Robert Winnicki pisze na Facebooku, że humanitaryzm Kościoła jest "antypolski i antykatolicki". Istnieje poważna szansa, że papież Franciszek nie zgodziłby się z tym wybitnym teoretykiem doktryny Kościoła katolickiego
Mózgi wielu duchownych w temacie imigracji przeżarte są antykatolickim, antyeuropejskim, antypolskim humanitaryzmem.
W kwietniu do migrantów – podopiecznych prowadzonego przez jezuitów ośrodka pomocy w Rzymie Franciszek mówił: „Każdy z was, uchodźców, kto puka do naszych drzwi ma oblicze Boga”.
„Wasze doświadczenie bólu i nadziei przypomina nam o tym, że wszyscy jesteśmy cudzoziemcami i pielgrzymami na tej ziemi, przyjętymi przez kogoś z wielkodusznością i bez żadnych zasług” - stwierdził.
„Wybaczcie zamknięcie i obojętność naszych społeczeństw, które obawiają się zmiany życia i mentalności, jakiej domaga się wasza obecność. Traktowani jako ciężar, jako problem, jako coś, co kosztuje, w istocie jesteście darem” - zwracał się bezpośrednio do uchodźców, jakby przewidując słowa Roberta Winnickiego.
Wyszło na to, że poseł Ruchu Narodowego zarzucił papieżowi Franciszkowi nie tylko antyeuropejskość i antypolskość, ale również... wrogość katolicyzmowi. To nowe osiągnięcie w dziedzinie doprowadzania argumentów do absurdu nie może nie zostać odznaczone "matołkiem" OKO.press.
Analityk nierówności społecznych i rynku pracy związany z Fundacją Inicjatyw Społeczno-Ekonomicznych, prekariusz, autor poczytnego magazynu na portalu Facebook, który jest adresowany do tych, którym nie wyszło, czyli prawie do wszystkich. W OKO.press pisze o polityce społecznej i pracy.
Analityk nierówności społecznych i rynku pracy związany z Fundacją Inicjatyw Społeczno-Ekonomicznych, prekariusz, autor poczytnego magazynu na portalu Facebook, który jest adresowany do tych, którym nie wyszło, czyli prawie do wszystkich. W OKO.press pisze o polityce społecznej i pracy.
Komentarze