Rosjanie opuścili Wyspę Węży. Z Berdiańska wywożą 7 tys. ton zboża [127. DZIEŃ NA ŻYWO]

Podsumowanie najważniejszych wydarzeń z 30 czerwca, 127. dnia rosyjskiej inwazji na Ukrainę:

• Jak podał ukraiński wywiad, w ciągu ostatniej doby doszło do największej wymiany jeńców wojennych pomiędzy Ukrainą i Rosją. Spośród 144 uwolnionych osób, 95 to obrońcy Azowstali;
• Naloty na obwód charkowski. Jedna osoba zmarła, sześć rannych Informacje podał gubernator obwodu Ołeh Synehubow. Wśród ofiar znajduje się 11-letnia dziewczynka, jej stan określono jako "średni";
• Ukraińskie dowództwo operacyjne „Południe” informuje, że Ukraińcy przeprowadzili ataki rakietowe na słynną Wyspę Węży na Morzu Czarnym, gdzie stacjonowali Rosjanie. W rezultacie rosyjskie wojsko „pośpiesznie ewakuowało resztki garnizonu dwiema łodziami motorowymi i prawdopodobnie opuściło wyspę";
• ONZ: "Prawie 16 milionów ludzi w Ukrainie potrzebuje dziś pomocy humanitarnej - wody, żywności, opieki medycznej, dachu nad głową i ochrony";
• Ukraina zaczyna eksportować energię elektryczną do UE. Prąd będzie eksportowany przez Rumunię, ale później trasy zostaną rozszerzone o Słowację i Węgry;
• Sekretarz Generalny NATO Jens Stoltenberg podczas konferencji prasowej podsumował dwudniowy szczyt NATO w Madrycie: "Podjęliśmy daleko idące decyzje, które związane są ze zmianą naszego działania w przyszłości. Podjęliśmy decyzję dotyczącą fundamentalnej zmiany w obszarze odstraszania i obrony, zgodziliśmy żeby zaprosić Finlandię i Szwecję do przystąpienia do Sojuszu i uzgodniliśmy długoterminowe wsparcie dla Ukrainy.

Gubernator obwodu ługańskiego: Sytuacja w Lisiczańsku jest niezwykle trudna

"Jest dużo ostrzału i to z wielu kierunków. Wojska rosyjskie zbliżają się z różnych kierunków w kierunku Lisiczańska" - powiedział Serhij Hajdaj, dodając, że siły rosyjskie pozostają na obrzeżach miasta.

Jak podał gubernator obwodu, ostrzał miasta był na tyle silny, że nie jest już możliwa ewakuacja 15 tys. cywilów, którzy wciąż znajdują się na miejscu.

"Możemy po prostu powiedzieć, że Rosjanie są bardzo liczni i przybywają ze wszystkich stron. Jest niesamowita liczba pojazdów i artylerii" - alarmuje Hajdaj.

Lisiczańsk jest ostatnim dużym miastem, którego Rosja potrzebuje do kontrolowania obwodu ługańskiego, jednej z dwóch prowincji w Donbasie.

Ukraina zaczyna eksportować energię elektryczną do UE

Ukraiński prąd będzie eksportowany przez Rumunię, ale później trasy zostaną rozszerzone o Słowację i Węgry. Całkowita zdolność eksportowa wynosi obecnie 100 megawatów dziennie, ale do końca roku ma wzrosnąć do 800 megawatów. "Zapewni to dodatkowe źródło energii elektrycznej dla UE" - napisała na Twitterze przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen. "I bardzo potrzebne dochody dla Ukrainy".

Szef Służby Wywiadu Zagranicznego Rosji: Polska rozważa plany podziału Ukrainy

"Typowany na jednego z ewentualnych następców Władimira Putina Siergiej Naryszkin przedstawił kilka scenariuszy rozwoju sytuacji. Pierwszy przewiduje, że Warszawa planuje rozmieścić swój kontyngent pokojowy w zachodnich regionach Ukrainy. Powstanie tam marionetkowe państwo, którego bezpieczeństwo zapewni polska armia" - donosi Biełsat.

Drugim rozważanym rzekomo przez polskie władze scenariuszem jest utworzenie strefy buforowej w centralnych regionach Ukrainy, co wykluczyłoby bezpośrednie starcie Polski z Rosją. Według Naryszkina, polskie władze rozpoczęły prace nad tymi planami po dojściu do wniosku, że Rosja oraz kontrolowane przez nią samozwańcze republiki doniecka i ługańska wygrają w konfrontacji z Kijowem.

Ukraina dostała ponad 446 mln euro pożyczki z Banku Światowego na wydatki administracji

Pieniądze zostaną przeznaczone na zwrot wydatków z budżetu państwa, które poszły na wynagrodzenia dla pracowników agencji państwowych i finansowanych z budżetu instytucji edukacyjnych zarówno na szczeblu krajowym, jak i regionalnym - czytamy w komunikacie prasowym.

"W warunkach wojennych dla Ukrainy ważne jest zachowanie zdolności, efektywności i trwałości administracji publicznej. Zebrane fundusze zapewnią dofinansowanie dla pracowników sektora publicznego" - powiedział w komunikacie minister finansów Serhij Marczenko.

Erdoğan: Nie ma przegranych w sprawiedliwym pokoju. Ławrow: NATO oczekuje bezwarunkowego posłuszeństwa

Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdoğan przemawiał na konferencji prasowej w Madrycie na zakończenie szczytu NATO, gdzie wezwał do wzmożonych wysiłków na rzecz zakończenia wojny na Ukrainie - relacjonuje "The Guardian".

W sprawiedliwym pokoju "nie ma przegranych" - powiedział, dodając, że Ankara stara się prowadzić "zrównoważoną politykę" ze względu na duże uzależnienie od importu rosyjskiej energii.

Turcja dostarczyła Ukrainie uzbrojone drony i inną broń, ale jej przywódca cieszy się również bliskimi relacjami roboczymi ze swoim rosyjskim odpowiednikiem, Władimirem Putinem.

odniósł się także do starań o członkostwo w Sojuszu Szwecji i Finlandii. "Najpierw Szwecja i Finlandia powinny wypełnić swoje zobowiązania zapisane w tekście porozumienia (...). Jeżeli tego nie zrobią, to oczywiście nie ma mowy o wysłaniu wniosku ratyfikacyjnego do naszego parlamentu".

W podpisanym we wtorek porozumieniu Turcja zgodziła się poprzeć członkostwo obu krajów w NATO w zamian za obietnicę wsparcia w walce z kurdyjskimi organizacjami uznawanymi za terrorystyczne.

Z kolei szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow, komentując szczyt NATO w Madrycie stwierdził, że "Europa, reprezentowana przez UE, traci swoją niezależność lub te oznaki niezależności, które kiedyś miała, i całkowicie podporządkowuje się USA".

Zdaniem Ławrowa, Waszyngton dąży "nie tylko do osłabienia Rosji, ale także do osłabienia UE jako konkurenta USA".

ONZ: Prawie 16 milionów ludzi w Ukrainie potrzebuje pomocy humanitarnej

"Prawie 16 milionów ludzi w Ukrainie potrzebuje dziś pomocy humanitarnej - wody, żywności, opieki medycznej, dachu nad głową i ochrony. Są to liczby ostrożne, które ONZ teraz weryfikuje. Co najmniej 6 milionów ludzi zostało do tej pory wewnętrznie przesiedlonych przez konflikt, a kolejne 5,3 mln uciekło za granicę od czasu rozpoczęcia inwazji 24 lutego" – poinformowała koordynator ONZ ds. pomocy humanitarnej w Ukrainie Osnat Lubrani podczas brefingu prasowego w Kijowie.

Jak dodała jeszcze gorsze jest to, ile istnień ludzkich zostało utraconych od dnia rozpoczęcia tej wojny. "Liczby mówiące o tym, że prawie 5 tys. cywilów zostało zabitych, a ponad 5 tys. rannych, to tylko niewielka część przerażającej rzeczywistości" - mówiła Lubrani.

Ukraina zrywa stosunki dyplomatyczne z Syrią

Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy poinformowało, że Ukraina zerwała stosunki dyplomatyczne z Syrią po tym, jak Damaszek uznał okupowane przez Rosję obszary wschodniej Ukrainy za niepodległe państwa. "Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy zdecydowanie potępia decyzję Syryjskiej Republiki Arabskiej o uznaniu tak zwanej 'niepodległości' tymczasowo okupowanych terytoriów w obwodach donieckim i ługańskim" - oświadczyło MSZ.

Separatyści twierdzą, że sforsowali Doniec

Andriej Maroczko, przedstawiciel departamentu wojskowego tzw. Ługańskiej Republiki Ludowej poinformował, że rosyjska armia przekroczyła Doniec Siewierski i rozwija ofensywę na północ od Łysyczańska. Jego słowa cytuje agencja Interfax. Do sforsowania rzeki miało dojść w rejonie Siewierodoniecka, kontrolowanego w pełni przez rosyjską armię od 25 czerwca.

350-400 tys. deportowanych do Rosji Ukraińców chce wrócić do domu

Informacje przekazała wicepremier Ukrainy, Iryna Wereszczuk. Państwowa Służba Migracyjna i Ministerstwo Reintegracji przygotowały już specjalne przepisy, a także formularz tymczasowego zaświadczenia o powrocie. "Wiemy, jak będziemy takie osoby identyfikować i jak będziemy je weryfikować" — mówiła Wereszczuk.

Specjalne środki ostrożności mają powstrzymać możliwość infiltracji przez Rosjan, a także ograniczyć działania grup dywersyjnych w Ukrainie. "Do tego są służby specjalne. Będą pracować jak należy" — tłumaczyła wicepremier na spotkaniu z dziennikarzami.

Rozkaz: strzelić w budynek mieszkalny

24 czerwca w Czernihowie rozpoczął się proces Michaiła Kulikowa, rosyjskiego czołgisty. 26 lutego, dwa dni po rozpoczęciu wojny, 31-latek jadąc czołgiem T-72B po ulicach Kilcewa na obrzeżach Czernihowa wykonał rozkaz wystrzelania domu mieszkalnego. W ataku nikt nie zginął, ale zgodnie z międzynarodowym prawem, ostrzał budynków cywilnych, które nie są celem wojskowym, jest przestępstwem. Mężczyźnie grozi od ośmiu do dwunastu lat więzienia. Jak podają ukraińskie media, Kulikow przyznał się do winy. W czwartek, 30 czerwca sąd po raz pierwszy rozpatrzył sprawę merytorycznie.

Szef NATO na zakończenie szczytu w Madrycie

Sekretarz Generalny NATO Jens Stoltenberg podczas konferencji prasowej podsumował dwudniowy szczyt NATO w Madrycie.

"Podjęliśmy daleko idące decyzje, które związane są ze zmianą naszego działania w przyszłości. Podjęliśmy decyzję dotyczącą fundamentalnej zmiany w obszarze odstraszania i obrony, zgodziliśmy żeby zaprosić Finlandię i Szwecję do przystąpienia do Sojuszu i uzgodniliśmy długoterminowe wsparcie dla Ukrainy. Przyjęliśmy również nową koncepcję strategiczną NATO" — mówił Stoltenberg.

Szef NATO winą za globalny kryzys żywnościowy obarczył Rosję. "Ceny żywności osiągają rekordowe poziomy, wiele krajów jest uzależnionych od importu z Ukrainy pszenicy i innej żywności. Na szczycie NATO rozmawialiśmy, jak złagodzić ten kryzys i przewieźć zboże z Ukrainy drogą morską i lądową" — mówił.

Stoltenberg zapowiedział, że przyszłoroczny szczyt odbędzie się w Wilnie na Litwie.

Zamaskowani zachodni biznesmeni na kongresie w Petersburgu? Kolejny odjazd propagandy

Wiceprzewodniczący Rosyjskiego Związku Przemysłowców i Przedsiębiorców, Siergiej Krasilnikow w rozmowie z „RIA Nowosti” stwierdził, że na Międzynarodowe Forum Prawne w Petersburgu przyjechało wielu szefów zachodnich firm. Mieli to zrobić pomimo sankcji i zakazów utrzymywania kontaktów finansowych z Rosją.

"Aby nikt ich nie zauważył i nie rozpoznał, uciekali się do przebrań – peruk, masek, płaszczy przeciwdeszczowych" — opowiadał Krasilnikow.

Pytany, po co nosili przebrania, odpowiedział: "Aby wujek Sam nie groził im palcem, zachodni biznes woli obecnie działać cicho w Rosji". Jednocześnie stwierdził, że powrót zachodnich firm to „najgorszy scenariusz” dla Rosji.

Co się stało na Wyspie Węży? Z ukraińskiego na rosyjski

Doradca prezydenta Ukrainy, Mychajło Podolak zakpił z deklaracji Rosjan, że "wycofanie się" ich wojsk z Wyspy Węży na Morzu Czarnym było "aktem dobrej woli".

"Aby Moskwa okazała dobrą wolę, należy ją regularnie bić" — napisał na twitterze.

W sieci pojawiają się filmiki, na których ma być widać moment ataku/wyzwolenia (poniżej publikujemy nagranie udostępnione przez głównodowodzącego Siłami Zbrojnymi Ukrainy). Gratulacje dla ukraińskiej armii złożyli już prezydent Ukrainy, a także szef jego kancelarii.

Rosyjski MON wciąż twierdzi, że z okupowanej od początku wojny wyspy, wycofał się sam, bo chciał pokazać, że nie będzie przeszkadzać w tworzeniu korytarzy humanitarnych dla żywności.

Putin deklaruje otwartość na dialog w celu zapewnienia "stabilności strategicznej"

Prezydent Rosji Władimir Putin przemawiał w czwartek podczas Międzynarodowego Forum Prawniczego w Sankt Petersburgu.

"Obecnie kształtuje się wielobiegunowy system stosunków międzynarodowych. Jest to proces nieodwracalny, dzieje się na naszych oczach i ma charakter obiektywny. Stanowisko Rosji i wielu innych krajów jest takie, że ten demokratyczny, bardziej sprawiedliwy porządek świata powinien być budowany na podstawie wzajemnego szacunku i zaufania oraz oczywiście na ogólnie przyjętych zasadach prawa międzynarodowego i Karty Narodów Zjednoczonych" — mówił Putin.

I dalej: "Kryzysy zdarzają się nie dlatego, że prawo jest wadliwe, ale z powodu prób zastąpienia prawa dyktatem, a norm międzynarodowych jurysdykcją krajową niektórych państw lub grup państw, przy świadomej odmowie przestrzegania podstawowych zasad prawa - sprawiedliwości, sumienności, równości i człowieczeństwa. To nie są tylko ideały prawne, ale wartości, które odzwierciedlają różnorodność naszej cywilizacji".

Na koniec zadeklarował, że Moskwa jest "otwarta na dialog w sprawie zapewnienia stabilności strategicznej, zachowania umów o nierozprzestrzenianiu broni masowego rażenia i poprawy sytuacji w zakresie kontroli zbrojeń".

"Skupiamy się na połączeniu wysiłków w kluczowych kwestiach, takich jak polityka klimatyczna, walka z głodem, zapewnienie stabilności na rynkach żywności i energii oraz uczciwe zasady w handlu międzynarodowym" — mówił.

Odnosząc się już bezpośrednio do sytuacji w Ukrainie powiedział: "Działania reżimu kijowskiego w Donbasie można jedynie zakwalifikować jako zbrodnię przeciwko ludzkości".

ETPC wstrzymuje egzekucję Brytyjczyków walczących w Ukrainie

9 czerwca sąd Donieckiej Republiki Ludowej skazał dwóch Brytyjczyków - Shauna Pinnera i Aidena Aslina, na śmierć pod zarzutem brania udziału w walkach na Ukrainie w roli najemników. Ich rodziny twierdzą, że walczyli w szeregach regularnych jednostek ukraińskiej armii, i powinni być traktowani jako jeńcy wojenni. Obrońcy żądają zmiany wyroku - z kary śmierci na dożywocie. W czwartek, 30 czerwca, Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu poinformował o wydaniu środków tymczasowych, wstrzymujących wykonanie egzekucji. Przypomnijmy, że rosyjski parlament zdecydował, że orzeczenia ETPC, które zapadły po 15 marca tego roku, nie będą w Rosji wykonywane.

Szwecja przekaże więcej broni Ukrainie

Wśród broni, jaką Szwecja ma przekazać Ukrainie, znajdzie się broń przeciwpancerna, sprzęt do rozminowywania i karabiny maszynowe — informuje agencja TT powołując się na Ministerstwo Obrony Szwecji.

Wartość darowizny oszacowano na 500 mln koron (ok. 46 mln euro).

Rosjanie opuszczają Wyspę Węży

Ukraińskie dowództwo operacyjne „Południe” informuje, że Ukraińcy przeprowadzili ataki rakietowe na słynną Wyspę Węży na Morzu Czarnym, gdzie stacjonowali Rosjanie. W rezultacie rosyjskie wojsko „pośpiesznie ewakuowało resztki garnizonu dwiema łodziami motorowymi i prawdopodobnie opuściło wyspę".

Szef Kancelarii Prezydenta Ukrainy Andrij Jermak także przekazał, że "Na Wyspie Węży nie ma już Rosjan". "Siły Zbrojne Ukrainy przeprowadziły cudowną operację. To będzie Ukraina" — pisał Jermak.

RIA Nowosti podaje, że nie była to ucieczka. "Siły rosyjskie opuściły Wyspę Węży" — czytamy w komunikacie.

Rosyjski MON przedstawia sytuację jako "akt dobrej woli". „W ten sposób wykazano społeczności światowej, że Federacja Rosyjska nie ingeruje w wysiłki ONZ mające na celu zorganizowanie korytarza humanitarnego dla eksportu produktów rolnych z terytorium Ukrainy” — czytamy w komunikacie.

Prezydent Duda: szczyt NATO w Madrycie to "porażka Rosji"

Czwartek jest drugim dniem szczytu NATO w Madrycie. Przed spotkaniem z dziennikarzami spotkał się prezydent Polski, Andrzej Duda. Ocenił, że już wczoraj podjęto ważne decyzje, a rozmowy przebiegały w "bardzo dobrej atmosferze, w solidarności, ze zrozumieniem potrzeb".

Władimir Putin zdecydował się zaatakować Ukrainę, by poszerzać "ruski mir", wzmacniać potęgę Rosji, to się głęboko zawiódł. NATO okazało się poważne, pewne, decyzyjne. Putin chciał osłabić NATO, spotkał się z jednością, szybkimi decyzjami Sojuszu, szybkim i mocnym wsparciem dla Ukrainy. To coś zupełnie przeciwnego, niż chciał osiągnąć Putin. Cała ta sytuacja jest bez wątpienia porażką Rosji" — mówił Duda.

Dodał, że Polska zawsze wiedziała, jaka jest prawdziwa twarz Rosji.

"I posądzano nas o rusofobię, [red. Mówiliśmy] że Rosjanie są bezwzględni, że mają apetyty imperialne, że mają poczucie wielkoruskości, które pcha ich do tego, by rządzić innymi narodami, że Rosja prowadzi ekspansję. Patrzono na nas z przymrużeniem oka, krytykowano. Dzisiaj niestety wszystko to okazuje się prawdą, okazuje się, że mieliśmy rację. Rosja jest agresorem i każdy to widzi. Łamie normy prawa międzynarodowego, dopuszcza się zbrodni na ludności cywilnej. Dzisiaj dla całego świata jest jasne, że odpowiedzialność za tę wojnę ponoszą Rosjanie, Rosja, Władimir Putin" — mówił prezydent.

Co udało się ustalić pierwszego dnia szczytu NATO?

• Prezydent USA przekazał decyzje o wzmocnieniu amerykańskiej obecności wojskowej w Europie. W Poznaniu wysunięte dowództwo V Korpusu Armii USA przekształci się w główny ośrodek dowodzenia tej formacji. Liczba służących oficerów wzrośnie tu z 200 do 700. Będzie to druga po Redzikowie stała baza wojska sił USA w Polsce.
• Biden zapowiedział też powołanie nowej, rotacyjnej brygady amerykańskiej w Rumunii. To łącznie ok. 5 tys. dodatkowych amerykańskich żołnierzy w regionie.
• Amerykanie wyślą też dwie dodatkowe eskadry myśliwców F-35 do Wielkiej Brytanii, dodatkowy system obrony przeciwlotniczej do Włoch i Niemiec, a hiszpańska baza marynarki wojennej Rota w Andaluzji przyjmie dwa amerykańskie niszczyciele.
• Prezydenta Recep Erdogan po spotkaniu z premierami Szwecji i Finlandii oraz sekretarzem generalnym NATO ogłosił, że Ankara znosi blokadę na przyjęcie do sojuszu obu krajów nordyckich.
• NATO przyjęło też pierwszą od 12 lat nową koncepcję strategiczną, w której uznano, że Rosja nie jest już „partnerem strategicznym”, ale „najpoważniejszym zagrożeniem dla bezpieczeństwa Europy”.

AFP: 7 tys. ton zboża opuszcza ukraiński port w Berdiańsku

Agencja podaje informacje za prorosyjskimi oficjelami, którzy kontrolują miejski port. Zboże ma wyruszyć do "krajów przyjaznych".

To kolejny dowód na to, że Rosjanie nie tylko blokują transport ukraińskiego zboża, ale też kradną je na potęgę.

Według raportu Polskiego Instytutu Ekonomicznego, rosyjska agresja będzie skutkować poważnym kryzysem żywnościowym. Jego efekty szczególnie odczują państwa biedniejsze, uzależnione od importu zbóż i produktów żywnościowych z Rosji i Ukrainy, a także te leżące w Afryce i na Bliskim Wschodzie. Zgodnie z raportem, ponad 90 proc. importu pszenicy Beninu, Mongolii, Armenii, Korei Płn., Sudanu, Libanu i Białorusi pochodzi właśnie z Rosji i Ukrainy.

Zgodnie z prognozą IGC (International Grains Council) wojna odciśnie swoje piętno nie tylko na zmagazynowanej żywności, ale także na tegorocznych zbiorach. Według organizacji w 2022 roku Ukraina może zebrać nawet do 40 proc. mniej pszenicy.

W Łysyczańsku ludzie marzą o 30 minutach ciszy

Gubernator obwodu ługańskiego, Serhij Haidai przekazał, że w wyniku rosyjskich ataków powietrznych na Łysyczańsk zniszczony został budynek policji, doszło też do zniszczeń na terenie rafinerii ropy naftowej. Jak pisaliśmy już wcześniej, główne walki toczą się dziś ok. 10 km od centrum miasta, ale mieszkańcy są niepokojeni nieustającym ostrzałem.

"W mieście nie sposób znaleźć bezpiecznego miejsca. Ludzie marzą o co najmniej 30 minutach ciszy, ale rosyjscy okupanci nie przestają, strzelają ze wszystkich rodzajów broni. Wczoraj wróg przeprowadził kilka ataków powietrznych na Łysyczańsk. Wiele zniszczeń" — napisał w mediach społecznościowych Haidai.

Rosjanie prowadzą też ostrzał linii Dońca Siewierskiego. "Oba brzegi rzeki są pod ostrzałem" — dodał gubernator.

Rośnie liczba ofiar ataku rakietowego na Mikołajów

Zginęło sześć osób, a sześć kolejnych zostało rannych w środowym ataku rakietowym na Mikołajów, gdy trafiony został blok mieszkalny.

30 czerwca nad ranem Rosjanie ostrzelali miejscowość Szyrokie - w ataku zniszczony został jeden dom mieszkalny, a dwa inne zostały uszkodzone.

Naloty na obwód charkowski. Jedna osoba zmarła, sześć rannych

Informacje podał gubernator obwodu Ołeh Synehubow. Wśród ofiar znajduje się 11-letnia dziewczynka, jej stan określono jako "średni".

"W regionie trwają walki. Na kierunku charkowskim okupanci prowadzą działania obronne, próbując powstrzymać naszą armię. Wróg prowadzi ostrzał pozycji naszej armii i miasteczek oraz wsi z czołgów, moździerzy, artylerii — napisał Synehubow w mediach społecznościowych.

Dyrektor Wywiadu Narodowego USA o wojnie bez przełomu

Avril Haines na zamkniętej konferencji, zorganizowanej przez Biuro Przemysłu i Bezpieczeństwa Ministerstwa Handlu, stwierdziła, że "ani Rosja, ani Ukraina nie będą w stanie dokonać przełomu w wojnie".

Rosjan stać dziś co najwyżej na niewielkie postępy. Według Haines, uzupełnienie strat w rosyjskich siłach zbrojnych może zająć lata, zaś w tym czasie Rosja w większym stopniu będzie polegać na innych instrumentach w swojej polityce, w tym cyberatakach, używaniu źródeł energii do celów politycznych, a nawet broni jądrowej.

Dyrektor Wywiadu Narodowego USA dodała, że Ukraina może liczyć na ustabilizowanie frontu w Donbasie i odzyskanie niewielkiej części terytorium na południu. "Krótko mówiąc, sytuacja wygląda dość ponuro" — stwierdziła.

Brytyjski wywiad: koncentracja walk w okolicach rafinerii pod Łysyczańskiem

"Ukraińskie siły utrzymują pozycje w Łysczańsku, po wycofaniu się z Siewierodoniecka. Rosyjskie siły nadal prowadzą natarcie z kierunku Popasnej, by uniknąć konieczności dużej przeprawy przez Siewierski Doniec na tym odcinku" — to najnowszy raport Ministerstwa Obrony Wielkiej Brytanii na temat sytuacji na frontach.

"Obecne walki są prawdopodobnie skupione wokół rafinerii w Łysyczańsku, 10 km na południowy-zachód od centrum miasta. Na poziomie operacyjnym rosyjskie siły uzyskują ograniczone postępy w staraniach o okrążenie ukraińskich obrońców w północnej części obwodu donieckiego, poprzez natarcie ze strony Izium" — czytamy.

"Zdolność ukraińskich sił do kontynuowania walki i wycofywania się w uporządkowany sposób, by uniknąć okrążenia, będzie kluczowym czynnikiem jeśli chodzi o wynik kampanii" — ocenia brytyjski resort obrony.

Sytuacja na frontach

Siły ukraińskie odparły rosyjskie próby szturmu na miejscowości w obwodzie charkowskim i donieckim na wschodzie kraju — poinformował Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy w najnowszym raporcie z sytuacji na frontach.

Wojska rosyjskie ostrzeliwały z czołgów, moździerzy i artylerii okolice Charkowa, a także szereg miejscowości takich jak Peremoha, Dementijiwka czy Rubiżne.

"Nasi obrońcy zdecydowanie zdławili próbę wrogich działań ofensywnych w okolicach Dementijiwki. Okupanci wycofali się" — pisze sztab.

Na kierunku donieckim trwają próby zablokowania przez siły rosyjskie Łysyczańska w obwodzie ługańskim oraz zajęcia trasy z tego miasta do Bachmutu. Wojska rosyjskie ostrzeliwały cywilną infrastrukturę m.in. w okolicach Łysyczańska i Siewierska oraz prowadziły działania ofensywne w rejonie łysyczańskiej rafinerii.

Na kierunku bachmuckim siły ukraińskie zatrzymały natarcie i zadały siłom rosyjskim znaczne straty m.in. w okolicach miejscowości Kłymowe i Nowołuhanske.

Sztab zaznacza też, że ukraińskie lotnictwo i pododdziały artyleryjskie z powodzeniem atakują skupiska wojsk przeciwnika oraz jego magazyny z amunicją.

Co więcej, od 24 lutego Rosja miała stracić na Ukrainie ok. 35,6 tys. żołnierzy, 1 573 czołgi, 3 726 pojazdów opancerzonych, 790 zestawów artyleryjskich, 246 wyrzutni rakiet, 104 zestawy przeciwlotnicze, 217 samolotów, 185 śmigłowców, 641 bezzałogowych statków powietrznych, 143 pociski manewrujące, 14 jednostek nawodnych, 2 602 pojazdy (w tym cysterny), 61 jednostek sprzętu specjalnego.

Amnesty: Nalot na teatr w Mariupolu to nie przypadek

Ukraiński oddział Amnesty International przeprowadził 52 wywiady z ocalonymi i świadkami marcowego nalotu na teatr w Mariupolu.

"Do tej pory mówiliśmy o rzekomej zbrodni wojennej. Teraz możemy wyraźnie powiedzieć, że na pewno tak było, a [red. zbrodnię] popełniły rosyjskie siły zbrojne” — mówiła AFP szefowa ukraińskiego oddziału Amnesty, Oksana Pokalczuk.

Badacze Amnesty korzystając ze zdjęć satelitarnych z tego ranka, ustalili, że niebo było wystarczająco czyste, aby pilot mógł zobaczyć słowo „DZIECI” napisane gigantycznymi literami z przodu i z tyłu budynku.

Nalot z 16 marca doszczętnie zniszczył budynek: zawaleniu uległy jego tylne i boczne ściany, które spadły bezpośrednio na kuchnię polową służącą jako miejsce gromadzenia żywności i wody, a także rozpowszechniania bieżących wiadomości o ewakuacjach i wojnie.

95 obrońców Azowstali uwolnionych

Jak podał ukraiński wywiad, w ciągu ostatniej doby doszło do największej wymiany jeńców wojennych pomiędzy Ukrainą i Rosją.

"Spośród 144 uwolnionych osób, 95 to obrońcy Azowstali" — czytamy w komunikacie opublikowanym w serwisie Telegram. Większość Ukraińców miała doznać poważnych obrażeń, w tym oparzeń i amputacji. Teraz są już pod opieką medyczną.

Prorosyjski szef separatystów potwierdził wymianę więźniów, mówiąc, że do Rosji wróciło 144 rosyjskich żołnierzy.

Zaczynamy relację ze 127. dnia wojny w Ukrainie

Jak podaje PAP, podczas drugiego dnia szczytu NATO w Madrycie premier Boris Johnson ogłosi przekazanie przez Wielką Brytanię kolejnego miliarda funtów na wsparcie wojskowe dla Ukrainy. Pieniądze mają pomóc ukraińskiej armii nie tylko w obronie, ale też operacjach ofensywnych. Zakup ma obejmować m.in. zaawansowane systemy obrony powietrznej, drony, urządzenia do walki w sieci, a także tysiące sztuk wyposażenia dla ukraińskich żołnierzy.

W wyniku rosyjskiego ostrzału uszkodzony został główny gazociąg w obwodzie zaporoskim. Bez gazu są mieszkańcy okupowanych przez Rosjan Enerhodaru i Melitopola, a także Dniprorudnego. Jak podają władze obwodowe, już przed uszkodzeniem gazociągu pod wsią Myrne ponad 80 tys. osób w 109 różnych miejscowościach na Zaporożu było odciętych od gazu.

Rosyjskim priorytetem w skali całej linii frontu pozostaje bój o Łysyczańsk i ostatni fragment obwodu ługańskiego. Nie ustają jednak również w ponawianiu ataków w kierunku Słowiańska i Bachmutu

A to najważniejsze wydarzenia 126. dnia wojny, 29 czerwca 2022:

• W nowej Koncepcji Strategicznej NATO nazywa Rosję „najbardziej znaczącym i bezpośrednim zagrożeniem dla państw sojuszniczych”. Dokument został ogłoszony podczas trwającego szczytu NATO w Madrycie. Strategia już została uznana przez komentatorów za przełomową: po pierwsze Rosja jest tam określana jako zagrożenie, a nie potencjalny partner (jak w dotychczasowych dokumentach NATO), po drugie za kolejne zagrożenie dla strefy euro-atlantyckiej uznane zostało partnerstwo Rosji z Chinami.
• NATO oficjalnie zaprosiło Finlandię i Szwecji, by przystąpiły do Sojuszu. Kolejny krok to ratyfikacja wniosków członkowskich obu krajów przez 30 państw członkowskich NATO.
• Sojusz przyjął też pakiet pomocy, który ma pomóc Ukrainie unowocześnić jej sektor obronny.
• Państwa sojusznicze zobowiązały się również do wzmocnienia wschodniej flanki NATO. Do Poznania ma zostać przeniesiona główna kwatera V Korpusu Wojsk Lądowych USA. To pierwsza stała struktura NATO w Polsce, dotychczasowe miały charakter rotacyjny.
• Prezydent Joe Biden ogłosił, że w ramach zwiększania obecności amerykańskiej w Europie USA zapewnią: dodatkową brygadę rotacyjną w Rumunii, dodatkowe F-35 w Wielkiej Brytanii, dwa dodatkowe niszczyciele morskie w Hiszpanii (do dotychczasowych czterech), dodatkową ochronę przeciwlotniczą w Niemczech i Włoszech.
• Rosja nadal chce zająć większość terytorium Ukrainy – stwierdziła szefowa amerykańskiego wywiadu, Avril D. Haines. Amerykańskie agencje wywiadowcze rozważają trzy scenariusze dalszego rozwoju sytuacji: 1. przedłużający się konflikt, bez kluczowych sukcesów Rosjan; 2. przełom osiągnięty przez Rosję; 3. stabilizacja linii frontu i być może przesunięcie Ukraińców na południe. „W skrócie, obraz pozostaje ponury” – powiedziała Haines.
• „Nie ma sensu ustalać daty zakończenia «specjalnej operacji wojskowej» w Ukrainie”, a także: „wojska rosyjskie posuwają się naprzód, osiągając cele” – powiedział w środę Władymir Putin, podała agencja Interfax. Prezydent podróżuje w tym tygodniu poza Rosją po raz pierwszy od inwazji na Ukrainę. We wtorek odwiedził Tadżykistan, a w środę – Turkmenistan.
• Doszło do największej wymiany jeńców od początku inwazji Rosji na Ukrainę. Uwolnione zostały 144 osoby, jest wśród nich 95 obrońców Azowstali w Mariupolu.