Olof Scholz rozmawiał z Władimirem Putinem ponad godzinę, a szef Pentagonu połączył się z rosyjskim ministrem obrony pierwszy raz od początku wojny. Pojmany przez ukraińskie władze 21-letni rosyjski żołnierz czeka na proces. Jest oskarżony o zamordowanie cywila w regionie sumskim podczas pierwszych dni wojny
Dziękujemy Państwu za śledzenie wydarzeń kolejnego dnia wojny w Ukrainie razem z nami. Kończymy dzisiejszą relację - na kolejną zapraszamy już od jutrzejszego poranka. Oto przegląd najważniejszych wydarzeń 79 dnia konfliktu:
Premier Morawiecki w wypowiedzi dla brytyjskiego "Daily Telegraph" porównał koncepcję "ruskiego miru" do raka. Zareagował na to Oleg Morozow, przewodniczący Komisji Kontroli rosyjskiej Dumy Państwowej. "Polska zachęca nas do umieszczenia jej na pierwszym miejscu w kolejce do denazyfikacji po Ukrainie” – przekazał cytowany przez agencję RIA Nowosti Morozow za pośrednictwem Telegrama.
Rosyjska propaganda oskarżyła naukowców z Instytutu Medycyny Weterynaryjnej SGGW o pracę w “tajnych laboratoriach” w Ukrainie, gdzie na zlecenie Amerykanów pracowali nad bronią biologiczną. "Nie ma my projektów o wściekliźnie z Ukraińcami" - mówi szef Instytutu prof. Marcin Bańbur. - "To fabrykacja"
O absurdalnych zarzutach rosyjskiej propagandy wobec Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie pisze nasza dziennikarka Agnieszka Jędrzejczyk.
”I pani chce, żeby te brednie komentował?” - zapytał ją Bańbur. A potem i tak odpowiedział na jej pytania.
Andrzej Duda może wesprzeć Szwecję i Finlandię w staraniach o przyjęcie do NATO. Takiej możliwości sprzeciwia się prezydent Turcji Recep Tayip Erdogan. Jego kraj jest członkiem Sojuszu od lat 50 i, jak każde inne państwo do niego należące, może zablokować akces kolejnych państw.
”Jeżeli będzie taka potrzeba, pan prezydent Andrzej Duda będzie bezpośrednio rozmawiał z prezydentem Turcji” – poinformował szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Paweł Soloch.
Za przestępstwa wojenne może odpowiedzieć nawet 41 zatrzymanych przez Ukraińców rosyjskich żołnierzy - informuje agencja Interfax - Ukraina. „Mamy 41 spraw, z którymi jesteśmy gotowi iść do sądu” - mówiła prokurator generalna Ukrainy Iryna Wendetikowa - „Zarzuty obejmują bombardowanie infrastruktury cywilnej, zabijanie cywilów, gwałty i grabieże.”
W piątek sąd w Kijowie rozpatrzył sprawę rosyjskiego wojskowego Wadima Sziszimarina. Zarzutem było zabójstwo cywila w Sumach. Wendetikowa zapowiedziała, że niebawem przedstawione będą daty kolejnych dwóch przesłuchań rosyjskich żołnierzy.
”Będziemy gotowi na wytoczenie procesów zarówno w Ukrainie, jak i na platformach międzynarodowych” - mówiła urzędniczka.
„Rosyjscy okupanci nie przerywają ofensywy we Wschodniej Strefie Operacyjnej. Wróg kontynuuje ataki rakietowe na infrastrukturę przemysłową i ostrzeliwują obiekty cywilne na terytorium Ukrainy” – informuje w wieczornym oświadczeniu Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy. Rosjanie według komunikatu ukraińskich wojskowych bez sukcesu napierają w kierunku Słowiańska, Awdijiwki i Łymana. Trwa ciężki ostrzał Rubiżnego. Siły agresora mają też wycofywać się z rejonu Charkowa w kierunku Iziumu.
Prezydent Wołodymyr Zełenski stwierdził, że Nadniestrze nie jest dla Ukrainy „większym zagrożeniem”. Nie wykluczył jednak, że Rosja ma plany związane z samozwańczą republiką znajdującą się na terenie Mołdawii.
”Jednak tamtejsze oddziały, zarówno lokalne, jak i rosyjskie (...) nie są wystarczająco gotowe do wkroczenia do Ukrainy” - ocenił prezydent. Według niego w ewentualnych działaniach wojennych przeszkadza brak bezpośredniej granicy Nadniestrza z Rosją, skąd do parapaństwa mogłyby dotrzeć posiłki. Jak stwierdził Zełenski, agresor będzie koncentrował się na próbie zajęcia wschodnich części Ukrainy - przede wszystkim Donbasu.
Szef Pentagonu Lloyd Austin połączył się telefonicznie z rosyjskim ministrem obrony Siergiejem Szojgu. Była to pierwsza taka rozmowa od początku wojny w Ukrainie. "Sekretarz Austin wezwał do natychmiastowego zawieszenia broni na Ukrainie i podkreślił znaczenie utrzymania linii komunikacyjnych" - poinformował rzecznik amerykańskiego departamentu obrony John F. Kirby. Według przekazu Rosjan do rozmowy doszło z inicjatywy Amerykanów.
Z prezydentem Rosji Władimirem Putinem rozmawiał z kolei kanclerz Niemiec Olof Scholz. Łączenie miało trwać 75 minut, a rozmowa według Scholza dotyczyła między innymi możliwości zawieszenia broni w Ukrainie. Kanclerz miał podkreślić również, że informacje o rządach nazistów w Ukrainie są nieprawdziwe, a Rosja odpowiada za bezpieczeństwo żywnościowe dużej części świata - między innymi jako największy eksporter pszenicy.
Odnotowujemy powrót zachorowań na cholerę i błonicę - poinformował Fiodor Lapij, szef ukraińskiej Narodowej Technicznej Grupy Ekspertów ds. Immunoprofilaktyki. Jak zaznaczył, do takiej sytuacji przyczyniają się ekstremalnie trudne warunki sanitarne panujące w objętych walkami i okupacją obszarach kraju.
”W czasie wojny istnieje zwiększone ryzyko zachorowalności na błonicę, odnotowaliśmy jeden z takich przypadków w rejonie Tarnopola - nie pierwszy i nie ostatni” - mówił Lapij.
Ekspert wspominał również o patogenach cholery, które jego zespół wykrył w wodach u brzegu Mariupola. Jak dodał, w miastach objętych działaniami wojennymi często nie ma dostępu do opieki zdrowotnej, a cywilna ludność cierpi przez bombardowania i ostrzał skierowany w placówki medycznye, w tym szpitale.
Prezydent Turcji sprzeciwia się przystąpieniu Szwecji i Finlandii do NATO. Według niego oba kraje są „domem wielu organizacji terrorystycznych”, które mają jego zdaniem nawet zasiadać w parlamentach tych państw. To zła wiadomość dla Helsinek i Sztokholmu. Turcja jest członkiem Sojuszu Północnoatlantyckiego od 1954 roku. Na dołączenie nowego państwa muszą zgodzić się wszyscy członkowie.
Na razie rządy obu nordyckich państw nie odnoszą się do wypowiedzi Tayipa Recepa Erdogana. Ich liderzy są jednak zdecydowani, by jak najszybciej postarać się o członkostwo w NATO.
Fiński prezydent Sauli Niinisto i premier Sanna Marin ogłosili, że „Finlandia musi przystąpić do NATO jak najszybciej”. W odpowiedzi Rosja, ustami swoich dyplomatów, groziła „działaniami odwetowymi”.
Codziennie 11 tysięcy osób powraca do stolicy Ukrainy pociągami. Donosi o tym tamtejszy przewoźnik dalekobieżny Ukrzaliznycia.
”Obecnie większość naszych pasażerów podróżuje na trasach z zachodu do Kijowa. Prawie wszystkie kursy są wypełnione przynajmniej w 95 procentach” - mówił prezes spółki Ołeksandr Kamiszyn. Tym samym ukraińskie koleje pomagają powrócić osobom, które wcześniej z ich pomocą ewakuowały się na zachód kraju i za granicę. Było to w sumie 3,8 mln osób.
Wielu z uchodźców skorzystało również z usług polskich przewoźników. Nadal oferują oni darmowe przejazdy osobom, które przybyły do Polski po 24 lutego. Do końca kwietnia PKP Intercity obsłużyło ponad 1,4 mln bezpłatnych przejazdów. Skorzystać z nich mogą kobiety, dzieci i mężczyźni w wieku powyżej 60 lat.
Tak twierdzi ukraiński minister obrony Oleksij Reznikow.
"Do 9 maja Rosja poniosła strategiczną porażkę - nie mogła zniszczyć państwa ukraińskiego przez interwencję wojskową i zamianę rządzących na rosyjskie marionetki. Zmusiliśmy Rosję do zredukowania skali celów do poziomu operacyjnego i taktycznego. Na tym tle wkraczamy w nową, długą fazę wojny. Aby ją wygrać, musimy starannie planować zasoby, unikać błędów i planować zużycie swoich sił, aby wyczerpać wroga" - napisał Reznikow na Facebooku.
Szef resortu obrony podziękował również obrońcom Mariupola, którzy długotrwałą obroną swojego miasta związali potężne siły Rosjan. Według niego przyczyniło się to do uratowania wielu ludzkich istnień.
Wołodymyr Zełenski opublikował na Facebooku fragmenty wywiadu, który ukazał się wczoraj we włoskiej państwowej telewizji RAI.
"Jako prezydent jestem gotowy do rozmów z Putinem. Ale tylko z nim. Bez żadnych jego pośredników. I w formie dialogu, a nie stawianych ultimatów" - mówił prezydent Ukrainy.
Zełenski skomentował także sugestie, że Ukraina mogłaby ułatwić negocjacje i zgodzić się na pewne kompromisy co do terytorialnych roszczeń Rosji, tak, by Putin mógł wyjść z tego konfliktu z twarzą.
"Chcemy, by rosyjska armia opuściła naszą ziemię, nie jesteśmy na terytorum Rosji. Nie będziemy ratować twarzy Putina, płacąc naszą ziemią. To byłoby niesprawiedliwe" - odpowiadał. "Opuście terytorium, które okupujecie od 24 lutego. To pierwszy krok, żeby w ogóle o czymkolwiek rozmawiać".
Dodawał także, że Ukraina nigdy nie uzna Krymu za część Rosji. "Krym zawsze był autonomiczny, ma swój parlament, ale jako część Ukrainy" - mówił Zełenski.
Trwa właśnie wizyta prezydenta Andrzeja Dudy w Estonii. Duda spotkał się z prezydentem Estonii Alarem Karisem, a także z premier Kają Kallas.
"Nasze kraje, jak niewiele innych, zostały doświadczone przez sowiecką napaść i okupację, zsyłając nas w śmierć. Oba nasze narody cierpiały ten sam los - narodów nie w pełni wolnych i suwerennych. To wszystko udało nam się odzyskać pod koniec XXw" - mówił prezydent podczas konferencji prasowej w Tallinie.
"Przez takie spotkanie prezydentów pokazujemy swoją jedność, zdecydowaną postawę wobec rosyjskiej napaści na Ukrainę; pokazujemy, że stoimy za Ukrainą i narodem ukraińskim, że nie pozwolimy na łamanie zasad współczesnego świata"
Andrzej Duda przekazał, że z prezydentem Estonii rozmawiał o połączeniach energetycznych, budowie alternatywnych źródeł dostaw, rozszerzeniu NATO oraz uzyskaniu przez Ukrainę statusu państwa kandydującego do UE.
To Putin zakazał wypuszczac wojskowych z Azowstali - podaje rosyjska rządowa agencja TASS. W sprawie Azowstali „działamy na podstawie słów naszego prezydenta, który odpuszczał możliwość opuszczenia zakładu przez wszystkich cywilów i wyjścia w dowolnym wybranym przez siebie kierunku. To zostało zrobione” – powiedział dziś rzecznik Putina Dmitrij Pieskow. „Co do żołnierzy, to Putin stwierdził, że mogą wyjść, ale po złożeniu broni. Zostaną odpowiednio potraktowani, ranni otrzymają niezbędną opiekę medyczną” – wspominał Pieskow. "To są słowa prezydenta, to jest polecenie Naczelnego Wodza".
21 kwietnia Putin publicznie zakazał szturmu na Azwostal (rosyjscy wojskowi mimo to nadal atakują tę ukraińska twierdzę w Mariupolu, ale tłumaczą się, że to tylko działania uniemożliwiające Ukraińcom przedarcie się z okrążenia). Jednocześnie Putin nakazał blokadę terenu Azwostali tak, by mysz się nie wydostała (użył rosyjskiego wyrażenia „муха не пролетела”).
"Rosja inwestuje znaczne wysiłki w okolice Izjum i Siewierodoniecka, próbując dokonać przełomu w kierunku Słowiańska i Kramatorska.
Podstawowym celem na tej osi jest okrążenie sił ukraińskich w rejonie operacji Sił Połączonych, odizolowanie ich od wsparcia lub wzmocnienia przez jednostki na zachodzie kraju" - czytamy w najnowszym informacjach wywiadowczych opublikowanych przez brytyjskie Ministerstwo Obrony.
"Siły ukraińskie skutecznie zapobiegły próbie rosyjskiej przeprawy przez rzekę w Donbasie.
Zdjęcia wskazują, że podczas przeprawy przez rzekę Siewierskij Doniec na zachód od Siewierodoniecka Rosja utraciła znaczące elementy manewrów pancernych co najmniej jednej Batalionowej Grupy Taktycznej, a także rozlokowany sprzęt mostów pontonowych.
Prowadzenie przepraw przez rzekę w spornym rejonie jest bardzo ryzykownym manewrem i świadczy o presji rosyjskich dowódców na postęp w operacjach we wschodniej Ukrainie.
Siły rosyjskie nie poczyniły znaczących postępów mimo koncentracji sił w tym rejonie po wycofaniu i przerzuceniu jednostek z obwodów kijowskiego i czernihowskiego".
Wstrzymanie importu ropy z Rosji znalazło się w propozycji szóstego pakietu sankcji przedstawionej przez Komisję Europejską. Rozwiązanie takie miałoby obowiązywać od początku 2023 roku. To najbardziej sporny z punktów tego zestawu, w którym znalazło się też między innymi odcięcie od systemu SWIFT Sbierbanku, największego z rosyjskich banków.
Zakręcenie kurka z ropą jest trudne do zaakceptowania przede wszystkim dla Węgier i Słowacji, mocno uzależnionych również od rosyjskiego gazu. Problemy zgłaszają też Czesi, a wetem straszy Bułgaria.
Więcej w analizie Marcela Wandasa:
W Weissenhaus w Niemczech trwa właśnie spotkanie ministrów spraw zagranicznych państw grupy G7. Uczestniczą w nim szefowie resortów z Wielkiej Brytanii, Kanady, Niemiec, Francji, Włoch, Japonii, Stanów Zjednoczonych oraz Unii Europejskiej, ale także Ukrainy oraz Mołdawii. Rozmowy dotyczą wojny w Ukrainie, potencjalnej eskalacji konfliktu na Mołdawię oraz bezpieczeństwa żywnościowego.
Reuters podaje, że brytyjska minister spraw zagranicznych zaraz po przybyciu do Niemiec mówiła o potrzebie wzmacnia presji na Władimira Putina poprzez dalsze dostarczanie broni Ukrainie oraz zwiększanie sankcji na Rosję.
Szef unijnej dyplomacji Josep Borrell miał z kolei ogłosić, że UE przekaże kolejną dostawę pomocy militarnej o wartości 500 milionów euro. Zdaniem Borrella kwestią dni jest także unijne embargo na rosyjską ropę.
Od 24.02 funkcjonariusze Straży Granicznej odprawili w przejściach granicznych na kierunku z Ukrainy do Polski 3,338 mln osób.
Wczoraj, czyli 12 maja granicę przekroczyło 22 tys. osób. Więcej jednak przekroczyło granicę w odwrotnym kierunku - z Polski do Ukrainy odprawiono 27 tys. osób. Od 24 lutego to już 1 mln 214 tysięcy. Od kilku dni utrzymuje się trend przewagi osób wyjeżdżających z Polski nad przyjeżdżającymi.
Wicepremier Ukrainy Iryna Wereszczuk poinformowała w czwartek wieczorem, że trwają negocjacje w sprawie ewakuacji ukraińskiego personelu wojskowego z Azowstali.
„Rozpoczęliśmy nową rundę rozmów na mapie drogowej tej operacji specjalnej. Zaczniemy od ciężko rannych” - przekazała Wereszczuk.
W negocjacjach uczestniczy także Czerwony Krzyż, ONZ oraz Turcja - jako mediator. Ukraina dąży do spisania i podpisania przez Rosję dokumentu, w którym ustalony zostanie sposób ewakuacji z Azowstali.
Obecnie na terenie zakładów przebywają żołnierze Pułku Azowskiego, żołnierze i oficerowie Sił Zbrojnych Ukrainy, Policji Narodowej oraz funkcjonariusze straży granicznej.
W Kijowie odbędzie się pierwszy proces za zbrodnie wojenne w czasie trwającej rosyjskiej inwazji na Ukrainę - informuje Guardian. Oskarżonym jest rosyjski żołnierz Wadim Szysimarin, 21-letni dowódca dywizji czołgów Kantemirowskaja. Szysimarin miał walczyć w regionie Sumy w północno-wschodniej Ukrainie i tam zamordować 62-letniego cywila.
Grozi mu za to od 10 do 15 lat więzienia. Obecnie żołnierz przebywa w ukraińskim areszcie.
"Rosyjska porażka strategiczna jest oczywista, nawet dla tych, którzy wciąż z nimi rozmawiają. Rosja po prostu nie ma jeszcze odwagi tego przyznać. Top tchórze. Próbują ukryć prawdę przy pomocy pocisków, ataków rakietowych i artyleryjskich. Stąd naszym zadaniem jest walka dopóki nie osiągniemy swoich celów. Oswobodzenia naszej ziemi, naszych ludzi i zapewnienia bezpieczeństwa" - mówił prezydent Ukrainy podczas czwartkowego wieczornego wystąpienia.
Reporter, autor tekstów dotyczących klimatu i gospodarki. Absolwent UMCS w Lublinie, wcześniej pracował między innymi w Radiu Eska, Radiu Kraków i Off Radiu Kraków, publikował też w Magazynie WP.pl i na Wyborcza.pl.
Reporter, autor tekstów dotyczących klimatu i gospodarki. Absolwent UMCS w Lublinie, wcześniej pracował między innymi w Radiu Eska, Radiu Kraków i Off Radiu Kraków, publikował też w Magazynie WP.pl i na Wyborcza.pl.
Absolwentka Prawa i Filozofii Uniwersytetu Warszawskiego. Publikowała m.in. w Dwutygodniku, Res Publice Nowej i Magazynie Kulturalnym. Pisze o praworządności, polityce i mediach.
Absolwentka Prawa i Filozofii Uniwersytetu Warszawskiego. Publikowała m.in. w Dwutygodniku, Res Publice Nowej i Magazynie Kulturalnym. Pisze o praworządności, polityce i mediach.
Komentarze