0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Adam Stepien / Agencja GazetaAdam Stepien / Agenc...

"Postanowiłem wysłać wiceprezydenta Mike Pence'a w moim zastępstwie" - ogłosił dziś wieczorem Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump.

Powiedział również, że przekazał prezydentowi Polski Andrzejowi Dudzie najlepsze życzenia.

Wizyta ma się odbyć w innym terminie. Powodem odwołania wizyty jest Huragan Dorian, który zbliża się do Florydy. Więcej szczegółów wkrótce.

To spore rozczarowanie dla rządu PiS, który wyraźnie nastawiał się, by wokół wizyty Trumpa zbudować obchody 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej. Obecność prezydenta USA miała podkreślać rangę rządowych uroczystości. Sugerowano również, że Trump może ogłosić podczas pobytu w Polsce zniesienie wiz dla Polaków podróżujących do USA. Byłaby to istotna deklaracja - zwłaszcza przed październikowymi wyborami.

W ostatnich dniach głośno było o liście Konferencji Ambasadorów RP do Trumpa. Grupa byłych dyplomatów zaapelowała do amerykańskiego prezydenta, aby w czasie wizyty w Polsce z okazji upamiętnienia wybuchu II wojny światowej, wezwał rządzących do przestrzegania wspólnych euro-atlantyckich wartości, takich jak poszanowanie rządów prawa, praw i wolności obywatelskich.

„W Polsce od kilku lat narasta proces łamania i naginania naszej Konstytucji. Rozmontowywany jest trójpodział władzy, niszczone niezawisłe sądownictwo. Prawa człowieka są ograniczane, a narastająca opresja wobec politycznych oponentów oraz mniejszości – etnicznych, religijnych, seksualnych – jest nie tylko tolerowana, lecz wręcz inspirowana” – pisali dyplomaci.

Rząd PiS miał jednak niewielkie powody do obaw.

W 2017 roku pisaliśmy: "Warszawskie przemówienie prezydenta USA było wielkim prezentem dla PiS. Nie tylko ze względu na wzmiankę o artykule 5 NATO. Równie ważne było ukazanie zheroizowanej wersji polskiej historii oraz wizja wojny cywilizacji, w której Polska obok USA broni wartości narodowo-chrześcijańskich przed islamską inwazją. Żadnych uwag o stanie demokracji w Polsce".

;
Na zdjęciu Bartosz Kocejko
Bartosz Kocejko

Redaktor OKO.press. Współkieruje działem społeczno-ekonomicznym. Czasem pisze: o pracy, podatkach i polityce społecznej.

Komentarze