Adrian Zandberg z Partii Razem twierdzi, że przyjęta przez parlament ustawa o Krajowym Zasobie Nieruchomości pozwala eksmitować lokatorów bez wyroku sądowego, prawa do odwołania oraz prawa do lokalu socjalnego. OKO.press sprawdza
Zapisy pakietu Mieszkanie plus wywołują sprzeciw organizacji lokatorskich. 31 lipca 2017 roku przed pałacem prezydenckim protestował Komitet Obrony Praw Lokatorów. Chcą, by prezydent zawetował przyjętą przez parlament ustawę o Krajowym Zasobie Nieruchomości. Sprawę kolejny raz skomentował Adrian Zandberg z Partii Razem, który nagłośnił forsowane przez rząd zmiany w ustawie o ochronie praw lokatorów.
"Wystarczy poślizg z płaceniem czynszu, spowodowany chorobą czy utratą pracy - i po trzech miesiącach komornik wystawi lokatora za drzwi. Bez sądu, bez prawa do odwołania od decyzji. W dodatku bez możliwości ubiegania się o lokal socjalny"
Czy ustawa o Krajowym Zasobie Nieruchomości, przyjęta głosami PiS i Kukiz'15, rzeczywiście pozbawia lokatorów Mieszkania plus aż tylu praw? Sprawdziliśmy.
Zawarta w projekcie ustawy o KZN poprawka do ustawy o ochronie lokatorów wprowadza nową formę najmu mieszkań - najem instytucjonalny. Będzie to umowa zawierana przez "osobę fizyczną, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną niebędącą osobą prawną, prowadzącą działalność gospodarczą w zakresie wynajmowania lokali". Art. 19f ust. 3. mówi, że:
"Do umowy najmu instytucjonalnego lokalu załącza się oświadczenie najemcy w formie aktu notarialnego, w którym najemca poddał się egzekucji i zobowiązał się do opróżnienia i wydania lokalu (...)"
Innymi słowy, aby w ogóle wynająć mieszkanie z zasobów budowanych przez deweloperów w ramach "Mieszkania plus" - trzeba będzie udać się do notariusza z oświadczeniem, że np. w razie problemów ze spłatą czynszu po prostu wyniesiemy się mieszkania. W zwykłej umowie najmu eksmisja nie może się odbyć bez wyroku sądu. Tutaj jest inaczej - oświadczenie notarialne lokatora służy właśnie obejściu tej konieczności.
Według prawa obowiązującego dziś, postępowanie eksmisyjne można podzielić na trzy etapy:
Ta procedura ma na celu m.in. zabezpieczenie praw lokatora. W przypadku niekorzystnego wyroku ma on prawo odwołać się do sądu drugiej instancji. Ma też prawo ubiegać się o zwolnienie z kosztów procesu oraz przyznanie adwokata z urzędu. Gdyby lokator został usunięty samowolnie, może on wystąpić do sądu z powództwem o przywrócenie utraconego posiadania.
Ustawowy wybieg z aktem notarialnym pozbawia lokatora tych praw. Bo żeby w ogóle wynająć mieszkanie, lokator będzie musiał się ich zrzec.
Dzisiaj to sąd orzeka, czy eksmitowana osoba ma prawo do lokalu socjalnego. Lokal socjalny to mieszkanie o obniżonym standardzie, które gminy przyznają osobom w najcięższej sytuacji życiowej. W zasobach polskich gmin tych lokali jest z reguły za mało, a ich stan często urąga podstawowym standardom. Dla wielu są one jednak jedyną alternatywą wobec bezdomności.
Sąd, orzekając o prawie do takiego lokalu, bierze pod uwagę sytuację rodzinną lokatorów, ich warunki materialne oraz dotychczasowy sposób korzystania z lokalu.
Ustawa przyjęta głosami PiS i Kukiz'15 oznacza, że operatorzy mieszkań (czyli w praktyce deweloperzy, budujący mieszkania na gruntach KZN) będą mogli eksmitować ludzi bez orzeczenia sądu o prawie do lokalu socjalnego. Według nowych przepisów lokator będzie musiał przyjąć do wiadomości, że:
"(...) w razie konieczności wykonania powyższego zobowiązania (tj. opróżnienia i wydania lokalu) prawo do lokalu socjalnego ani pomieszczenia tymczasowego nie przysługuje".
Dzisiaj, orzekając o uprawnieniu do lokalu socjalnego, sąd wstrzymuje opróżnienie lokalu do czasu przedstawienia przez gminę oferty zawarcia umowy najmu lokalu socjalnego. W najmie instytucjonalnym nie będzie wstrzymania eksmisji.
Innymi słowy, lokatorów będzie można eksmitować na bruk.
Redaktor OKO.press. Współkieruje działem społeczno-ekonomicznym. Czasem pisze: o pracy, podatkach i polityce społecznej.
Redaktor OKO.press. Współkieruje działem społeczno-ekonomicznym. Czasem pisze: o pracy, podatkach i polityce społecznej.
Komentarze