0:000:00

0:00

Z sądu ma się wynieść wielkopolski oddział Iustitii. Władze oddziału dostały właśnie pismo w tej sprawie. Wynika z niego, że stowarzyszenie nie ma zgody na dalsze korzystanie z adresu Al. Marcinkowskiego 32 w Poznaniu. W związku z czym oddział stowarzyszenia ma jak najszybciej złożyć do Krajowego Rejestru Sądowego wniosek o zmianę adresu siedziby Iustitii, na nowy.

Pod pismem podpisał się dyrektor Sądu Okręgowego w Poznaniu Jarosław Kaczmarek i Dyrektor Sądu Rejonowego Poznań – Nowe Miasto i Wilda Lidia Baszczyńska. Ten ostatni sąd mieści się właśnie przy Al. Marcinkowskiego 32 i to ten adres wielkopolska Iustitia podaje od blisko 20 lat jako swoją siedzibę.

Iustitia nie wynajmuje jednak w sądzie żadnego pokoju.

"Nigdy nie wynajmowaliśmy od sądu pomieszczeń. To tylko adres do doręczeń listów do nas" – mówi OKO.press Bartłomiej Przymusiński, rzecznik prasowy Iustitii i poznański sędzia.

Dlaczego podano taki adres? Bo przed laty, gdy, powstawała Iustitia mieściły się tam poznańskie sądy. Było to legalne i jak słyszymy wśród poznańskich sędziów, musiały być jakieś uzgodnienia z ówczesnymi władzami sądu.

Rzecznik Iustitii Bartłomiej Przymusiński podkreśla, że przez wiele lat nikt nie robił z tego problemu. Pracownicy sądu wiedzieli, komu przekazywać listy – odbierali je członkowie zarządu wielkopolskiej Iustitii.

Jako swoje siedziby w sądach od wielu lat wskazują też inne oddziały Iustitii. Na razie problem ma tylko oddział poznański, ale w środowisku sędziów mówi się, że to może być dopiero początek usuwania Iustitii z sądów.

Czy Ziobro wie coś o sprawie?

OKO.press zapytało biuro prasowe poznańskiego sądu okręgowego o przyczyny nie wyrażenia zgody na dalsze korzystanie z adresu sądu przez stowarzyszenie.

Biuro prasowe sądu odpowiedziało, że to decyzja „organu odpowiedzialnego za gospodarowanie majątkiem Skarbu Państwa”, czyli dyrektorów sądu rejonowego i okręgowego. Z tym, że dyrektor sądu rejonowego decyzję skonsultował z prezesem tego sądu.

Biuro prasowe pisze, że Sąd Rejonowy Poznań – Nowe Miasto i Wilda przy Al. Marcinkowskiego funkcjonuje od 2015 roku i od tego czasu nie zwracano się do dyrektora sądu o możliwość ustanowienia w tym sądzie siedziby Iustitii. Biuro prasowe przyznaje jednak, że stowarzyszenie już w 2003 roku podało do KRS ten adres jako swój. "Nie ma zawartej umowy ani porozumienia pomiędzy tutejszym sądem a stowarzyszeniem na wykorzystanie adresu sądu jako siedziby stowarzyszenia. Korzystanie przez stowarzyszenie z ww. adresu wiązałoby się między innymi z doręczaniem korespondencji. W powyższym stanie rzeczy sąd nie może ponosić konsekwencji z tym związanych" – przekonuje biuro prasowe poznańskiego sądu.

Dyrektorzy sądów, którzy zajmują się obsługą administracyjną i techniczną sądów podlegają teraz ministerstwu sprawiedliwości. Zapytaliśmy resort ministra Zbigniewa Ziobry, czy wydawał rekomendacje do usuwania Iustitii z sądów i czy coś wie o sprawie z Poznania. Nie dostaliśmy odpowiedzi.

W środowisku prawników sprawę komentuje się jako szykanę i uszczypliwość wobec Iustitii, która broni niezależności sądów i otwarcie krytykuje „reformy” resortu ministra Ziobry.

Iustitia usuwa sędziów współpracujących z "dobrą zmianą"

Członkami Iustitii przed „dobrą zmianą” byli też sędziowie, którzy poszli na współpracę ze Zbigniewem Ziobrą, za co potem zostali ze stowarzyszenia usunięci. Chodzi m.in. o wiceministra Łukasza Piebiaka, który pomaga przejmować Ziobrze kontrolę nad sądami (był członkiem zarządu Iustiti), czy Dagmarę Pawełczyk-Woicką, prezes krakowskiego sądu z nominacji Ziobry i członkini nowej KRS. OKO.press pisało o tym:

Przeczytaj także:

Ze stowarzyszenia usunięto też poznańskiego sędziego Marka Jaskulskiego, obecnie członka nowej, niekonstytucyjnej KRS. W latach 2012-2018 był on nawet wiceprezesem wielkopolskiego oddziału Iustitii.

Udostępnij:

Mariusz Jałoszewski

Absolwent Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Od 2000 r. dziennikarz „Gazety Stołecznej” w „Gazecie Wyborczej”. Od 2006 r. dziennikarz m.in. „Rzeczpospolitej”, „Polska The Times” i „Gazety Wyborczej”. Pisze o prawie, sądach i prokuraturze.

Komentarze