby uciekł 🙂
Dzisiaj 7 października 2 rodziny miały na kartkach napisane że chcą azylu w Polsce. Służba graniczna przerzuca ich z miejsca na miejsce i tak faktycznie nikt o nich nic więcej nie wie. Po II wojnie światowej kraj muzułmański jakim jest Iran przyjął do siebie przeszło 200 polskich dzieci katolickich.