Były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro po raz kolejny nie stawił się na przesłuchanie komisji ds. Pegasusa. Komisja wystosuje wniosek o zatrzymanie i doprowadzenie go, a także o uruchomienie procedury odebrania immunitetu
„Zbigniew Ziobro, jak widzimy, nie stawił się po raz kolejny na wezwanie komisji” – poinformowała jej przewodnicząca Magdalena Sroka (PSL), otwierając posiedzenie.
W poniedziałek 4 listopada komisja planowała przesłuchać byłego ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobrę. Ten jednak nie stawił się już po raz czwarty.
„Ziobro będzie robił wszystko i będzie wykorzystywał każdy moment, by uporczywie unikać stawienia się przed komisją” – mówił podczas posiedzenia komisji jej wiceszef poseł Tomasz Trela (Lewica).
„To czy Ziobro stanie przed komisją nie będzie rozstrzygało o jego winie, czy jej braku. Był ministrem konstytucyjnym, ponosi pełną odpowiedzialność. Jeśli mu się wydaje, że uniknie odpowiedzialności, unikając spotkania z nami, to bardzo się myli” – mówiła członkini komisji Joanna Kluzik Rostkowka (KO).
Na posiedzeniu komisja przegłosowała trzy wnioski:
„Wszyscy są wobec prawa równi. Zbigniew Ziobro musi liczyć się z konsekwencjami swoich czynów” – mówiła Magdalena Sroka tuż po głosowaniu, jednocześnie zamykając posiedzenie komisji.
„Wiem, że jemu jest ciężko wejść w nową rolę. Osiem lat czuł się bezkarnie i uważał, że może zrobić absolutnie wszystko i nikt mu żadnego pytania niewygodnego nie postawi. Ten czas już się skończył” – mówił Trela.
W poniedziałek, 4 listopada Zbigniew Ziobro tuż po posiedzeniu komisji opublikował na portalu X oświadczenie wraz z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z 10 września 2024 roku. TK orzekł wtedy, że zakres działania komisji jest niezgodny z konstytucją. Stanisław Piotrowicz, uzasadniając decyzję Trybunału Julii Przyłębskiej, powiedział, że uchwała o powołaniu komisji śledczej ws. Pegasusa została „dotknięta wadą prawną”.
„Jeśli Sejm powoła komisję ds. Pegasusa bez wad wytkniętych w orzeczeniu TK, chętnie stawię się, by złożyć zeznania, bo pokażą one, jak wiele zrobiłem, by Polacy mogli czuć się bezpieczniej” – napisał Zbigniew Ziobro.
W marcu posłowie PiS złożyli wniosek do TK o zbadanie konstytucyjności sejmowej uchwały powołującej komisję śledczą ds. Pegasusa. W maju TK wydało postanowienie zabezpieczające, w którym zobowiązał komisję „do powstrzymania się od dokonywania jakichkolwiek czynności faktycznych lub prawnych” do czasu wydania ostatecznego orzeczenia w tej sprawie. Od tego czasu posłowie PiS (Mariusz Gosek, Sebastian Łukasiewicz, Marcin Przydacz i Jacek Ozdoba), którzy zasiadali w komisji przestali stawiać się na jej posiedzeniach, argumentując swoją nieobecność zabezpieczeniem TK.
Jednak pozostali członkowie komisji jednoznacznie podkreślają, że uchwała Sejmu z 17 stycznia 2024 roku ws. powołania komisji została przyjęta jednomyślnie i głosowało za nią 175 posłów Prawa i Sprawiedliwości.
Później wiceszef komisji Marcin Bosacki (KO) dodał, że wyrok TK nie obowiązuje, ponieważ nigdy nie został opublikowany „w związku z czym z całą pewnością nie obowiązuje ani w komisji, ani w Sejmie”.
Wcześniej Ziobro dwa razy usprawiedliwił swoją nieobecność, przekazując wystawione przez lekarza sądowego zaświadczenie związane z chorobą nowotworową, a 14 października ponownie nie stawił się przed komisją, ale nie usprawiedliwił nieobecności, w związku z czym komisja zwróciła się do sądu o jego ukaranie.
Na początku września komisja wystąpiła do Prokuratury Krajowej o powołanie biegłych, którzy mogliby zbadać stan zdrowia byłego ministra sprawiedliwości. „Komisja otrzymała od biegłego lekarza sądowego opinię, która jasno świadczy o tym, że Zbigniew Ziobro może stawić się przed komisją i odpowiadać na pytania” – mówiła Sroka.
14 października Zbigniew Ziobro, w tym samym dniu, w którym miał złożyć zeznania przed komisją, publikował w mediach społecznościowych zdjęcia przedstawiające go w szpitalu. „Miało to przykryć jego niestawiennictwo. Pojawiła się narracja, że jest ciężko chory, że jego stan zdrowia nie pozwala na to, by przyjść przed komisję i zeznawać” – mówił Trela.
Ale dzień później, czyli 15 października były minister sprawiedliwości stawił się w Prokuraturze Okręgowej w Sieradzu charakterze świadka w śledztwie dot. przeszukań w jego domu. Przypomnijmy, że w marcu w ramach śledztwa w sprawie wykorzystania środków z Funduszu Sprawiedliwości, ABW wraz z prokuratorami prowadziła przeszukania. Przeszukano m.in. dom byłego ministra sprawiedliwości, ale też posłów Suwerennej Polski m.in. Dariusza Mateckiego, Marcina Romanowskiego i Michała Wosia. W trakcie przeszukania znaleziono m.in. oryginał teczki nadzoru akt postępowania przygotowawczego dotyczącego sprawy śmierci ojca Ziobry.
Ziobro cierpi na nowotwór przełyku. O tym, że Zbigniew Ziobro ma problemy zdrowotne, mówiło się już pod koniec 2023 roku. Były minister przeszedł chemioterapię oraz radioterapię, a także operację usunięcia nowotworu. W rozmowie z „Super Expressem” mówił, że w listopadzie czeka go jeszcze badanie, dzięki czemu będzie miał „jasną sytuację co do rokowań”.
Magdalena Sroka pytana o to, kiedy Zbigniew Ziobro stawi się przed komisją ds. Pegasusa, zaznaczała, że procedury, które zostały dzisiaj uruchomione, mogą potrwać kilka miesięcy. „Bardzo chcielibyśmy, żeby sądy działały sprawnie i żebyśmy w ciągu kilku miesięcy mieli już rozstrzygnięcie” – mówiła.
„Politycy PiS-u, którzy przez 8 lat robili wszystko, żeby właśnie na potrzeby takich sytuacji się zabezpieczyć i zdewastowali wymiar sprawiedliwości, zdewastowali instytucje państwa, dlatego też liczymy się z tym, że to może potrwać kilka miesięcy” – dodała.
Komisja śledcza ds. Pegasusa bada legalność, prawidłowość i celowość czynności podejmowanych z wykorzystaniem oprogramowania Pegasus przez rząd Prawa i Sprawiedliwości, służby specjalne i policję od listopada 2015 r. do listopada 2023 r. Komisja ma też ustalić, kto był odpowiedzialny za zakup Pegasusa i podobnych narzędzi dla polskich władz. Dotychczas komisja przesłuchała m.in.: byłego wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego, byłego wiceszefa ministerstwa sprawiedliwości Michała Wosia, byłego dyrektora Departamentu Spraw Rodzinnych i Nieletnich w Ministerstwie Sprawiedliwości Mikołaja Pawlaka oraz innych pracowników resortu sprawiedliwości.
Przed komisją zeznawali również podsłuchiwani Pegasusem: prokurator Ewa Wrzosek, były prezydent Sopotu Jacek Karnowski oraz europoseł KO Krzysztof Brejza.
Pegasus jest systemem, który został stworzony przez izraelską firmę NSO Group do walki z terroryzmem i zorganizowaną przestępczością. Przy pomocy Pegasusa można nie tylko podsłuchiwać rozmowy z zainfekowanego smartfona, ale też uzyskać dostęp do przechowywanych w nim innych danych, np. e-maili, zdjęć czy nagrań wideo oraz kamer i mikrofonów.
Dziennikarka zespołu politycznego OKO.press. Wcześniej pracowała dla najstarszej światowej agencji informacyjnej Agence France-Presse (2019-2024), gdzie pisała artykuły z zakresu dezinformacji. Przed dołączeniem do AFP pisała dla „Gazety Wyborczej”. Publikowała m.in. w "Dużym Formacie" i "Wysokich Obcasach". Współpracuje z brytyjskim "Financial Times". Prowadzi warsztaty dla uczniów, studentów, nauczycieli i dziennikarzy z weryfikacji treści. Doświadczenie uzyskała dzięki licznym szkoleniom m.in. Bellingcat. Uczestniczka wizyty studyjnej „Journalistic Challenges and Practices” organizowanej przez Fulbright Poland. Ukończyła filozofię na Uniwersytecie Wrocławskim, gdzie pisała magisterkę z teorii konfliktu Carla Schmitta. Obroniła także licencjat na filologii angielskiej w warszawskim SWPS.
Dziennikarka zespołu politycznego OKO.press. Wcześniej pracowała dla najstarszej światowej agencji informacyjnej Agence France-Presse (2019-2024), gdzie pisała artykuły z zakresu dezinformacji. Przed dołączeniem do AFP pisała dla „Gazety Wyborczej”. Publikowała m.in. w "Dużym Formacie" i "Wysokich Obcasach". Współpracuje z brytyjskim "Financial Times". Prowadzi warsztaty dla uczniów, studentów, nauczycieli i dziennikarzy z weryfikacji treści. Doświadczenie uzyskała dzięki licznym szkoleniom m.in. Bellingcat. Uczestniczka wizyty studyjnej „Journalistic Challenges and Practices” organizowanej przez Fulbright Poland. Ukończyła filozofię na Uniwersytecie Wrocławskim, gdzie pisała magisterkę z teorii konfliktu Carla Schmitta. Obroniła także licencjat na filologii angielskiej w warszawskim SWPS.
Komentarze