Unia Europejska i Polska potrzebują strategii wspierania mediów lokalnych. Inaczej w wielu miejscach powstaną medialne pustynie.
W ostatnim roku Unia Europejska pokazała, jak duże znaczenie przykłada do wolności słowa, przyjmując dwa niezwykle ważne akty prawne – Dyrektywę przeciwko pozwom SLAPP, czyli strategicznym działaniom mającym ograniczać debatę publiczną oraz Europejski Akt o Wolności Mediów.
Oba te dokumenty nakładają na państwa członkowskie szereg zobowiązań mających uzdrowić ład medialny na poziomie unijnym i krajowym, szczególnie w państwach, które w ostatnich latach doświadczyły populistycznych rządów ograniczających wolność mediów i słowa.
Żeby jednak naprawdę uratować media w Unii Europejskiej, niezbędne jest opracowanie polityki wsparcia mediów lokalnych, w tym systemowego wsparcia finansowego.
Media lokalne są papierkiem lakmusowym demokracji, dobrem, które zasługuje na rozbudowany program ochrony i wsparcia. Z badania przeprowadzonego przez Fundację Media Forum w wybranych polskich powiatach wynika, że media lokalne są niezwykle pozytywnie odbierane przez lokalnych mieszkańców, którzy doceniają ich wagę i potrzebę funkcjonowania.
Niezależne media lokalne są w szczególnie trudnej sytuacji: muszą walczyć z nieuczciwą konkurencją prasy wydawanej przez samorządy. Dodatkowo system dotacji i grantów często wypycha je poza margines, a oferta skierowana do nich jest niezwykle uboga. Nierzadko małe podmioty muszą konkurować o finansowe wsparcie z dużymi, krajowymi mediami, posiadającymi olbrzymie doświadczenie w zdobywaniu wsparcia w postaci grantów.
Głównym źródłem utrzymania mediów lokalnych jest rynek reklamy, z którego niestety otrzymują okruszki, a ciastkiem dzielą się duże platformy. Wojna w Ukrainie i podwyżka cen papieru sprawiła, że media lokalne przestają być wydawane w druku i są zmuszone, żeby przechodzić na wersję cyfrową. Proces ten z kolei nierzadko wymaga fachowej wiedzy i wiąże się z kosztami, których lokalni wydawcy nie są w stanie udźwignąć.
Wydaje się, że pustynnie krajobrazu medialnego, zwłaszcza przez znikanie mediów lokalnych z polskiego rynku, jest tylko kwestią czasu.
To zjawisko będzie się pogłębiać, jeżeli Unia Europejska i polskie władze nie będą realizować polityk wsparcia dla wydawców, w szczególności wydawców niezależnych mediów lokalnych.
Unia Europejska ma bogatą ofertę wsparcia dla dóbr kultury europejskiej, nie dotuje jednak i nie wspiera w sposób systemowy dziennikarstwa i wydawców. Konkursy grantowe skierowane do mediów lokalnych są rzadkie, faworyzują duże podmioty bądź międzynarodowe konsorcja, co w sposób oczywisty wyklucza małych, lokalnych wydawców.
Dlatego kluczowe jest opracowanie programów regularnych dotacji oraz zaangażowanie międzynarodowej filantropii w celu wsparcia mediów lokalnych. Finansowanie powinno być elementem szerszej strategii nakierowanej na systemowe wsparcie dla mediów, w tym lokalnych, mającej na celu przeciwdziałanie dezertyfikacji informacyjnej. Dzisiaj jesteśmy u progu tego procesu.
W poszukiwaniu rozwiązań dla państw UE warto przyjrzeć się systemowi wypracowanemu w Stanach Zjednoczonych. Dzięki systemowi dotacji udało się odbudować sieć niezależnych lokalnych mediów. Problemem okazała się jednak nadmierna zależność mediów lokalnych od wsparcia z grantów i brak strategii biznesowej.
Polskie Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego nie musi jednak czekać na rozwiązania unijne. Wydaje się, że w cztery miesiące po objęciu urzędu obywatele zasługują na coś więcej niż rozliczanie poprzedniej władzy. Oczekują na propozycje systemowych rozwiązań. Jednym z nich jest uznanie, że Polska przyszłości powinna mieć silne lokalne media, będące gwarantem demokracji. Lokalna prasa powinna być równie ważna dla państwa, jak dobra kultury.
Z tych względów jak najszybciej powinniśmy zacząć debatę na temat programów finansowego wsparcia lokalnych wydawców, jak również sposobów „inkubowania” nowych inicjatyw medialnych, zwłaszcza tam, gdzie występują pustynie medialne. Niezbędne jest też krytyczne przyjrzenie się regulacjom, które umożliwiają wydawanie prasy przez samorządy, co poradzi do wypychania z rynku niezależnych wydawców i zaburza konkurencję. Ograniczenie takich praktyk jest kluczowe dla przyszłości mediów lokalnych.
Przeczytaj więcej o tym, jak poprawić wolność mediów i słowa w Polsce w specjalnym raporcie Archiwum Osiatyńskiego.
Działania organizacji w latach 2022-2024 dofinansowane z Funduszy Norweskich w ramach Aktywni Obywatele – Program Krajowy.
prawniczka, doktor nauk prawnych, ekspertka Prague Civil Society Center, wykłada na Uniwersytecie SWPS.
prawniczka, doktor nauk prawnych, ekspertka Prague Civil Society Center, wykłada na Uniwersytecie SWPS.
Komentarze